KAWALERIA POWIETRZNA
PI PI CZYLI PLUTON AEROMOBILNY (20)
- Odcinek serialu
- 26 min
Żołnierze na poligonie w Nowej Dębie. Generał życzy im szczęścia. Na rozgrzewkę ćwiczą boks # szeregowy Mrzygłód okłada się z Lasotą, któremu puszcza krew z nosa, i Pietrzakiem. Składają broń na pamięć, z zasłoniętymi oczami. Strzelają do siebie wykorzystując laserowy system "Czantoria" . Wreszcie są desantowani, szturmują. Podebrani przez śmigłowce są desantowani w innym miejscu Polski. Noc spędzają w Bieszczadach.
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Postprodukcja
BITWA Z PIECYKIEM CZYLI WOJNA O POKÓJ (21)
- Odcinek serialu
- 26 min
Powstawali po nocy przespanej w szałasach. Dla rozbudzenia jeden z szeregowych opowiada jaki to napisał najdłuższy list do domu, czyli "mamo przyślij mi pieniądze...", a mama odpisała: "synu a gdzie je położyłeś?" Potem robią zasadzkę. To, po co przylecieli śmigłowcami. Zasadzka okazuje się wpadką i jej realizację ostro krytykuje major Demczuk. Jest ka-ta-stro-fal-na. Odlatują. Szer. Mrzygłód powie: "Spod szałasów lecimy pod namioty". Major Demczuk, w obozowisku, na odprawie instruuje dowódców pododdziałów co do zasad bezpieczeństwa żołnierzy śpiących w namiotach. Chodzi tu o umiejętne niecenie i podtrzymywanie ognia w piecykach. Ćwiczą procedury ONZ: działanie żołnierzy na posterunku kontrolnym, rewidują "tubylcze" pojazdy, odpierają najście miejscowej ludności. "Kurde, może pojedziemy na misję pokojową", marzy szer. Mrzygłód. "By się przydało"... dopowiada szer. Kołodziej. Potem wieczorem, w namiocie staczają bitwę z piecykiem, który nie chce się rozpalić. W przeciwieństwie do nieudanej zasadzki tę bitwę wygrywają.
WYBLINKA I PRUSIK CZYLI NIE CAŁUJ SKAŁY (22)
- Odcinek serialu
- 26 min
Dworzec kolejowy w Tomaszowie Mazowieckim. Dawno nie jeździła pociągiem Kawaleria Powietrzna. Wsiadają, jadą. Za parę godzin są w Skałkach, na obozie-kursie wspinaczkowym. To wojskomusi umieć włazić pod górę, zjeżdżać z góry na dół. Najpierw uczą się węzełków - wyblinki, prusiki, ląże - muszą umieć je wiązać i wykorzystać. Pierwsza poręczówka. Nie całować skały, nie całować skały - krzyczy porucznik. Żołnierze nie boją się, nie stykują. Po skokach spadochronowych niewiele nas poruszy - twierdzą. Za udostępnienie terenu pod obozowisko odwdzięczają się pobliskiemu PGR-owi codzienną pracą. Dyżurny szeregowy Kseń podsumowuje swoje zajęcia - uciekłem z cywila do wojska, a tu to samo, łopata. Liczą dni do cywila - Dedece! Właśnie, do cywila i co dalej - rozmawiają o tym szeregowi Kseń, Mrzygłód i Kołodziej. "A masz naruchaną jakąś robotę?" - pyta Mrzygłód. "Mam porobotowane..." odpowie Kołodziej.
MOLTO BENE CZYLI POLSKA - WŁOCHY 2 : 1 (23)
- Odcinek serialu
- 27 min
EI BI SI CZYLI PSI LOS SZTURMANA (24)
- Odcinek serialu
- 27 min
A CÓŻ TO ZA WOJACY CZYLI TAK BYŁO JAK BYŁO (25)
- Odcinek serialu
- 26 min
CYWIL CZYLI ZERO ZERO DE DE CE (26)
- Odcinek serialu
- 26 min