Wyszukiwaniex

Proszę wpisać poszukiwane słowo lub jego fragment.

Opcja fragment pozwala wyszukać każde wystąpienie poszukiwanego wyrażenia.

Opcja początek pozwala wyszukać wszystkie tytuły i nazwiska rozpoczynające się od wyszukiwanego wyrażenia.

Opcja dokładnie wyszukuje tylko te filmy i osoby, których tytuły, imiona i/lub nazwiska są takie same jak wyszukiwane wyrażenie.

WAŻNE!
W tytułach filmów w wyszukiwarce nie uwzględniamy występujących w nich znaków przestankowych.
Proszę pamiętać, że każda osoba wpisana jest do bazy w formie „nazwisko, imię”. Wyszukując osoby w opcji początek należy wpisać jej nazwisko lub jego początkowy fragment, w opcji dokładnie należy wpisać np. Kowalski, Jan (nie Jan Kowalski). W tej opcji wpisanie przecinka i spacji JEST KONIECZNE.

Szukaj w bazie

PLEBANIA

82

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 25 min

W czasie śniadania na plebanii siostra Adama, Weronika rozmawia z Józefiną o swoich kłopotach. Wyznaje, że zrobiła coś niedobrego, ale chciałaby się zmienić. Gospodyni uważa, że dziewczyna powinna zacząć od zmiany swego wyzywającego ubiory i nieprzystającego na plebanii zachowania. Jednocześnie wyznaje, że wątpi czy Weronice uda zmienić się styl życia. W plebanijnej kancelarii matka Adama rozmawia z synem i proboszczem o swoich problemach z córką. Okazuje się, że Weronika musząc zapłacić za wynajmowane mieszkanie zaczęła handlować narkotykami. Wikary jest zaszokowany słowami matki, która tłumaczy, że tylko dzięki temu iż była burmistrzem udało jej się wyciągnąć córkę z opresji. Obie jednak musiały zniknąć z Grudziądza, w którym mieszkały. Matka Weroniki prosi proboszcza o pomoc, mówiąc że dziewczyna na pewno zmądrzeje i spokornieje na plebanii. Krystyna wyprawa Kasię do szkoły. Dziewczynka jest smutna, nie chce zostawiać psa. Siostra proboszcza pyta córkę czy coś się stało. Kasia przyznaje, że nie odrobiła pracy domowej - miała narysować swoją rodzinę. Okazuje się, że nauczycielka kazała zmienić rysunek, mówiąc że nie ma na nim ojca Kasi. Siostra proboszcza uspokaja córkę, mówiąc że rysunek jest bardzo ładny, a ona sama porozmawia z nauczycielką. Na plebanii Józefina rozmawia z proboszczem o Weronice. Gospodyni jest oburzona wyzywającym zachowaniem dziewczyny. Ksiądz Antoni uważa, że siostrze Adama należy dać szansę. Przypomina babci Ewy, że sam pomógł swojej siostrze - nie mógłby teraz odmówić pomocy matce Adama. Jednocześnie prosi Józefinę, żeby ona także pomogła mu przy "wychowywaniu" Weroniki. W willi Traczów Angelika pakuje do szkatułki wszystkie swoje kosztowności, które obiecała oddać Robertowi. W tym momencie do domu wchodzi Janusz. Jest zaskoczony zachowaniem żony. Nie pozwala jej wyjść mówiąc, że chciałby zjeść razem z nią obiad. W domu Marceliny Robert czeka na Angelikę. Jest pewien, że żona Tracza przyjdzie z obiecanymi kosztownościami. Kiedy jego dawna miłość nie zjawia się o umówionej porze wychodzi mówiąc, że ma specjalny "prezent" dla Angeliki - kiedy tylko go otrzyma na pewno będzie chciał się z nim spotkać. Marcelina jest wyraźnie zdziwiona nieprzyjemnym tonem Roberta. Matka Adama i Weroniki wyjeżdża z Tulczyna. Wikary jest zły, że siostra zostanie na plebani. Tłumaczy dziewczynie, że nie będzie mógł się nią zaopiekować - ma zbyt dużo pracy. W tym momencie pojawia się Józefina prosząc Weronikę, żeby pomogła jej w kuchni. Siostra Wikarego jest wyraźnie zdziwiona, ale posłusznie rusza za gospodynią. W restauracji Krystyna zwierza się Walencikowi z problemów Kasi w szkole. Dzieci śmieją się z niej, że nie ma ojca, tylko wujka - duchownego. Siostra proboszcza jest załamana, nie wie co robić. Walencik przypomina Krystynie, że kupił cały dom, w którym znajduje się bar. Proponuje mamie Kasi, że wyremontuje górne piętro, gdzie będzie mogła zamieszkać z córką. Robert przychodzi pod dom Tracza. W rękach trzyma cegłę owinięta z wycinek z gazety. Z impetem ciska w jedno z okien. Janusz jest przerażony. Każe ochroniarzom sprawdzić co się stało. Jeden z nich przynosi Traczowi wycinek z ogromnym tytułem "ZABÓJSTWO KOLEKCJONERA". Na twarzy Janusza zdziwienie miesza się z przerażeniem. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

83

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

W swoim domu Tracz przegląda wycinek z gazety podrzucony przez Roberta. Angelika zwierza się mężowi ze swoich obaw - boi się, że ktoś znowu ich zaatakuje. Janusz prosi żonę aby poszła na spacer i wzywa do siebie ochroniarza. Nakazuje mu zbadać w tajemnicy sprawę opisaną w gazecie. Na plebanii Weronika rozmawia z bratem o ciężkiej pracy do jakiej zmusiła ją Józefina. Wikary i gospodyni zgodnie stwierdzają, że dziewczyna przesadza. Babcia Ewy uważa, że jeśli siostra Adama nie chce pomagać w kuchni powinna posprzątać strych. W tym momencie do kuchni wchodzi Sławek z ogromnym bukietem dla Józefiny. Korzystając z okazji Weronika czym prędzej wychodzi. Sławek i Ewą przychodzą do proboszcza. Okazuje się, że biskup dał już niezbędną dyspensę. Proboszcz ma jednak wątpliwości czy Sławek jest zdecydowany na ślub. Brat Anny opowiada o swoim uczuciu do Ewy - kochał się w niej już w banku, teraz nareszcie mogą spełnić się jego marzenia. Szczęśliwy ksiądz Antoni zapowiada, że w takim razie uroczystość odbędzie się w najbliższych dniach. W plebanijnym ogrodzie Sławek rozmawia z córką Zbyszka i Haliny o zbliżającym się ślubie. Nagle dostrzega lipę z wyrytym sercem i inicjałami Ewy i Rafała. Brat Anny jest rozżalony, lecz wnuczka Józefiny uważa, że nie powinien wypominać jej przeszłości: Rafała już nie ma. Sławek przeprasza Ewę i przypomina jej, że przed ślubem muszą jeszcze załatwić wiele spraw. Dziewczyna wyznaje, że chciałaby zostać z rodziną - to przecież jej ostatnie dni na plebanii. W domu Tracza Angelika pakuje do szkatułki swoją biżuterię, której zażądał Robert. W tym momencie wchodzi Borosiukowa mówiąc, że musi pojechać po Romusia. Boi się, że żonie Janusza może grozić niebezpieczeństwo, gdy zostaje sama w domu, lecz Angelika uspokaja ją mówiąc, że na pewno dziś nie wydarzy się już nic złego. W plebanijnym salonie Halina rozmawia z córką o jej posagu. Żona Zbyszka uważa, że dają córce zbyt mało - przecież siostra Sławka chce podarować im samochód. Dziewczyna uspokaja matkę mówiąc, że posag nie jest przecież najważniejszy. W tym momencie wchodzi Weronika niosąc suknię, którą wnuczka Józefiny założyć miała na ślub z Rafałem. Zaczyna obśmiewać kreację, mówiąc wstydziłaby się założyć na siebie coś takiego. Ewa z trudem opanowuje łzy. W swoim domu Marcelina prosi Roberta by zawiózł ją do kościoła. W tym momencie pojawia się Romuś, mówiąc, że chętnie pomoże staruszce. Robert zostaje w chałupie, aby spotkać się z Angeliką. Kiedy żona Janusza przynosi kosztowności, mężczyzna zaczyna się do niej zalecać, mówiąc że mogą przecież znowu być razem. Wściekła Angelika policzkuje go i wychodzi. Robert złowieszczo zapowiada, że to jeszcze nie koniec. Na plebanii Blumental zwierza się proboszczowi ze swoich problemów. Wyznaje, że nie widział się z Anną od kilku tygodni. Jest przekonany, że córka Leny go unika. Ksiądz Antoni jest wyraźnie zmartwiony i zaskoczony jego słowami. Weronika proponuje Ewie, że urządzi jej wieczór panieński. Jednocześnie przeprasza, za swoje zachowanie - nie wiedziała, że w tej sukni wnuczka Józefiny miała wziąć ślub z Rafałem. W tym momencie wchodzi proboszcz, mówiąc że musi porozmawiać z Ewą. Ksiądz Antoni rozmawia z wnuczką Józefiny o Blumentalu. Pyta dziewczynę czy to możliwe, że Anna ma kogoś. Ewa nie odpowiada wreszcie wychodzi mówiąc, że proboszcz zapewne wolałby nie wiedzieć w kim zachowała się siostra Sławka. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

84

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

W domu Anny, Sławek rozmawia z siostrą o swoim zbliżającym się ślubie. Przypomina jej, że musi się wyspowiadać - ma przecież być jego świadkiem. Córka Leny wyznaje bratu, że nie będzie mogła mu świadczyć. Chłopak jest zupełnie zaskoczony jej słowami, prosi siostrę aby przemyślała swoją decyzję - nie może przecież zrezygnować na kilka dni przed uroczystością. Anna próbuje wytłumaczyć swoje zachowanie bratu, lecz urażony Sławek wychodzi. W domu Marceliny Robert żegna się ze staruszką. Wręcza Marcelinie bransoletę, którą dostał od Angeliki. Prosi staruszkę, aby przyjęła prezent jako podziękowanie i zapłatę za gościnę. Chłopak wychodzi mówiąc, że jeszcze powróci do Tulczyna. Marcelina obiecuje, że będzie się za niego modliła. Sławek przyjeżdża na plebanię. Opowiada domownikom że pokłócił się z Anną i został bez świadka. Ewa próbuje namówić chłopaka, żeby porozmawiał jeszcze raz z siostrą, lecz Sławek wychodzi mówiąc, że na pewno znajdzie jakiegoś świadka. Ewa i jej rodzice są wzburzeni całą sytuacją. Zbigniew uważa, że przecież nie można poprosić byle kogo o bycie świadkiem. W tym momencie wraca Sławek, mówiąc że znalazł już odpowiednią osobę - będzie nim Romuś. Ewa z matką próbują dyskretnie wytłumaczyć Sławkowi, dlaczego syn Borosiukowej nie powinien brać udziału w ślubie. Romuś jest pewien, że wszyscy uważają go za głupka. Józefina próbuje uspokoić chłopaka, lecz nie umie znaleźć żadnego wytłumaczenia. Niespodziewanie do dyskusji włącza się Zbigniew, tłumacząc Romusiowi, że przecież nie ma on nawet garnituru. Słysząc to syn Borosiukowej wybiega z kuchni. Krystyna przychodzi do proboszcza aby porozmawiać z nim o propozycji jaką złożył jej Walencik. Ksiądz Antoni dowiaduje się, że chłop zaproponował jego siostrze, aby przeniosła się wraz z córką do domu, w którym znajduje się bar "Angelika". Krystyna tłumaczy, że dzieci przezywają Kasię w szkolę, a ona sama nie powinna mieszkać na plebanii kiedy wreszcie wystąpi z wnioskiem o rozwód. Romuś przychodzi do Marceliny z prośbą o pomoc. Tłumaczy staruszce, że potrzebuje pieniędzy na garnitur - jeżeli go kupi będzie mógł zostać świadkiem na ślubie Ewy. Marcelina tłumaczy, że wydała wszystkie oszczędności na nagrobek. Syn Borosiukowej jest zrozpaczony. Staruszka prosi go, aby zajrzał do szafy. Romuś otwiera ją i znajduje garnitur należący niegdyś do męża Marceliny. Szczęśliwy chłopak uważa, że to cud. Na plebanii wszyscy dyskutują o Romusiu. Haliną uważa, że syn Borosiukowej nie może zostać świadkiem. Proboszcz broni chłopaka, mówiąc że świadczyć może każdy dorosły człowiek. W tym momencie do środka wchodzi wystrojony w garnitur Romuś. Tłumaczy, że to jak będzie wyglądał w czasie ślubu tak naprawdę nie gra żadnej roli - ważne jest tylko to że Ewa i Sławek naprawdę się kochają. Anna przyjeżdża do księdza Andrzeja. Okazuje się, że na plebanii jest tylko jego gospodarz - Stach. Chłopak prosi siostrę Sławka aby została - musi z nią poważnie porozmawiać. Jest pewien, że Anna chce zająć jego miejsce. Córka Leny tłumaczy, że nigdy o tym nie pomyślała - ma przecież własną firmę. Stach zastanawia się głośno, po co Anna przyjechała na plebanię. W tym momencie do środka wchodzi Andrzej. Jest zdziwiony obecnością siostry Sławka. Siostra Sławka tłumaczy, że właściwie sama nie wie po co przyjechała na plebanię, wreszcie wyznaje księdzu że chciała się z nim pożegnać - nie mogą już więcej się spotykać. Andrzej jest kompletnie zaskoczony jej słowami. Pyta czy coś się stało. Anna długo nie odpowiada, wreszcie wyznaje księdzu, że go kocha. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

85

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

Anna przychodzi na grób matki. Jest załamana, że nie ma nikogo komu mogłaby zwierzyć się ze swoich problemów. Nagle córka Leny niespodziewanie spotyka obcą kobietę, która zaczyna opowiadać jej historię swego życia i miłości. Siostra Sławka jest zdumiona jej szczerością i zaczyna opowiadać nieznajomej o swoich uczuciach. Słysząc, że córka Leny pokochała księdza, kobieta natychmiast odchodzi. Anna zostaje sama. Na plebanii ksiądz Adam szykuje się do wyjazdu do Hrubielowa. Słysząc o tym Halina smutnieje - przypomina sobie chwilę, kiedy odwiedzała córkę w pobliskim mieście. Józefina pociesza ją mówiąc, że na pewno jest szczęśliwa ze Sławkiem, w Poznaniu. Romuś odwiedza Marceliną, aby oddać jej pożyczony garnitur. Dziękuje staruszce za pomoc - pierwszy raz w życiu poczuł się naprawdę ważny. Gdyby nie podpisał przed ślubem dokumentów, nie zostałby świadkiem, a wtedy Ewa nie mogłaby wyjść za Sławka. Syn Borosiukowej usprawiedliwia się, że tak późno przyniósł garnitur, ale żal mu było go oddawać. Marcelina pozwala Romusiowi zatrzymać strój, przekonując go, że może jeszcze nie raz będzie świadkiem. Blumental odwiedza Annę. Jest rozżalony, że siostra Sławka cały czas go unika. Pyta Annę czy coś się stało. Córka Leny długo nie odpowiada, wreszcie wyznaje doktorowi, że nie mogą być już dłużej przyjaciółmi. Blumental jest kompletnie zaskoczony jej słowami. Próbuje przekonać Annę, że wszystko może być jak dawniej, lecz siostra Sławka uważa, że nie można udawać, że łączyła ich tylko przyjaźń - doktor wie o tym najlepiej. Słysząc to Blumental wychodzi bez słowa. Anna wychodzi za nim. W ostatniej chwili dziękuje lekarzowi za wszystko co dla niej zrobił. Blumental odjeżdża. Grzyb spotyka się z żoną w restauracji Angelika. Grzybowa pyta męża czy zmierzył odległość od miejsca gdzie Tośkowie chcą otworzyć sklep, do najbliższej kapliczki. Matka Heńka opowiada, że specjalnie pożyczyła metra od Borosiukowej po to by dokładnie sprawdzić długość zmierzoną przez męża. Okazuje się, że od sklepów Tośków do kapliczki jest niecałe 50 metrów. Grzybowa triumfuje - rodzice Hanki nie będą mogli sprzedawać u siebie alkoholu i splajtują. Grzybowa przychodzi do proboszcza aby porozmawiać z nim o sklepie Tośków. Ksiądz Antoni dowiaduje się, że od sklepu do kapliczki jest niecałe 50 metrów. Matka Heńka uważa, że sprawa jest bardzo poważna - trzeba ją przedyskutować z innymi parafianami. Proboszcz próbuje ją uspokoić mówiąc, że kościół nie zabrania, lecz Grzybowa przypomina księdzu, że sam podkreśla, iż to wierni są kościołem. Grzyb czekając w restauracji na powrót żony flirtuje z Irką. Niespodziewanie matka Heńka wraca do baru. Jest zła na męża, że cały czas pije, ale nawet to nie jest w stanie popsuć jej dobrego humoru: udało się jej zmusić proboszcza do zwołania rady parafialnej - wszyscy dowiedzą się, że Tośkowie chcą złamać prawo. Blumental odwiedza proboszcza. Opowiada mu o swojej wizycie u Anny i pożegnaniu z siostrą Sławka. Ksiądz Antoni próbuje go pocieszyć mówiąc, że doktor jest tu wszystkim potrzebny - na pewno sobie poradzi. Blumental stwierdza, że Anna była dla niego jak powietrze, bez którego przecież trudno żyć. Proboszcz jest zaniepokojony jego słowami. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

86

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

Na plebanii domownicy dyskutują o zachowaniu Grzybowej. Wszyscy są pewni, że żądała zwołania rady parafialnej po to by uniemożliwić Tośkom otwarcie ich sklepu. Zbigniew zapowiada, że zrobi wszystko aby nie dopuścić matki Heńka do głosu. Zaczyna parodiować Grzybową, kiedy nagle do kuchni wchodzi ksiądz Andrzej, mówiąc że musi porozmawiać z proboszczem. Barbara odwiedza Blumentala w jego gabinecie. Doktor opowiada jej o niespodziewanym końcu jego znajomości z córką Leny. Lekarz wyznaje, że musi teraz nauczyć się bez Anny. W tym momencie do gabinetu wchodzi Weronika. Prosi Blumentala o pomoc - jest załamana, potrzebuje lekarstw. W tym momencie do środka wchodzi niespodziewanie Adam niosąc na rękach omdlałego chłopca. Okazuje się, że zemdlał w czasie katechez. Blumental natychmiast podłącza dziecko do kroplówki. Kiedy chłopiec odzyskuje przytomność wikary prosi siostrę, aby odprowadziła chłopca do domu. Ksiądz Andrzej opowiada proboszczowi o jego dokonaniach na podległej mu parafii. Antoni jest zdziwiony jego zachowaniem - Andrzej nigdy nie chwalił się swoimi osiągnięciami. Duchowny wyznaje, że chyba starał się przekonać sam siebie, że jest dobrym księdzem, podczas gdy tak wcale nie jest. Proboszcz jest kompletnie zaskoczony jego słowami. Andrzej opowiada, iż pewna kobieta wyznała mu swoją miłość. Jednocześnie przyznaje, że zrozumiał, iż on czuje to samo. Antoni namawia Andrzeja by się wyspowiadał, lecz ten odmawia mówiąc że nie może tego uczynić bez mocnego postanowienia poprawy. Wyznaje, że tęskni za Anną. Dopiero wówczas proboszcz odkrywa, że ową kobietą była córka Leny. Weronika zaprasza chłopca, który zemdlał z głodu w czasie katechezy, na obiad do baru "Angelika". Okazuje się jednak, że w barze można zjeść tylko ciasto. Jednocześnie siostra Adama spotyka w knajpie mężczyzn, z którymi piła w czasie swojego pierwszego przyjazdu do Tulczyna. Goście fundują jej kolejne kufle piwa, jednak w pewnym momencie Weronika odmawia, tłumacząc że musi się zaopiekować chłopcem, który z nią przyszedł. Kiedy prosi o rachunek okazuje się, że dziecko zjadło całe ciasto. Siostra wikarego jest tym kompletnie zaskoczona. Na plebanii proboszcz żegna się z Andrzejem. Próbuje podtrzymać przyjaciela na duchu, mówiąc że będzie się za niego modlił. Jednocześnie opowiada Andrzejowi, że sam kiedy zdecydował się na pójście do seminarium, porzucił matkę Anny, która go kochała. Ksiądz jest zaskoczony jego słowami. Antoni tłumaczy, że być może córka Leny próbuje się teraz zemścić na innym księdzu. Andrzej odchodzi mówiąc, że to mogłoby go uratować przed nieszczęśliwym uczuciem do Anny. Weronika odprowadza chłopca do mieszkania. Okazuje się, że rodzice dziecka i jego siostry ciężko pracują. Matka natychmiast każe synowi wziąć się do roboty, lecz siostra Adama protestuje mówiąc, że chłopiec powinien teraz odpocząć. Kobieta tłumaczy, że jeśli nie zdążą z pracą na umówiony termin nie będzie miała za co nakarmić dzieci. Jednocześnie Weronika dostrzega, że chłopiec wcale nie zjadł w barze całego ciasta - przyniósł je do domu by nakarmić rodzeństwo. Zszokowana wychodzi z mieszkania. Na plebanii poruszona Weronika opowiada domownikom o zagłodzonych dzieciach. Jest zła na proboszcza i Adam, że nie próbują pomóc tym ludziom. Jest przekonana, że na pewno uda się jej znaleźć kogoś, kto mógłby pomóc dzieciom. Józefina stwierdza, że jedyną zamożną osobą w okolicy jest mąż Angeliki. Weronika proponuje zakład - zdobędzie pieniądze od Tracza. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

87

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

Podczas śniadania na plebanii domownicy rozmawiają o pomyśle Weroniki na zdobycie pieniędzy od Tracza. Zbigniew uważa, że mąż Angeliki na pewno nikomu nie pomoże, lecz siostra Adam jest pewna, że uda jej się przekonać Janusza, aby wsparł finansowo głodujące dzieci. W domu Tracza jeden z ochroniarzy relacjonuje Januszowi swoje poszukiwania dotyczące wycinka, który został podrzucony przez Roberta. Okazuje się, że odnalazł tylko artykuł dotyczący tajemniczej śmierci kolekcjonera. Tracz jest wściekły. Każe swojemu człowiekowi dowiedzieć się wszystkiego o całej sprawie. Każe natychmiast wyjść ochroniarzowi, lecz ten wyjmuje w tym momencie naszyjnik, który znalazł w jednym z miejscowych lombardów. Janusz jest kompletnie zaskoczony - okazuje się, że biżuteria należy do Angeliki. Tracz zaczyna wypytywać żonę jak to możliwe, że naszyjnik znalazł się nagle w lombardzie. Zaskoczona Angelika wyjaśnia, że kosztowności zostały jej skradzione. Tłumaczy, że musiał zrobić to Robert. Janusz uspokaja żonę, mówiąc że zajmie się tą sprawą. Weronika prezentuje Józefinie strój w jakim zamierza porozmawiać z Traczem. Gospodyni jest zgorszona strojem siostry Adama. Uważa, że nie powinna ubierać się w tak wyzywający sposób, lecz dziewczyna tłumaczy że to element jej strategii. Wychodzi mówiąc, że w tym wypadku cel uświęca środki. W plebanijnej kancelarii Zbigniew dyskutuje z proboszczem o radzie parafialnej. Kościelny chce zrobić wszystko, żeby nie dopuścić Grzybowej do głosu. W tym momencie do środka wchodzi Tosiek, prosząc proboszcza aby ten w czasie mszy zareklamował jego sklep. Ksiądz Antoni tłumaczy mu, że nie należy mieszać spraw kościelnych z handlowymi - wystarczy, że próbuje już to zrobić Grzybowa. Weronika odwiedza Tracza. Janusz początkowo nie chce z nią rozmawiać, lecz zmienia zdanie gdy dowiaduje się, że dziewczyna jest siostrą Adama. Weronika próbuje oczarować Tracza swoim zachowaniem i urodą, lecz bezskutecznie - Janusz nie chce nawet słyszeć o pomaganiu komukolwiek. Mąż Angeliki zaczyna szydzić z Weroniki, mówiąc że potrafi tylko żebrać i wymachiwać kolanami. Słysząc to upokorzona siostra Adama wybiega z domu Tracza. Grzybowa odwiedza w restauracji Walencika. Przymila się do niego proponując darmowe piwo. Chłop jest zdziwiony jej zachowaniem. Matka Heńka próbuje go przekonać że powinni sobie wzajemnie pomagać - oboje są przecież kupcami i członkami rady parafialnej. Niespodziewanie do baru wchodzi Tosiek. Uważa, że rada parafialna nie powinna dyskutować o jego sklepie, lecz Grzybowa uparcie obstaje przy swoim - sklep Tośków jest niezgodny z prawem. W tym momencie przychodzi Krystyna, mówiąc że proboszcz zdecydował, iż zebranie rady odbędzie się właśnie w restauracji. Na plebanii Weronika opowiada o swojej wizycie u Tracza. Jest wściekła, że nie udało jej się przekonać Janusza do pomocy głodującym dzieciom. Józefina pociesza dziewczynę mówiąc, że docenia jej upór i to, że przynajmniej spróbowała coś zrobić. W swojej willi Tracz rozmawia z żoną o wizycie Weroniki. Uważa, że dziewczyna sama nie wiedziała czego chce a jego tak naprawdę zupełnie to nie obchodzi. Angelika długo milczy, wreszcie wyznaje że siostra Adama znalazła się w Tulczynie, bo miała kontakt z narkotykami. Janusz jest wyraźnie poruszony i zaciekawiony tą informacją. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

88

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

Podczas śniadania na plebanii domownicy dyskutują o wizycie Weroniki u Tracza. Nagle do środka wpada pijany mężczyzna grożąc proboszczowi. Ksiądz Antoni jest zaskoczony całą sytuacją, nie wie nawet kim jest intruz. Józefina przypomina proboszczowi historię pobitego Jacusia. Wtedy to Antoni razem z Piotrem, kazali wybierać jego matce, pomiędzy synem a jej konkubentem, Markiem. Gospodyni jest przekonana, że Bogucka wyrzuciła mężczyznę z domu - dlatego był taki wściekły. W tym samym czasie, przed plebanią Adam i Zbyszek próbują uspokoić Marka. Pijany mężczyzna jest jednak agresywny, próbuje ich sprowokować, jednak wikary prosi męża Haliny o spokój. W tym momencie Marek wybija szybę w stojącym obok Polonezie. Zbigniew i Adam nie wytrzymują i rzucają się na intruza. W domu Boguckiej mały Jacuś próbuje ocucić nieprzytomną matkę. Chłopiec próbuje ją pocieszyć, mówiąc że zadzwoni do Anioła Stróża, który na pewno jej pomoże. Szczęśliwie chłopcu udaje dodzwonić się do gabinetu Barbary, która właśnie opatruje Tośka. Lekarka jest na początku przekonana, że ktoś robi sobie głupie żarty, lecz natychmiast poważnieje gdy Jacuś opowiada, że jego mam leży na podłodze i nic nie mówi. Żona Piotra natychmiast pyta chłopca gdzie mieszka. Dziecko opowiada, że dzwoni ze swojego domu obok kościoła, na którego dachu pracują ludzie. Dzięki temu Barbara wie już, gdzie szukać chłopca. Barbara przyjeżdża do domu Boguckiej. Okazało się, że przybyła w ostatniej chwili. Każe Tośkowi natychmiast wezwać karetkę i jednocześnie uspokaja Jacusia mówiąc, że wszystko będzie dobrze - przysłała ją sam Matka Boska. Adam i Zbigniew przyprowadzają Marka na posterunek. Opowiadają komendantowi o najściu Marka i jego agresywnym zachowaniu. Piotr postanawia skierować sprawę na kolegium. Józek zaczyna spisywać niezbędne zeznania. Kiedy kończy, zniecierpliwiony mężczyzna natychmiast podpisuje dokumenty i zbiera się do wyjścia. W tym momencie na posterunku dzwoni telefon. Piotr odbiera i słysząc co się stało w domu Boguckiej każe natychmiast zatrzymać Marka. Jednocześnie dzwoni do komendy w Hrubielowie aby natychmiast tamtejsi policjanci przyjechali po konkubenta Boguckiej. Marek próbuje zbagatelizować sprawę mówiąc, że po prostu pokłócił się z matką Jacusia. Jest pewien, że policjanci niczego mu nie udowodnią i zaczyna z nich szydzić. Wściekły Józek rzuca się na mężczyznę, lecz Piotr każe mu wyjść, mówiąc że sam zajmie się sprawą. Kiedy mundurowi z Hrubielowa przyjeżdżają na posterunek Marek ma podbite oko i rozbity nos. Policjanci pytają co się stało, lecz Piotr bagatelizuje sprawę, mówiąc że mężczyźnie nic się nie stało. Tracz odwiedza księdza Adama. Próbuje go przekonać, żeby pozwolił swojej siostrze pracować u niego ten jednak odmawia. W tym momencie pojawia się Weronika. Tracz opowiada, że chciał zaproponować jej pracę, jednak wikary nie zgodził się na to. Janusz wręcza dziewczyna swoją wizytówkę i wychodzi mówiąc, że gdyby siostra Adam zaczęła u niego pracować, mógłby zastanowić się nad pomocą dla głodujących dzieci. Weronika zarzuca bratu, że po prostu nie lubi Janusza. Adam stwierdza, że jego siostra nie może pracować dla gangstera i wychodzi drąc wizytówkę Tracza na strzępy. Na plebanii pojawia się Barbara z Jacusiem. Kasia natychmiast proponuje chłopcu zabawę. Lekarka przeprasza ze zamieszanie, jednak uznała, że dziecko lepiej poczuje się na plebanii niż w Izbie dziecka. W tajemnicy przed bratem Weronika dzwoni do Janusza, mówiąc, że jest zainteresowana pracą u niego. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

89

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

Na plebanii domownicy dyskutują o Jacusiu i Boguckiej. Józefina przekonuje chłopca, że zachował się bardzo dzielnie - mama na pewno będzie z niego dumna. Krystyna zastanawia się czemu Bogucka po prostu nie uciekła od Marka, lecz proboszcz przypomina jej, że przecież sama dobrze wie, iż wcale nie jest to takie łatwe - ona sama, jego siostra, wciąż jeszcze ucieka prze mężem. Barbara odwiedza Blumentala w jego gabinecie. Doktor zwierza się jej ze swoich problemów - wciąż nie może zapomnieć o Annie. Wyznaje, że widzi ją wszędzie, jest bliski obłędu. Żona komendanta uważa, że lekarstwem na nieszczęśliwą miłość jest ponownie zakochać się. Blumental przypomina Barbarze, że ma już 61 lat, jest za stary na miłość. Lekarka opowiada, że znała kiedyś sześćdziesięciolatka, który zakochał się i był bardzo szczęśliwy. Blumental nie może wprost w to uwierzyć. Barbara przypomina mu, że taki właśnie był on sam, kiedy poznał Annę. Na plebanii proboszcz przygotowuje się do odwiedzenia w szpitalu Boguckiej. Jest przekonany, że powinien z nią porozmawiać - przecież to przez niego musiała wybierać miedzy Markiem a Jacusiem. W tym momencie chłopiec wbiega do środka, mówiąc że chce zobaczyć mamę. Ksiądz Antoni uważa, że Jacuś powinien z nim pojechać - Bogucka powinna się przekonać co wybrała. W salonie na plebanii Weronika szykuje się do spotkania z Traczem. Niespodziewanie do środka wchodzi Adam. Jest zdziwiony wyglądem siostry. Dziewczyna wyjaśnia, że właśnie wychodziła. Wikary pyta Weronikę czy ma zamiar spotkać się z Traczem, ta jednak nie odpowiada. Adam przypomina siostrze, że zabronił jej pracować u Tracza, lecz dziewczyna wychodzi mówiąc, że sama ma prawo decydować o tym co robi. Walencik przychodzi do doktora Blumentala. Wyznaje, że stara się być jak najlepszy dla Krystyny, ona chyba jednak tego nie dostrzega. Doktor uważa, że chłop jest za dobry dla siostry proboszcza. Opowiada Walencikowi o swoich doświadczeniach z Anną. Dzięki nim nauczył się, że w miłości najgorszy jest brak szczerości. W willi Tracza Weronika spotyka się z Januszem. Stara się wywrzeć na nim jak najlepsze wrażenie. Przekonuje, że jako profesjonalna asystentka może pomóc mu w robieniu interesów. Aby przypodobać się Januszowi Weronika przed wyjściem poprawia mu krawat. W tym momencie wchodzi Angelika. Zauważa dwuznaczną scenę. Jest wściekła na męża, że pozwala siostrze wikarego na zbyt daleko idącą poufałość. Janusz uspokaja żonę przypominając jej, że nie interesuje jej ciało Weroniki ale jej dusza. Proboszcz i Jacuś odwiedzają Bogucką w szpitalu. Ksiądz Antoni przekonuje, ją że dokonała dobrego wyboru, lecz zaskoczona kobieta wyznaje, że niczego nie wybrała. Nie potrafiła podjąć decyzji, nie chciała nikogo stracić. Proboszcz przekonuje matkę chłopca, że to Jacuś jest mężczyzną jej życia. Kiedy leżała nieprzytomna na podłodze to właśnie on wezwał karetkę, podczas gdy Marek uciekł. Wzruszona Bogucka nie wie co powiedzieć. Krystyna odwiedza Walencika w jego barze. Chłop wyznaje, że musi z nią poważenie porozmawiać. Siostra proboszcza jest pewna, że chce się oświadczyć, lecz zamiast tego Walencik zwierza się jej ze swoich problemów - knajpa nie przynosi dochodu, cały czas dopłaca z gospodarstwa. Chciał aby Krystyna była szczęśliwa, ale teraz wszystko straci. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

90

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

W restauracji "Angelika" Krystyna rozmawia z Walencikiem o jego problemach z knajpą. Wyznaje, że dużo myślała o ich ostatniej rozmowie i chciałaby mu jakoś pomóc. Walencik jest kompletnie zaskoczony jej słowami, lecz siostra proboszcza tłumaczy, że przecież to dla niej kupił bar, nie może więc go teraz zostawić. Na plebanii wikary zwierza się księdzu Antoniemu ze swoich obaw związanych ze zbliżającym się zebraniem rady parafialnej. Okazuje się, że w czasie narady panna Lila, katechetka, zamierza oskarżyć wikarego o złe nauczanie młodzieży. Proboszcz jest wyraźnie zaniepokojony. Do restauracji przychodzi Grzybowa przynosząc słodycze ze swojego sklepu. Krystyna jest zaskoczona jej zachowaniem, ale matka Heńka tłumaczy, że po prostu chciała umilić zebranie rady parafialnej. Siostra proboszcza zastrzega, że nie może ich przyjąć, jeśli Grzybowa chce mówić o sklepie Tośków - bo byłoby to przekupstwo. Na plebanii pojawia się Tosiek. Tłumaczy, że chciał porozmawiać z proboszczem i ofiarować datek na mszę w intencji swojego sklepu. Józefina uważa, że Boga nie powinno się mieszać w takie sprawy, a poza tym o wszystkim zdecyduje teraz rada parafialna. W gospodzie proboszcz otwiera uroczyście zebranie rady parafialnej. Przedstawia nowego członka rady, nauczyciela historii z liceum w Hrubielowie i rozpoczyna część poświęconą sprawą duchownym. W tym momencie katechetka atakuje Adama, mówiąc że zamiast uczyć dzieci z Pisma Świętego i katolickich podręczników, on namawia je do dyskusji. Wzburzony Adam stwierdza, że tacy ludzie jak katechetka zrażają ludzi do kościoła. Słysząc to rozhisteryzowana Lila wybiega z gospody. Proboszcz namawia Adama aby poszedł do niej i załagodził konflikt, lecz katechetka nie chce z nim nawet rozmawiać. Angelika odwiedza Marceliną w jej domu. Staruszka cieszy się z jej odwiedzin, mówiąc, że ma już jednego sympatycznego gościa. Okazuje się, że do Tulczyna wrócił Robert. Żona Tracza jest kompletnie zaskoczona jego widokiem. Robert przyznaje, że wydał już wszystkie pieniądze, które zdobył dzięki kosztownościom Angeliki, wrócił więc po więcej. Żona Janusza tłumaczy, że wszystko tak naprawdę należy do jej męża - ona sama nie ma prawie nic. Robert uważa, że wspólnie mogliby pozbyć się Tracza. Słysząc to Angelika ucieka. W czasie rady parafialnej proboszcz ogłasza wolne wnioski. Zbigniew próbuje powstrzymać Grzybową, ta jednak natychmiast opowiada o sklepie Tośków. Prezentuje przyniesiony przez siebie metr krawiecki jako dowód, że interes rodziców Hanki będzie stał zbyt blisko kapliczki. W tym momencie do dyskusji włącza się nauczyciel. Opowiada historię krawca, do którego należał kiedyś przymiar. Zebrani dowiadują się, że tak naprawdę każdy zaznaczony na nim metr ma więcej. Walencik natychmiast przynosi miarkę. Okazuje się, że sklep Tośków będzie oddalony od kapliczki o ponad 50 metrów. Zrozpaczona Grzybowa nie wie co powiedzieć. Do willi Tracza wraca jeden z ochroniarzy Janusza. Zgodnie z poleceniem szefa odnalazł zdjęcie mężczyzny, którego oskarżono o zabójstwo kolekcjonera. Jednocześnie opowiada, że ten sam człowiek zastawił w lombardzie naszyjnik Angeliki - właściciel rozpoznał go na zdjęciu z gazety. W tym momencie żona Janusza wraca do domu. Jest wyraźnie zdenerwowana i roztrzęsiona. Tracz pyta czy coś się stało. Angelika długo milczy, wreszcie wyznaje, że jej były chłopak ją szantażuje. Janusz pokazuje jej zdjęcia z gazety pytając, czy ten właśnie mężczyzna był kiedyś jej chłopakiem. Żona Tracza jest kompletnie zaskoczona. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

91

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 25 min

W swoim domu załamana Angelika opowiada mężowi historię swojego byłego chłopaka. Janusz współczuje Robertowi, uważa że musiał spędzić w więzieniu osiem lat nie tylko za swoje ale i za jej winy. Zdumiona Angelika nie może zrozumieć jak mężowi może być żal szantażysty. Janusz przypomina Angelice, że Robert nigdy jej nie wydał, lecz ma pecha, że jego dawna miłość jest teraz żoną Tracza. Na plebanii domownicy rozmawiają o zebraniu rady parafialnej i przegranej Grzybowej. Zbyszek uważa, że teraz powinno się pomagać Tośkom i kupować tylko w ich sklepie, ponieważ w przeciwieństwie do matki Heńka, są mili dla klientów. W swoim domu Marcelina rozmawia z Robertem o jego zachowaniu. Jest zdziwiona jego postępowaniem wobec Angeliki, nie może zrozumieć czego od niej chce. Mężczyzna opowiada staruszce o swoim życiu po opuszczeniu domu dziecka - musiał stać się zły aby przeżyć. W tym momencie do chałupy wchodzi jeden z ochroniarzy Janusza, mówiąc że ktoś chce porozmawiać z Robertem. Przerażona Marcelina prosi swego gościa by nie szedł do Tracza, ten jednak uspokaja ją, mówiąc że idzie po to co należy mu się od dawna. W kancelarii parafialnej Tosiek odwiedza proboszcza. Prosi księdza Antoniego aby przyjął pieniądze na mszę w intencji jego sklepu, jednak duchowny odmawia, mówiąc że nie należy angażować pana Boga w takie sprawy. Mimo tego ojciec Hanki nadal chce ofiarować datek. Wreszcie proboszcz przyjmuje pieniądze mówiąc, że odprawi za nie mszę w intencji samego Tośka. Robert odwiedza Janusza w jego domu. Tracz bez ogródek pyta gościa czego żąda w zamian za dalsze milczenie, podkreślając że zrobi wszystko aby ocalić żonę. Robert podaje swoją cenę. Janusz wyprasza żonę, mówiąc że musi zostać z gościem sam na sam. Gdy tylko Angelika wychodzi Tracz stwierdza że dla takiej kobiety warto jest żyć, ale Robert sam musi zdecydować czy warto dla niej umrzeć. Na plebanię przychodzi katechetka - panna Lila. W rozmowie z proboszczem stwierdza, że nie może tolerować sposobu w jaki ksiądz Adam uczy dzieci religii. Ksiądz Antoni stara się załagodzić całą sprawę, panna Lila jest jednak nieprzejednana. W tym momencie do kancelarii wchodzi wikary. Próbuje dyskutować z katechetką, lecz kiedy ta obrzuca go absurdalnymi oskarżeniami, Adam nie wytrzymuje i znowu doprowadza kobietę do płaczu. Proboszcz ma za złe wikaremu, że się nie opanował, ten stwierdza jednak że czas wreszcie zdecydować kto jest ważniejszy - katechetka czy jej uczniowie. W restauracji Zbigniew spotyka się z Tośkiem aby uczcić zwycięstwo nad Grzybową. Niespodziewanie do ich stolika podchodzi jakiś mężczyzna. Kościelny nie poznaje go w pierwszej chwili lecz nagle uświadamia sobie że niespodziewany gość to Jarek Andruszczak - jego przyjaciel z czasów kiedy obaj starali się o rękę Haliny. Szczęśliwy i zaskoczony Zbigniew natychmiast namawia go aby wspólnie się napili i powspominali stare, dobre czasy. Angelika wraca do domu. Jest zdziwiona nieobecnością Roberta. Zaniepokojona pyta męża co się stało, Janusz jednak uspokaja ją, mówiąc że teraz jest już bezpieczna a dzięki całej historii są teraz ze sobą jeszcze bardziej związani. Po odprawieniu wieczornego nabożeństwa proboszcz wraca na plebanię. Opowiada Halinie, że jej męża nie było na mszy. W tym momencie do kuchni wchodzi pijany Zbyszek podtrzymywany przez Andruszczka, który natychmiast wyznaje córce Józefiny, że jest piękna. Zaskoczona jego widokiem i słowami Halina nie wie co powiedzieć. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

2024.11.19 00:10:39
© 1998-2024 Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. Leona Schillera w Łodzi.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl jest bazą danych chronioną przepisami Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych (Dz. U. 2001 nr 128 poz. 1402). Kopiowanie treści zawartych w serwisie bez zgody redakcji zabronione. Kopiowanie i wykorzystywanie fotosów oraz materiałów audiowizualnych zamieszczonych w serwisie bezwzględnie zabronione, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych przez prawo. Cytowanie fragmentów treści zawartych w serwisie wymaga zgody redakcji. W każdym przypadku konieczne jest podanie źródła w podpisie pod cytowanym fragmentem. W przypadku portali internetowych żródło musi być linkiem do serwisu filmpolski.pl.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl działa na podstawie art. 2 Ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. 2018 poz. 1000).
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl współpracuje z TVN w zakresie publikacji promocyjnych materiałów audiowizualnych. Administratorem danych pozyskanych w związku z emisją tych materiałów jest TVN.

Informacja o zasadach publikacji linków i danych adresowych w serwisie filmpolski.pl w ramach pakietu premium.

Ta strona używa plików cookie. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki.