CZUŁOŚĆ I KŁAMSTWA
90
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 29 min
Jakub czule rozmawia z Olą, szybko jednak kończy rozmowę gdy do pokoju wchodzi ojciec. Andrzej upewniwszy się że syn telefonował do Oli raz jeszcze żąda by zakończył tę znajomość, a uniknie wielu przykrości. Miśkiewiczowie są zdenerwowani faktem że ich syn nie wrócił na noc do domu. Jacek wierzy w rozsądek Łukasza i jest przekonany że nic mu się nie stało, Ewa jednak zaczyna histeryzować. Jacek zauważa że Łukasz od pewnego czasu nie jest sobą i to oni doprowadzili go do takiego stanu, jeśli chce by ich syn zachowywał się normalnie to oni muszą uporządkować sprawy między sobą, a jak na razie to Ewa nie zrobiła nic w tym kierunku, radzi też żonie jeszcze trochę poczekać zanim zawiadomi policję o zaginięciu Łukasza. Ola zza drzwi biura w pubie słyszy jakieś hałasy, za chwilę z pomieszczenia wychodzi Łukasz, Ola nie kryje zdziwienia, chłopak wyjaśnia że został tu celowo. Ola radzi Łukaszowi jak najszybciej zatelefonować do matki, która pewnie umiera z niepokoju, ten jednak chce by zarówno ona jak i wszyscy dali mu święty spokój. Iwona dziękując Michałowi za kolację w eleganckiej restauracji wspomina że był tam też i Szymczak w towarzystwie Ani, on jednak nie mógł ich widzieć bo siedział tyłem, a ona nie chciała mu nic mówić by nie psuć mu humoru. Ewa przychodzi do ojca, podaje mu leki. Trybuła z radością wspomina wizytę wnuka, pytą córkę czy nie nadszedł wreszcie czas by się pogodzili. Ewa pyta ojca co takiego naopowiadał Łukaszowi że ten nie wrócił na noc do domu, Trybuła zauważa że pewno wrodził się w matkę, która wielokrotnie uciekała z domu. Do pubu przychodzi Jacek, robi Łukaszowi wymówki za to że nie wrócił do domu. Łukasz oświadcza że musiał w samotności przemyśleć kilka spraw, a dom w którym wciąż dzieje się coś niedobrego nie nastraja pozytywnie. Alicja chce wiedzieć co Anię łączy z Szymczakiem, ta zapewnia matkę że nic więcej niż przyjaźń. Ewa pyta Łukasza co takiego naopowiadał mu dziadek że postanowił nie wracać do domu, chłopak zaręcza że on nie ma z tym nic wspólnego. Maciek intensywnie szuka pracy, telefonuje nawet do kolegi Darka, którego brat ma firmę budowlaną. Martyna w rozmowie z matką mówi że odkąd przestała pić to czuje się szczęśliwa, wierzy że mama już nigdy jej nie zawiedzie, Joanna też ma taką nadzieję. Tajemniczy mężczyzna, który wciąż obserwował Michała przychodzi do niego do gabinetu i prosi o pomoc w usunięciu z jego głowy nadajnika, który umieściły tam istoty pozaziemskie. Kiedy Michał wysuwa przypuszczenie że mężczyzna pomylił lekarzy ten krzyczy że nie jest wariatem, nakazuje też Gieriatowiczowi milczenie po tym co od niego usłyszał, tak będzie dla niego lepiej.
91
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 29 min
Alicję martwi fakt, że Ania znowu zaczęła spotykać się z Szymczakiem, Andrzej zaś stwierdza że jego córka zdurniała do reszty, obiecuje że się tym zajmie. Łukasz nie zaprzestaje prób nakłonienia matki do pojednania się z własnym ojcem, Ewa powoli zaczyna uznawać argumenty syna. Paulina otrzymuje telefon z oddziału psychiatrycznego kliniki że jej matka próbowała popełnić samobójstwo, zdenerwowana natychmiast tam jedzie. Z sali w której leży Trybuła wychodzi Filip, Ewa dziwi się jego tak wczesnym odwiedzinom u jej ojca. Filip mówi że Trybuła zrozumiał że nadszedł już jego koniec i rozmowę z nim potraktował jak spowiedź, wyznał że jest szczęśliwy że doczekał się wnuka, prosił też by zapytał Ewę czy zechce mu wybaczyć wszystkie krzywdy jakie jej uczynił. Andrzej przejawem głupoty nazywa spotykanie się Ani z Szymczakiem, poleca jej natychmiast zakończyć tę znajomość. Ania mówi że Rafał jej pomógł, dzięki jego zeznaniom nie siedzi teraz w więzieniu i dlatego może nazwać go swoim przyjacielem. Trybuła prosi pielęgnującą go Iwonę by natychmiast wezwała doktor Miśkiewicz, bo koniecznie musi się z nią zobaczyć, a ma już niewiele czasu. Nieoczekiwanie w gabinecie ordynatora Konopki pojawia się Maja, Andrzej jest tak zaskoczony jej wizytą że z trudem kryje zdenerwowanie, natychmiast zdejmuje z palca ślubną obrączkę. Maja przywozi Andrzejowi w prezencie swój obraz, bez skrępowania wiesza go na ścianie jego gabinetu, mówi że będzie mu o niej przypominał. Maja pragnie by Andrzej oprowadził ją po szpitalu, na nic zdają się jego wykręty by tego uniknąć. Anię w szpitalu odwiedza Rafał, mówi że chciał się z nią zobaczyć i zaprosić do pubu na kawę. Podczas oprowadzania Mai po oddziale Andrzej spotyka Maćka, potem zaś całującą się z Rafałem Anię, oboje przedstawia jako stażystów, a uwagę Mai że jego podwładni mówią do niego na "ty" tłumaczy że stara się utrzymywać w klinice partnerskie stosunki. Andrzej korzystając z okazji że nadjechała winda znika w niej tłumacząc że musi natychmiast jechać na operację i zostawia samą sobie osłupiałą Maję. Ewa ulega namowom syna i odwiedza ojca, ten prosi córkę o wybaczenie dziękując jednocześnie za wnuka. Ewa kolejny raz próbuje powiedzieć ojcu że to nie jest jego wnuk, odstępuje jednak od tego zamiaru i biegnie do telefonu by sprowadzić do szpitala Łukasza. Ania z zainteresowaniem przygląda się obrazowi Mai, mówi że nie bardzo tutaj pasuje i lepiej będzie wyglądał w salonie w domu, proponuje Andrzejowi by podarował go matce na urodziny. Kiedy Andrzej odrzuca ten pomysł i nieudolnie tłumaczy że nie wypada mu oddać prezentu Ania zaczyna coś podejrzewać. Paulina rozmawia z lekarzem psychiatrą leczącym jej matkę, zarzuca mu brak nadzoru na pacjentami i tym samym dopuszczenie do kolejnej próby samobójczej jej matki. Lekarz chce wypróbować na matce Sypniewskiej nowy lek, konieczne jest jednak odstawienie dotychczas stosowanych farmaceutyków na co musi uzyskać zgodę Pauliny. Kiedy Sypniewska nie chce się zgodzić na ten eksperyment radzi jeszcze raz się zastanowić, bo istnieje duża szansa że po tej kuracji jaj matka wróci do normalnego życia. Trybuła wyznaje Łukaszowi że żałuje że tak późno go poznał, mówi że jego babcia byłaby z niego dumna. Ewa jest bardzo wzruszona, wyznaje ojcu że mu wybacza i że go kocha. Trybuła usłyszawszy te słowa umiera w spokoju.
92
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 29 min
Nieznany dotąd nikomu chory psychicznie mężczyzna wciąż nagabuje Michała by operacyjnie usunął z jego głowy nadajnik zainstalowany przez istoty pozaziemskie, Gieriatowicz próbuje nakłonić mężczyznę by udał się do innego specjalisty, ten jednak nie słucha jego argumentów, zrezygnowany chirurg dla świętego spokoju zgadza się na trepanację czaszki. Jacek zajmuje się organizacją pogrzebu teścia, próbuje scedować wszelkie obowiązki związane z prowadzeniem pubu na Paulinę, ale ta przytłoczona chorobą matki nie ma na to ochoty, nie słucha też nowych pomysłów Szymczaka na zagospodarowanie byłej siłowni, jest jej wszystko jedno. Rafał próbuje dociec przyczyn złego samopoczucia Pauliny, ta jednak chce by wszyscy dali jej święty spokój. Ewa utulona w żalu po śmierci ojca w samotności siedzi w swoim gabinecie kiedy przychodzi Filip. Kosecki składa Ewie kondolencje, ta dziękuję przyjacielowi za okazaną pomoc, bo bez niego nigdy nie potrafiłaby się przełamać i pojednać z ojcem. Kosecki mówi że wkrótce musi wracać do Stanów Zjednoczonych i chce by Ewa pojechała razem z nim. Maciek komunikuje Oli że postanowił znaleźć sobie pracę, prosi też o telefon do Jakuba, bo pragnie go przeprosić za incydent sprzed kilku dni. Michał zirytowany już ciągłym prześladowaniem przez żądającego operacji paranoika poleca Iwonie zatelefonować na oddział psychiatryczny by go wreszcie stąd zabrali. Mężczyzna ów zza uchylonych drzwi słyszy rozmowę Gieriatowicza z pielęgniarką. Andrzej w mieszkaniu Mai odbiera telefon, kiedy orientuje się że to dzwoni jego syn Maciek udaje że połączenie zostało przerwane. Będący z drugiej strony słuchawki Maciek nie może zrozumieć dlaczego w mieszkaniu Jakuba telefon odebrał jego ojciec. Ewa oświadcza Filipowi że nigdzie z nim nie pojedzie, ten prosi by raz jeszcze się nad tym zastanowiła. Kiedy Michał przekazuje Ani dyżur do gabinetu lekarskiego wchodzi znany mu psychicznie chory mężczyzna i rzuca się na Gieriatowicza z nożem grożąc że go zabije za to że dał się opętać przez kosmitów i że zdradził ich tajemnicę. Zarówno Ania jak i Michał próbują uspokoić desperata, jednak sytuację opanowuje Iwona, która aplikuje mężczyźnie potężną dawkę środków uspokajających po których ten natychmiast osuwa się na podłogę. W domu Miśkiewiczów zjawia się Filip. Jacek stara się być dla niego bardzo miły. Kosecki komunikuje Miśkiewiczowi że zaproponował Ewie wspólny wyjazd do USA. Po chwili konsternacji odzywa się Ewa, mówi że podjęła już decyzję i postanawia zostać z Jackiem i Łukaszem w Polsce.
93
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 29 min
Wszyscy gratulują Iwonie spektakularnej akcji obezwładnienia psychicznie chorego pacjenta, jedynie Ania pozostaje sceptyczna, mówi że wystarczyło go uspokoić. Michał zachowanie Ani uznaje za przejaw zazdrości. Jacek opowiada Oli o swoich przeżyciach związanych z wizytą w jego domu Koseckiego, jest teraz jednak pewny że jego małżeńskie kłopoty się skończyły. Filip żegna się z ordynatorem Konopko, postanowił bowiem natychmiast wracać do Stanów Zjednoczonych. Andrzej z trudem powstrzymuje się przed zadaniem pytania o powody jego tak nagłego wyjazdu. Maciek przestrzega siostrę przed kontaktami z Szymczakiem, ta jednak jest głucha na jego argumenty. Martyna z rozmowy z Kingą dowiaduje się że ta uznaje Rafała za swojego chłopaka, dziewczyna wyśmiewa się z fascynacji koleżanki. Maciek w pubie szuka Szymczaka, chce mu powiedzieć by dał spokój jego siostrze. Ola jest pewna że Rafał nie zrobi Ani krzywdy, bo też mu na niej zależy. Maciek zauważa że Ola jest przemęczona, radzi jej nieco odpocząć. Ola dziękuje za troskę, ale nic jej nie jest. Na koniec rozmowy Maciek stwierdza że zawsze będzie się o nią troszczył. Ewa stara się jak może unikać kontaktu z Filipem, niestety, wpada na niego wychodząc z windy. Kosecki przeprasza za swoją wczorajszą wizytę w jej domu, wie że się wygłupił, ale myślał że ma jeszcze minimalną szansę by być razem z nią. Ewa życzy Filipowi wszystkiego najlepszego i odchodzi, na jej twarzy pojawia się jednak cień żalu za niespełnioną miłością. Przy ciastkach i kawie w pubie Martyna i Łukasz naśmiewają się z chorej wyobraźni Kingi, która wciąż myśli o Rafale. Joanna chce porozmawiać z Alicją o jej kłopotach, ta początkowo zaprzecza jakoby takie miała, jednak przyparta do muru przyznaje że w jej domu dzieje się coś niedobrego. Ola źle się czuje i próbuje zwolnić się z pracy, po deklaracjach Kingi że zastąpi ją za barem Jacek pozwala iść jej do domu. Ania przypomina ojcu o prezencie na urodziny matki, ten jednak komunikuje córce że nie będzie go na tej uroczystości, bo wyjeżdża na konferencję naukową. Ania pyta ojca czy naprawdę nie zależy mu na żonie, lecz nie usłyszawszy odpowiedzi wychodzi z jego gabinetu. W mieszkaniu Oli nieoczekiwanie zjawia się Jakub. Ola jest szczęśliwa, kiedy jednak Jakub próbuje ją pocałować odsuwa usta. Chłopak czuje się zawiedziony, podejrzewa że Ola nie traktuje go poważnie. Dziewczyna wyjaśnia mu powody swojego zachowania, prosi by był cierpliwy. Małżeństwo Miśkiewiczów przeżywa renesans. Ewa przygotowuje dla męża kolację przy świecach. Andrzej próbuje porozmawiać z synem o jego przyszłości, Maciek jednak radzi ojcu by raczej pomyślał o swojej rodzinie, o żonie, która przestała go interesować i córce, która po nocach włóczy się z Szymczakiem. Wybucha awantura, Andrzej grozi Maćkowi że przestanie łożyć na jego utrzymanie. Kiedy Alicja zwraca Andrzejowi uwagę by nie podnosił głosu w jej domu w którym tak rzadko bywa ten wzburzony oświadcza że ma ich wszystkich dosyć i trzaskając drzwiami wychodzi.
94
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 29 min
Jakub rano, zaraz po powrocie z obskurnego schroniska gdzie spędził noc melduje się ponownie u Oli. Dziewczyna wyznaje mu że czuje się przy nim spokojna, bezpieczna. Jakub jak może unika dyskretnych podpytywań Oli o jego ojca, o którym tak niechętnie mówi. Jakub zaprasza Olę do siebie do domu do Puław, mówi że matka na pewno ucieszy się z jej wizyty, bo bardzo ją polubiła. Z oddziału psychiatrycznego ucieka pacjent Kamiński, który kilka dni temu zaatakował nożem Michała. Iwona jest bardzo zaniepokojona tym faktem, boi się że zbieg może się na niej mścić po tym jak go obezwładniła. Ania próbuje uspokoić pielęgniarkę, ta jednak bardzo zdenerwowana wybiega z gabinetu lekarskiego. Widzi to Michał, który ma pretensje do Ani że znowu powiedziała coś przykrego Iwonie. Jacek przy muzyce z lat siedemdziesiątych tańczy ze szczotką sprzątając pub, kiedy przychodzi Paulina zaczyna się go czepiać że znowu się wygłupia. Joanna wciąż próbuje namówić Alicję do zwierzeń, ale ta nadal udaje że nie ma żadnych problemów. Joanna nie dowierza przyjaciółce. Maja znowu nałykała się leków nasennych, wyznaje potem Jakubowi że źle czuje się w tym domu, jest jej za ciasno, nie ma się do kogo odezwać, brakuje jej kontaktów z przyjaciółmi. Jakub wymusza na matce przyrzeczenie że nie zrobi żadnego głupstwa. Paulina rozmawia przez telefon z matką. Z rozmowy wynika że matka pyta Sypniewską o Jacka, ta prosi by zapomniała wreszcie o tym draniu, który wpędził ją w chorobę, potem ze złością ciska o podłogę leżące na biurku płyty CD Miśkiewicza. Michał przeprasza Anię że niesłusznie na nią napadł, Iwona wyznała mu bowiem że próbowała ją pocieszyć a nie zdenerwować. Michał dziwi się że Ania po ich rozstaniu związała się z Szymczakiem. Ania w odpowiedzi na złośliwości Gieriatowicza stwierdza że Iwona jest idealną dla niego partnerką. Jakub informuje matkę że zaprosił Olę do siebie do domu, boi się jednak reakcji ojca, który przecież zabronił mu się z nią spotykać. Ola przyznaje się Ani że choć Maciek nie jest już jej chłopakiem to wciąż się o niego martwi. Rafał deklaruje się pomóc Maćkowi w znalezieniu pracy, ale Ania odrzuca jego propozycję, mówi że brat powinien sam sobie radzić. Iwona wciąż chodzi poddenerwowana, boi się zemsty. Michał próbuje uspokoić pielęgniarkę, ta jednak się unosi że ona przecież nie o siebie się martwi a o niego. Maciek przyznaje się matce, że mimo iż zarzekał się że kończy z muzyką to jednak wysłał do producenta nową kasetę. Alicja mówi że jeśli to dla niego ważne to nie powinien kryć się ze swoimi zainteresowaniami. Kiedy Ania przychodzi wieczorem do pubu widzi jak Rafał z kolegami gra w pokera, chce się przyłączyć do gry, ale Szymczak stanowczo oświadcza żeby wybiła to sobie z głowy, on absolutnie się nie zgadza. Andrzej przygotowuje w domu rodzinną kolację, Alicja mimo że jest zaskoczona reaguje bardzo dziwnie - wybucha płaczem mówiąc że potrzebuje więcej pewności i że dłużej takiego stanu rzeczy nie wytrzyma. Paulina urządza Jackowi karczemną awanturę, zarzuca mu beztroskę, nieodpowiedzialność. Kiedy Jacek próbuje ją uspokoić ta odpycha go gwałtownie krzycząc by nie ważył się nigdy więcej jej dotykać i że wciąż czegoś nie rozumie.
95
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 29 min
Alicja rano przeprasza Andrzeja za swoje wczorajsze zachowanie, kiedy jednak dowiaduje się że mąż chce znowu jechać do Puław zawiedziona oświadcza że może będzie lepiej jak wyprowadzi się tam na stałe. Jacek i Ewa rozmawiają na temat dziwnego zachowania Pauliny. Łukasz jest zadowolony że życie rodziny Miśkiewiczów po wielotygodniowym kryzysie wróciło wreszcie do normy. Kinga zastanawia się skąd Rafał ma tyle pieniędzy, potem namawia Olę by zdecydowała się odwiedzić Jakuba, ona zaś zastąpi ją w pubie. Ola waha się czy poprosić Paulinę o zwolnienie z pracy, kiedy jednak decyduje się ją o to zapytać ta przytłoczona swoimi problemami bez problemu się zgadza, jest jej wszystko jedno kto będzie pracował w pubie. Iwona dostaje anonimowy list z rysunkiem strzykawki, nękana jest też dziwnymi telefonami. Dziewczyna jest coraz bardziej przerażona, zamyka się przed wszystkimi, nie daje się przekonać że w szpitalu nic jej nie grozi. Michał postanawia przekazać anonimowy list policji. Alicja przypadkowo znajduje w torebce córki dużą sumę pieniędzy, zmieszana Ania oświadcza że dostała je od kogoś na przechowanie. Zarówno Alicja jak i Maciek są przekonani że to pieniądze Szymczaka. Ola w ostatniej chwili chce zrezygnować z wyjazdu do Puław, bowiem nie zdąży już na autobus. Rafał deklaruje że podrzuci ją swoim nowym samochodem. Alicja z trzaskiem drzwi wychodzi z gabinetu Andrzeja, napotkanej na korytarzu Joannie żali się że jej małżeństwo się rozpada, a ona czuje się zlekceważona, osamotniona. Joanna próbuje pocieszyć przyjaciółkę. Andrzej zauważa że Maja zażywa Prozac. Kobieta mówi że bierze ten lek by móc się do niego uśmiechać, bo czuje się samotna, wydaje się jej że przegrała swoje życie, wróciła do Polski by być bliżej Andrzeja, a on interesuje się tylko swoimi sprawami. Konopko skarży się że haruje jak wół a wszyscy mają do niego pretensje, zastanawia się czy nie zwolnić tempa, co gorąco sugeruje mu Maja. Ania odwiedza matkę w aptece i oświadcza że postanowiła się wyprowadzić. Andrzej w szlafroku przechadza się po mieszkaniu Mai, kiedy nagle rozlega się dzwonek i w drzwiach staje Ola.
96
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
Andrzej jest tak zdenerwowany niezręczną sytuacją że głos więźnie mu w gardle i z wrażenia aż przysiada na kanapie. Ola jest tak zdezorientowana że myśli iż pomyliła drzwi, ale przecież była już tu kiedyś i jest pewna że to mieszkanie Jakuba, pyta więc Konopkę co tutaj robi? Andrzej początkowo mówi że wynajmuje pokój u państwa Korpalskich, Ola jednak dostrzega na stoliku jego fotografię i jest pewna że Konopko kłamie, domyśla się że Jakub jest jego synem, a Maja albo żoną albo kochanką. Andrzej coraz bardziej gubi się w tłumaczeniach, wreszcie Ola kończy tę ciuciubabkę mówiąc by nie robił z niej idiotki, chce odejść, nic ją nie obchodzi podwójne życie Konopki. Andrzej prosi Olę by także dla swojego dobra nikomu nie mówiła co tutaj widziała. Ewa pakuje rzeczy po swoim zmarłym ojcu wśród których Jacek odnajduje rewolwer. Miśkiewicz zauważa że pan prokurator musiał żyć w ciągłym zagrożeniu skoro posiadał broń. Jacek proponuje Ewie by sprzedać pistolet, ta mówi że może zrobić z nim co chce, ma jej jednak przyrzec że się pozbędzie broni, podejrzewa bowiem że to jeszcze jeden numer jej ojca, tym razem zza grobu. Iwona wciąż obawia się o bezpieczeństwo swoje i Michała, tym bardziej że Gieriatowicz odbiera tajemniczego maila wysłanego ze szpitalnego komputera. Iwona jest pewna że Kamiński gdzieś tu jest. Ania wygrywa w kasynie pokaźną sumę pieniędzy i chce grać dalej, Rafał siedząc z nią przy stoliku w pubie próbuje odwieść ją od tego zamiaru. Kinga tak niezgrabnie podaje im piwo że cała zawartość kufla wylewa się na sukienkę Ani. Czarek chce podjąć pracę w szpitalnym archiwum, rozmawia na ten temat z Łukaszem, potem zaś przekonuje Kingę by wróciła do szkoły, w przeciwnym razie ją wyrzucą. Dziewczyna nie ma ochoty na naukę, mówi że znalazła sobie nowego, bogatego chłopaka i pokazuje na Rafała. Czarek złośliwie zauważa że chyba stać go na Geriavit, bo taki zaawansowany wiekowo. Ewa pod nieobecność Oli zgadza się stanąć za barem w pubie, pomysł ten nie bardzo podoba się Paulinie. Sypniewska poleca wracającej właśnie z Puław Oli natychmiast wracać do pracy, ta jednak obawia się spotkania z Maćkiem. Iwona spotyka na szpitalnym korytarzu Kamińskiego, alarmuje policję, ale ten znowu ucieka, by za chwilę ponownie pojawić się na oddziale. Kamiński jest w ostrej psychozie, krzyczy że kosmici znowu się pojawiali i chcą mu rozsadzić głowę. Iwona przezwycięża strach i kolejny raz udaje się jej obezwładnić chorego psychicznie mężczyznę. Andrzej w rozmowie z Jakubem mówi mu o wizycie Oli, sugeruje synowi że dziewczyna była pod wpływem narkotyków. Jakub nie jest w stanie uwierzyć w słowa ojca. Michał zaprasza spokojniejszą już Iwonę do siebie do domu na kolację, obiecuje też dla rozładowania emocji puścić jakiś horror. Maciek siedzi w pubie i obserwuje smutną Olę, podchodzi potem do niej i pyta co się stało. Początkowo Ola nie chce z nim rozmawiać, jednak jako że nie umie kłamać przyznaje się że była w Puławach i miast Jakuba spotkała jego ojca.
97
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 30 min
Maciek wypytuje Olę o okoliczności spotkania z jego ojcem, dziewczyna zachowuje się bardzo nerwowo, lecz pamiętając o przestrogach profesora Konopki nie daje się namówić na zwierzenia. Maciek usiłuje przekonać Olę by zapomniała o jego wyjeździe z Pauliną do Poznania, on zaś puści w niepamięć jej spotkania z Jakubem i wszystko między nimi się ułoży, ta jednak uważa że to już niemożliwe. Alicja ma do Ani ogromne pretensje za jej spotkania z Szymczakiem, ma nadzieję że dość szybko przejdzie jej zauroczenie tym człowiekiem. Ania daje matce do zrozumienia, że Rafał wiele dla niej znaczy i bardzo jej na nim zależy. Jakub żąda od ojca dowodów na to co wczoraj mówił o Oli, Andrzej jako że nie ma takowych chcąc uniknąć odpowiedzi ucieka do pracy. Ewa informuje personel że w szpitalu, a prawdopodobnie na ich oddziale została podłożona bomba, a podejrzanym o to jest Kamiński, który pewnie zrobił to w akcie zemsty. Jacek nie rozumie ciągłej złośliwości i wiecznego niezadowolenia Pauliny, ta mówi że może kiedyś się dowie. Jutro Michał ma operować panią Wolińską, siedemdziesięcioletnią pacjentkę z tętniakiem, w związku z tym prosi Ewę by odsunęła Anię od tego zabiegu, bo czuje że dziewczyna jest w złej kondycji psychicznej i nie powinna stawać za stołem. Słowa te słyszy stojąca w drzwiach Ania, mówi że nic tu nie ma do rzeczy jej rzekoma zła kondycja, a jedynie fakt że kiedyś byli razem i im nie wyszło, a on nie może się z tym pogodzić. Jacek jest zdumiony zachowaniem Pauliny, tą narastającą w niej wrogością, coś go w tym niepokoi. Do pubu przychodzi kontrola z Sanepid-u, Sypniewskiej jednak szybko udaje się spławić inspektorów, zapowiada jednak Oli i Jackowi że więcej nie będzie nadstawiać za nich karku i robić z siebie idiotki - od jutra zarządza generalne porządki. Ewie nie podoba się sposób w jaki Michał odgrywa się na Ani, mówi mu że dziewczyna jest dobra w tym co robi i nie odsunie jej od operacji. Jakub nie wierzy zarzutom Andrzeja w stosunku do Oli, Maja namawia go, aby zamieszkał z dziewczyną i przekonał się, jaki prowadzi styl życia. Jakub nie zamierza sprawdzać Oli, ma pewność że jest niewinna. Chłopak coraz częściej zaczyna wątpić w prawdziwość słów i czynów ojca, Maja jednak wciąż ślepo wierzy Andrzejowi. Stan pacjentki Wolińskiej nagle się pogarsza, Michał pomimo zagrożenia wybuchem bomby decyduje się na natychmiastową operację, o asystowanie przy zabiegu prosi Anię. Już po operacji Gieriatowicz relacjonuje obejmującej dyżur Ewie jej przebieg, potem zmęczony idzie do domu. Za chwilę wpada Iwona alarmując że u operowanej pacjentki wystąpiły poważne komplikacje. Pomimo intensywnych zabiegów reanimacyjnych Wolińska umiera. Na oddział wpada pielęgniarka mówiąc że na schodach stoi jakiś człowiek z przystawionym do skroni pistoletem.
98
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 29 min
Andrzej próbuje ustalić jak doszło do śmierci Wolińskiej. Pod wpływem emocji Ewa i Michał zaczynają się wzajemnie obwiniać o doprowadzenie do zgonu pacjentki. Iwona informuje lekarzy że córka zmarłej Wolińskiej odgraża się że naśle na oddział kontrolę z Izb Lekarskich. Michał i Ewa już po opanowaniu nerwów raz jeszcze zastanawiają się które z nich mogło popełnić błąd. Miśkiewiczowa pyta Gieriatowicza czy przed przetoczeniem krwi sprawdzał krzyżówkę i wykonał tzw. próbę biologiczną, Michał jednak nie jest już niczego pewien, ma tylko nadzieję że rutyna nie obróci się przeciwko niemu. Rafał odwiedza Anię w jej domu, mówi że tak się stęsknił że natychmiast musiał się z nią zobaczyć. Maciek jest zaniepokojony wizytą Szymczaka w ich domu. Kinga wypytuje Olę o Jakuba, ta jednak nie chce o nim rozmawiać. Kinga nie ustępuje, podejrzewa że Ola i Jakub się rozstali, barmanka jednak sama nie wie co jest grane. Kinga radzi Oli by zatelefonowała do Puław, początkowo dziewczyna się waha, lecz po chwili zastanowienia chwyta za telefon i zostawia dla Jakuba wiadomość na automatycznej sekretarce. Michał rozmawia z Anią o operacji, lekarka jest pewna że nikt nie zrobiłby tego lepiej niż on. Michał jest pod wrażeniem słów Ani. Iwona mówi że na oddział dzwonił jakiś Zalewski i polecił do czasu swojego przyjazdu zabezpieczenie pojemników z krwią. Michał chce wiedzieć czy kiedykolwiek zdarzyły się w szpitalu przypadki zgonu pacjenta po przetoczeniu niezgodnej grupowo krwi. Rozmowie Ani i Michała przysłuchuje się od niedawna pracujący w szpitalnym archiwum Czarek. Ewa jest przybita śmiercią Wolińskiej, mówi że im więcej się nad tym zastanawia tym mniej jest pewna czy zrobiła wszystko co było możliwe by uratować życie zmarłej pacjentce. Zarówno Jacek jak i Łukasz próbują podtrzymać Ewę na duchu. Andrzej zagląda do Alicji do apteki, ta jednak przyjmuje go bardzo chłodno. Michał prosi Czarka o znalezienie w szpitalnym archiwum, niby to dla znajomej studentki do pracy dyplomowej, informacji o przypadkach zgonów w wyniku podłączenia niezgodnej z grupą krwi. Ola informuje Paulinę że dzwonił jakiś lekarz i prosił o kontakt. Siedzący obok Rafał żywo interesuje się tym tematem, ale Paulina nie chce o tym rozmawiać, żali się tylko że wszyscy wokoło mają ją w nosie. Szymczak zapewnia że wcale tak nie jest, tylko ona musi okazać ludziom więcej zaufania i życzliwości, a nie trzymać wszystkiego w tajemnicy, bo czasem trzeba się z kimś podzielić swoimi troskami. Andrzej wielokrotnie próbuje dodzwonić się do domu w Puławach, kiedy mu się to wreszcie udaje dowiaduje się że to Jakub tak długo rozmawiał z Olą. Andrzeja mało co nie trafia szlag, chce wiedzieć co Ola mu powiedziała, lecz Jakub odkłada słuchawkę.
99
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2000
- 30 min
Andrzej przychodzi do Oli do pubu i żąda by dziewczyna zostawiła w spokoju jego synów. Ola nie chce w pracy żadnej awantury, więc proponuje Konopce, że jeśli koniecznie musi z nią porozmawiać to niech przyjdzie do jej mieszkania. Ania pożycza od Maćka pieniądze, mimochodem wspomina też o Oli, radzi bratu by spotkał się ze swoją byłą dziewczyną, bo jej chyba jeszcze na nim zależy. Czarek chce zrezygnować z pracy w archiwum bowiem jego ojciec ma badać przyczyny zgonu pani Wolińskiej, Kinga nie widzi takiej potrzeby, wystarczy że nie będzie się tym nikomu chwalił. Andrzej składa wizytę Oli, mówi jej wprost że nie życzy sobie by dziewczyna spotykała się z jego synami. W trakcie ich rozmowy do drzwi mieszkania Oli puka Maciek, Andrzej jest w niezłych opałach, jednak Ola mówi chłopakowi że ma gościa i nie może go wpuścić. Maciek jest przekonany że u jego byłej dziewczyny jest Jakub, dlatego odchodzi zawiedziony. Konopko proponuje Oli pieniądze w zamian za milczenie, jednak dziewczyna odrzuca jego propozycję, co więcej, mówi że i tak będzie się spotykała z jego synami. Andrzej prosi Olę tylko o jedno - ma zachować w tajemnicy fakt, że Jakub jest jego synem. Maja otrzymuje list od dawnego przyjaciela z Francji, który proponuje jej wspólną wystawę w Paryżu. Niestety, malarki nie stać teraz na wyjazd, nie może też zostawić Andrzeja samego. Jakub radzi matce by przestała mieć w końcu jakieś skrupuły i zajęła się sobą, Maja zaś namawia syna by nie zważał na zakazy ojca i odwiedził Olę. W szpitalu pojawia się Jan Zalewski - inspektor z Izby Lekarskiej mający zbadać okoliczności śmierci pacjentki. Zalewski okazuje się dawnym kolegą Andrzeja jeszcze z czasów studiów. Michał i Ewa zastanawiają się czy to przypadek czy kolejna intryga Konopki mająca na celu pozbycie się ich z oddziału. Ania wszystkie pożyczone od Maćka pieniądze przegrywa w pokera. Joanna próbuje wyciągnąć Alicję na wizytę u kosmetyczki, ta początkowo opiera się lecz w końcu ulega przyjaciółce. Czarek sugeruje ojcu że śmierć Wolińskiej nie musiała nastąpić z winy któregokolwiek z lekarzy, stara się bronić zarówno doktor Miśkiewicz jak i Gieriatowicza. Słowa syna dają inspektorowi Zalewskiemu dużo do myślenia. Andrzej informuje żonę o wizycie w szpitalu jego dawnego przyjaciela, chce by żona przygotowała jakąś kolację, ta jednak nie przejawia tym żadnego zainteresowania, nawet cynicznie oświadcza że jak Andrzej chce to może sobie gościa zaprosić do restauracji. Zaskoczony i wściekły Konopko z nie mniejszym cynizmem rzuca że zaprosi Zalewskiego do baru dworcowego. Ewa i Michał po rozmowie z inspektorem rozumieją już co to znaczy być w krzyżowym ogniu pytań. Gieriatowiczowi zaczynają puszczać nerwy, zarzuca Ewie że to jej romans z Koseckim spowodował że zaniedbała się w pracy. Miśkiewiczowa nie pozostaje obojętna na te zarzuty, mówi że jego flirt z pielęgniarką też nie wychodzi mu na dobre. Kinga wypytuje Olę o Rafała, barmanka radzi dziewczynie by odpuściła sobie Szymczaka. Rafał ostrzega Anię przed hazardem. W związku ze skargami na oddział chirurgii urazowej inspektor Zalewski postanawia dokładniej przyjrzeć się pracy personelu, zauważa też że atmosfera na oddziale nie sprzyja odpowiedzialnej pracy i byłaby wskazana wymiana kadr. Andrzej głośno zastanawia się czy chodzi o zwolnienie doktor Miśkiewicz czy może Gieriatowicza. Zalewski nie wyklucza pozbycia się obojga.