KARUZELA
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:1993
- Barwny, 34 min
Film poświecony pamięci Adiny Blady-Szwajgier, lekarki z getta, łączniczki Żydowskiej Organizacji Bojowej. Fragment wiersza Czesława Miłosza "Campo di Fiori" otwiera opowieść o dramatycznych losach Żydów zamkniętych przez Niemców w warszawskim getcie. O obojętności aryjskich mieszkańców stolicy, ale także o poświęceniu i pomocy, jakiej udzielała prześladowanym i mordowanym część warszawiaków. Prezentowany film jest zapisem wspomnień osób ocalałych z getta oraz tych, które obserwowały tragedię narodu żydowskiego z drugiej strony murów. Zarówno jedni, jak i drudzy, w czasie eksterminacji getta byli dziećmi. Obecnie, jako dojrzali, starzejący się ludzie mówią o doświadczeniach, które nie pozwalają o sobie zapomnieć - stale żywych, nadal bolesnych. O życiu w okupowanej stolicy, o prześladowaniach, o Polakach, którzy szantażowali i wydawali Żydów, o nielegalnym, z narażeniem życia przechowywaniu izraelitów przebywających po stronie aryjskiej, o ukrywaniu się przed faszystami - przed śmiercią. Dzieciom izraelskim przypadła szczególna rola w czasie okupacji hitlerowskiej. Głodne, bose, zastraszone były najczęściej jedynymi żywicielami swoich rodzin. W sobie tylko wiadomy sposób, wymykały się z getta i "szmuglowały" to, co udało się im zdobyć po aryjskiej stronie. Dzieci polskie czuły, że coś strasznego dzieje się w wyizolowanej, żydowskiej części miasta. Jakaś nie nazwana siła przyciągała je w okolice getta, a jednocześnie jakaś niemoc paraliżowała umysł i wolę, że nie starały się w żaden sposób pomóc. Przyglądały się z perspektywy kogoś, kogo ta sprawa nie dotyczy. Znani ze swej waleczności i bohaterstwa warszawiacy, nie solidaryzowali się z walczącymi o przetrwanie Żydami. Wprawdzie wielu ryzykowało życiem ukrywając ich, ale nie raziła mieszkańców stolicy ustawiona w sąsiedztwie getta, na polecenie Niemców, karuzela. Warszawiacy tłumnie korzystali z zabaw w wesołym miasteczku. Jarmarczna muzyka tłumiła odgłosy walki w getcie, gdzie trwała rzeź Żydów. Taki obraz wyłania się z opowieści ocalałych z holocaustu, tę sytuację utrwalił w swym wierszu Czesław Miłosz. Po latach naczelnik Szarych Szeregów, Stanisław Broniewski pseudonim "Orsza", nie potrafi wyjaśnić, dlaczego wojownicy polskich organizacji konspiracyjnych nie zniszczyli karuzeli, tak jak dokonywali sabotażu w kinach. Historię tragicznej dla Żydów wiosny 1943 roku zamyka refleksja Ewy Berberyusz: "Nie ocaliłabym wszystkich Żydów, nie stałoby się to nawet wtedy, gdyby wszyscy aryjczycy im pomagali, ale ocaliłabym jedno - poczucie solidarności; być może ci ludzie nie czuliby się tak strasznie osamotnieni". Fragment wiersza Czesława Miłosza "Campo di Fiori" czyta Joanna Szczepkowska. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Opracowanie muzycznewspółpraca
- Dźwięk
- Montaż
- Kierownictwo produkcji
- Produkcja wykonawczadla Programu 1 TVP