Wyszukiwaniex

Proszę wpisać poszukiwane słowo lub jego fragment.

Opcja fragment pozwala wyszukać każde wystąpienie poszukiwanego wyrażenia.

Opcja początek pozwala wyszukać wszystkie tytuły i nazwiska rozpoczynające się od wyszukiwanego wyrażenia.

Opcja dokładnie wyszukuje tylko te filmy i osoby, których tytuły, imiona i/lub nazwiska są takie same jak wyszukiwane wyrażenie.

WAŻNE!
W tytułach filmów w wyszukiwarce nie uwzględniamy występujących w nich znaków przestankowych.
Proszę pamiętać, że każda osoba wpisana jest do bazy w formie „nazwisko, imię”. Wyszukując osoby w opcji początek należy wpisać jej nazwisko lub jego początkowy fragment, w opcji dokładnie należy wpisać np. Kowalski, Jan (nie Jan Kowalski). W tej opcji wpisanie przecinka i spacji JEST KONIECZNE.

Szukaj w bazie

PLEBANIA

72

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 22 min

W mieszkaniu w czworakach Hanka opowiada matce o zaręczynach Ryśka. Tośkowej jest trudno w to uwierzyć, lecz jest bardzo szczęśliwa. Zaczyna snuć razem z córką plany na przyszłość, namawia Hankę żeby wyszła za Ryśka. Nagle w pokoju pojawia się Jurek. Jest kompletnie zaskoczony oświadczynami chłopaka. Hanka zarzuca mu, że nie chce by była szczęśliwa, brat Tośka tłumaczy jednak, że widział jak Rysiek całował się z inną dziewczyną. Tośkowa szuka jakiegoś wytłumaczenia, lecz Hanka stwierdza tylko, że tego nie da się usprawiedliwić - wszystko przepadło. Na plebanii Józefina chwali się przed proboszczem swoim zwycięstwie nad Irką - dzięki jej opowieści żaden z gości nie zamówił alkoholu. Zbigniew uważa, że bez piwa i wódki gospoda splajtuje. Józefina przekonuje go, że Krystyna chce zmienić gospodę. Nawet jeśli się jej nie uda to lepiej jest splajtować, niż przegrać z własnymi marzeniami. Zadowolony proboszcz stwierdza, że zastanawia się czy nie urządzić w gospodzie zebrania rady parafialnej. Jurek spotyka Ryśka przed czworaka. Pyta chłopaka po co w ogóle idzie do Hanki. Rysiek jest kompletnie zaskoczony jego pytaniem. Próbuje coś powiedzieć, lecz milknie gdy Jurek opowiada mu, że widział jak całował się z inną dziewczyną. Rysiek postanawia wytłumaczyć wszystko Hance, lecz brat Tośka uważa, że nie ma po co się fatygować - Hanka nie słucha żadnych wyjaśnień. Józefina i Halina odwiedzają Barbarę w jej gabinecie. Składają jej życzenia z okazji urodzin, kiedy nagle do gabinetu wchodzi mężczyzna z krwawiącym chłopcem. Opowiada, że dziecko spadło z lodówki i poważnie się zraniło. Barbara chce opatrzyć chłopca, lecz mężczyzna stwierdza, że nie ma takiej potrzeby. Córka Józefiny postanawia jednak opatrzyć malca. Okazuje się, że dziecko ma na całym ciele siniaki. Mężczyzna bagatelizuje sprawę mówiąc, że chłopiec ciągle skądś spada, lecz Barbara stwierdza, że dziecko zostało pobite. Rysiek opowiada Bierce, że Jurek widział jak całowali się przed czworakami. Chłopak jest załamany i wściekły. Uważa, że teraz na pewno już nie uda mu się namówić Tośka do zrobienia wspólnego interesu. Bierka uspokaja go mówiąc, że właśnie teraz jeszcze łatwiej będzie przekonać Hankę, że Rysiek ją kocha. W mieszkaniu w czworakach Hanka rozmawia z matką o straconej przyszłości. Dziewczyna jest pewna, że jej związku z Ryśkiem nie da się już naprawiać. Tośkowa próbuje ją pocieszyć, ale bezskutecznie. Nagle w mieszkaniu niespodziewanie pojawia się Bierka. Zarzuca córce Tośków, że zabrała jej chłopaka. Tłumaczy, że już od dawna próbuje zdobyć Ryśka, ten jednak ciągle powtarza, że kocha tylko Hankę. Tośkowa pokazuje Bierce małego Adasia, mówiąc że jego ojcem jest właśnie Rysiek. Dziewczyna doskonale gra zaskoczenie i z płaczem wybiega z mieszkania Tośków. Na plebanii Rysiek rozmawia z Adamem. Prosi wikarego o pomoc mówiąc, że zaplątał się, ale tak naprawdę kocha tylko Hankę i Adasia. Adam waha się, lecz w końcu postanawia pomóc chłopakowi. Jedzie razem z nim do czworaków, gdzie Rysiek przekonuje Hankę, że tylko ona jest dla niego ważna. Szczęśliwa Tośkowa wychodzi z wikarym przed dom gdzie dziękuje mu za pomoc swojej córce. Nie wie, że obserwuje ich Bierka. Na jej twarzy pojawia się pełen satysfakcji zły uśmiech. Na plebanii Halina opowiada o tym jak Józefina rozprawiała się z mężczyzną, który przyprowadził do gabinetu Barbary pobite dziecko. Domownicy zastanawiają się, co powie teraz matce dziecka. Dotychczas milczący chłopiec stwierdza, że najpierw ją wyzwie a potem pobije. Wszyscy są zaskoczeni słowami chłopca. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

73

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

Na plebanii domownicy dyskutują o pobitym chłopcu. Zastanawiają się, co dalej robić: dziecko nie może przecież wrócić do domu. Proboszcz wychodzi z kuchni mówiąc, że najpierw trzeba odnaleźć rodziców dziecka. Halina uważa, że nie trzeba ich szukać - matka chłopca na pewno przyjdzie sama po swoje dziecko. W domu w czworakach Tośkowa opowiada mężowi, że Rysiek postanowił wyjść za Hankę. Tosiek bagatelizuje sprawę mówiąc, że słyszał już o tym, lecz żona wyjawia mu, że Jurek widział, jak chłopak całował się z inną dziewczyną. Ojciec Hanki jest wściekły, lecz Tośkowa uspokaja go mówiąc, że wszystko udało się już wyjaśnić - Rysiek naprawdę kocha tylko ich córkę. W plebanijnej kancelarii proboszcz i Józefina szukają w księdze chrztów rodziców dziecka. Nagle do środka wchodzi Bogucka, mówiąc że pobity chłopiec jest jej synem. Gospodyni zarzuca jej, że jest złą matką, która nie potrafi obronić swojego dziecka. Bogucka uważa, że to tylko jej sprawa - nikt nie ma prawa zabierać jej ukochanego Jacusia. W tym momencie do kancelarii wchodzi Piotr, mówiąc że teraz jest to również sprawa policji. Uprzedza Bogucką, że będzie musiał oficjalnie ją przesłuchać, lecz proboszcz prosi go, żeby pozwolił opowiedzieć kobiecie co tak naprawdę się stało. Matka chłopca długo milczy, wreszcie przyznaje, że mężczyzna z którym żyje często bije i ją i jej dziecko. Przyznaje, że nie wie co robić. Proboszcz radzi jej, żeby dla dobra swojego i chłopca wyrzuciła mężczyznę z domu. Jeśli tego nie zrobi sąd może jej zabrać dziecko. Załamana Bogucka, już zupełnie nie wie co ma robić. Przed czworakami Jurek spotyka Ryśka idącego na obiad do Tośków. Wyznaje chłopakowi, że chociaż rodzina mu uwierzyła, on zupełnie nie ufa Ryśkowi. Na plebanii Kasia bawi się razem z Jacusiem misiami. Nagle chłopiec zaczyna bić swoją zabawkę. Tłumaczy zdziwionej dziewczynce, że jego miś był niegrzeczny. Kasia tłumaczy mu, że nie należy bić słabszego, tylko wszystko mu spokojnie wytłumaczyć. W czasie obiadu w swoim mieszkaniu w czworakach Tosiek ogłasza rodzinie, że postanowił zamknąć kiosk i otworzyć razem z Ryśkiem komis. Chłopak na początku nie wierzy, że ojciec Hanki wreszcie postanowił zrobić z nim interes, lecz po chwili zaczyna zapewniać go, że nie pożałuje swojej decyzji. Rysiek i Hanka są bardzo szczęśliwi, tylko Jurek nie jest przekonany co do decyzji brata. Bogucka zabiera Jacusia z plebanii. Józefina jest pełna obaw - wątpi, że kobieta zdecyduje się wreszcie wyrzucić mężczyznę z którym żyje. Proboszcz i komendant Piotr uważają, że zrobili wszystko co było w ich mocy. Teraz Bogucka sama musi zadecydować o swoim życiu. Przed czworakami Rysiek opowiada Bierce o decyzji Tośka. Ojciec Hanki nareszcie zdecydował się ubić z nim interes. Ma wyrzuty sumienia, że oszukał matkę Adasia i jej rodzinę, lecz dziewczyna przypomina mu, że przecież o to właśnie chodziło: Tośkowie to frajerzy, liczy się tylko ona i Rysiek. W mieszkaniu w czworakach Jurek komentuje decyzję Tośka o zamknięciu kiosku i spółce z Ryśkiem. Uważa, że brat nie powinien robić interesów z chłopakiem. W tym momencie do środka wchodzi Wiera, mówiąc że policja właśnie zamknęła kiosk. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

74

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

W domu Marceliny Wiera opowiada staruszce o zamknięciu przez policję kiosku, w którym pracowała. Dziewczyna jest załamana - jeśli Tośkowie stracą interes i pieniądze, ona zostanie bez pracy. W swoim domu w czworakach Tośkowie rozmawiają o zamknięciu przez policję kiosku. Hanka uważa, że to wina Wiery, to przez nią stracili interes i pieniądze. W tym momencie do domu wchodzi Rysiek. Jest zaskoczony ponurym nastrojem Tośków. Brat Jurka tłumaczy, że właśnie stracił wszystkie pieniądze - policja zamknęła ich kiosk. Chłopak jest tym kompletnie zaskoczony. Hanka pociesza go mówiąc, że na jakoś sobie poradzą, lecz Rysiek wyjaśnia, że od początku chodziło mu tylko o kasę, o nic więcej. Upokarza Hankę, mówiąc że na pewno przespała się z wieloma facetami i tak naprawdę nie wiadomo, kto jest ojcem Adasia. Na plebanii trwają gorączkowe przygotowania do procesji Bożego Ciała. Niespodziewanie na probostwie pojawia się Horyniuk. Tłumaczy zdziwionym księżom, że wierni buntują się przeciw powieszeniu na jednym z ołtarzy Matki Boskiej Honiatyckiej. Okazuje się, że ludziom nie podobają się dziury w obrazie. Adam jest zbulwersowany postępowaniem wiernych - przecież to część jego historii malowidła. Proboszcz nakazuje mu rozwiązanie konfliktu z wiernymi. Wiera przychodzi do Tośków. Okazuje się, że w domu jest tylko Hanka. Dziewczyna jest załamana, płacze i nic nie mówi. Wreszcie wyznaje, że straciła Ryśka. Wyjaśnia Wierze, że chłopak interesował się tylko pieniędzy - ona i jej syn byli zupełnie bez znaczenia. Gdy Rysiek dowiedział się, że Tośkowie nie mają już kiosku i pieniędzy natychmiast uciekł. Wiera pociesza Hankę, mówiąc że chłopak teraz został zupełnie sam i bez niczego. Adam rozmawia z Grzybową o obrazie Matki Boskiej Honiatyckiej. Kobieta jest oburzona, że obraz jest zniszczony, lecz wikary opowiada jej historię malowidła. Tłumaczy, że dla wiernych z Honiatycz obraz jest niezwykle ważny, Grzybowa uważa jednak uważa, że powinno się go zdjąć. Adam tłumaczy kobiecie, że nie można powiesić na ołtarzu dwóch obrazów, a przecież nikt nie odważy się podnieść ręki na święty obraz słynący z cudów. Przed swoim domem w czworakach Jurek spotyka Wierę. Dziewczyna chce go przeprosić, że przez nią stracili kiosk, lecz brat Tośka tłumaczy, że to policja wszystko dokładnie zaplanowała. Chcieli przejąć interes, Tośkowie musieli się zgodzić. Dzięki temu odzyskali pieniądze. Wiera jest pewna, że otworzą nowy interes, lecz Jurek tłumaczy że Tosiek zdecydował się na układ z Ryśkiem. Rysiek opowiada Bierce, że Tośkowie stracili gotówkę przeznaczoną na założenie komisu. Dziewczyna jest wściekła. Każe oddać Ryśkowi kluczyki od samochodu. Próbuje odjechać, lecz auto nie chce ruszyć. W tym momencie pojawia się Tosiek proponując chłopakowi interes. Jest zdziwiony obecnością Bierki, lecz Rysiek tłumaczy, że tylko pomagał jej tylko naprawić samochód. Przekonuje Tośka by dał mu pieniądze. W ostatniej chwili pojawia się Jurek z Wierą, mówiąc że chłopak chciał go oszukać. Słysząc to Rysiek natychmiast ucieka z Bierką. Proboszcz rozmawia z Adamem po zakończeniu procesji. Uważa, że wikaremu udało się znaleźć wspólny język z wiernymi z Honiatycz. W pewnym momencie księża dostrzegają Hankę. Proboszcz namawia Adama by poszedł do niej, mówiąc że córce Tośka, tak jak wiernym z Honiatycz nie jest wszystko jedno, kto się nią zajmie. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

75

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

W swoim mieszkaniu w czworakach Tosiek przelicza pieniądze, które przeznaczone na otwarcie własnego interesu. Okazuje się, brakuje pewnej sumy. Tosiek jest wściekły - uważa, że pieniędzy przeznaczonych na inwestycje nie można przejadać. Jurek stwierdza, że najwięcej straciła Hanka - i szansę na lepsze jutro i Ryśka. W tym momencie dziewczyna wchodzi do kuchni. Jej matka zaczyna przekonywać męża, żeby część pieniędzy oddać córce. Tosiek jednak jest nieugięty. Hanka wychodzi mówiąc, że niczego od niego nie oczekuje. Tosiek tłumaczy córce, że pieniądze były pożyczone i teraz musi je oddać. Opowiada o napadzie na Borunia i pożyczce Angeliki. Hanka przekonuje ojca, żeby nie rezygnował tak łatwo z marzeń. Proboszcz przychodzi na cmentarz do grobu Leny. Niespodziewanie pojawia się tam Anna. Prosi księdza Antoniega aby opowiedział jej o niej. Wyznaje, że była z matką zbyt krótko aby ją poznać. Zwierza się, że zazdrości mu bardzo uczucia jakie wiązało księdza z jej matką. W tym momencie przychodzi Zbigniew mówiąc, że zepsuł się plebanijny Polonez. Anna oferuje swoją pomoc - chętnie odwiezie proboszcza i posłucha o jego uczuciu do Leny. W domu Marceliny Wiera rozmawia ze staruszką o swoich problemach. Straciła pracę i wie, że nie może już pójść do Tośków - Hanka jej nie cierpi. W tym momencie córka Tośka wchodzi do chałupy. Opowiada Wierze, że namówiła ojca do nowego interesu. Przyznaje, że chciałaby się wzbogacić tylko po to by Rysiek do niej wrócił, a wtedy ona go odtrąci. Anna przyjeżdża z księdzem Antonim na plebanię. Okazuje się, że tam czeka na proboszcza jego przyjaciel - ksiądz Andrzej. Anna jest zauroczona duchownym. Kiedy Andrzej przyznaje, że przyjechał by szukać czyjegoś grobu, córka Leny natychmiast oferuje mu swoją pomoc. Kiedy przyjeżdżają na zrujnowany cmentarz Andrzej znajduje tam czterolistną koniczynę. Wręcza ją Annie, mówiąc, że nigdy nie wiadomo kiedy w życiu człowieka pojawi się prawdziwe szczęście. Anna wraca do domu. Opowiada Ewie o niecodziennej wizycie na cmentarzu. Pokazuje jej czterolistną koniczynę mówiąc, że dostała ją od wspaniałego mężczyzny. Niestety nie ma u niego żadnych szans. Ewa jest ciekawa dlaczego tak uważa, lecz córka Leny nie zdradza jej prawdziwego powodu. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

76

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 22 min

W czasie porannej rozmowy w swoim domu Anna zwierza się Ewie, że poznany przez nią mężczyzna jest księdzem. Jednocześnie stwierdza, że przecież nie ma w tym nic złego. Wnuczka Józefiny jest oburzona jej słowami. Uważa, że Anna wcale nie musi chcieć seksu, żeby zniszczyć obojgu życie. Córka Leny stwierdza, że to przecież właśnie ksiądz Antoni zniszczył życie jej matce a nie odwrotnie. Ewa jest wściekła. Anna mityguje się i wychodzi mówiąc, że pojedzie do Andrzeja, tylko po to żeby oddać teczkę którą zostawił u niej w samochodzie. Romuś odwiedza Marcelinę w jej chałupie. Opowiada, że właśnie udało mu się uzbierać w lesie pełno grzybów - staruszka też powinna spróbować. Marcelina tłumaczy synowi Borosiukowej, że jest za stara, wszystko ją boli, nie może chodzić. Romuś wychodzi mówiąc że niepotrzebnie przyszedł - przecież staruszka w ogóle nie ma woli życia - jest głupi, że starał się ją przekonać do wyjścia z domu. Wiera spotyka się z Hanką w barze Angelika. Opowiada jej o swoich pomysłach na nowy interes. Córka Tośka stwierdza, że najbardziej podoba się jej pomył sklepu. Ma już nawet upatrzone miejsce. Tłumacz Wierze, że aspirant Józek ma duży dom i mieszka tylko z matką. Wystarczy tylko, żeby dziewczyna za niego wyszła. Zaskoczona Ukraina stwierdza, że nie po to tu przyjechała, lecz Hanka prosi ją żeby jeszcze się zastanowiła. Romuś przychodzi na plebanię. Prosi Proboszcza i księdza Adama żeby pomogli mu namówić Marcelinę na wstanie z łóżka. Ksiądz Antoni tłumaczy mu, że staruszka sama musi tego chcieć - nikt nie może jej do tego zmusić. W restauracji Angelika barmanka Teresa rozmawia z Irką o knajpie. Uważa, że ciastka i herbata zrujnują interes - najbardziej dochodowy jest alkohol. W tym momencie do środka wchodzi Krystyna, Józefina i kilka kobiet z ludowego zespołu. Siostra proboszcza tłumaczy, że chce nadać miejscu swojski klimat. Teres uważa, że oznacza to koniec interesu. Przebrany w białe prześcieradło Romuś odwiedza Marcelinę. Naśladując Chrystusa nakazuje je powstać. Staruszka prosi go żeby przestał się wygłupiać. Chłopak te wściekłości zaczyna deptać prześcieradło. Nagle podłoga zarywa się pod nim. Marcelina woła go, lecz kiedy nie słychać żadnej odpowiedzi wstaje z łóżka żeby zobaczyć co się stało. Wreszcie postanawia pójść po pomoc. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

77

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 23 min

Na plebanii Barbara opowiada domownikom o stanie Romusia. Okazuje się, że chłopka dotarł do szpitala w ostatniej chwili tylko dzięki Marcelinie. Wszyscy są zaskoczeni tymi słowami. Lekarka tłumaczy, że staruszka poszła do Traczów, żeby zawiadomić ich o wypadku. Proboszcz i Adam nie mogą w to wprost uwierzyć. Anna przyjeżdża do księdza Andrzeja. Jest zdziwiona, że na plebanii nie ma nikogo oprócz czarnoskórego młodego chłopca. Okazuje się, że to właśnie on pełni na plebanii rolę gospodyni. Córka Leny jest wyraźnie zaszokowana, lecz w tym momencie pojawia się proboszcz. Anna zaczyna wypytywać o chłopca i wreszcie prosi księdza Andrzeja żeby powiedział jej czy kiedykolwiek miał dziewczynę. Andrzej tłumaczy, że wybrał miłość do Boga, którą trudno jest opisać. Przekonuje też Annę, że nigdy nie jest za późno na prawdziwą miłość. Angelika i Janusz odwiedzają Marcelinę. Staruszka jest wdzięczna Traczowi za pomoc, ten jednak stwierdza oschle, że żałuje teraz że zawiózł Romusia do szpitala. W tym momencie w chacie staruszki pojawia się Adam. Jest zaskoczony obecnością Tracza. Janusz tłumaczy, że wrócił tylko po zegarek i wychodzi mówiąc żonie, że najwyższy czas wracać do już domu. Angelika posłusznie wychodzi. W pokoju zostają tylko Adam i Barbara. Lekarka stara się przekonać staruszkę, żeby zgodziła się pojechać do szpitala, lecz ta stanowczo odmawia. W tym momencie Adam stwierdza, że wizyta Marcelina na pewno ucieszyłaby Romusia. Zdezorientowana staruszka zupełnie nie wie co robić. Anna wraca do domu. Tłumaczy zdziwionej Ewie, że rozmawiała długo i szczerze z Andrzejem. Mają spotkać się znów za kilka dni. Córka Haliny przypomina jej, że miała już więcej nie widywać się księdzem. Zamyślona Anna zupełnie nie wie co powiedzieć. Adam opowiada na plebanii o tym, że udało mu się przekonać Marcelinę by pojechała do szpitala. Okazuje się, że staruszka i Romuś leża w pokojach obok siebie i syn Borosiukowej uczy Marcelinę szyfru który poznał kiedyś w areszcie. Proboszcz stwierdza z powagą, że był wówczas zły na Romusia, że nauczył się szyfru, lecz okazuje się, iż chłopka potrafił go teraz właściwie wykorzystać. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

78

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

W Tulczynie pojawia się tajemniczy mężczyzna - Robert. Przychodzi do baru "Angelika" i zaczyna wypytywać o Traczów. Walencik stwierdza, że to nie jego sprawa, lecz w tym momencie Robert podsuwa mu pod gardło nóż. Przerażona Krystyna natychmiast tłumaczy gdzie znaleźć Traczów. Słysząc to mężczyzna natychmiast wychodzi. Robert przychodzi do Traczów. Angelika jest przerażona jego widokiem. Nie może zrozumieć jakim cudem ją tu odnalazł. Mężczyzna stwierdza, że przyjechał po pieniądze. Grozi, że jeżeli nie dostanie dziesięciu tysięcy opowie policji co tak naprawdę wydarzyło się przed ośmiu laty. Tłumacz żonie Tracza, że jeśli nie zapłaci, on złoży zeznania a wówczas Angelika wszystko straci. Kobieta nie wie co powiedzieć. Robert wychodzi mówiąc, że spotkają się o osiemnastej w kościele. W restauracji "Angelika" Hanka rozmawia z Wierą o sklepie. Nagle do baru wchodzi Józek. Wiera jest przekonana, że to zmowa i natychmiast wychodzi. W drzwiach wpada na Grzyba, który akurat wchodzi do knajpy. Zamawia piwo i pyta Irkę, czemu dziewczyna była taka zdenerwowana. Barmanka tłumaczy, że wie tylko iż Wiera rozmawiała z Hanką o sklepie. Grzyb jest wyraźnie poruszony jej słowami. Proboszcz rozmawia z Adamem o problemach finansowych parafii. Okazuje się iż pieniędzy jest tak mało, że musi pożyczyć je od księdza Stefana z Zawodzia. W tym momencie do kancelarii wchodzi Angelika mówiąc, że musi porozmawiać z Adamem. Proboszcz wychodzi. Żona Tracza opowiada mu o wizycie Roberta prosząc jednocześnie o pomoc. Wikary wyznaje, że nie wie jak mógłby ją wesprzeć, chociaż bardzo chciałby to zrobić. Wiera przychodzi na plebanię. Zaraz po niej pojawia się tam również zdenerwowana Grzybowa. Domownicy są zdziwieni jej zachowaniem. Kobieta tłumaczy, że Hanka i Józek chcę otworzyć nowy sklep. Jednocześnie Grzybowa zaczyna obrażać zarówno córkę Tośka jak i policjanta. Słysząc to Wiera nie wytrzymuje i wstaje od stołu mówiąc, że on też pomoże Hance w interesie. Robert spotyka się z Angeliką w kościele. Zaczyna wypytywać o pieniądze, lecz żona Tracza wyznaje, że nie ich nie ma. Mężczyzna jest wściekły, zaczyna grozić Angelice. W ostatniej chwili z opresji ratuje ją ksiądz Adam.

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

79

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 25 min

Na plebanii proboszcz strofuje Adama za nieodpowiednie zachowanie. Przypomina mu, że widok księdza i pięknej dziewczyny jadących razem na motorze budzi wiele kontrowersji. Wikary tłumaczy, że musiał zaopiekować się Angeliką. Okazuje się, że żonie Tracza ktoś groził w kościele. Adam tylko starał się jej pomóc. Ksiądz Antoni prosi wikarego by mu zaufał - lepiej będzie jeśli to właśnie on porozmawia z Angeliką. Robert przychodzi do domu Marceliny. Jest zaskoczony widokiem Wiery. Pyta dziewczynę, co stało się ze staruszką. Ukrainka nie odpowiada co doprowadza chłopaka do wściekłości. Wreszcie Wiera wyznaje, że Marcelina jest w szpitalu, ale niedługo powinna wrócić do domu. Słysząc to Robert wychodzi. W swoim domu Tracz wypytuje żonę o przejażdżkę na motorze z księdzem Adamem. Jest wyraźnie zirytowany całą sytuacją. Angelika próbuje się usprawiedliwić, lecz Janusz nie słucha. W tym momencie do pokoju wchodzi proboszcz. Tracz wychodzi, prosząc księdza Antoniego aby wytłumaczył jego żonie, że wspólne przejażdżki z młodym, przystojnym wikarym są dosyć niestosowne. Józek odwiedza Wierę w domu Marceliny. Jest zdziwiony jej zachowaniem, lecz Wiera tłumaczy, że postanowiła wyjechać. W tym momencie do domu wchodzi Marcelina z Barbarą. Józek próbuje to wykorzystać, mówiąc że na pewno staruszce trudno będzie sobie poradzić bez pomocy Wiery. Marcelina uważa, że na pewno sobie poradzi, a dziewczyna powinna wreszcie spotkać się z bliskimi. Wiera wyznaje, że wyjedzie jeszcze tego samego dnia. Słysząc to załamany Józek wychodzi. Proboszcz rozmawia z Angeliką w willi Traczów. Opowiada żonie Janusza o ogromnym, emocjonalnym zaangażowaniu Adama w jej sprawy. Jednocześnie przypomina, że wikary nie mógłby zostać w Tulczynie, gdyby za wszelką cenę starał się jej pomóc. Angelika jest zaskoczona słowami księdza Antoniego. Prosi go aby zapewnił Adama, że poradzi sobie sama ze swoimi problemami. Podpity Zbigniew wraca na plebanię. Halina jest wściekła. Zastanawia się skąd mąż miał pieniądze na piwo. Kościelny opowiada, że Grzybowa sprzedała mu je na kredyt. Józefina uważa, że Grzybowie będę teraz próbowali zjednać sobie ludzie. Dzięki temu utrudnią prowadzenie własnego sklepu Tośkom. Zbigniew uważa, że rodzina Hanki na pewno splajtuje, jednak Halina jest przekonana, że warto podjąć ryzyko, nawet jeśli nie odniesie się sukcesu. Na plebanii proboszcz opowiada Adamowi o swojej wizycie u Traczów. Uspokaja wikarego, mówiąc że Angelika jest pewna, iż sama poradzi sobie ze swoimi problemami. Hanka spotyka w restauracji Józka. Chłopak jest załamany wyjazdem Ukrainki. Jest pewien, że córka Tośków też jest tym przejęta - bez Wiery nie uda się im otworzyć sklepu w domu jego rodziców. Tymczasem okazuje się, że matka Józka zgodziła się przeznaczyć parter na sklep Tośków. Hanka jest zupełnie zaskoczona tą wiadomością. Borosiukowa przynosi Angelice zagadkowy list zostawiony pod drzwiami willi. W kopercie znajduje się zdjęcie żony Tracza z namalowanymi więziennymi kratami. Zaniepokojona Angelika prosi gospodynię, żeby dokładnie zamknęła drzwi wejściowe. Robert ponownie przychodzi do domu Marceliny. Marcelina wita go serdecznie mówiąc, że jest najlepszym chłopcem jakiegokolwiek znała.

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

80

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 25 min

W swoim domu Marcelina rozmawia przy śniadaniu z Robertem. Jest zdziwiona, że chłopak tak nagle powrócił do Tulczyna. Wspomina czasy kiedy przychodził do niej jeszcze jako wychowanek niedalekiego domu dziecka. Robert wyznaje, że tak naprawdę zawsze lubił tylko Marcelinę i wychodzi mówiąc, że wrócił aby coś załatwić. Potem natychmiast znowu wyjedzie. Na plebanii Zbigniew rozmawia z proboszczem o nowych świecach do kościoła. Ksiądz Antoni przypomina mężowi Haliny, że w parafii nie ma teraz pieniędzy - zbyt dużo kosztowało go pozłacanie kielichów, na które dał się namówić. W tym momencie do kancelarii wchodzi Stasiakowa, mówiąc że chciałaby zamówić pogrzeb dla swojego stryja. Zbigniew wychodzi mówiąc, że na pewno na taką uroczystość przydadzą się nowe świece. W plebanijnej kuchni Zbigniew rozmawia z Haliną i Józefiną o możliwości zarobienia pieniędzy. Uważa, że każdy pogrzeb powinien odpowiednio kosztować. W tym momencie do środka wchodzi proboszcz. Przypomina kościelnemu, że u Stasiaków się nie przelewa dlatego też pochówek będzie za darmo. To mówiąc ksiądz Antoni wychodzi z kuchni. Zbigniew uważa, że proboszcz ma za miękkie serce. Halina zarzuca mężowi, że niby ma głowę do interesów, ale nie umie pomóc swojej rodzinie. Wściekły kościelny wychodzi, mówiąc że idzie się napić. Robert zakrada się do domu Traczów. Angelika jest przerażona jego niespodziewaną wizytą. Grozi mężczyźnie, że jeśli zaraz nie wyjdzie, to gorzko tego pożałuje. W tym momencie pod dom podjeżdża Janusz. Tracz jest zdziwiony obecnością Roberta i proponuje mu wspólny obiad. Zbigniew przychodzi do baru "Angelika". Irka nalewa mu kolejne piwa z wkładką, kiedy nagle mąż Haliny orientuje się, że nie ma pieniędzy. Barmanka nie chce go wypuścić bez zapłacenia. W tym momencie pojawia się Krystyna mówiąc, że zapłaci rachunek Zbigniewa. Kościelny czym prędzej wychodzi z restauracji. W czasie obiadu w domu Traczów Robert rozmawia z Januszem o interesach. Nagle gość zaczyna spoufalać się z Angeliką. Wściekły Tracz wyrzuca go za drzwi. Żona wyznaje, że bardzo żałuje, że nie był ostrzejszy w stosunku do Roberta. Pijany Zbigniew wraca na plebanię. Próbuje sprzeczać się z żoną, Halina jednak nie reaguje na jego zaczepki - płacze. Zaniepokojony mąż pyta czy coś się stało. Córka Józefiny długo nie odpowiada wreszcie wyznaje, że chodzi o Ewę. Kościelny jest zaniepokojony. W tym momencie do kuchni wchodzi Ewa. Tłumaczy ojcu, że dostała pracę w Poznaniu. Wyjeżdża tam razem ze Sławkiem. Robert wraca do domu Marceliny. Staruszka pyta, czy udało mu się wszystko załatwić, lecz chłopak zaprzecza. W tym momencie do środka wchodzi rozgorączkowany ksiądz Adam. Ku jego zaskoczeniu w pokoju oprócz Marceliny jest także były chłopak Angeliki. Wikary tłumaczy, że widział kogoś obcego przed domem staruszki. Marcelina uspokaja duchownego, mówiąc że gość to jej stary znajomy, najlepszy chłopiec jakiegokolwiek znała. Robert prosi Adama o krótką rozmowę. Wikary nie chce o tym słyszeć, stwierdza, że nie będzie rozmawiał z szantażystą. Mężczyzna tłumaczy, że pieniądze których zażądał są tyko zadośćuczynieniem za osiem lat w więzieniu, które spędził w celi zamiast żony Tracza. Wikary jest kompletnie zaskoczony tymi słowami. Robert tłumaczy, że wiele lat temu Angelika zamordowała człowieka.

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

81

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

Na plebanii ksiądz Adam opowiada proboszczowi o swojej rozmowie z Robertem. Jest wyraźnie poruszony. Ksiądz Antoni pyta czy coś się stało. Wikary wyznaje, że żona Tracza wiele lat temu prawdopodobnie zabiła człowieka. Proboszcz jest wstrząśnięty jego słowami. Adam próbuje przekonać go, że musi pomóc Angelice. Proboszcz niechętnie zgadza się, zaznaczając jednak, że pozwala na to po raz ostatni. W swoim domu Marcelina wspomina przy Robercie swojego męża. Wyznaje, że ciężko jej jest żyć tak samej. Mężczyzna opowiada staruszce o swojej dawnej miłości. Osiem lat spędził w więzieniu, a ona zamiast na niego czekać wyszła za innego. Marcelina jest oburzona. Przekonuje Robert, że powinien walczyć o swoje szczęście. Adam odwiedza Angelikę. Żona Janusza jest wyraźnie uradowana jego wizytą, wikary jednak zachowuje się niezwykle poważnie. Długo milczy, aż wreszcie pyta Angelikę czy to prawda, że zabiła człowieka. Żona Tracza nie wie co powiedzieć, chaotycznie zapewnia wikarego o swojej niewinności, próbuje się usprawiedliwić. Adam daje jej krzyżyk, mówiąc że może się jedynie modlić w jej intencji - nie zniósłby większego ciężaru. W plebanijnej kuchni Ewa rozmawia z rodzicami o zaplanowanym wyjeździe ze Sławkiem do Poznania. Halina oświadcza córce, że nie pozwoli jej wyjechać z Tulczyna i zamieszkać z bratem Anny bez ślubu. Wnuczka Józefiny stara się przekonać rodziców, że nie może teraz zostawić Sławka. W tym momencie do środka wchodzi proboszcz. Przypomina Ewie, że wspólne życie bez ślubu jest grzechem. Załamana dziewczyna nie wie co robić. Ksiądz Antoni stwierdza, że być może uda mu się znaleźć rozwiązanie - da córce Zbyszka i Haliny list do biskupa, który może wyrazić zgodę na natychmiastowy ślub. Rodzice Ewy uważają, że przecież ślub nie może odbyć się bez wesela. Słysząc to proboszcz szybko wychodzi prosząc, żeby nie mieszać go do takich świeckich spraw. Halina próbuje przekonać córkę, że ślub musi się odbyć. Ewa prosi matkę, aby nie komplikowała wszystkiego jeszcze bardziej. Jest szczęśliwa, że proboszcz będzie mógł udzielić ślubu jej i Sławkowi. Robert przychodzi do willi Traczów. Angelika jest przerażona, grozi że wezwie męża, jednak intruz wyraźnie ją ignoruje, mówiąc że wie iż Janusza nie ma w domu. Zdesperowana żona Tracza zgadza się dać wreszcie Robertowi pieniądze. Mężczyzna wychodzi mówiąc, że będzie czekał na nią przed domem Marceliny następnego dnia wieczorem. Na plebanii ksiądz Adam opowiada proboszczowi o swojej rozmowie z Angeliką. Jest zły na siebie samego, że postanowił tak łatwo się poddać. Proboszcz przypomina mu, że dla duchownego najważniejszym orężem jest właśnie modlitwa. W tym momencie do kancelarii wchodzi Halina mówiąc, że do wikarego przyjechały jego matka i siostra. Tracz wraca do domu. Zauważa u Angeliki krzyżyk podarowany jej przez Adama. Wściekły zabiera go żonie, mówiąc że on sam potrafi się o nią zatroszczyć. Adam rozmawia z matką o powodach jej niespodziewanej wizyty. Kobieta tłumaczy, że musiała przywieźć na plebanię jego siostrę Weronikę. Wikary jest kompletnie zaskoczony tymi słowami. Matka tłumaczy, że nie miała innego wyjścia - jej córce groziło więzienie. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

2024.11.19 00:10:39
© 1998-2024 Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. Leona Schillera w Łodzi.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl jest bazą danych chronioną przepisami Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych (Dz. U. 2001 nr 128 poz. 1402). Kopiowanie treści zawartych w serwisie bez zgody redakcji zabronione. Kopiowanie i wykorzystywanie fotosów oraz materiałów audiowizualnych zamieszczonych w serwisie bezwzględnie zabronione, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych przez prawo. Cytowanie fragmentów treści zawartych w serwisie wymaga zgody redakcji. W każdym przypadku konieczne jest podanie źródła w podpisie pod cytowanym fragmentem. W przypadku portali internetowych żródło musi być linkiem do serwisu filmpolski.pl.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl działa na podstawie art. 2 Ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. 2018 poz. 1000).
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl współpracuje z TVN w zakresie publikacji promocyjnych materiałów audiowizualnych. Administratorem danych pozyskanych w związku z emisją tych materiałów jest TVN.

Informacja o zasadach publikacji linków i danych adresowych w serwisie filmpolski.pl w ramach pakietu premium.

Ta strona używa plików cookie. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki.