IKAR
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:1999
- Gatunek:Film biograficzny
- Barwny, 38 min
Portret Bogdana Kulki - "ostatniego wolnego glajciarza". Jednej z najbardziej barwnych i kontrowersyjnych postaci w środowisku polskich paralotniarzy, zdobywcy II miejsca w Coupe Icare '97 - największego sukcesu polskiego paralotniarstwa, potępianego jednocześnie za straceńcze loty we mgle, w nocy. Autora subtelnych artykułów w "Przeglądzie Lotniczym" i obscenicznych lalek. Pracowitego fotografa i roztargnonego ojca dwóch synów, który nie zdążył wziąć ślubu z ich matką. Nie zdążył, bo zginął, jak Ikar zafascynowany szaleńczą spiralą, której nie przerwał tuż nad ziemią. Zaśmiecone podziemia dworca kolejowego w Katowicach. Tu, na peronie czwartym, działał nieźle prosperujący zakład fotograficzny Bogdana Kulki. Właściciel wstawał o czwartej rano i jechał do pracy. Później dołączała do niego wieloletnia towarzyszka życia, Balbina. Do wieczora robili i wywoływali zdjęcia, a potem z kartonami pełnymi odbitek wracali do domu, żeby je poprzycinać. O dziesiątej Bogdan kładł się spać - by mieć siły zerwać się z łóżka przed świtem. Balbina siedziała dłużej nad fotografiami. Musiała je jeszcze oprawić. I tak dzień w dzień, bez końca. Był z tego spory grosz, ale cóż po pieniądzach, gdy nie ma czasu ich wydać. Z maszyny fotolabu wychodziły stosy legitymacyjnych odbitek, ale Bogdan spoglądał tylko na jedno zdjęcie przyklejone na ścianie - wspaniałą panoramę gór. Patrzył na ośnieżone szczyty, aż wreszcie ruszył ku nim. Wzniósł się na skrzydłach paralotni, zdobył przestworza, poznał rozkosz latania i smak ryzyka. Tak jak Ikar. Bohater filmu był znaną postacią w środowisku lotniarzy. Każdą wolną chwilę spędzał na swoim skrzydle w powietrzu. Latał w kraju, w Beskidach, a potem za granicą - w Alpach, w Tyrolu, nad wulkanem na Sycylii. Królował na festiwalach lotniarzy-przebierańców w St.Hilaire. Wielu kolegów miało do niego pretensje za powietrzne "awanturnictwo" - latanie w złych warunkach atmosferycznych i w nocy, za startowanie na zawietrzną grani, wbrew wszelkim regułom lotniarstwa i prawom aerodynamiki, za ryzykowne manewry, takie jak wychodzenie ze "spirali" na wysokości poniżej stu metrów. Bogdan nie mógł sobie odmówić muśnięcia skrzydłem ziemi. Przy opadaniu z prędkością piętnastu metrów na sekundę i ogromnych przeciążeniach łatwo o błąd. Życie od śmierci dzielą ułamki sekund. Zabrakło ich podczas ostatniego, feralnego lotu w Alpach. Ikar z katowickich podziemi dokręcił spiralę do końca. Zginął na miejscu. Zakład fotograficzny prowadzi teraz Balbina, matka dwóch synów zmarłego. W witrynie zakładu stoi kukła Baby Jagi, która szybowała kiedyś z Bogdanem nad Etną. Podobno nocami, gdy nikt nie widzi, Baba Jaga schodzi z wystawy i szybuje nad Śląskiem. [TVP]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Asystent operatora kamery
- Muzyka
- Współpraca dźwiękowa
- Współpraca produkcyjna
- Produkcja
Nagrodyschowaj
- 1999Poprad (Festiwal Filmów o Górach)-Grand Prix
- 1999Lądek-Zdrój (Przegląd Filmów Górskich im. Andrzeja Zawady)-Nagroda Publiczności
- 2000Telluride (Festiwal Filmów Górskich)-Nagroda w kat. "Montain Spirit"
- 2000Cervini (FFGórskich)
Nagroda Specjalna Jury - 2000Graz (Międzynarodowy Festiwal Filmów Górskich)-Grand Prix