Wyszukiwaniex

Proszę wpisać poszukiwane słowo lub jego fragment.

Opcja fragment pozwala wyszukać każde wystąpienie poszukiwanego wyrażenia.

Opcja początek pozwala wyszukać wszystkie tytuły i nazwiska rozpoczynające się od wyszukiwanego wyrażenia.

Opcja dokładnie wyszukuje tylko te filmy i osoby, których tytuły, imiona i/lub nazwiska są takie same jak wyszukiwane wyrażenie.

WAŻNE!
W tytułach filmów w wyszukiwarce nie uwzględniamy występujących w nich znaków przestankowych.
Proszę pamiętać, że każda osoba wpisana jest do bazy w formie „nazwisko, imię”. Wyszukując osoby w opcji początek należy wpisać jej nazwisko lub jego początkowy fragment, w opcji dokładnie należy wpisać np. Kowalski, Jan (nie Jan Kowalski). W tej opcji wpisanie przecinka i spacji JEST KONIECZNE.

Szukaj w bazie

PLEBANIA

51

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 23 min

Na plebanii domownicy rozmawiają o stanie zdrowia Marceliny. Okazuje się, że ksiądz Adam znalazł ją w ostatnim momencie - inaczej staruszka mogłaby już nie żyć. Krystyna zastanawia się jak to możliwe, że nikt wcześniej nie zainteresował się losem Marceliny - przecież żaden człowiek nie powinien być sam na starość. Barbara odwiedza Marcelinę i próbuje ją przekonać do pójścia do szpitala. Staruszka zdecydowanie odmawia mówiąc, że jej dom jest dla niej najważniejszy, a poza tym nikt wtedy nie troszczyłby się o jej drzewko. W kancelarii proboszcz i Adam dyskutują o kazaniu w sprawie szwalni. Wikary jest rozżalony, że nic nie może zrobić. Ksiądz Antoni przypomina mu, że duchowni mogą jedynie pomóc odróżnić dobro od zła - to ludzie sami muszą podejmować decyzje. W swoim mieszkaniu Tosiek rozmawia z żoną o rodzinnym honorze. Uważa, że trzeba walczyć, bo bez takich ludzi jak on nie byłoby wolnej Polski ani demokracji. Zdaniem Tośkowej gdyby nie było wolnego rynku nadal istniałby PGR. Barbara przychodzi na plebanię prosząc księży o pomoc w sprawie Marceliny - ktoś musi przekonać staruszkę aby poszła do szpitala. Adam obiecuje, że postara się przekonać Marcelinę. Wikary odwiedza Marcelinę. Udziela jej sakramentu namaszczenia chorych i prosi aby jeszcze raz zastanowiła się nad pójściem do szpitala. Staruszka opowiada księdzu o swoim domu, pobliskim ogrodzie i swojej miłości do dawno już nieżyjącego męża - to wszystko stanowi sens jej życia. Uważa, że umrze jeżeli ktoś pozbawi jej tego wszystkiego. W barze Angelika Tosiek buntuje kolegów przeciwko Igorowi. Uważa, że ktoś powinien wreszcie zrobić rewolucje. Niespodziewanie w barze pojawia się jeden z ludzi Borunia, Lolek. Wściekli chłopi wyrzucają go za drzwi. W rezydencji Traczów Lolek opowiada Igorowi o buncie mieszkańców Tulczyna. Boruń jest wściekły, lecz obiecuje Angelice, że nie skrzywdzi ludzi pracujących w szwalni. Barbara przychodzi do Marceliny. Okazuje się, że staruszka nie chce pojechać do szpitala. Ksiądz Adam tłumaczy lekarce, że dla Marceliny najważniejszy jest dom. Barbara zastanawia się kto zaopiekuje się Marceliną. W tym momencie wchodzi Angelika mówiąc, że to ona zatroszczy się o staruszkę. W swoim mieszkaniu pijany Tosiek opowiada maleńkiemu Adasiowi o swojej walce o dobre imię rodziny. Nagle do środka wchodzi jego żona i córka Hanka. Okazuje się, że Igor zamknął szwalnie. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

52

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 23 min

Tośkowa i Hanka odwiedzają na plebanii księdza Antoniego. Proszą go o pomoc w sprawie szwalni - przecież muszą jakoś zarabiać. Proboszcz opowiada kobietom, że właśnie przygotowywał kazanie w tej sprawie. Zirytowana Hanka wychodzi zarzucając proboszczowi, że nie chce im pomóc. W plebanijnym salonie Kasia dyskutuje z Romusiem o świętach Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Dziewczynka uważa, że Wigilia jest ważniejsze, a syn Borosiukowej próbuje ją przekonać, że Wielkanoc jest najważniejszym ze świąt. Hanka i Tośkowa przychodzą do willi Traczów aby prosić Angelikę o wstawiennictwo u Igora. Żona Janusza wyznaje, że mąż nigdy nie opowiadał jej o swoich interesach i nie wie jak pomóc kobietom. Rozgoryczona Hanka zarzuca Angelice, że chociaż żyje w rezydencji to i tak wszyscy wiedzą o jej uczuciu do Igora. Wściekła żona Janusza wyrzuca Hankę za drzwi. W tym momencie pojawia się Boruń. Angelika zarzuca mu, że ją oszukał - miał przecież nie skrzywdzić ludzi pracujących w szwalni. Igor tłumaczy jej, że legalna szwalnia nie przynosiła dochodów, wystarczy jednak, że Angelika zgodzi się z nim być aby zwolnieni ludzie powrócili do pracy. Żona Tracza wychodzi mówiąc, że nigdy nie będzie z Igorem. W domu Marceliny Adam rozmawia ze staruszką o pomocy ze strony Angeliki. Marcelina ma wyrzuty sumienia, że wykorzystuje uprzejmość żony Janusza, lecz wikary tłumaczy jej, że dla Angeliki pomaganie staruszce jest bardzo ważne, stało się sensem jej życia. W tym momencie do domu wchodzi Angelika. Zwierza się Marcelinie ze swoich problemów - boi się wracać do domu, Igor jest nieobliczalny. Wyznaje, że czuje się bezbronna i bardzo samotna bez Janusza. W mieszkaniu Tośków Hanka zarzuca ojcu, że to z jego winy szwalnia w której pracowały została zamknięta. Tosiek próbuje usprawiedliwiać się, lecz córka zupełnie go ignoruje. Załamany Tosiek usiłuje popełnić samobójstwo, lecz rezygnuje w ostatniej chwili stwierdzając, że należy umierać za coś naprawdę ważnego. Lolek przychodzi do Igora mówiąc, że udało mu się już znaleźć ludzi do pracy w nowej szwalni. Boruń każe mu zabrać wszystkim paszporty i zadowolony daje Lolkowi pieniądze na zabawę w restauracji Casablanca. W tym momencie do domu wraca Angelika. Igor prosi ją o rozmowę, mówiąc że być może uda mu się pomóc ludziom zwolnionym ze szwalni, lecz Angelica musi nareszcie go pokochać. Żona Janusza usiłuje uciec, lecz Boruń zaczyna nachalnie ją całować. Angelica jest bezradna. W tym momencie niespodziewanie pojawia się Tosiek i z całej siły uderza Igora sztachetą w głowę. Nieprzytomny Boruń osuwa się na podłogę. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

53

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

W willi Tracza Angelika opatruje rannego Igora. Opowiada Boruniowi o tajemniczym napadzie - nie wie jak wyglądali sprawcy, byli zamaskowani. Nagle do środka wchodzą ludzie Igora mówiąc, że w czasie napadu bandyci ukradli z sejfu wszystkie dokumenty. Boruń jest wściekły. Jeden z ludzi Igora stwierdza, że nic się nie stało - najważniejsze że działa już nowa szwalnia. Prosi szefa o pieniądze, ten jednak wyrzuca swoich ludzi za drzwi. Na plebanię przychodzi Grzybowa, mówiąc że musi porozmawiać z księdzem Antonim o zadanej jej pokucie. Okazuje się, że proboszcz nakazał matce Heńka odwiedzenie Borosiukowej i przeproszenie jej za wszystkie krzywdy jakich doznała ze strony ich rodziny. Naburmuszona Grzybowa próbuje targować się z proboszczem, ten jednak podtrzymuje zadaną pokutę. W tym momencie do kancelarii wchodzi Adam. Matka Heńka stara się przekonać wikarego aby udzielił jej rozgrzeszenia, ten jednak stwierdza, że Grzybowa powinna okazać skruchę. Obrażona kobieta wychodzi mówiąc, że przeprosi Borosiukową. W czworakach niespodziewanie pojawia się Angelika mówiąc, że chciałaby porozmawiać z Tośkiem. Prosi go o przechowanie dokumentów ukradzionych Igorowi. Oferuje mu także pomoc mówiąc, że zrobił dla niej bardzo wiele. Ojciec Hanki stwierdza, że po prostu poniosły go nerwy, a żadna jałmużna nie jest mu potrzebna - najbardziej chciałby otworzyć własny interes. Angelika proponuje mu pożyczkę w wysokości 10 000 dolarów. Blumental odwiedza Annę i prosi ją o zdjęcie jej matki. Siostra Sławka jest zdziwiona prośbą doktora. Lekarz wyjaśnia, że chciałby pomóc Annie w odnalezieniu matki. Dziewczyna stwierdza, że poradzi sobie sama. Słysząc to Blumental wychodzi mówiąc, że miał nadzieję iż są przyjaciółmi. Tosiek wraca do domu z dolarami pożyczonymi od Angeliki. Jego żona zastanawia się skąd ojciec Hanki wziął tyle pieniędzy. Każe mu przysiąc, że nie ukradł całej sumy. Tosiek zaklina się, że zdobył pieniądze uczciwie i wychodzi mówiąc, iż musi pozałatwiać interesy. Przerażona Tośkowa stwierdza, że mąż na pewno wszystko przepije. Grzybowa odwiedza Borosiukową. Matka Romusia jest zdziwiona wizytą kobiety. Prosi Grzybową aby pozwoliła jej synowi naprawić zło, które wyrządził. Matka Heńka decyduje się dać Romusiowi szansę. Anna przeprasza Blumentala za swoje zachowanie, mówiąc że bardzo pragnie odnaleźć matkę. Wręcza doktorowi zdjęcie o które pytał, prosząc go jednocześnie o pomoc w poszukiwaniach. Blumental odjeżdża spod domu siostry Sławka. W tym momencie pojawia się Lena - matka Anny. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

54

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 22 min

W gabinecie Blumentala Barbara rozmawia z nim o Marcelinie. Prosi doktora o pomoc w przekonaniu staruszki do pójścia do szpitala. Blumental stwierdza, że Marcelina sama musi dokonać wyboru. Barbara wychodzi. W tym momencie w gabinecie pojawia się Lena. Zaczyna wypytywać lekarza o swoją córkę. Okazuje się, że wie sporo o przyjaźni Blumentala i Anny. Zwierza się doktorowi ze swoich obaw - nie wie jak córka zareaguje na jej wizytę. Lekarz uspokaja ją mówiąc, że dla Anny odnalezienie matki stało się bardzo ważne. Lena wyznaje że powinna porozmawiać z córką jak najszybciej - jej samej zostało już niewiele czasu. Piotr i Józek odwiedzają Angelikę. Komendant wypytuje żonę Janusza o interesy jej męża. Pyta kto przejął sprawy Tracza. Angelika milczy. W tym momencie w willi pojawia się Igor. Piotr próbuje dowiedzieć się czegokolwiek o prowadzonych przez niego interesach, Boruń jednak umiejętnie zwodzi komendanta. Wściekły Piotr wychodzi mówiąc, że on i Igor na pewno się jeszcze spotkają. Blumental odwiedza proboszcza. Chce opowiedzieć o wizycie Leny, ksiądz Antoni jednak jest bardzo zajęty - zbliża się Wielki Tydzień, duchowni mają pełne ręce roboty. Blumental zaczyna dyskusję i wielkanocnych świętach. Proboszcz przyznaje, że mimo całego zamieszania kocha Wielkanoc. Doktor wychodzi mówiąc, że po świętach powie proboszczowi z kim miał okazję się spotkać. Ksiądz Antoni jest wyraźnie zaintrygowany wyznaniem Blumentala. W gabinecie Barbary niespodziewanie pojawia się ranna Wiera, jedna z dziewczyn pracujących w szwalni Borunia, wraz z pracującym tam majstrem. Kiedy lekarka próbuje ustalić co stało się Wierze, mężczyzna staje się ordynarny i zabrania jej zadawania jakichkolwiek pytań. W tym momencie do gabinetu wchodzi Piotr. Widząc komendanta majster ucieka, zaś Wiera błaga Barbarę i jej męża o pomoc. W swoim domu Angelika szykuje się do wizyty u Marceliny. Igor jest zdziwiony jej zachowaniem, pyta po co odwiedza staruszkę. Żona Janusza stwierdza, że ona w przeciwieństwie do Borunia stara się pomagać potrzebującym, podczas gdy on umie tylko niszczyć ludzi. W gabinecie Barbary Wiera opowiada lekarce i jej mężowi o nielegalnej szwalni, w której pracowała. Okazuje się, że po przyjeździe zabrano jej paszport i zawieziono do pracy. Dziewczyna nie wie gdzie jest szwalnia - podczas drogi mieli zawiązane oczy, pracowali w budynku bez okien. Piotr chce zabrać Wierę na posterunek aby załatwić formalności jednak Barbara przekonuje go aby najpierw zawiózł dziewczynę na plebanię. Angelika odwiedza Marcelinę. Stara się ją przekonać do zjedzenia obiadu, staruszka jednak odmawia mówiąc, że nie chce już żyć - jest sama, jej bliscy poumierali, życie straciło dla niej sens. Angelika jest wstrząśnięta wyznaniem Marceliny. Na plebanii domownicy zajmują się Wierą. Dziewczyna opowiada wszystkim swoją historię wzbudzając litość domowników. Kiedy Piotr wreszcie chce zabrać ją ze sobą, Wiera przypomina sobie, że pracując w szwalni słyszała dzwony. Proboszcz przekonuje komendanta, że dzięki pomocy dziewczyny odnajdzie jednak szwalnię. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

55

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

Józek przyjeżdża na plebanię po Wierę, która ma pomóc w odnalezieniu nielegalnej szwalni Borunia. Dziewczyna słyszała dzwony jednego z okolicznych kościołów - dzięki temu może pomóc policjantom w zlikwidowaniu bezprawnego interesu. Okazuje się, że Wiera ma tylko jeszcze jedną szansę - tego dnia dzwony zabiją po raz ostatni, zanim zamilkną na trzy dni, aż do Rezurekcji. Dziewczyna boi się, że nie zdąży rozpoznać dźwięku dzwonów. Zbigniew rozmawia z Adamem o jego kazaniu na temat cmentarza. Jego zdaniem słowa wikarego poruszyły parafian. Niespodziewanie do kancelarii wchodzi Angelika mówiąc, że musi porozmawiać z Adamem. Opowiada księdzu o swojej wizycie u Marceliny i wyznaje, że staruszka chce umrzeć. Angelika uważa, że staruszka ma prawo decydować o swoim losie, lecz wikary wychodzi mówiąc, że nikt oprócz Boga nie ma prawa podejmować decyzji o ludzkim życiu. Do domu Traczów przychodzi jeden z ludzi Igora, mówiąc że jedna z pracownic szwalni, Wiera, uciekła. Zdenerwowany Boruń urządza swojemu człowiekowi potworną awanturę. W tym momencie do domu wraca Angelika. Zaczyna szydzić z Igora, mówiąc że nawet jego ludzie nie już się go nie boją. Wściekły Boruń traci panowanie nad sobą, grożąc Angelice, że ona sama już wkrótce zacznie się go bać. Adam odwiedza Marcelinę. Staruszka uważa, Angelika niepotrzebnie powiedziała mu o wszystkim. Wikary bezskutecznie próbuje przekonać Marcelinę, że musi walczyć o swoje życie, wreszcie wychodzi mówiąc, że chcąc umrzeć staruszka niszczy ludzi, którzy jej pomagają. Józek przyjeżdża z Wierą do Kopydłowa. Okazuje się, że to już ostatnia miejscowość w okolicy, gdzie można usłyszeć kościelne dzwony. Załamana dziewczyna zaczyna opowiadać o horrorze jaki przeżyła. Nagle, w ostatniej chwili, Wiera rozpoznaje dźwięk dzwonów, który słyszała w szwalni. Igor zawozi Angelikę do szwalni. Boruń jest przestraszony, że nagle kościelne dzwony umilkły. Żona Tracza opowiada Igorowi o wielkanocnych zwyczajach, aż wreszcie zaczyna z niego szydzić w obecności Lolka, jednego z ludzi Ukraińca. Wściekły Boruń postanawia ukarać Angelikę - wpycha ją do szwalni, mówiąc że za kilka dni będzie modliła się, aby ją stąd zabrał. Lolek jest zaniepokojony niekontrolowanym wybuchem wściekłości Igora. W tym momencie obu mężczyzn oślepia ostre światło. Okazuje się, że Józek zdążył poinformować już komendanta i okolicznych policjantów. Boruń zostaje aresztowany. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

56

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

Podczas śniadania w swoim domu Piotr opowiada żonie i dzieciom o zamknięciu nielegalnej szwalni i aresztowaniu Borunia. Okazuje się, że na polecenie Igora w okolicach Tulczyna pracowało "na czarno" prawie pięćdziesiąt kobiet. Barbara pyta męża co stanie się z Wierą, lecz Piotr nie odpowiada. Na plebanii panują gorączkowe przygotowania do świąt. Józefina, Halina i Wiera przygotowują świąteczne ciasta, Zbyszek przygotowuje grób w kościele. Panuje atmosfera radosnego wyczekiwania. Tylko Wiera jest smutna - nie wie co się z nią stanie. Na posterunku Piotr przesłuchuje Angelikę. Zastanawia się, jak to możliwe, że tam była, lecz żona Janusza nie wie co powiedzieć. Komendant prosi Angelikę o pomoc - okazuje się, że szwalnia działała dzięki nielegalnym papierom. Igor może trafić do więzieni tylko dzięki zeznaniom poszkodowanych osób. Na plebanii Wiera zwierza się domownikom ze swoich obaw co do jej dalszego pobytu w Polsce. Okazuje się, że komendant wspominał o deportacji, a ona wciąż nie odzyskała paszportu. Józefina pociesza dziewczynę mówiąc, że Piotr na pewno jej nie skrzywdzi. Na posterunku Józek rozmawia z komendantem o zlikwidowanej, nielegalnej szwalni Borunia. Piotr stwierdza, że sprawa została już rozwiązana, lecz pojawił się drobny problem. Wyjaśni aspirantowi, iż zaginął paszport Wiery i Józek powinien oddać go dziewczynie jeśli tylko nadarzy się taka okazja. W plebanijnej kuchni Wiera słucha odprawianego właśnie w kościele nabożeństwa. Nagle do środka wchodzi Józek. Dziewczyna jest zdziwiona i zakłopotana jego obecnością. Aspirant wręcza zaskoczonej Wierze paszport, mówiąc że teraz nie musi się już niczego obawiać - może jechać dokąd tylko chce. Angelika przychodzi do kościoła aby ofiarować złote serduszko, prezent od Igora. Zatroskany Adam pyta żonę Janusza, czy jej mąż powrócił, lecz kobieta zaprzecza - Tracz do tej pory nie pojawił się w domu. Lena odwiedza Blumentala w jego gabinecie. Doktor jest wyraźnie zaskoczony jej odwiedzinami. Matka Anny prosi lekarza o pomoc - potrzebne są jej bardzo drogie lekarstwa, na które nie ma pieniądze. Doktor jest wstrząśnięty widząc listę leków. Okazuje się, że Lena jest śmiertelnie chora - zostało jej już niewiele czasu, aby pozałatwiać wszystkie swoje rodzinne sprawy. W swoim domu Angelika ogląda zdjęcia swojego męża. Nagle w domu niespodziewanie pojawia się Janusz. Jest nieogolony, zmizerniały, wspiera się na lasce, lecz mimo to uśmiecha się do żony. Widząc go Angelika osuwa się na podłogę. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

57/58

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 49 min

Romuś odwiedza Marcelinę. Okazuje się, że chłopak skonstruował dla staruszki wózek, po to by mogła wziąć udział w Rezurekcji. Marcelina jest wzruszona gestem syna Borosiukowej, lecz jest zbyt słaba by pojechać do kościoła. Przekonuje Romusia, że według słów proboszcza, to oni są Kośiołem i Rezurekcje można urządzić u niej, w domu. W plebanijnej kuchni proboszcz rozmawia z Józefiną przed Rezurekcją. Nagle do środka wchodzi zaspany Zbigniew. Józefina pyta go, czy uprzątnął już ciało Chrystusa z grobu, lecz mąż Haliny lekceważy sprawę, mówiąc że wszystko już przygotował. Nagle Zbigniew przytomnieje i biegnie do kościoła - okazuje się, że zapomniał uprzątnąć grób. W swoim domu Marcelina odkrywa przed Romusiem świąteczne smakołyki, które ma w domu. Okazuje się, że prawie wszyscy mieszkańcy Tulczyna przynieśli coś staruszce na uroczyste, wielkanocne śniadanie. Romuś jest wzruszony i bardzo szczęśliwy. Borosiukowa przychodzi do kościoła, aby poszukać syna. Okazuje się, że w świątyni jest tylko Zbigniew. Matka Romusia pyta go, czy nie widział jej chłopaka, lecz mąż Haliny bagatelizuje sprawę mówiąc, że ma dużo pracy. W tym momencie w kościele pojawia się Walencik. Oferuje Zbigniewowi swoją pomoc i prosi go, aby po wielkanocnym śniadaniu poprosił do niego Krystynę. W swoim domu Tracz opowiada żonie historię swojego zniknięcia. Okazuje się, że Janusz został uwięziony przez kłusowników - udało mu się uciec dopiero po wielu tygodniach. Angelika zwierza się mężowi ze swoich przeżyć. Janusz dowiaduje się, że Igor chciał nie tylko przejąć jego interes, ale zalecał się także do jego Angeliki. Wściekły Tracz zapewnia żonę, że Boruń nie będzie już ich niepokoił, a między nimi będzie tak jak dawniej.v W Tulczynie wszyscy zasiadają do uroczystego, wielkanocnego posiłku. Proboszcz, wikary i rodzina Józefiny świętują na plebanii, Romuś i Marcelina w domu staruszki, Traczowie w swojej willi. Tylko Lena, matka Anny, obchodzi święta sama, w przytułku dla bezdomnych. Po wielkanocnym śniadaniu Zbigniew prosi Krystynę aby wyszła z nim przed plebanię, mówiąc że ma dla niej niespodziankę. Tam czeka na nią Walencik, prosząc aby zgodziła się z nim przez chwilę przejechać jego nowym samochodem. Krystyna długo się waha, lecz wreszcie ustępuje. Walencik jedzie z siostrą proboszcza nad rzekę i tam wyznaje jej swoją miłość prosząc aby za niego wyszła. Krystyna jest zupełnie zaskoczona wyznaniem mężczyzny, nie wie co powiedzieć. Nad rzeką Krystyna rozmawia z Walencikiem o jego oświadczynach. Przypomina mężczyźnie, że chociaż bardzo pragnie rozwodu, to wciąż jej mężem jest Cieplak. Walencik błaga Krystynę o cień nadziei i wyznaje, że będzie na nią cierpliwie czekał. Na plebanii wszyscy domownicy radują się ze wspólnie spędzanych świąt. Tylko Wiera jest smutna - nie wie co robić, nie ma pracy, nie może wrócić do rodziny, święta spędza bez bliskich. Krystyna przychodzi do swego brata. Opowiada proboszczowi o zaręczynach Walencika i prosi księdza Antoniego o radę - nie wie co ma zrobić, jak się zachować. Proboszcz stwierdza, że Krystyna dała Walencikowi nadzieję, która jest dla niego najważniejsza. Blumental przychodzi do Anny. Wyznaje, że widział się z jej matką. Dziewczyna jest kompletnie zaskoczona wyznaniem doktora. Zarzuca mu, że są przyjaciółmi, a on nie powiedział jej o przyjeździe Leny. Blumental usprawiedliwia się mówiąc, że starał się namówić matkę Anny do spotkania z córką, lecz jak na razie bezskutecznie. W tym momencie do mieszkania przychodzi Lena. Anna jest kompletnie zaskoczona obecnością matki. Wiera samotnie przechadza się nad rzęka. Nagle niespodziewanie pojawia się Marciniak. Zaczyna ordynarnie i nachalnie zaczepiać dziewczynę. Wiera nie wie co robić. W tym momencie pojawia się Józek. Nakazuje Marciniakowi zostawić dziewczynę i zabiera Wierę na posterunek. Dziewczyna dziękuje mówiąc mu, że zachował się jak gentleman. W domu Anny Lenna wyznaje córce, że żałuje, iż tak długo zwlekała ze spotkaniem. Oskarża się o cierpienia Anny, stwierdza że nic nie może usprawiedliwić porzucenia córki. Lena chce wyjść, lecz Anna prosi ją by została mówiąc, że bardzo długo czekała na to spotkanie i chce wreszcie porozmawiać z matką. Józek rozmawia z Wierą na posterunku. Widać, że jest oczarowany dziewczyną, stara się zdobyć jej względy. Nagle do środka wchodzi Marciniak. Okazuje się, że aspirant poprosił mężczyznę, by przestraszył nad rzeką Wierę, bo to by Józek mógł zaimponować dziewczynie. Wściekła Wiera wychodzi. W czasie rozmowy w domu córki Lena pyta córkę, czy jej wybaczy, lecz Anna stwierdza, że chce tylko zrozumieć co wydarzyło się wiele lat temu. Nagle Lena zaczyna czuć się gorzej. Wychodzi z pokoju mówiąc, że chce skorzystać z łazienki. Anna jest zaniepokojona zachowaniem matki. Wiera wraca na plebanię. Józefina zaczyna pocieszać dziewczynę, tłumacząc że wcale nie jest prawdą, iż nikt jej tu nie chce. Wiera przytula się do Józefiny mówiąc, że właśnie to zrozumiała. Blumental rozmawia z Anną o jej matce. Dziewczyna wyznaje, że nie wie jak powinna mówić o Lenie. Anna wychodzi z pokoju aby sprawdzić co dzieje się z jej matką lecz po chwili wraca błagając doktora o pomoc. Okazuje się, że Lena zemdlała w łazience. Anna jest przerażona. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

59

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 25 min

Lena budzi się w szpitala. Córka próbuje ją pocieszyć, mówiąc że na pewno wszystko będzie dobrze, ale Lena nie ma złudzeń co do stanu swojego zdrowia. Próbuje zaśpiewać kołysankę, którą zawsze nuciła córeczce przed snem, lecz z przerażeniem odkrywa, że nie pamięta słów. Anna błaga Blumentala o pomoc, lecz doktor stwierdza, że nikt nie może wyleczyć Leny. Anna nie może w to uwierzyć. Załamana wybiega ze szpitala. W kancelarii proboszcza odwiedza Grzybowa. Opowiada księdzu, że spotkała w kościele Tracza. Antoni jest zdziwiony tą wiadomością, ale stwierdza, że każdy ma prawo przyjść do kościoła. Proboszcz postanawia nie iść do świątyni, lecz w końcu ciekawość zwycięża. W kościele proboszcz spotyka Tracza, który przekazuje mu pieniądze na renowację bocznych ołtarzy w kościele. Proboszcz jest zupełnie zaskoczony datkiem Janusza. Na plebanii Wiera oznajmia domownikom, że już nie będzie sprawiać im kłopotów. Dziewczynie udało się znaleźć pracę w Niemczech, nowi pracodawcy mają po nią przyjechać za kilka godzin. Szczęśliwa Wiera obiecuje, że na pewno odwdzięczy się kiedyś za pomoc i życzliwość mieszkańców plebanii. Na plebanię przychodzi Anna. Opowiada proboszczowi o powrocie swojej matki i jej pobycie w szpitalu - Lena jest śmiertelnie chora. Ksiądz Antoni chce odwiedzić swoją dawną miłość w szpitalu, lecz córka Leny prosi go aby nie jechał do szpitala - chciałaby zostać tylko z matką. W pewnym momencie Anna zaczyna nucić kołysankę. Proboszcz zaczyna wtórować dziewczynie. Anna uczy się słów piosenki i wychodzi, dziękując proboszczowi za pomoc. W szpitalu Lena opowiada Blumentalowi o gehennie umierania w szpitalu - człowiek jest sam, jedyne co może robić to czekać. Doktor jest wyraźnie poruszony jej słowami, stara się pomóc matce Anny, lecz kobieta cierpi coraz bardziej. W plebanijnej kuchni proboszcz rozmawia z Józefiną o odwiedzinach Anny i jej opowiadaniu o Lenie. Ksiądz wyznaje, że nie wie co robić. Gospodyni radzi, aby jak każdy potrzebujący porady porozmawiał z proboszczem. Antoni jest zaskoczony jej słowami, lecz wreszcie pojmuje ich sens - musi porozmawiać sam ze sobą. Wiera odwiedza Józka na posterunku, mówiąc że wyjeżdża do Niemiec. Dziękuje chłopakowi za pomoc i obiecuje, że napisze do niego. W tym momencie pod pobliski przystanek podjeżdża Mercedes. Wiera idzie w jego kierunku, lecz na widok Józka samochód odjeżdża z piskiem opon. Dziewczyna i Józek są kompletnie zaskoczeni. Anna wraca do szpitala. Pociesza matkę mówiąc, że zabierze ją do domu i zaczyna nucić kołysankę, której nauczyła się od proboszcza. Lena zasypia w ramionach córki. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

60

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 24 min

Anna wraca z Blumentalem do swojego domu. Opowiada Ewie i Sławkowi o śmierci Leny. Została po niej tylko torebka z osobistymi rzeczami. Anna boi się przejrzeć rzeczy matki, lecz doktor próbuje ją do tego przekonać, mówiąc że to jej pomoże. Wśród rzeczy Leny Anna odnajduje swoje zdjęcie, kiedy miła dwa lata i fotografię dwudziestopięcioletniego proboszcza. Na plebanię przyjeżdża Józek. Pociesza Wierę, mówiąc że miała dużo szczęścia, iż nie wyjechała z Tulczyna - w Niemczech trafiła by do domu publicznego. Dziewczyna zastanawia się co robić, lecz Józek bagatelizuje sprawę, mówiąc że może zostać na plebanii. Wiera wychodzi z kuchni zarzucając chłopakowi, że niczego nie rozumie. Józek natychmiast wybiega za nią. Józefina rozmawia z proboszczem i Adamem o Wierze. Uważa, że dziewczynie trzeba pomóc - wmówiła sobie, że jest nikomu niepotrzebna i sprawia kłopot. Adam wychodzi z kancelarii mówiąc, że postara się pomóc Wierze. Na plebanii pojawia się niespodziewanie młoda dziewczyna, mówiąc że szuka Adama. Józefina jest zszokowana jej prowokacyjnym zachowaniem, wyzywającym ubiorem i językiem. Weronika jest zdziwiona gwałtowną reakcją Józefiny. Józek spotyka Tośka niosącego tablicę drogową w napisem "Tulczyn". Okazuje się, że ojciec Hanki kupił kiosk i potrzebuje szyldu. Policjant jest ciekaw, czy Tosiek nie potrzebuje nikogo do pomocy, lecz mężczyzna stwierdza, że rodzina wystarczy mu do pomocy. Józek stawia mu ultimatum - albo przyjmie do pracy Wierę, albo zostanie oskarżony o kradzież. Weronika przychodzi do baru "Angelika". Jej wygląd i ubiór powodują natychmiastowe reakcje wśród gości restauracji. Dziewczyna prosi o klucz do toalety, skąd wychodzi po chwili zupełnie odmieniona. Zamiast spódniczki mini ma długie spodnie, bluzkę z dekoltem zakrywa sweter. Goście baru są wyraźnie rozczarowani zmianą, lecz Weronika stwierdza, że na tym właśnie polega sztuka dostosowywania się do sytuacji. Na plebanii Anna odwiedza proboszcza. Opowiada mu o śmierci Leny i wręcza list, który znalazła wśród rzeczy swojej matki. Okazuje się, że został on napisany do księdza Antoniego w dniu jego święceń. Proboszcz prosi Annę by przeczytała list. Gdy dziewczyna kończy Antoni uświadamia sobie, że Lena oszukiwała go przez cały czas - nie chciała aby wiedział jak bardzo cierpi po jego stracie. Podczas kolacji na plebanii Józek opowiada Wierze, że udało mu się załatwić dla niej pracę. Po chwili do kuchni wchodzi ksiądz Adam, mówiąc że udało mu się namówić Marcelinę, aby w zamian za opiekę nad sobą, pozwoliła Wierze mieszkać u niej. Dziewczyna jest bardzo szczęśliwa. W tym momencie do środka wchodzi Weronika. Adam jest kompletnie zaskoczony jej widokiem. Okazuje się, że dziewczyna jest siostrą wikarego. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

61

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2001
  • 21 min

Przy śniadaniu na plebanii domownicy komentują pojawienie się siostry Adama. Józefina jest oburzona niestosownym zachowaniem dziewczyny, jej wyzywającym strojem i fanaberiami. Adam przychodzi z Wierą do Marceliny. Przedstawia dziewczynę, mówiąc że to właśnie ona będzie się teraz opiekować staruszką. Marcelina jest zaskoczona, że będzie mieszkała z prawosławną, lecz Adam przekonuje ją by dała Wierze szansę. Szczęśliwa dziewczyna dziękuje, mówiąc że dzięki staruszce znalazła nowy dom. W swoim mieszkaniu w czworakach Tosiek informuje rodzinę, że postanowił zatrudnić Wierę jako sprzedawczynię w swoim kiosku. Rodzina jest oburzona jego decyzją. Jurek zarzuca Tośkowi, że nie dba o interes rodziny. Wychodzi z domu mówiąc, że załatwi wszystko jak należy - Wiera nie będzie u nich pracować. Weronika i Adam przechadzają się po Tulczynie. Dziewczyn jest zdumiona, że jej brat może wytrzymać w takim miejscu. Wikary stwierdza, że ma tu wszystko czego mu potrzeba - dla niego najważniejsi stali się ludzie. Przez cały ich rozmowę obserwuje Grzybowa z mężem. Grzyb jest wyraźnie zauroczony Weroniką - przestaje gapić się na dziewczynę dopiero gdy żona wymierza mu siarczysty policzek. W plebanijnej kancelarii Jurek rozmawia z proboszczem o Wierze. Ksiądz Antoni stara się go namówić żeby pomogli dziewczynie, lecz nieprzekonany Jurek wychodzi, mówiąc że najpierw trzeba pomagać swoim najbliższym. W barze "Angelika" Weronika zwierza się bratu ze swoich problemów. Okazuje się, że dziewczyna musi zapłacić trzy tysiące za mieszkanie, które wynajmowała. Adam jest zszokowany wysokością sumy - nie ma tylu pieniędzy, by pomóc siostrze. Wściekła Weronika urządza awanturę. Zbulwersowany Adam nie wytrzymuje zachowania siostry i wychodzi z baru. Jurek odwiedza Wierę w domu Marceliny. Próbuje powiedzieć dziewczynie, że nie będzie u nich pracowała, lecz Wierze udaje się go oczarować. Jurek wychodzi z domu staruszki nie załatwiwszy sprawy. Na plebanię przychodzi Grzybowa, mówiąc że musi porozmawiać z księdzem Antonim na temat Weroniki. Oświadcza, że siostra wikarego zachowuje się jak biblijna ladacznica. Rozbawiony jej porównaniem proboszcz bagatelizuje sprawę. Grzybowa wychodzi mówiąc, że Weroniki przysporzy wszystkim sporo kłopotów. Jurek wraca do swojego mieszkania w czworakach. Tośkowa i Hanka nie mogą wprost uwierzyć, że niczego nie załatwił, lecz brat Tośka ucisza ich protesty, mówiąc że Wiera na pewno przyda się w sklepie. Adam wraca na plebanię. Pyta proboszcza, czy nie widział jej siostry, lecz w tym momencie wchodzi Weronika. Zaczyna przepraszać brata i pada mu w ramiona. Okazuje się, że dziewczyna jest niemal kompletnie pijana. Krystyna wyprasza z baru ostatnich gości. Tylko jeden z nich ociąga się z wyjściem. Kiedy wszyscy wychodzą mężczyzna podchodzi do Krystyny mówiąc, że przyjechał po nią. Przerażona siostra proboszcza próbuje uciec, lecz w tym momencie pojawia się dwóch sanitariuszy. Jeden z nich trzyma kaftan bezpieczeństwa. [STI]

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

2024.11.19 00:10:39
© 1998-2024 Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. Leona Schillera w Łodzi.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl jest bazą danych chronioną przepisami Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych (Dz. U. 2001 nr 128 poz. 1402). Kopiowanie treści zawartych w serwisie bez zgody redakcji zabronione. Kopiowanie i wykorzystywanie fotosów oraz materiałów audiowizualnych zamieszczonych w serwisie bezwzględnie zabronione, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych przez prawo. Cytowanie fragmentów treści zawartych w serwisie wymaga zgody redakcji. W każdym przypadku konieczne jest podanie źródła w podpisie pod cytowanym fragmentem. W przypadku portali internetowych żródło musi być linkiem do serwisu filmpolski.pl.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl działa na podstawie art. 2 Ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. 2018 poz. 1000).
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl współpracuje z TVN w zakresie publikacji promocyjnych materiałów audiowizualnych. Administratorem danych pozyskanych w związku z emisją tych materiałów jest TVN.

Informacja o zasadach publikacji linków i danych adresowych w serwisie filmpolski.pl w ramach pakietu premium.

Ta strona używa plików cookie. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki.