ŻWIROWISKO - OSTATNIA NIEDZIELA
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:1999
- 30 '
W Brzezince, na Żwirowisku przylegającym do Bloku Śmierci, za zgodą Episkopatu Polski w 1998 roku stanął tzw. krzyż papieski, upamiętniający meczęństwo zamordowanych w tym miejscu ofiar.Przeciw temu zaprotestowali Żydzi. Ich stanowisko najlepiej wyraził pisarz Eli Wiesel. "W Birkenau - pisał noblista - miejscu największego niewidzialnego cmentarza żydowskiego w historii,nie powinno być symboli religijnych. Birkenau samo jest wymownym symbolem. Kominy. Ruiny krematorium. Nie powinno tam być nic więcej". Ten protest wywołał gwałtowną reakcję. Wkrótce zawiązał się Społeczny Komitet Obrony Krzyża. Jego członkowie zainicjowali akcję stawiania na Żwirowisku nowych krzyży. Kazimierz Świtoń - najaktywniejszy i szybko najbardziej znany z obrońców -twierdził, że krzyż papieski należy otoczyć innymi, by chroniły go, jak oddział żołnierzy. Zaczęli więc je zwozić wierni z całej Polski - w imieniu parafii lub indywidualnie. Problem narastał. Swoje stanowisko podtrzymywał zarówno Episkopat Polski, jak i Żydzi. Szukano kompromisowego rozwiązania. Okazało się to bardzo trudne, istniało bowiem prawdopodobieństwo, że próba wyegzekwowania woli Episkopatu zostanie okrzyczana profanacją symolu religijnego nabliższego sercom polskich katolików.Magdalena Łazarkiewicz z ekipą filmową pojechała na Żwirowisko 23 maja 1999 roku. Stało tam już ponad 300 krzyży, wkopywano nowe. Jeden przywiózł właśnie Leszek Bubel, w przeszłości kandydat na prezydenta, wydawca antysemickich publikacji, ostatnio reprezentant Stowarzyszenia Ofiar Wojny. Kamera i mikrofon zarejestrowały atmosferę, jaka panowała tego dnia w miejscu męczeństwa setek ludzi, zamienionym - wbrew deklaracjom - w przedmiot politycznej rozgrywki. Było w niej coś z pikniku i klubu dyskusyjnego, wesołość mieszała się tam z zacietrzewieniem, liturgia z konferencją prasową, pokraczny antysemityzm z katolickim fanatyzmem, strzępy racjonalnych argumentów ginęły w bełkocie i piramidalnej bzdurze.Kazimierz Świtoń - w opinii skłóconych z nim członków SKOK człowiek chory, zabiegający wyłącznie o rozgłos - był niezwykle pewny siebie. Kpił, że na miejscu decydentów "problem Świtonia" rozwiązałby już dawno. Domagał się zagwarantowania ustawą, że krzyż papieski pozostanie na Żwirowisku po wieczne czasy. Snuł wizję, że z tego miejsce padnie iskra, która sprawi, że społeczeństwo ogłupione przez żydowskie media obudzi się i powstanie Polska rządzona przez Polaków, nie przez obcych. 27 maja na Żwirowisko weszli żołnierze Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych. Kazimierz Świtoń został aresztowany pod zarzutem nielegalnego posiadania materiałów wybuchowych. Krzyże przywiezione przez wiernych przeniesiono na teren klasztoru franciszkanów w Harężach. Na Żwirowisku pozostał tylko stos zdjętych z nich tabliczek. A na pobliskim murze wielki napis: BROŃCIE KRZYŻA... I KUBUSIA PUCHATKA. [źródło: www.tvp.com.pl]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Asystent reżysera
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Dźwiękcyfrowe zgranie dźwięku
- Montaż
- Kierownictwo produkcji
- Producent
- Produkcja wykonawcza
- ProdukcjaTelewizja Polska - I Program