ADAM I EWA
71
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 24 min
Wściekły Werner gwałtem chce wymusić na Jacku zwrot testamentu, jego cierpliwość jest już na wyczerpaniu, on chce zniszczyć ten dokument, a jeśli przy okazji będzie musiał pozbyć się i jego to trudno, najwyżej będzie jednego śmiecia mniej, a w razie czego w sądzie powie że jakiś narkoman chciał go okraść, nakrył go w biurze, ten rzucił się na niego i musiał się bronić, przypomina że jest adwokatem i wie co ma mówić w takich przypadkach. Niespodziewanie w biurze Wernera pojawia się Iwona, Bogdan w ostatniej chwili chowa broń w szufladzie, a Jacek korzystając z okazji ucieka rzucając w stronę Wernera że jeszcze się odezwie. Bogdan udaje że wizyta Iwony w niczym mu nie przeszkodziła, choć tak naprawdę to pokrzyżowała ona jego plany. Zdrojewski komunikuje Rozdrażewskiemu że przygotował już umowę sprzedaży kamienicy, Adam jest gotowy do sfinalizowania transakcji pod warunkiem że biznesman przyjmie w rozliczeniu bardzo cenny XVI-wieczny obraz, zapewnia że ta wymiana na pewno mu się opłaca. Iwona ma dla Bogdana pewną niespodziankę, otóż spotkała się z facetem, który przyjaźnił się z Rozdrażewskimi i wie gdzie jest ukryty skarb Ostrobramskich, póki co staruszek nie chce nic powiedzieć, lecz jest przekonana że zadzwoni do niej wcześniej niż się spodziewa. Bogdan nie wydaje się być zainteresowany tą sprawą, teraz ma inne rodzinne problemy. Zdrojewski zasięga opinii historyka sztuki, dowiaduje się że obraz, który oferuje mu Rozdrażewski jest wart o wiele więcej niż mu się wydawało, jest tylko jeden szkopuł - nigdy nie będzie mógł go wywieźć poza granice Polski. Adam jest świadkiem kolejnej awantury jaką Mariannie urządza Monika, wuj Karol też nie może już znieść obecności młodej pani Rozdrażewskiej w swoim domu, Adam obiecuje że porozmawia z żoną, teraz pragnie jednak poruszyć kwestię obrazu. Laudański nie rozumie dlaczego Adam chce zamienić płótno, które było w ich rodzinie od prawie dwustu lat na jakąś tam kamienicę, chce by wyjaśnił po co mu ta nieruchomość. Adam prosi o odrobinę zaufania, ta kamienica to sprawa jego odpowiedzialności i dojrzałości, są bowiem pewne sprawy które trzeba raz na zawsze zamknąć i nigdy do nich nie wracać. Laudański wydaje się być przekonany, zgadza się dać Adamowi ten obraz, wręcza mu akt własności oraz wszelkie inne dokumenty, prosi przy okazji siostrzeńca by zainteresował się sprawą Rozdrażewa, to jeden z nielicznych pałaców, który nie został zdewastowany. W stadninie Zdrojewskiego pojawia się tajemnicza Milagros Skierniewice Przełęcki de Velesquez, pragnie skontaktować się z Adamem Rozdrażewskim, chce od niego kupić zamek, ma nadzieję że biznesman udzieli jej pomocy. Zdrojewski jest oczarowany gościem o bardzo dziwnym nazwisku i jeszcze bardziej skomplikowanym pochodzeniu, już na pierwszym spotkaniu umawia się z nią na kolację. Przy okazji rozmowy z siostrzeńcem Karol sugeruje że powinien wyprowadzić się z Moniką i rozpocząć życie na własny rachunek, chodzi mu o Melanię, nie może narażać jej nadwątlonego zdrowia, a obecność Moniki źle na nią wpływa. Adam obiecuje że się wyprowadzi. Bogdan niby to przypadkowo spotyka się z Kamilą w kawiarni, podrywa już lekko wstawioną dziewczynę, potem próbuje wypytywać o tajemnice z życia Renaty. [Robert Kufel]
72
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 23 min
Bogdan uważa że Renata była zawsze ciekawą kobietą, wydaje się mu jednak dziwne że nigdy nie wspomina o swoim byłym mężu, Kłosie. Kamila wyjaśnia że to małżeństwo było jedną wielką pomyłką, której pozostałością jest tylko ona, podobnie było ze związkiem matki z Kazimierzem. Bogdan przypuszcza że Kamieński mógł mieć kogoś na boku, Kamila te podejrzenia kwituje śmiechem, zaczyna się jednak orientować że Werner chce wyciągnąć od niej jakieś informacje, ten z uśmiechem na twarzy zaprzecza. Następnego dnia rano Kamila odwiedza matkę i relacjonuje je niby to przypadkowe spotkanie z Wernerem i jego dociekliwych pytaniach o nią, Kłosa i Kazimierza. Renata jest wyraźnie zdenerwowana, postanawia natychmiast spotkać się z Bogdanem, podejrzewa że on znowu coś knuje. Magda wciąż nie może wybaczyć matce że ta chce wyrzucić Jacka z mieszkania dziadka, wykorzystując złe stosunki pomiędzy rodzicami szuka pomocy u ojca, przeprasza go za swoje nieodpowiednie zachowanie w ciągu ostatnich dni, przyznaje że podsłuchała jego rozmowę o Jacku i jest przekonana że tylko on może jej pomóc, tylko on jeden go nie potępia, pragnie by ojciec przekonał matkę by nie wyrzucała jej chłopaka z mieszkania dziadka, ona i zresztą i tak nie ma do tego prawa. Bogdan obiecuje córce że zrobi wszystko by była szczęśliwa. Za chwilę jak burza do kancelarii wpada Renata, pyta Bogdana co tak nagle zaczęło go obchodzić życie intymne Kazimierza, żąda by nie wtrącał się w jej sprawy, bo jeśli nie to może zacząć puszczać parę z ust, a wtedy Bogdan trafi za kratki. Werner przypomina Renacie że przecież są wspólnikami i jeśli on zacznie spadać w dół to pociągnie ją za sobą. Renata zmienia ton, staje się bardziej pojednawcza, chce by dalej byli przyjaciółmi, prosi tylko by przestał nadmiernie interesować się przeszłością, bo wszyscy mają więcej do stracenia niż zyskania. Tak nagła zmiana zachowania Renaty utwierdza Bogdana w przekonaniu że skrywa ona jakąś tajemnicę, która może ją skompromitować. Zdrojewski targuje się z Adamem co do ceny kamienicy, chce by ten prócz obrazu dorzucił jeszcze pół miliona złotych. Adam nie ma takich pieniędzy, proponuje więc dodatkowo swój luksusowy strych w centrum Warszawy, biznesman przyjmuje tę propozycję. Karolowi żal jest obrazu, który podarował siostrzeńcowi, nie spodziewał się bowiem że będzie on chciał tak szybko go sprzedać. Laudański wyjawia Melanii że Adam nie bez kozery kupuje tę właśnie kamienicę, należała ona bowiem do Ewy Werner, boi się by chłopak przez tę podejrzaną transakcję nie stracił całego majątku. Renata w banku wypytuje urzędniczkę o możliwości sprawdzenia przez osoby trzecie stanu jej konta, jednak wyjaśnienia nie do końca ją uspokajają, chce wypłacić wszystkie pieniądze. Adama w Agencji odwiedza Piotruś, zaprasza Rozdrażewskiego na mecz z Włochami. Robert Kufel]
73
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 23 min
Adam z radością przyjmuje zaproszenie Piotrusia, chłopiec przyznaje że nie był pewien czy będzie chciał się jeszcze z nim kolegować, bo przecież pogniewał się na jego mamę. Adam zapewnia że wcale nie pogniewał się na Ewę ani tym bardziej na niego, ale nie zawsze wszystko układa się tak jak byśmy chcieli, mimo że ożenił się z inną kobietą to nadal kocha jego mamę, z Moniką musiał się ożenić bo nie miał innego wyjścia, nie może mu teraz tego wytłumaczyć bo to bardzo skomplikowane. Piotruś wyraża żal że Adam nie ożenił się z jego mamą, bo bardzo pragnie by razem z nimi zamieszkał. Monika w telefonicznej rozmowie z Kamilą skarży się na beznadzieję swojego małżeństwa, Adama nigdy nie ma w domu, w ogóle się nią nie interesuje, obecność innych domowników także bardzo ją irytuje, szczególnie matki, która wciąż wtrąca się w jej sprawy. Kamila radzi Monice by gdzieś się zabawiła, ta podchwytuje ten pomysł, przypomina przyjaciółce że jeszcze nie zrobiła tradycyjnej parapetówki, może czas ją wreszcie zorganizować. Kamila bardzo niechętnie zgadza się na tan projekt. Jacek umawia się z Wernerem na sfinalizowanie sprzedaży testamentu Kamieńskiego. Monika ma pretensje do Adama że ją zaniedbuje, robi wszystko że tylko się z nią nie widywać, zauważa że niby są małżeństwem, a przed ślubem spotykali się częściej niż teraz, wyraża niezadowolenie że mąż wychodzi sobie na mecz z jakimś tam kolegą a nie z własną żoną. Adam dla świętego spokoju zgadza się iść jutro na przyjęcie do Kamili, choć jest niezadowolony że dowiaduje się o tym niemalże w ostatniej chwili. Bogdan żąda od Jacka zwrotu oryginału testamentu, radzi chłopakowi się pośpieszyć., bo ma już dosyć tej zabawy w kotka i myszkę, jego cierpliwość jest na wyczerpaniu. Po meczu Adam odwozi Piotrka do domu. Ewa ma pretensje do syna że ją oszukuje, chce wiedzieć skąd wziął pieniądze na bilety i z kim był na meczu. Chłopiec początkowo próbuje kręcić, lecz Ewa odkrywa jego kłamstwa, zdemaskowany przyznaje wreszcie że zamiast wykupić obiady w szkole zakupił bilety, a na meczu był razem z Adamem, dodaje też że nic go nie obchodzi że mama go nie lubi, Adam to jego przyjaciel i nikt nie zabroni mu się z nim spotykać. Jacek podstępem uzyskuje od Magdy adres Kamili, postanawia ją odwiedzić, jednak na przeszkodzie staje mu Wiktor. Kamila informuje Wiktora o jutrzejszej wizycie Moniki i Adama, potem proponuje Korczowi by został u niej na noc zachęcając go namiętnym pocałunkiem. Jacek uaktywniając alarm w samochodzie Korcza wybawia go z mieszkania, a Kamili za sumę 10.000 zł proponuje kupno testamentu Kazimierza, zapewnia że jest tam coś co powinno ją zainteresować. Ewa jest bardzo zaniepokojona zachowaniem syna, stał się on bardzo skryty, zamknięty w sobie. Michał uspokaja wspólniczkę, tłumaczy że chłopak jest w takim wieku że jego zachowanie może niekiedy wydawać się dziwne, musi się trochę pobuntować, nie chce już być ukochanym dzieckiem mamusi, zapewnia że niedługo mu to przejdzie. Kamila rankiem przychodzi do Renaty, chce od niej pożyczyć pieniądze, mówi że miała wczoraj bardzo dziwne spotkanie. [Robert Kufel]
74
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 23 min
Renata kategorycznie odmawia Kamili pożyczki na zakup testamentu Kazimierza, sądzi że ten ćpun chce ją nabić w butelkę, nie życzy sobie by jej córka zadawała się z takim podejrzanym typem. Kamila wychodzi obrażona, odgraża się że znajdzie pieniądze gdzie indziej. Ewa ma wyrzuty sumienia że wczoraj nakrzyczała na Piotrusia, wydaje się jej że atmosfera w domu psuje się z braku w nim miłości i czułości. Marianna informuje Melanię iż Antoni zdecydował się jednak pozostać w Warszawie, sądzi że zrobił to bo znalazł tu sobie taką jedną co mu się podoba, jednak nie bardzo przejmuje się zauroczeniem męża, sądzi że to chwilowe, już nie raz tak bywało, trzeba przeczekać. Melania delikatnie wypytuje Mariannę dlaczego nie mają dzieci, ta wyjawia że nie może zajść w ciążę, a przekonania religijne nie pozwalają jej na zapłodnienie "in vitro", zresztą i tak nie byłoby jej na to stać. Do mieszkaniu Kazimierza niby to przypadkiem tylko po książkę przychodzi Renata, jednak prawdziwym powodem jej wizyty jest chęć spotkania z Jackiem. Magda nie wierzy w prawdziwość celu odwiedzin ciotki, podejrzewa że za tym coś się kryje. Podczas przygotowań do parapetówki Kamila prosi Wiktora o pożyczkę, Korcz nie bardzo nawet dociekając na co jej potrzebne te pieniądze wypisuje czek na firmowym druku Agencji. Za chwilę pojawiają się goście - Monika i Adam. Rozdrażewski jest bardzo milczący, zamyślony, w odróżnieniu od Moniki, która bawi się doskonale, wścieka się jednak kiedy przypadkiem dowiaduje się o pożyczce, zarzuca Wiktorowi że bez jego wiedzy dowolnie dysponuje firmowymi pieniędzmi, przypomina że jeszcze kilka dni temu on chciał pożyczyć od niego pieniądze, ale dla niego nie był tak szczodry jak dla Kamili, dochodzi do krótkiego spięcia po którym Rozdrażewski opuszcza przyjęcie. Monika przeprasza gospodarzy za zachowanie męża, zaraz też wychodzi, Wiktor cieszy się że goście już sobie poszli, uważa że Adam zachował się po chamsku, będzie musiał z nim poważnie porozmawiać. Magda podejrzewa że Renata chce wyrzucić Jacka z mieszkania dziadka, zapewnia że na pewno jej się to nie uda. Kamieńska wykorzystując fakt że Magda jest w domu i pomaga Piotrusiowi w lekcjach postanawia ponownie odwiedzić Jacka, w przedpokoju wypadają jej z torebki pieniądze przeznaczone na zakup testamentu, całe to zdarzenie widzi Magda. Adam postanawia podzielić się swoimi kłopotami z Małgorzatą, rozmawia z nią o nieporozumieniu z Wiktorem, Okińczycowa doradza mu jak najszybsze załagodzenie sporu. Kamila telefonuje do Jacka zapowiadając swoją wizytę, jednak wcześniej w dawnym mieszkaniu Kazimierza pojawia się Renata, chce wiedzieć co chłopak znowu kombinuje i co to za bzdury z tym testamentem. [Robert Kufel]
75
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 23 min
Renata chce wyłudzić od Jacka zwrot testamentu, kiedy się jej to jednak nie udaje postanawia go kupić. Za chwilę w mieszkaniu pojawia się Kamila, jest zaskoczona obecnością matki, podejrzewa że coś knuje. Jacek demaskuje Renatę - ona też chciała zdobyć ostatnią wolę Kamieńskiego. Małgorzata próbuje uświadomić Adamowi że musi się nauczyć żyć jakoś z Moniką, bo inaczej znienawidzą się do końca i ich życie stanie się koszmarem. Adam zapewnia że naprawdę chciałby ją pokochać, ale nie potrafi, nie wie co ma teraz robić, pyta dlaczego to wszystko musiało się przytrafić właśnie jemu, jest rozgoryczony że Ewa go odrzuciła, a przecież wystarczyło jej jedno słowo by jego życie potoczyło się zupełnie inaczej. Renata i Kamila po krótkiej kłótni postanawiają na spółkę kupić testament Kazimierza, choć tak naprawdę nie wiedzą co ten dokument może zawierać. Jacek cieszy się z takiego obrotu sprawy, inkasuje pieniądze, zostawia na kanapie kopię testamentu i wybiega z mieszkania dziwiąc się naiwności kobiet. Renata chce zabrać dokument do domu i przeczytać go wspólnie dopiero jutro, jednak Kamila upiera się by zrobić to tu i teraz, natychmiast. Kamila rozpoczyna lekturę testamentu, jego treść wprawia ją w osłupienie, dziewczyna dowiaduje się że jej prawdziwym ojcem jest Kazimierz Kamieński. Dziewczyna jest zszokowana, czuje się oszukana, rozgoryczona faktem że matka przez tyle lat skrywała przed nią prawdę. Skruszona Renata oświadcza że to Kazimierz nakazał jej milczenie, nie chciał by ktokolwiek dowiedział się że ma nieślubne dziecko, uważał że to przy jego pozycji nie uchodzi. Kamila nie potrafi zrozumieć tej obłudy, przez tyle lat czuła się niepotrzebnym nikomu bachorem, znosiła wszelkie upokorzenia, a jej rodzony ojciec żył obok niej i niczemu się nie przeciwstawiał, ale teraz już wie kim jest, pieniądze wyłożone na zakup testamentu to najlepsza inwestycja w jej życiu, teraz wszyscy poznają prawdę. Renata próbuje powstrzymać Kamilę przed ujawnianiem skandalizującej treści ostatniej woli profesora Kamieńskiego, przecież niczego nie zyska piorąc publicznie rodzinne brudy, nie może też zapominać że Kłos przysyła jej pieniądze z Ameryki. Kamila podejrzewa że Renata się boi, bo kiedy Kłos o wszystkim się dowie będzie gotów tu przyjechać i odebrać pieniądze, może nawet wytoczy matce proces lub sam wymierzy sprawiedliwość urywając jej łeb. Renata uważa że opublikowanie testamentu spowoduje że one wszystko stracą, sądzi że powinien być zniszczony, wtedy jest jeszcze szansa uzyskać jakieś korzyści. Kamila zgadza się na układ z matką, testament zostanie zniszczony, potem jednak nie chce mieć z nią nic wspólnego. Renata chce poczekać na Jacka by wyrwać mu z gardła oryginał testamentu, ten tymczasem za 25.000 zł sprzedaje dokument Wernerowi. [Robert Kufel]
76
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 25 min
Kamila na chwilę odwiedza mieszkanie Ewy, z pokoju Renaty zabiera kopertę z pieniędzmi, po czym szybko wychodzi. Piotruś rozmawia z siostrą o matce, mówi że ostatnio bardzo się zmieniła, stała się nerwowa i niecierpliwa, chciałby by wszystko było tak jak dawniej, Magda też wyraża takie pragnienie, lecz nie wydaje się jej by było to możliwe. Kamila wraca do swojego mieszkania, budzi znużonego oczekiwaniem na je powrót Wiktora i wyjawia mu swoją tajemnicę - nie jest Kamilą Kłos a właściwie Kamilą Kamieńską. Korczowi to co usłyszał nie mieści się w głowie. Kamila nie potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji, jedyną osobą, która może ją pocieszyć jest właśnie Wiktor, dziewczyna pragnie by wziął ją w ramiona i kochał, będzie jej pierwszym mężczyzną. Renata wciąż czeka na powrót Jacka do domu, kiedy ten wreszcie się zjawia komunikuje mu że postanowiła kupić oryginał testamentu, chłopak żąda zań 30.000 zł, Kamieńska przyjmuje warunki i udaje się do domu po pieniądze. Renata odkrywa brak gotówki, o kradzież pieniędzy oskarża Magdę, która widziała przecież jak zbiera z podłogi dolary. Pomiędzy Kamieńską a broniącą córki Ewą dochodzi do scysji, Wernerowa zarzuty Renaty uważa za absurdalne, wyjaśnia że Kamila była tu jakiś czas temu i może to ona wzięła pieniądze, nie życzy też sobie by macocha fałszywie oskarżała jej dzieci, żąda by przeprosiła Magdę, co Renata bardzo niechętnie czyni. Marianna staje się powiernicą tajemnic Adama, pociesza go w trudnych chwilach, podczas jednej z rozmów wspomina jego wizytę wraz z Ewą w Rozdrażewie, zdradza też że Bogdan jest wnukiem Franciszka Wernera. Adamowi trudno jest w to uwierzyć. Bogdan jest przekonany że nikt prócz niego nie zna treści testamentu Kazimierza, wciąż zastanawia się co zrobić by uzyskać jak największe korzyści ze spadku, bo teraz o wszystkim będzie decydowała Ewa. Iwona podsuwa Wernerowi pewien pomysł, musi się postarać by o majątku dzieci do czasu uzyskania przez nich pełnoletności decydowali oboje rodzice. Renata wypłaca z banku 30.000 zł i z pieniędzmi udaje się do Jacka, jest wielce rozczarowana kiedy dowiaduje się że nie dostanie teraz oryginału testamentu, jest on ukryty w bezpiecznym miejscu. Wściekła Kamieńska daje Jackowi czas do jutra na zwrot dokumentu, potem go zabije. [Robert Kufel]
77
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 25 min
Kamila siedzi nad grobem Kazimierza, oskarża ojca że zmarnował jej życie skrywając swoją tajemnicę, nazywa go tchórzem bez charakteru, przecież miała do niego takie samo prawo jak Ewa, nie rozumie jak nosząc w sobie takie brzemię mógł z czystym sumieniem ferować wyroki na przestępców, oświadcza że nigdy mu nie wybaczy tych wszystkich kłamstw. Kamila nad grobem ojca przysięga że postara się być jego nieodrodną córką, teraz już wie jak żyć, zniszczy każdego kto wejdzie jej w drogę, nauczy się być bezwzględną, jeszcze będzie z niej dumny. Iwona wyjaśnia Bogdanowi szczegóły swojego planu, trzeba załatwić Jacka w taki sposób by cała wina spadła na Ewę, wtedy na zawsze będzie miał Magdę po swojej stronie. Renata siedzi zamyślona przed wyłączonym telewizorem, Ewę zastanawia ten fakt, odkąd pamięta macocha wpatrywała się w ekran bez względu na to jaki program był emitowany. Renata denerwuje się śledztwem w sprawie wyłączonego telewizora, potem nieoczekiwanie pyta Ewę czy uważa Kamilę za swoją siostrę. Ewa nie zaprzecza, mówi że zawsze starła się ją tak traktować, często zastanawiała się też jakby to było gdyby łączyły ich więzy krwi. W rozmowie powraca temat odmiennego traktowania przez Kazimierza Ewy i Kamili. W Agencji Kamila nastawia Korcza przeciwko Rozdrażewskiemu, sądzi że ma on jakieś profity z drukarni, która dla nich pracuje. Adam przeprasza Kamilę i Wiktora za swoje zachowanie podczas parapetówki i prosi o wybaczenie. Bogdan postanawia zorganizować rodzinne zebranie na które zaprasza Kamilę, tą po telefonie od Wernera zaczynają targać wątpliwości, sądzi że dobry humor Bogdana nie wróży niczego dobrego. Marianna sądzi że Adam nigdy nie zazna szczęścia w miłości, bo nad jego rodziną krąży fatum, poza tym on wciąż kocha Ewę, ona jest jego drugą połową. Z tymi sugestiami nie zgadza się Melania, choć i ona dostrzega że małżeństwo Adama z Moniką było wielką pomyłką, broni się jednak przed zarzutami Marianny że to ona ponosi winę za unieszczęśliwienie siostrzeńca, zabrania jej snuć jakiś kasandrycznych opowieści, żąda by nie wtrącała się w ich rodzinne sprawy. Monika ma pretensje do Adama że zostawił ją samą u Kamili rzucając na stół pieniądze na taksówkę jak dziwce. Adam przeprasza za swoje zachowanie, obiecuje że to się więcej nie powtórzy. Monika skarży się Adamowi że wszyscy w domu są w stosunku do niej bardzo źle nastawieni, a Marianna wyraźnie daje jej do zrozumienia że jej nie lubi, oświadcza że dopóki ona się nie wyprowadzi nie będzie jadała wspólnie ze wszystkimi posiłków. [Robert Kufel]
78
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 24 min
Marianna jest przekonana że po rozmowie z Melanią będzie się musiała razem z Antonim wynieść z domu Laudańskich. Antoni ma pretensje do żony że za dużo gada, nie chce wracać do Rozdrażewa, bo tyle co w Warszawie to nigdzie nie zarobi. Marianna chce jednak wracać do domu, tutaj nie da się już wytrzymać, mąż prosi ją o jeszcze kilka dni zwłoki, ich wyjazd trzeba rozegrać dyplomatycznie, żeby nikt nie pomyślał że się obrazili. Melania nalega by Karol porozmawiał z Adamem o wyprowadzce, uważa że tak będzie lepiej dla wszystkich, teraz w ich domu nic nie jest na swoim miejscu, po prostu źle się w nim czuje. Karol obiecuje jak najszybciej załatwić tę sprawę, ale nie wypada mu tak ciągle naciskać. Magda w związku z niespodziewanym rodzinnym zebraniem odwołuje wspólne wyjście z Jackiem do kina. Renata jest zdziwiona że Bogdan organizuje jakiś rodzinny spęd, jest zaniepokojona że wszystkich o nim zawiadomił, zapomniał tylko o niej, podejrzewa że znowu coś knuje przeciwko niej. Kamila jest zaskoczona faktem że matce nie udało się zniszczyć testamentu, jeśli nie daj Boże dokument trafił w ręce Bogdana to cała prawda o niej może wyjść na jaw. Werner w obecności całej rodziny oświadcza iż odnalazł testament Kazimierza, chce by jego treść odczytała Ewa. Magda bardzo cieszy się że została właścicielką mieszkania przy Puławskiego oraz połowy księgozbioru, który po sobie zostawił dziadek, jednak największą sensację wzbudza zapis iż Kamila jest rodzoną córką Kamieńskiego. Ewa nic z tego nie rozumie, cała rodzina znacząco spogląda na Renatę jakby żądając wyjaśnień, ta po chwili milczenia oświadcza że to Kazimierz kazał jej kłamać przez te wszystkie lata, on wymógł na niej przysięgę że nie wyzna Kamili ani nikomu innemu prawdy, z płaczem tłumaczy że nic nie mogła zrobić, była całkowicie zdana na jego łaskę i niełaskę. Magda uświadamia sobie że Kamila miała już dwa latka kiedy dziadek ożenił się z Renatą, z tego wynika że kręcił z nią jeszcze przed śmiercią babci, jest rozczarowana jego postępowaniem, zawsze myślała że jest taki szlachetny, a on okłamywał ich przez całe życie. Ewa broni ojca, on nie żyje i nie będzie już mógł powiedzieć dlaczego postąpił tak a nie inaczej, Renata sądzi że pewnie wstydził się bękarta, chciał uchodzić za idealnego męża i ojca, dlatego tak długo ukrywał fakt że ma nieślubne dziecko. Kamila jest zdania że w związku z zaistniałą sytuacją trzeba jak najszybciej powiadomić Kłosa że nie jest jego córką, Renata stanowczo to wyklucza, ta sprawa nie może wyjść poza cztery ściany tego pokoju, to byłby skandal na całe miasto, a Kłos jest starym, schorowanym człowiekiem, taka wiadomość może go zabić. Ewa trzyma stronę Kamili, Bogdan uważa że Renata nie chce by Kłos poznał prawdę, bo liczy na duży spadek po, jak się okazało, domniemanym ojcu Kamili. Piotruś, który zza drzwi przysłuchiwał się całemu zebraniu wycofuje się do swojego pokoju i telefonuje do Adama. [Robert Kufel]
79
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 24 min
Adam chce uporządkować swoje życie, ma już dosyć romansów i bałaganu w dokumentach, sprzątanie zaczyna od portfela, tam znajduje kartkę z napisem "Monika łże", bardzo intryguje go jej treść, zastanawia się co to jest. Renata czuje się rozgoryczona że za tyle lat wyrzeczeń została całkowicie pominięta przez Kazimierza w jego testamencie. Bogdan przypomina jej że może ubiegać się o zachowek w wysokości 1/3 wartości spadku zdobytego w trakcie trwania jej małżeństwa z Kazimierzem, ale tu w grę wchodzi tylko mieszkanie przy Puławskiego. Magda zastanawia się gdzie podziały się pieniądze ze sprzedaży kamienicy, przecież dziadek nie zdołał wydać całej uzyskanej z niej sumy, nikt jednak nie kwapi się by odpowiedzieć na to pytanie, albo nic nie wie, albo chce to zachować w jak największej tajemnicy. Kamila złośliwie zauważa że może Kazimierz ma jeszcze inne nieślubne dzieci, potem wrzeszczy że nienawidzi tego domu i całej rodziny, śmie nawet wątpić czy Renata jest jej prawdziwą matką. Karol raz jeszcze prosi Adama by się wyprowadził, z Moniką nie sposób już wytrzymać, jej obecność bardzo źle wpływa na Melanię, martwi się o jej zdrowie. Adam obiecuje że niedługo się wyprowadzą, problem jednak w tym że na razie nie bardzo mają gdzie, bo swój strych oddał w rozliczeniu za kamienicę. Karol jest bardzo zaskoczony tą informacją, nazywa Adama idiotą, przecież obraz, który mu podarował wart jest kilka takich kamienic, zarzuca siostrzeńcowi że trwoni pieniądze na które pracowały całe pokolenia, oświadcza że zwija roztoczony nad nim parasol ochronny, nie chce brać dłużej odpowiedzialności za jego postępowanie. Niespodzianek w mieszkaniu przy Kościuszki nie ma końca, kolejną jest nieoczekiwana wizyta Milagros, która okazuje się być córką Kamila Przełęckiego, brata matki Ewy. Milagros czuje że przyszła w złej godzinie, żegna się szybko, liczy jednak na rychłe ponowne spotkanie z Ewą. Rozentuzjazmowana Magda przekazuje Jackowi nowiny dotyczące testamentu, oznajmia że mieszkanie dziadka stało się jej własnością, jest bogata. Jacek nie podziela tego entuzjazmu, twierdzi, nie bez racji zresztą, że do uzyskania jej pełnoletności majątkiem będą dysponować rodzice, a to całkowicie ogranicza jej swobodę. Ewa opowiada Małgorzacie o podwójnym życiu ojca, Okińczycowej jej rewelacje nie mieszczą się w głowie, to takie nieprawdopodobne, Kazimierz był takim szlachetnym człowiekiem, a sprawił jej taki zawód, stara się go jednak usprawiedliwiać. Ewa nie rozumie dlaczego ojciec przez tyle lat nie przyznawał się do Kamili, Małgorzata podejrzewa że za tym wszystkim stała Renata, na koniec rozmowy Ewa wspomina o wizycie Milagros, córki wuja Kamila. Jacek szybko znajduje sposób w jaki można obalić klauzulę testamentu dotyczącą zawiadywania pieniędzmi z depozytu, Magda musi wyjść za mąż i założyć rodzinę, dodaje że przecież się kochają, więc jeśli chce to mogą się pobrać. Magda zgadza się zostać żoną Jacka, ten jednak w tym małżeństwie widzi tylko swój interes, już nigdy nie zabraknie mu pieniędzy, szczególnie na narkotyki. [Robert Kufel]
80
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 25 min
Zdesperowana groźbą Kamili Renata odwiedza córkę w jej mieszkaniu i na kolanach błaga by nie powiadamiała Kłosa iż nie jest jego dzieckiem. Kamila jest niewzruszona, żąda by matka natychmiast opuściła jej mieszkanie, poniżona Kamieńska czyni co córka każe. Rozdrażewski postanawia też zmienić swoje stosunki w pracy, Wiktor dziwi się że Adam tak wcześnie jest w Agencji. Rozdrażewski wypytuje Korcza czy wie coś o kartce, którą dostał od niego tuż przed ślubem. Wiktor udaje że nie pamięta, nie może też odczytać treści notatki, rozpoznaje jednak pismo Kamili, mniema jednak że o ile zna życie to ta wiadomość jest już pewnie nieaktualna. Do Agencji telefonuje Michał, Korcz obiecuje mu podrzucić katalogi wystawy Wernera, które właśnie przywieziono z drukarni, Adam zabiera ze sobą ową broszurę reklamową, zastanawia się też głośno dlaczego Ewie tak zależy na zorganizowaniu wystawy dziadka swojego męża, Wiktor nie bardzo rozumie o co chodzi. Ewa rozmawia z Michałem o wydarzeniach wczorajszego dnia, jest rozgoryczona postępowaniem ojca, nie rozumie dlaczego tak długo ich oszukiwał, mówi że nigdy się z tym nie pogodzi, zawsze wierzyła że jest najuczciwszym człowiekiem po słońcem, a on okazał się taki sam jak Renata, niczym się od niej nie różnił. Michał uważa że to wszystko nie ma teraz żadnego znaczenia, profesor Kamieński był zwykłym człowiekiem i jak każdy miał prawo do błędów. Renata jest zaskoczona że Piotruś wie wszystko o testamencie, ten wyraża zadowolenie że Kamila okazała się być jego ciocią. Wystawa rzeźb Franciszka Wernera wzbudza ogromne zainteresowanie mediów, Michał chce by Ewa udzieliła wywiadu do telewizji, on w tym czasie będzie rozmawiał z konkurencyjną stacją. Nowicki cieszy się że ich galeria staje się sławna, to Ewa przyniosła mu szczęście. Przed bramą domu Laudańskich Adama zaczepia Cyganka, chce mu powróżyć, ten jednak odgania natrętną kobietę. Cyganka rzuca za Adamem złowrogą wróżbę, przepowiada że los się jeszcze od niego odwróci i zostanie sam. Zrozpaczona Renata zwierza się ze swoich problemów Ewie, mówi że zawsze traktowała ją jak własną córkę, tylko ona jedna może zrozumieć co przeżywała przez te wszystkie lata, serce jej się krajało, ale nic nie mogła zrobić, teraz boi się Kamili, swojej własnej córki. Monika w rzeczach Adama odnajduje katalog rzeźb Franciszka Wernera, wpada w szał, drze broszurę w strzępy, sądzi że mąż ją oszukuje i nadal spotyka się z Ewą. Adam próbuje dojść do porozumienia z Moniką, przecież jakoś muszą ułożyć sobie życie, obiecuje że da jej wszystko. Monika cynicznie pyta czy kochanka też, przecież jest młodą kobietą, a chyba nie proponuje jej życia w celibacie. Adam oświadcza że jego żona musi się prowadzić nienagannie, to jest warunek trwania ich dalszego związku, on również obiecuje jej że nie będzie się spotykał z innymi kobietami. Monika nazywa Adama idiotą, cholernym idiotą. [Robert Kufel]