LIRYKA JEGO ŻYCIA
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:1998
- Gatunek:Film o sztuce, Film biograficzny
- Barwny, 30 min
"Nie wierzę w żadne natchnienie - mawiał bohater filmu. - To tylko zasłona dymna dla twórczych impotentów. Najważniejsza jest stała dyspozycja twórcza. Jak jestem wyspany i nic mi nie dolega, wtedy siadam i piszę!" Pisał wiele, kreśląc piękne, okrągłe litery. Na pytania, dlaczego został poetą, odpowiadał żartobliwie: "Bo mam ładny charakter pisma". Nie uznawał ołówków i długopisów, maszynę uważał za bezduszne narzędzie. Tylko z wiecznego pióra dusza bez przeszkód spływa na papier. Jan Lesman urodził się w 1900 roku w Żemerynce na Podolu. Jego dziadek Bernard był znanym warszawskim księgarzem i wydawcą, ojciec Aleksander - inżynierem na kolei. Młodzieniec zadebiutował wcześnie - na rok przed maturą - lirykami zamieszczonymi w kijowskich "Kłosach Ukraińskich". Nietrudno się dopatrzeć w tych utworach fascynacji twórczością starszego o ponad dwadzieścia lat kuzyna, Bolesława Leśmiana. Słynny poeta został pierwszym recenzentem wierszy młodego człowieka. Opinia okazała się druzgocąca. Leśmian kazał kuzynkowi czym prędzej spalić płody twórczej męki i pisać od nowa. To on także wymyślił Janowi artystyczny pseudonim - Brzechwa, jak opierzenie rączej strzały. Twierdził, że pod jednym słońcem jest za mało miejsca na dwóch poetów o tym samym nazwisku. Niespokojne czasy szybko kazały zapomnieć Janowi o pisaniu. Student prawa Uniwersytetu Warszawskiego zaciągnął się ochotniczo do 36 Pułku Legii Akademickiej i pomaszerował na odsiecz Lwowa. Niedługo znowu wyruszył na front, tym razem wojny z bolszewikami. Po jej zakończeniu zaczął zarabiać na godziwe życie pisaniem skeczy i innych tekstów kabaretowych pod pseudonimem Szer-Szeń. Wiodło mu się doskonale. Miał szczęście do pieniędzy i umiał je pięknie tracić. Nikt w jego obecności nie był w stanie zapłacić rachunku w restauracji czy kawiarni. Kelnerzy nieomylnie podchodzili do Jana, on zaś ochoczo sięgał do portfela w przekonaniu, że regulowanie wszelkich należności jest jego naturalną powinnością. Twórczością "wysoką" zajął się ponownie, po wczesnych kijowskich próbach, w drugiej połowie lat dwudziestych wydając kolejno tomy poezji "Oblicza zmyślone", "Talizmany", "Trzeci krąg", "Piołun i obłok". Tuż przed wybuchem wojny ogłosił pierwszy utwór dla dzieci "Tańcowała igła z nitką". Dopiero ta publikacja zyskała uznanie Leśmiana. Brzechwa nie był szczególnie uradowany opinią sławnego kuzyna, ale w końcu uznał, iż lepiej być głośnym bajkopisarzem, niż jednym z wielu obiecujących, choć nie spełnionych jeszcze liryków. Wiele pięknych tekstów, między innymi "Akademia Pana Kleksa", powstało podczas okupacji. Ogłoszone po wojnie, wzbudziły mieszane uczucia wśród partyjnych bonzów "od kultury". Groteskowy, wyzbyty taniej dydaktyki styl nie mógł się podobać ówczesnym sternikom ideologicznego frontu. Za to dzieci pokochały Brzechwowskie baśnie. Sięgają po nie do dziś kolejne pokolenia młodych czytelników. Jana Brzechwę - poetę, satyryka i bajkopisarza, wybitnego znawcę prawa autorskiego i współzałożyciela ZAiKS-u, a także miłośnika pięknych pań i wspaniałego, pełnego ciepła człowieka wspominają Stefania Grodzieńska, Wanda Chotomska i Antoni Marianowicz.
Źródło: www.tvp.com.pl
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Realizacja
- LektorMałgorzata Motyl
- Zdjęcia
- Dźwięk
- Montaż
- Kierownictwo produkcji
- Produkcjadla Programu 2
- Bohater