STEMPEL

• Film dokumentalny
• Produkcja:
  Polska
• Rok produkcji:
  1998
• Gatunek:
  Film biograficzny
• Barwny, 26 min

Bohater filmu, mieszkaniec Sao Paulo, jest człowiekiem sławnym i bogatym. Na festiwalach w Cannes i Wenecji zdobył w kategorii filmu reklamowego ponad 25 nagród. Jego talent w tej dziedzinie uhonorowali także Amerykanie. Nazwisko Andrzeja Bukowińskiego jest więc w świecie dobrze znane, w Polsce - którą darzy ogromną miłością - nie słyszał o nim prawie nikt, może poza wąskim gronem "reklamiarzy". Z Polski wyjechał jako dziecko pod koniec 1946 roku, ukryty wraz z matką i siostrą w pociągu towarowym. Był to jedyny sposób, by wydostać się na Zachód, a potem do Anglii, gdzie przebywał ojciec, pilot RAF. Andrzej dopiero wówczas go poznał, urodził się bowiem w marcu 1940 roku, ojciec zaś 31 sierpnia 1939 roku wyleciał do Francji i tam zastał go wybuch wojny, odcinając drogę powrotną do ojczyzny i brzemiennej żony. Na początku lat 50. rodzina Bukowińskich opuściła Wielką Brytanię i przeniosła się do Argentyny. Tam Andrzej skończył szkołę średnią i zaczął studiować architekturę. W 1961 roku przerwał jednak studia, pociagnęła go bowiem reklama, dopiero rozwijająca się w tym kraju. Miał wówczas 21 lat, sporo pomysłów i - pasję. Dość szybko zaczął odnosić sukcesy. Po pewnym czasie przeniósł się do Brazylii, gdzie przemysł reklamowy dawał większe możliwości, i tam dopiero dał się w pełni poznać. Jest dziś bardzo cenionym, naczęściej nagradzanym, słowem - najlepszym brazyliskim twórcą reklamówek. Przez wszystkie lata na emigracji myślał o Polsce. Przyjechał do ojczyzny w 1989 roku, półtora miesiąca po obradach Okrągłego Stołu. Prawie nie mówił po polsku, całymi latami bowiem rzadko miewał okazję, by to robić. Po kilku dniach ze zdumieniem odkrył, że znajomość języka dzieciństwa wróciła. Przyjechał z paszportem argentyńskim, lecz kiedy znów znalazł się w domu, natychmiast wystąpił do konsulatu o polski paszport, którego nigdy nie miał.Dostał go i odtąd podróżuje tylko z nim, dumny - jak podkreśla - ze swego pochodzenia. Kiedy spogląda w siebie, kiedy spotyka rozsianych po świecie Polonusów, dochodzi do wniosku, że polskość jest jak stempel, i to bardzo mocno odciśnięty. W filmie Andrzej Bukowiński opowiada o swoich losach, rodzinie, pracy i stosunku do Polski, goszcząc ekipę w swym pięknym domu zbudowanym na obrzeżach Sţo Paulo. W opowieść tę wplatają się, doskonale ją uzupełniając, filmy reklamowe jego autorstwa oraz zdjęcia z planu, na którym kręcił jeden z nich. [TVP]

Ekipa

pełna | skrócona | schowaj