ŚWIT

• Film dokumentalny
• Produkcja:
  Polska
• Rok produkcji:
  1996
• Gatunek:
  Reportaż
• 26 '

Był skoczkiem narciarskim, juhasem, mistrzem obuwnikiem, murarzem, cieślą. Mówi, że był w stanie robić wszystko. A przecież od 20 lat robi wciąż jedno - odsiaduje w więzieniu wyroki za włamania. Po raz pierwszy trafił do zakładu karnego w 1982 roku, właśnie skończył 18 lat. W 1984 roku przebywał na wolności aż 9 miesięcy. Ale kiedy w 1991 roku wyszedł zza muru po odbyciu kary, wrócił do celi już po 5 dniach. Wydawało się, że Jan B. jest nieodwracalnie straconym dla społeczeństwa recydywistą, który nie potrafi inaczej żyć. Była wychowawczynią w domu dziecka w Radomiu. Miała dwie już dorosłe córki i męża. Los dzieciaków pozbawionych rodzinnego domu nie dawał jej spokoju. Pewnego dnia więc wzięła pod swój dach ośmioro z nich. Mąż początkowo akceptował tę sytuację. Niezbyt długo jednak. Odeszła od niego wraz z dziećmi i sama starała się zapewnić im byt. Jan B. stracił kontakt z matką i rodzeństwem. Był przekonany, że się go wyparli. Dostał jednak list, w którym matka napisała, że była w Kalwarii i tam gorąco się za niego modliła. Z początku zignorował tę informację, ale wkrótce okazało się, że właśnie za jej sprawą dokonał się w nim przełom. Oświadczył wychowawcy, iż zrywa z "grypserą". Przystąpił do więziennej grupy modlitewnej. Zapragnął zostać zakonnikiem. Los jednak zrządził inaczej. Postawił na jego drodze kobietę z gromadką sierot. Kiedy więc wyjdzie na wolność, zamieszka z nią, jak z siostrą (to sobie oboje przyrzekli, ślubując czystość), i będzie ją wspierał w wychowywaniu dzieci. Te dwie niecodzienne i ostatecznie połączone historie opowiadają w filmie: Jan B., jego koledzy z celi i pracownicy więzienia, oraz - szlachetna kobieta, która nie tylko podjęła się ogromnego zadania, ale nie zawahała się też zaufać recydywiście, nawróconenu wprawdzie, lecz przecież ukształtowanemu przez więzienną rzeczywistość, w której spędził większość swego życia. (źródło: www.tvp.com.pl)

Ekipa

pełna | skrócona | schowaj