Z CZECZOTEM PRZEZ NIEBO I PIEKŁO
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:1999
- Gatunek:Film o sztuce, Film biograficzny
- Barwny, 51 min
Portret Andrzeja Czeczota, niekonwencjonalnego artysty plastyka, znanego rysownika i reżysera filmów animowanych. Kamera pdgląda go przy pracy nad nowym dziełem, którego bohaterem jest Józek - chłopek-roztropek wędrujący przez piekło, niebo, raj. Film jest też rodzajem wędrówki przez niebo i piekło polskiego artysty uwikłanego - z własnej woli lub bez niej - raz w powszednią codzienność, innym razem w Historię.
''Józef przybywa do wymarzonego raju na Ziemi - do Stanów Zjednoczonych. W nowojorskim porcie witają go posągowa "pani z lodami", prezydent, lud Ameryki. Zamorski gość nie wykazuje szczególnej aktywności i dociekliwości. Raczej chodzi, ogląda i podziwia otoczenie, niż je poznaje bądź pragnie zrozumieć. Więcej werwy, jak na krzepkiego chłopaka przystało, objawia jedynie w kontaktach natury erotycznej. Józef gra główną rolę w realizowanym w łódzkim studiu pierwszym długometrażowym filmie animowanym Andrzeja Czeczota, który z kolei jest bohaterem filmowego portretu Piotra Bikonta. Obie postacie, rysunkowa i ta z krwi i kości, zgodnie współegzystują na ekranie, zaś wypowiedzi i wspomnienia znakomitego grafika oraz jego przyjaciół okraszone są fragmentami filmów animowanych artysty i jego rysunkami wypełnionymi tłumem Józefów i ich ziomków płci obojga. Czeczot rysuje tak od dawna, choć nie od maleńkości. Młodzieńcze lata w Krakowie wspomina ciepło, lecz krytycznie. Uznaje je za górne, chmurne i raczej durne. Wychowany w tradycji liberalnej inteligencji, nie cierpiał mieszczuchów, czytał Boya i dał się uwieść ideom Karola Marksa. Na szczęście mu to przeszło. Ale nie wszystko i nie do końca. Pozostał obrazoburcą i kpiarzem obnażającym bezlitośnie w swych pracach rodzimą głupotę, ciemnotę i ciasnotę horyzontów myślowych, a także szydzącym dosadnie z narodowych mitów. Opublikował pięć albumów rysunkowych, tworzył scenografię teatralną, ilustrował książki i czasopisma, realizował "Makatki" - króciutkie filmy animowane parodiujące perły skarbnicy przysłów ludowych. Zebrał wiele nagród i sporo cięgów. Za śmiałość, niezależność sądów i wybujały indywidualizm przyszło mu płacić. W ojczyźnie - gdy za ostry, choć tylko rysunkowy atak na nacjonalizmem trącące działania Ryszarda Filipskiego dostał wyrok sądowy i "szlaban" na publikacje od cenzury. W ojczyźnie ponownie - kiedy został internowany podczas stanu wojennego. A potem również w Stanach Zjednoczonych, do których wyjechał w 1982 roku. Nikt tam go nie zamykał, lecz cenzura działała jeszcze bezwzględniej, niż w rodzinnym kraju. Sprawowała ją nie władza, lecz wydawcy, a przede wszystkim - czytelnicy i widzowie. Chcieli oglądać obrazki miłe i uładzone, tymczasem Czeczot rysował brzydotę, cielesną i umysłową. Minęło sporo czasu, nim biedujący emigrant zza oceanu zdołał się przebić na tytułowe strony New York Timesa, New Yorkera i do prestiżowych galerii sztuki. Po powrocie do ojczyzny Czeczot zamieszkał w Łodzi. Tam powstaje jego film "Raj", żmudnie realizowany ręcznie, siermiężnymi metodami, gdyż "pieniądze dawno wyciekły z Łodzi do Warszawy". Publikuje swe rysunki w pismach, także w "Nie", budząc powszechne zgorszenie w eleganckich sferach. Nawet wypróbowani przyjaciele są lekko zaszokowani. Mają nadzieję, że to tylko objaw przyrodzonej przekory Andrzeja. Wyjaśnienie artysty: "A w jakim innym piśmie mógłym TAKIE rysunki zamieszczać?" - raczej ich nie pocieszy. W filmowym dokumencie poświęconym życiu i twórczości Andrzeja Czeczota występują, między innymi, znakomity reżyser Kazimierz Kutz, muzyk i kompozytor jazzowy Michał Urbaniak, Steven Heller z "The New York Times", oraz Lawrence Weschler z "The New Yorker". [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Zdjęcia
- Współpraca operatorska
- Muzyka
- Dźwięk
- Montaż
- On-linew napisach określenie funkcji: Montaż on-line
- Kierownictwo produkcji
- Produkcjadla Programu 2 TVP
- Bohater