ADAM I EWA
101
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 25 min
Po wizycie w domu Laudańskich Małgorzata udaje się do kancelarii Wernera, Bogdan niechętnie zgadza się na rozmowę. Małgorzata chce wiedzieć czy Bogdan wierzy że Adam próbował zgwałcić Magdę, Werner jest święcie o tym przekonany, Rozdrażewski jest zdolny do wszystkiego. Małgorzata nadal nie wierzy w tę wersję wydarzeń, wprost oświadcza Bogdanowi że to wszystko jego wymysł, a Magdzie nie można wierzyć, bo dziewczyny w jej wieku często mówią różne rzeczy, niekoniecznie prawdziwe, chce by Magda prosto w oczy powiedziała jej co się wydarzyło. Bogdan absolutnie wyklucza takie spotkanie, nie pozwoli by ktoś tak stronniczy jak Małgorzata urabiał jej córkę przed przesłuchaniem prokuratorskim, nie życzy sobie by Okińczycowa zwracała mu uwagę co i jak ma robić, już wystarczająco długo nastawiała Ewę przeciwko niemu, robiła to przez tyle lat aż wreszcie osiągnęła swój cel. Małgorzata zaprzecza insynuacjom Bogdana, mówi że chciała tylko by zaczął Ewę traktować inaczej, z większym szacunkiem, dodaje że jeśli oskarżenie Adama okaże się fałszywe, a prawda prędzej czy później i tak wyjdzie na jaw to Magda może się znaleźć w niedobrej sytuacji. Bogdan wyśmiewa proroctwa Małgorzaty, potem daje jej do zrozumienia że rozmowę z nią uważa za zakończoną, a swojej sekretarce poleca by więcej nie wpuszczała tej czarownicy do jego biura. Ewa cała zbrukana błotem przychodzi do galerii, zdziwionemu Michałowi opowiada że Magda wróciła do Warszawy, ale zamieszkała u ojca i jego kochanki, dodaje że córka uważa że to ona jest winna jej rozstania z Jackiem, bo podobno zapłaciła mu by ją zostawił, próbowała ją nawet pobić, poza tym wydarzyło się jeszcze tak wiele rzeczy, które układają się w jakąś koszmarną łamigłówkę, na koniec wyjawia że Adam usiłował zgwałcić Magdę. Bogdan wraca do domu, podając Magdzie kolejną porcję narkotyku przekonuje że to ukoi jej nerwy przed czekającym ją spotkaniem z prokuratorem, dodaje że jest on do niej bardzo przychylnie nastawiony i nie ma czego się obawiać, musi tylko powiedzieć całą prawdę. Po tej rozmowie Werner udaje się na spotkanie z dyrektorem Chrupkiem, usprawiedliwia kilkudniową nieobecność Magdy w szkole spowodowaną dramatycznymi wydarzeniami, opowiada o jej rozstaniu z Jackiem, ucieczce z domu, aresztowaniu i próbie gwałtu, której chciała dokonać na niej bardzo popularna osoba, idol młodzieży, prosi o całkowitą dyskrecję i wyrozumiałość. Chrupek jest wstrząśnięty słowami Wernera, pyta kim był ten niegodziwiec, Bogdan ujawnia jego nazwisko, to Adam Rozdrażewski. Tej całej dramatycznej w swojej wymowie rozmowie Chrupka i Wernera zza lekko uchylonych drzwi przysłuchuje się szkolna koleżanka Magdy, Anka. Adam pyta ciotkę Melanię o samopoczucie wuja Karola, ta dziwi się że tak nagle interesuje się jego stanem zdrowia, dotąd robił wszystko by było z nim coraz gorzej. Melania nie chce dłużej rozmawiać z siostrzeńcem, wychodzi a salonu. Adam skarży się Mariannie że odnosi wrażenie iż wszyscy się od niego odsunęli, tylko ona jedna zachowuje zdrowy rozsądek i nie potępia jego zerwania spółki z Wiktorem. Monika spotyka się w siłowni z Kamilą, zaciekle dyskutują o Agencji i zablokowanym koncie Adama. Kamila oświadcza iż taką decyzję podjął Wiktor po tym jak odkrył przekręty Adama. Monika nie jest tego taka pewna, uważa że to Kamila nakręca Wiktora, sama przecież się chwaliła że owinęła go sobie wokół palca, chce by przekazała Korczowi by nie wszczynał wojny z Adamem, bo może zrobić jakieś głupstwo i jeszcze nie wiadomo kto będzie żałował. Kamila żąda od Moniki by nie mieszała się do spraw o których nie ma pojęcia, radzi by siedziała cicho, w przeciwnym razie Adam może dowiedzieć się o niej czegoś co na pewno mu się nie spodoba, nie musi jej chyba przypominać po co woziła ją do ginekologa. Kiedy Ewa wraca do domu ujawnia Renacie i Kamili że Adam próbował zgwałcić Magdę. [Robert Kufel]
102
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 25 min
Marianna w rozmowie z Adamem zadaje mu bardzo osobiste pytanie - dlaczego rozstał się z Ewą, przecież ją kochał i najprawdopodobniej nadal kocha. Adam odpowiada że to była jego wina, przecież spodziewał się dziecka z Moniką, teraz jednak czasami wydaje mu się że mógłby udusić Ewę gołymi rękami, ona go w ogóle nie rozumie, nie wie dlaczego jest tak bezwzględna, wszystko co dla niej robi inaczej interpretuje, jakby sprawiało jej przyjemność że cierpi, uważa że powinien z tym raz na zawsze zerwać, wziąć się do pracy i zająć się Moniką, ona przecież nie jest niczemu winna, a tyle się przez niego wycierpiała. Tymczasem Monika wieczorem wracając do domu spotyka przed posiadłością Laudańskich Bartka, fotograf nie chce powiedzieć co tutaj robi, sama niedługo się dowie. Renata nie wierzy by Adam chciał zgwałcić Magdę, przecież on może mieć każdą kobietę, wystarczy że kiwnie palcem, więc po co mu taka małolata, cała ta sprawa wydaje się jej bardzo grubymi nićmi szyta. Kamila jak zwykle jest innego zdania, mówi że właściwie można się było tego spodziewać, Adam również z nią próbował różnych swoich numerów. Kiedy Monika wraca do domu Adam cieszy się z jej powrotu, bierze żonę w ramiona i proponuje by poszli gdzieś na kolację, przecież już dawno razem nigdzie nie byli. Monika czuje się zaskoczona i wzruszona nagłym przypływem uczuć u męża, z ochotą zgadza się iść z nim na kolację, potem pędzi na górę by się przebrać, musi przecież wyglądać jak na żonę Rozdrażewskiego przystało, Adam zaś obiecuje że zaraz zarezerwuje dla nich stolik. Renata udaje się do pokoju Ewy, próbuje z nią rozmawiać. Ewa opowiada o swoim spotkaniu z Magdą, nie może sobie darować że dopuściła do takiego stanu rzeczy, wyrzuca sobie że zadawała się z Rozdrażewskim zamiast zadbać o dom i rodzinę. Renata przypomina że Adam próbował zniewolić kiedyś Kamilę, Ewa pamięta to wydarzenie, uświadamia sobie jaka była głupia i zaślepiona, wszyscy prócz niej widzieli jaki naprawdę jest Adam. Renata wysuwa przypuszczenie że Magda mogła przedstawić taką wersję wydarzeń dotyczącą rzekomego usiłowania gwałtu by odegrać się na matce, sama dobrze wie co można zrobić człowiekowi by zatruć mu życie. W domu Laudańskich pojawia się policja, oświadczają Adamowi że zostaje aresztowany, jest bowiem podejrzany o próbę gwałtu. Adam uznaje te słowa za jakiś żart, jednak miny policjantów są jak najbardziej poważne, skuwają Rozdrażewskiego i wyprowadzają z domu gdzie czeka na niego tłum dziennikarzy i fotoreporterów, którym przewodzi Iwona, właśnie ona nagabuje Rozdrażewskiego czy prawdziwe są stawiane mu zarzuty. Adam nie rozumie skąd Iwona wie co tutaj jest grane, ta przypomina że przecież mówiła że się jeszcze wieczorem zobaczą. Po chwilowym oszołomieniu Laudańscy postanawiają działać, Karol chce natychmiast spotkać się z mecenasem Wilkoszem, który zna wielu prokuratorów i na pewno dowie się czegoś więcej o sprawie Adama. Mimo że nie dopuszcza do siebie myśli by jego siostrzeniec mógł kogokolwiek zgwałcić, to jednak nie wyklucza takiej ewentualności, Adam przecież ostatnio zachowywał się dość dziwnie. W oskarżenia Adama absolutnie nie wierzy Marianna, jednak już Antoni ma pewne wątpliwości, chłopak jest młody, a krew nie woda, mogło mu coś odbić. Wielce oburzona ostatnimi wydarzeniami jest natomiast Janina, w pośpiechu pakuje swoje rzeczy, postanawia natychmiast wracać do domu, nie chce brać udziału w tym skandalu, uważa że Monika powinna jechać razem z nią, już dzwoniła do Stanisława, rano po nie przyjedzie. Monika nie ma zamiaru wyjeżdżać z Warszawy, uważa że właśnie teraz powinna być przy Adamie, to jest jedyna szansa by go nie stracić, nie wierzy by on mógł kogokolwiek zgwałcić, a nawet jeśli to może i lepiej, bo złapie go za gardło i już nie puści, więzienie to nie wstyd, wstyd to nie mieć kasy. Janina rozkłada ręce nad cynizmem córki, Monika zaś poleca matce zatelefonować do domu i odwołać przyjazd ojca. W areszcie Adam trafia do jednej celi z Jackiem przymkniętym za posiadanie narkotyków i mężczyzną, który wyrzucił przez okno swoją narzeczoną. Jacek nie kryje zdziwienia, gdy okazuje się że przyszło mu dzielić celę z Rozdrażewskim, chce wiedzieć za co go wsadzili, Adam jednak nie chce o tym rozmawiać, uważa że trafił tu przez pomyłkę. Łysy współwięzień dopada Rozdrażewskiego, rzuca nim o ścianę i poleca odpowiadać na pytania gdy ktoś grzecznie prosi. [Robert Kufel]
103
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 23 min
Adam pod przymusem przyznaje że został aresztowany za usiłowanie gwałtu młodej dziewczyny, przysięga jednak że tego nie zrobił, nie rozumie dlaczego Magda Werner go w to wrabia. Renata rano wzburzona wraca ze sklepu przynosząc gazetę ze zdjęciem i artykułem o gwałcicielu Adamie Rozdrażewskim, uważa że tym razem Bogdan przesadził, bo to wszystko to zapewne jego sprawka, on zawiadomił prokuraturę a jego Iwonka nadała temu wydarzeniu rozgłos. Ewa niepokoi się o Magdę, dziennikarze teraz na pewno będą szukać poszkodowanej, czekają ją również upokarzające przesłuchania. Renata jest zdania że Bogdan specjalnie rozdmuchał tę sprawę by zemścić się na Ewie, Kamila zaś jest przekonana że ta prasowa notatka będzie miała fatalny wpływ na image "Wikamu" i to w przededniu podpisania bardzo ważnego kontraktu, aresztowanie tego idioty Adama na pewno nie pomoże w negocjacjach, postanawia natychmiast jechać do Agencji. Renata spekuluje co tak naprawdę zaszło w motelu, przypuszcza że Magda mogła to wszystko wymyślić, dziewczynki w jej wieku mają bujną fantazję, jednak Ewa twierdzi że Magda mówi prawdę i ten obrzydliwy incydent miał miejsce. Przysłuchujący się tym dywagacjom Piotruś nieoczekiwanie pyta co to znaczy usiłowanie gwałtu, jeśli dobrze rozumie to Adam chciał zrobić Magdzie coś złego, uważa że to nieprawda, a w tej gazecie kłamią, jeszcze się wszyscy o tym przekonają. Adam zostaje zabrany na przesłuchanie, w asyście policjanta oczekuje przed drzwiami gabinetu prokuratora na swoją kolej, pracownice urzędu rozpoznają gwiazdora, jedna z nich stwierdza że Rozdrażewski wygląda O.K., szkoda że to nie ją zaciągnął do łóżka, podejrzewa że ta mała idiotka go wrabia, tylko nie wiadomo dlaczego. Ewa w rozmowie z Piotrusiem stara mu się w jak najbardziej przystępny sposób wytłumaczyć na czym polega gwałt, chłopiec nie wierzy by Adam chciał się, jak to nazywa, seksować z Magdą, uważa że to niemożliwe, on jej przecież nie kocha, on kocha tylko mamę, a Magda na pewno kłamie, udowodni to. Piotruś prosi matkę by pozwoliła mu dzisiaj nie iść do szkoły, bo zaraz wszyscy będą go wypytywać o Adama, a chciałby tego uniknąć. Ewa uznaje argumenty syna i pozwala mu zostać w domu, opiekę nad nim powierza Renacie. Wiktor nie może uwierzyć w zarzuty stawiane przyjacielowi, zna go tyle lat i wie że Adam nie byłby zdolny do takiego nikczemnego czynu. Kamila przypomina że jej doświadczenia z Rozdrażewskim pozwalają wysnuć wniosek że jest on zdolny do wszystkiego, jeżeli można się rzucać na dziewczynę swojego najlepszego przyjaciela to dlaczego nie można próbować zniewolić córki swojej byłej kochanki. Wiktor zauważa że Kamila ma nieprzyjemny zwyczaj naginania faktów do zaistniałej sytuacji, przypomina że wtedy sama przyznała że to była mylna interpretacja zdarzeń, poza tym nie lubi patrzeć jak się kopie leżącego. Kamila czuje się urażona, myślała że Wiktor chce poznać prawdę, ale widocznie się myliła. Korcz stara się udobruchać Kamilę, radzi poczekać z ferowaniem wyroków, najpierw trzeba to wszystko wyjaśnić, mówi że chce spojrzeć w twarz temu sukinsynowi i zmusi go żeby się do tego przyznał. Kłosówna nie ustępuje, uważa że ten skandal może mieć fatalny wpływ na wiarygodność firmy, Wiktor powinien oświadczyć że rozstaje się ze swoim wspólnikiem, tylko to może uratować Agencję i za chwilę czekające ją negocjacje z poważnym klientem. Piotruś korzystając z chwilowej nieuwagi Renaty wymyka się z domu i udaje się do kancelarii ojca, chce się dowiedzieć gdzie mieszka Magda, kłamie że tylko ona jest w stanie wytłumaczyć mu matematykę nie denerwując się przy tym. Adam podenerwowany przedłużającym się oczekiwaniem na przesłuchanie prosi eskortującego go policjanta by poczęstował go papierosem, mówi że właściwie to on nie pali, ale kiedyś trzeba zacząć. Ewa przychodzi na cmentarz i składa kwiaty na grobie rodziców, potem skarży się im na swój los, mówi że nie może dać sobie z tym wszystkim rady, cały świat zawalił się jej na głowę, nie wie dlaczego za każdą chwilę szczęścia musi tak strasznie drogo płacić, wątpi w istnienie Boga i jego bezgraniczną dobroć. Na cmentarzu Ewę spotyka znany jej ksiądz Paweł. [Robert Kufel]
104
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 24 min
Piotruś tak długo prosi ojca o adres Magdy że Bogdan wreszcie mu ulega, poleca sekretarce by zawiozła chłopaka do mieszkania Iwony, zaraz po ich wyjściu telefonuje do swojej kochanki, uprzedza o wizycie syna, chce by Iwona postarała się go zatrzymać aż do jego powrotu. Ksiądz Paweł opowiada Ewie o obłąkanej kobiecie, którą swego czasu opiekował się ojciec Olgierd, mówi że udało mu się ją odnaleźć, przebywa ona w zamkniętym zakładzie prowadzonym przez zakonnice, nazywa się Maria Werner i pochodzi z Rozdrażewa. Duchowny wspomina o zapiskach księdza Olgierda, wynika z nich że próbował on nawet odnaleźć jej rodzinę, udał się w tym celu do Rozdrażewa gdzie rozmawiał z pewnym rzeźbiarzem Franciszkiem Wernerem. Ewa uznaje że to niewiarygodne, ona swego czasu poznała tego artystę, który wkrótce potem popełnił samobójstwo, teraz organizuje wystawę jego rzeźb, wyrażą pragnienie spotkania się z Marią. Adam jest przesłuchiwany przez prokuratora, zachowuje się bardzo buńczucznie, za absurdalne uznaje stawiane mu zarzuty, sądzi że Magda Werner odgrywa jakąś komedię, może jest chora, żąda by poddano ją badaniom psychiatrycznym, grozi że złoży skargę na postępowanie prokuratorskie, nie pozwoli się na każdym kroku obrażać, na koniec raz jeszcze oświadcza że nie pobił i nie zgwałcił Magdy Werner. Piotruś pojawia się w mieszkaniu kochanki swojego ojca, podstępem, prosząc ją co chwila o coś innego do picia sprawia że może sam na sam porozmawiać z siostrą, pyta czy to prawda że Adam próbował ją skrzywdzić. Magda potwierdza że Rozdrażewski usiłował ją zgwałcić, Piotruś nie wierzy siostrze, uważa że kłamie, podobnie jak i te wszystkie gazety, zaprzecza domysłom Magdy że matka go tutaj przysłała i próbuje wciągnąć w swoje intrygi, potem wychodzi, mimo że Iwona chce go zatrzymać. W prokuraturze w towarzystwie mecenasa Wilkosza pojawia się Karol Laudański, na korytarzu spotykają Adama, ale eskortujący go policjant zabrania jakichkolwiek kontaktów z aresztowanym, Karol zapewnia siostrzeńca że zaraz go stąd wyciągnie, bo to jest jakieś tragiczne nieporozumienie. Mecenas Wilkosz jest dobrze znany w prokuraturze, oczarowuje jedną z pracownic, ta na boku przyznaje że będzie ciężko cokolwiek zrobić, bo Rozdrażewski jest podejrzany o próbę gwałtu z pobiciem. Michał telefonicznie dopracowuje z Wiktorem szczegóły przygotowań do wystawy, mówi że nie chce tym obarczać Ewy, bo ona teraz bardzo przeżywa wydarzenia związane z Magdą i Adamem, podobnie jak i Wiktor uważa że to oskarżenie to jedno wielkie nieporozumienie. Ewa przychodząc do galerii prosi Michała o kieliszek szampana, trzeba oblać jej sukces, bo odnalazła córkę starego Wernera, potem opowiada o spotkaniu z księdzem Pawłem, mniema że stary Werner powiedział wszystkim że nie ma żadnej rodziny bo pewnie wstydził się chorej psychicznie córki, uważa że rzeźby od sołtysa kupili bezprawnie, bo w rzeczywistości należą one do tej biednej Marii. Marianna modli się za Adama, Antoni oświadcza żonie że jutro wracają do domu, tam ich miejsce, tutaj nic po nich. Marianna odmawia powrotu do leśniczówki, nie może przecież zostawić Melanii samej w takiej chwili. Kiedy Michał pokazuje Ewie wydrukowane z internetu informacje na temat przygotowywanej przez nich wystawy w galerii pojawia się podejrzany mężczyzna, który zachowuje się bardzo wulgarnie i nieostrożnie niszcząc przy okazji jeden z eksponatów. [Robert Kufel]
105
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 24 min
Tajemniczy mężczyzna w galerii okazuje się być członkiem mafii, nosi pseudonim Fryzjer, próbuje wymusić od Nowickiego haracz w zamian za dobrą opiekę nad jego firmą, żąda 2000 $ miesięcznie, uważa że to żaden wydatek, a jaki spokój, bezpieczeństwo w dzisiejszych czasach to podstawowa sprawa, wychodząc zapewnia że tu jeszcze wróci, radzi dobrze zastanowić się nad swoją propozycją. Ewa wciąż nie może ochłonąć po wizycie haraczownika, dotąd myślała że takie rzeczy ogląda się tylko w telewizji, jest zdania że trzeba natychmiast o tym zdarzeniu powiadomić policję. Nowicki radzi się wstrzymać, powiadomienie organów ścigania nic nie da, oni i tak nic nie zrobią, trzeba poczekać, jeśli takie najścia będą się powtarzać to dopiero wtedy zaczną działać. Magda opowiada ojcu o wizycie Piotrka, jest przekonana że to matka go tutaj przysłała. Bogdan chce porozmawiać z synem, dzwoni do domu, ale Piotruś nie ma ochoty na pogawędkę z ojcem. Renata komunikuje Bogdanowi decyzję syna, Werner się wścieka, swoją złość wyładowuje na Kamieńskiej, ta urażona odkłada słuchawkę nazywając Bogdana chamem. Iwona jest zdania że to Ewa tak nakręca Piotrka, Magda zauważa że brat zawsze był maminsynkiem i chyba tak już zostanie, Bogdan oświadcza że to się jeszcze okaże. Karol wreszcie wraca do domu i zdaje rodzinie relację ze swojej wizyty w prokuraturze, niestety, wszystkie stawiane Adamowi zarzuty znajdują potwierdzenie, rzeczywiście jest oskarżony o pobicie i usiłowanie gwałtu na Magdzie Werner. Monika wpada w szał, jest przekonana że do aresztowania jej męża przyczyniła się Ewa, ona to wszystko ukartowała, ale jak chce wojny to będzie ją miała, z nią na pewno nie wygra. Karol opowiada o przypadkowym spotkaniu z Adamem, mówi że prowadzili go korytarzem skutego w asyście policji jak jakiegoś złoczyńca, to był naprawdę okropny widok, dodaje że będą go wraz z mecenasem Wilkoszem próbowali wyciągnąć z aresztu, ale to nie będzie takie łatwe, bo prokurator zażądał 100.000 zł kaucji i poręczenie jakieś znanej osoby. Ewa ma pretensje do Piotrusia że uciekł Renacie z domu, przecież gdyby powiedział że chce odwiedzić siostrę albo tatę to na pewno by mu na to pozwoliła, potem pyta co słychać u Magdy. Piotruś wyznaje że pytał siostrę o Adama, ale ona wciąż podtrzymuje swoje zarzuty wobec Rozdrażewskiego, on jednak jej nie wierzy, nie chce zrozumieć że i Adam może być zdolny do tak niegodziwych czynów. Bogdan rozmawia z Iwoną o Magdzie, mówi że trzeba uważać by nie przesadzić z prochami, bo jeśli dziewczyna będzie zbyt powolna to może to wzbudzić podejrzenia, Piotrek też mógł zauważyć że coś jest nie tak, dodaje że musi w jakiś sposób przekabacić syna na swoją stronę, jednak póki co nie wie jak tego dokonać. Janina w rozmowie z Moniką ubolewa nad losem córki, sądzi że powinna ona natychmiast rozstać się z tym degeneratem Adamem. Monika bagatelizuje problem, przecież jeszcze nic się nie stało, a cały ten gwałt to wymysł Ewy, dodaje że zbyt drogo kosztowało ją by zostać Rozdrażewską i sama z tego nie zrezygnuje, on jest nadal jedną z najlepszych partii w mieście, a ta cała afera może się jej okazać na rękę, Adam będzie potrzebował teraz przyjaznej duszy, bo wszyscy się od niego odwrócą, a tą przyjazną duszą będzie ona, zdobędzie nad mężem absolutną władzę, będzie rządzić i firmą i pieniędzmi, a wszyscy się będą musieli z nią liczyć. Janina pyta córkę wprost czy to prawda że usunęła ciążę by dostać rolę w serialu. Monika potwierdza przypuszczenia matki, wyjaśnia że ta ciąża zniszczyła by jej wszystkie plany, to byłby koniec jej kariery. Janina nie kryje swojego przerażenia, jest zdruzgotana tym, co ostatnio dzieje się z Moniką. W galerii Nowickiego pojawia się Milagros, przynosi przetłumaczony list z Meksyku, ubolewa że wciąż nie może się spotkać z Ewą. Adam pokazuje Kamili faks od Japończyków, którzy są bardzo zadowoleni ze współpracy z Agencją, piszą że po tym jak Adam zagrał w ich reklamówce to sprzedaż promowanego produktu wzrosła o 25%, dodaje że liczą na dalszą współpracę i proszą o kontakt. Kamila odkrywa że Adam wykasował z komputera bazę danych, jest oburzona że Korcz mu na to pozwolił. W Warszawie nieoczekiwanie pojawia się Stanisław Wilczyński, mimo że żona i córka dzwoniły by nie przyjeżdżał. Janina wyznaje mężowi że jego zięć siedzi w więzieniu. [Robert Kufel]
106
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 24 min
Stanisław nie kryje zaskoczenia wiadomością że Adam siedzi w areszcie, przypuszcza że mordę komuś obił, kiedy jednak dowiaduje się że zięć jest podejrzewany o gwałt nazywa go po prostu skurwysynem. Monika uważa że to wszystko nieprawda, to pomówienie, jest pewna że młoda Wernerówna kłamie. Stanisław wierzy córce, potem nieoczekiwanie oświadcza że trzeba pomóc zięciowi, są teraz rodziną, a rodzina musi trzymać się razem, bo inaczej nie przetrwa. Monika jest szczęśliwa z decyzji ojca. Kamila próbuje kolejny raz uświadomić Wiktorowi że po tym jak Adam wyczyścił z komputera bazę danych raz jeszcze udowodnił że nie jest wart by z nim współpracować, przyrzeka że nie pozwoli na zaprzepaszczenie szansy na rozszerzenie współpracy z Japończykami, obiecuje odzyskać dyskietki z danymi o klientach "Wikamu". Milagros w oczekiwaniu na powrót Ewy opowiada Michałowi historię swojej rodziny oraz kraju w którym mieszka, nie może jednak dłużej czekać na kuzynkę. Michał usprawiedliwia nieobecność Ewy, wspomina że ma ona teraz dużo kłopotów, woli jednak by same o tym porozmawiały jak się już spotkają, on nie chce się w to wtrącać. Iwona rozmawia z Bogdanem o zbliżającym się przesłuchaniu Magdy w prokuraturze, radzi być ostrożnym, bo dziewczyna może się załamać i wykręcić jakiś numer, ona musi zeznać to co ustalili. Anka rozmawia z kolegami o sprawie Rozdrażewskiego, pod przysięgą wyjawia im że Adam próbował zgwałcić Magdę Werner. Koledzy Anki nie dotrzymują obietnicy, wyjawiają Czarkowi, który akurat pojawia się w pubie że Rozdrażewski próbował zgwałcić jego była dziewczynę. Młody Zdrojewski wybiega z pubu wzburzony, a Anka nie kryje swojej złości, teraz na pewno tej całej sprawy nie uda się utrzymać w tajemnicy. Nowicki opowiada Ewie o swojej rozmowie z Milagros, nie wiedział dotąd że jej mama i wuj mieli takie nieszczęśliwe dzieciństwo. Ewa potwierdza jego informacje, wuj Kamil kiedy tylko mógł uciekł z Polski gdzie pieprz rośnie, zostawił jej mamę samą, nigdy więcej się już nie zobaczyli, ona też z Milagros spotkała się niedawno dopiero po raz pierwszy, właściwie to jej nie zna. Magda jest przesłuchiwana w prokuraturze, sprytnie sterowana przez ojca potwierdza że Adam Rozdrażewski ją pobił i usiłował zgwałcić. Ewa nie jest w stanie znieść tej całej sytuacji, nie może przecież siedzieć tak z założonymi rękami i czekać na rozwój wydarzeń, telefonuje do kancelarii męża, od sekretarki dowiaduje się że Bogdan jest w prokuraturze na przesłuchaniu Magdy, postanawia natychmiast tam pojechać. Zdrojewski spotyka się w restauracji z Milagros, wyznaje że z utęsknieniem czekał aż znowu ją ujrzy, nie szczędzi kobiecie komplementów, potem pyta jak tam idą jej interesy. Milagros wyjawia że znalazła odpowiedni dla siebie zamek, który dawno temu należał do rodziny ich wspólnego znajomego Adama Rozdrażewskiego. Biznesman wydaje się być zaintrygowany słowami Milagros, ale nie daje tego po sobie poznać, ujawnia przy okazji że wspomnianemu Rozdrażewskiemu nie wiedzie się ostatnio najlepiej, jeśli wierzyć gazetom to właśnie został aresztowany. Po tym spotkaniu Milagros telefonuje do swojego tajemniczego mocodawcy, niejakiego Jose, mówi że sprawy nieco się skomplikowały, bo Adam siedzi w więzieniu, potrzebuje też więcej pieniędzy, bo życie w Polsce jest bardzo drogie. Tymczasem Zdrojewski dzwoni do Dumały, chce by dowiedział się wszystkiego na temat niejakiej Milagros Skierniewice Przełęcki de Velasquez. [Robert Kufel]
107
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 24 min
Przesłuchanie Magdy w prokuraturze toczy się dalej, dziewczyna szczegółowo przedstawia bieg wydarzeń, które doprowadziły ją do tragicznej decyzji o ucieczce przed Rozdrażewskim i kradzieży samochodu. Werner prostuje nieprecyzyjne wypowiedzi córki. Po przesłuchaniu Magdę czeka jeszcze tzw. okazanie, prokurator wprowadza ją do specjalnego pomieszczenia z weneckim lustrem, spośród przedstawionych jej pięciu mężczyzn dziewczyna wskazuje tego oznaczonego numerem cztery, to ten który próbował ją zgwałcić, tym mężczyzną jest Adam Rozdrażewski. Po wyjściu z budynku prokuratury Magda jest bardzo zdenerwowana, zdaje sobie sprawę że kłamała, chce wyjść z tej całej sytuacji obronną ręką, ale nie za cenę oskarżenia niewinnego człowieka. Bogdan aplikuje córce tabletkę uspokajającą, przekonuje że postąpiła słusznie i choć jej zeznanie było nieco podkoloryzowane to pozwoli jej uniknąć kary za przestępstwa popełnione w Gdyni, prosi by mu uwierzyła, a jeśli nie jemu to Iwonie, ona przecież też jest kobietą i wie jaki jest Adam, zapewnia że nie pozwoli jej skrzywdzić. W chwilę po tym jak Bogdan i Magda odjeżdżają spod budynku Prokuratury Rejonowej przychodzi tam Ewa. Kamila telefonuje do Moniki, mówi że ma do niej bardzo pilną sprawę i musi się z nią koniecznie zobaczyć. Stanisław rozmawia z Antonim, leśniczy ma dosyć tej bezczynności, chce wracać do domu, jest już tutaj niepotrzebny, nic nie może pomóc, teraz bardziej potrzebna jest pomoc adwokata niż jego, ma dosyć słuchania tego babskiego gadania. Antoni sprytnie podpuszczony przez Wilczyńskiego przyznaje że dotychczas często udawało mu się wymknąć z domu, jednak Marianna zorientowała się że dostawia się do Renaty, wdowy po profesorze Kamieńskim i nakazała mu siedzieć w mieszkaniu. Stanisław zaprzecza informacjom Antoniego że jest częstym bywalcem agencji towarzyskich, owszem, opowiadał kiedyś o tym Karolowi, ale to nieprawda, zapewnia że uwielbia swoją Jaśkę i świata poza nią nie widzi. Antoni nie daje wiary tłumaczeniom Wilczyńskiego, tan przyparty do muru już nie kryje że zdarza mu się zdradzać żonę. W prokuraturze Ewa szuka Magdy, pracownik ochrony informuje ją że mecenas Werner z córką dopiero co wyszli. W tym samym czasie policja wyprowadza z budynku Rozdrażewskiego, oczy Ewy i Adama spotykają się na krótką chwilę, na twarzy kobiety maluje się żal i współczucie. Kamila spotyka się w kawiarni z Moniką, mówi że Adam zabrał z firmy bazę danych, uważa że to świństwo. Monika nie dziwi się postępowaniu męża, po tym jak Wiktor potraktował go jak szmatę miał pełne prawo tak zrobić, dodaje że tak się stało bo ktoś doradził Korczowi podjęcie takich radykalnych kroków i obie wiedzą kto to jest. Kamila nie zamierza się kłócić z Moniką, żąda by odnalazła dyskietki z materiałami, a ona je sobie skopiuje, zaś Adam ma się o niczym nie dowiedzieć. Kamila szantażuje Monikę, mówi że jeśli nie zrobi tego co żąda to Adam dowie się że usunęła ciążę. Ewa chce za wszelką cenę dociec dlaczego Magda ją odrzuciła, nie rozumie jej oskarżeń, nie wie o jakie przekupstwo córka ją obwinia. Michał błaga Ewę by nie podejmowała żadnych pochopnych kroków, teraz i tak niczego mądrego nie wymyśli, musi czekać na rozwój wydarzeń, nie wie o co chodzi Magdzie, ale najwyraźniej dziewczyna ma jakieś powody by odrzucić miłość matki, i nie ważne czy są to powody prawdziwe czy urojone, jest zdania że najpierw Ewa powinna porozmawiać z Jackiem o tym co się stało, być może on rzuci jakieś nowe światło na tę sprawę. Tymczasem Jacka w celi męczy narkotyczny głód, żałuje że siedzi w areszcie a nie w więzieniu, tam przynajmniej o prochy nie jest trudno, trzeba tylko mieć pieniądze. Adam przysięga raz jeszcze że nie zgwałcił Magdy, nawet przez myśl mu to nie przeszło, przecież to jeszcze dziecko. Jacek przypuszcza że Magda oskarżyła go z zemsty i to niekoniecznie na nim ale na matce, potem szczegółowo opowiada historię z testamentem Kazimierza i o tym w jaki sposób został przekupiony przez Wernerów, aby ostatecznie zniknął z życia Magdy, dodaje że to nic nie szkodzi że Ewa i Bogdan się rozwodzą, jak przychodzi do podziału szmalu to zmieniają się układy. Adam nie wierzy by Ewa cokolwiek kombinowała z Bogdanem. Jacek zauważa że to odwieczny problem Rozdrażewskiego, wierzy że ludzie są dobrzy i mili, ale to nieprawda, Wernerowie mogą się ze sobą kłócić, ale jak przychodzi co do czego to kombinują razem. [Robert Kufel]
108
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 24 min
Janina dostrzega że córka jest w bardzo złym nastroju, pyta co się stało, prosi o okazanie odrobiny zaufania. Monika przyznaje się matce że Kamila ją szantażuje, ona wie że usunęła ciążę. Te ostatnie słowa słyszy wchodzący akurat do pokoju Stanisław, wpada w furię, tak bardzo pragnął mieć wnuka, miałby komu przekazać interes. Monika błaga rodziców żeby ją wysłuchali, wyznaje że nie mogła urodzić tego dziecka bo prawdopodobnie nie było Adama. Wilczyńscy są wstrząśnięci, Stanisław nazywa córkę ostatnią lafiryndą bez krzty honoru, uważa że teraz to już na pewno nie mają po co wracać do domu, taki wstyd, nie dość że córka puszczalska to jeszcze zięć siedzi w więzieniu, już lepiej sprzedać masarnię i uciec gdzieś na koniec świata. Kiedy mijają już pierwsze emocje Stanisław mówi że trzeba coś zrobić z tym szantażem, jest zdania że córka powinna sama powiedzieć Adamowi o aborcji, to lepsze niżby miał się dowiedzieć od kogoś innego, a tę Kamilę trzeba jakoś uciszyć, bo szantaż to niebezpieczna sprawa dla obydwu stron. Piotrek rozmawia z Małgorzatą o sprawie Adama, oboje nie wierzą w zeznania Magdy, nie rozumieją co dziewczynie nagle się stało, dotąd taka nie była. Piotruś namawia Okińczycową, aby udała się do mieszkania Iwony gdzie obecnie mieszka Magda i spróbowała porozmawiać z siostrą, może uda się ją przekonać do zmiany jej wersji wydarzeń, potem rysuje plan jak dotrzeć do domu kochanki ojca. Karol zdaje rodzinie relację z ostatnich wydarzeń w prokuraturze, dodaje że udało mu się załatwić poręczenie biskupa Kobielskiego, ale jeszcze daleka droga do uwolnienia Adama z aresztu, bo cała procedura musi trochę potrwać, poza tym prokurator jest do niego źle nastawiony, mniema że to sprawka mecenasa Wernera, który ma z nim jakieś układy. Stanisław mówi że trzeba się postarać tej sprawie ukręcić łeb, nie chodzi przecież o to by Adama uwolnić z aresztu, ale sprawić żeby tam nie wrócił, uważa że trzeba porozmawiać z tą cała Wernerówną oraz jej matką i jeśli będzie trzeba przekupić by odwołała swoje zeznania. Melania jest absolutnie przeciwna temu projektowi, Karol tłumaczy żonie że Stanisław miał na myśli by zaproponować Magdzie i Ewie pewną gratyfikację finansową w zamian za wycofanie oskarżenia, przekonuje że to powszechnie stosowana na świecie praktyka, potem telefonuje do Wernerowej proponując spotkanie w wiadomej jej sprawie, umawiają się na jutro w jej mieszkaniu. Ewa wspomina Renacie o telefonie od Laudańskiego, jest ciekawa co też ma jej do powiedzenia. Renata jest pewna że Laudański zaproponuje pieniądze, pewnie chce zatuszować tę cała sprawę, Ewa w to nie wierzy, Karol nie jest zdolny do przekupstwa, wszyscy tylko nie on. Mieszkanie Ewy odwiedza też Czarek, chce zobaczyć się z Magdą, mówi że wie co ją spotkało, wieści w tym mieście rozchodzą się bardzo szybko, a Rozdrażewskiego do więzienia zapewne też nie wsadzili za niewinność. Ewa tłumaczy Czarkowi że Magda jest u ojca, potrzebny jej spokój, poza tym ona i tak nie chce nikogo przyjmować. Czarek staje się agresywny, napada na Ewę, krzyczy że nie zabroni mu się spotykać z Magdą, nie ma do tego prawa, żąda by podała mu jej adres. Renata poruszona tonem młodego Zdrojewskiego wyprasza intruza z mieszkania, wcześniej Piotruś daje znaki Czarkowi by poczekał na niego na dole, jednak Ewa nie pozwala synowi wyjść z domu. Zdenerwowany Czarek wraca do domu, w komputerze ojca próbuje znaleźć nowy adres Wernera, jednak zostaje na tym przyłapany. Czarek błaga ojca o nowy adres mecenasa, Zdrojewski przypomina synowi że zabronił mu kontaktów z kimkolwiek z rodziny Wernerów, przekonuje że musi go przed nimi chronić, potem wyjawia numer telefonu komórkowego Bogdana, pyta czy go pamięta. Czarek przypomina sobie ów numer, uświadamia sobie że to mecenas Werner kierował jego porwaniem. [Robert Kufel]
109
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 24 min
Zdrojewski potwierdza domysły Czarka że to mecenas Werner go porwał, dodaje że po tym jak ludzie Bogdana grozili jego synowi kalectwem a nawet śmiercią i musiał drogo zapłacić za jego uwolnienie to on nie ma prawa żądać teraz aby dał mu jego adres żeby mógł pójść tam sam i prowadzić dochodzenie w sprawie rzekomego gwałtu na jego córce. Czarek rozumie obawy ojca, ale Magda nie jest przecież niczemu winna. Za chwilę do Czarka telefonuje Piotrek, mówi że wie gdzie jest Magda i jeśli chce to może go tam zaprowadzić, ale muszą ją namówić by wróciła do domu. Monika otrzymuje telefon z telewizji z zaproszeniem do udziału w programie "Na każdy temat", umawia się na spotkanie z redaktorem Mariuszem Szczygłem by o tym porozmawiać, waha się jednak czy powinna wystąpić w tym talk show, Marianna jest zdania że w obecnej sytuacji absolutnie nie powinna. Czarek czeka na Piotrusia przed szkołą, potem razem udają się do mieszkania Iwony, tam znajdują odurzoną środkami nasennymi Magdę, niemalże siłą zabierają na wpół przytomną dziewczynę do mieszkania Kazimierza. W chwilę potem w mieszkaniu Iwony pojawia się Małgorzata, zaniepokojona otwartymi na oścież drzwiami wchodzi do środka, na podłodze znajduje porozrzucane fiolki Strofantyny. Kiedy wraca Iwona jest zaskoczona obecnością w swoim mieszkaniu obcej kobiety, podejrzewa, że przyszła coś ukraść, nie przekonują ją wyjaśnienia Małgorzaty że jest zaprzyjaźniona z Wernerami i pragnęła tylko porozmawiać z Magdą, jednak okazuje się że dziewczyny tutaj nie ma. Iwonę interesuje teraz tylko jedna kwestia - gdzie jest Magda, jednak i Małgorzata nie zna odpowiedzi na to pytanie. W kancelarii Wernera zjawia się Monika, Bogdan jest zaskoczony tą niespodziewaną wizytą, wydawało mu się że odkąd wyszła za mąż to wyraźnie go unika. Monika wysuwa hipotezę że za uwięzienie Adama odpowiedzialna jest Ewa, a Magda jest tylko narzędziem w jej ręku, jest pewna że Wernerowa chce się zemścić na jej mężu za to że ją porzucił. Rozdrażewska chce by Bogdan przedstawił żonie pewną propozycję, mówi są gotowi zapłacić pewną sumę w zamian za odstąpienie od oskarżenia, dodaje że bardzo zależy jej na małżeństwie z Adamem i pragnie by wszyscy wiedzieli że to właśnie ona wyciągnęła go z tego bagna. Szczegółów nie udaje się jednak uzgodnić, bo Bogdan po nagłym telefonie od Iwony z informacją o zniknięciu Magdy natychmiast jedzie do mieszkania kochanki. Tymczasem w mieszkaniu Kazimierza Magda budzi się z głębokiego snu, jest niezadowolona że brat i Czarek zabrali ją od Iwony, chce natychmiast do niej wracać. Czarek próbuje uświadomić dziewczynie że jej ojciec jest odpowiedzialny za jego porwanie, jednak Magda nie wierzy chłopakowi. Czarek próbuje wydobyć od Magdy prawdę o wydarzeniach w Gdyni, Wernerówna potwierdza wersję usiłowania gwałtu. Bogdan w mieszkaniu Iwony rozpoznaje Małgorzatę, nie sądzi jednak by chciała ona coś ukraść, to nie w jej stylu, ostrzega Okińczycową raz jeszcze by nie mieszała się w jego sprawy, potem poleca by się wynosiła. Bogdan i Iwona zastanawiają się gdzie mogła zniknąć Magda, podejrzewają że ktoś musiał jej pomóc w ucieczce, bo przecież po tych prochach nie była w stanie chodzić o własnych nogach. [Robert Kufel]
110
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2001
- 24 min
Monika spotyka się w restauracji z redaktorem Mariuszem Szczygłem, który pragnie by Rozdrażewska wystąpiła w jego talk show "Na każdy temat", chce wiedzieć, co ona sądzi o aresztowaniu męża i stawianych mu zarzutach. Monika zgadza się wystąpić w telewizji, jest przekonana, że Adam niczego takiego, o co go oskarżają nie zrobił i jest gotowa powiedzieć to przed kamerami. Redaktor uprzedza, że mogą padać bardzo niewygodne dla niej pytania, na przykład dotyczące wielu romansów jej męża, poza tym wystąpi jeszcze ktoś, kto przedstawi odmienną opinię, jeszcze nie wie, kto to będzie, jednak to Monika będzie postacią numer jeden i do niej będzie należało ostatnie słowo. Pomimo tych zastrzeżeń Rozdrażewska decyduje się na udział w talk show. Magda opowiada Czarkowi, co takiego wydarzyło się w Gdyni, uparcie twierdzi, że Adam próbował ją zgwałcić. Czarek pyta Magdę, dlaczego tego wieczora, kiedy to przyprowadził ją do swojego domu uciekła, dziewczyna wyznaje, że słyszała jego rozmowę z ojcem i nie mogłaby mieszkać pod jednym dachem z człowiekiem, który ją nienawidzi. Czarek raz jeszcze próbuje uświadomić dziewczynie, że to mecenas Werner jest odpowiedzialny za jego porwanie, jednak Magda wciąż w to nie wierzy, ojciec już dawno wszystko jej wyjaśnił, powiedział, że doprowadził do jego uwolnienia. Bogdan w prosty sposób dowiaduje się gdzie jest Magda, po prostu telefonuje do mieszkania Kazimierza, postanawia natychmiast tam jechać, nie chce jednak zabrać ze sobą Iwony, uważa, że tak będzie lepiej. Do galerii Nowickiego przychodzi Małgorzata, chce się zobaczyć z Ewą, niestety, Wernerowa jest w salonie samochodowym gdzie kieruje ostatnimi pracami przygotowawczymi do wernisażu prac Franciszka Wernera. Kamila dostrzega duże zdjęcie rzeźbiarza, pyta Ewę skąd je wytrzasnęła, ta wyjaśnia, że znalazła je na podłodze w chacie artysty. Kamila jest ciekawa, kto też był na drugiej połowie tej przedartej fotki. Tymczasem Iwona porządkując mieszkanie w teczce Wernera znajduje fragment fotografii przedstawiającą młodego Bogdana. Dziennikarka odnajduje także porozrzucane na podłodze fiolki Strofantyny, od znajomej lekarki, doktor Jakubowskiej, dowiaduje się, że to bardzo silny lek nasercowy. Wilczyńscy nie kryją niezadowolenia z faktu, że Monika zdecydowała się wystąpić w telewizji, są zdania, że rodzinne brudy należy prać we własnym domu, a nie publicznie na ulicy. Monika oświadcza, że jest przekonana o niewinności Adama i każdemu to powie, a jeśli chcą by powiedziała to publicznie w telewizji to nawet lepiej. Karol i Stanisław wybierają się z wizytą do Ewy, Monika postanawia, że pójdzie razem z nimi, musi spojrzeć tej gówniarze Magdzie prosto w oczy. Małgorzata wie, że Nowicki jest przyjacielem Ewy, ona zawsze ciepło się o nim wyrażała, dlatego decyduje się opowiedzieć mu o ucieczce Magdy, ta sprawa wydaje się jej bardzo podejrzana i bardzo się jej nie podoba. W mieszkaniu Wernerów pojawiają się Karol, Stanisław i Monika. Laudański próbuje przekonać Ewę, że Adam nie miał żadnych złych intencji wobec jej córki, ona zaś dowodzi, że on zawsze miał skłonności do romansów, poza tym są pewne fakty, które świadczą przeciwko niemu, na przykład jej siostra widziała Adama jak całował się z Magdą. Monikę bardzo oburzają te słowa, uważa, że to wierutne kłamstwo. Do mieszkania Kazimierza przychodzi Bogdan, chce wyjaśnić przyczyny ucieczki córki. Magda oświadcza ojcu, że Zdrojewski twierdzi, że to on jest odpowiedzialny za porwanie Czarka, Bogdan zaprzecza, mówi, że był tylko pośrednikiem pomiędzy porywaczami a Zdrojewskim i doprowadził do uwolnienia Czarka. Tymczasem Adam leżąc samotnie na więziennej pryczy z rozrzewnieniem wspomina najpiękniejsze i najszczęśliwsze chwile spędzone wspólnie z Ewą. [Robert Kufel]