Wyszukiwaniex

Proszę wpisać poszukiwane słowo lub jego fragment.

Opcja fragment pozwala wyszukać każde wystąpienie poszukiwanego wyrażenia.

Opcja początek pozwala wyszukać wszystkie tytuły i nazwiska rozpoczynające się od wyszukiwanego wyrażenia.

Opcja dokładnie wyszukuje tylko te filmy i osoby, których tytuły, imiona i/lub nazwiska są takie same jak wyszukiwane wyrażenie.

WAŻNE!
W tytułach filmów w wyszukiwarce nie uwzględniamy występujących w nich znaków przestankowych.
Proszę pamiętać, że każda osoba wpisana jest do bazy w formie „nazwisko, imię”. Wyszukując osoby w opcji początek należy wpisać jej nazwisko lub jego początkowy fragment, w opcji dokładnie należy wpisać np. Kowalski, Jan (nie Jan Kowalski). W tej opcji wpisanie przecinka i spacji JEST KONIECZNE.

Szukaj w bazie

ŻYCIE JAK POKER

  • Serial fabularny
  • Produkcja:
    Polska
  • Rok produkcji:
    1998-1999
  • Premiera:
    1998. 10. 05
  • Gatunek:
    Film obyczajowy
  • Barwny, 68 odcinków

Dwie siostry ukrywają mroczną tajemnicę z przeszłości. Sandra, żona związanego ze sferami dyplomatycznymi prawnika, jest żądna władzy i luksusu. Kapryśna, z pasją zajmuje się życiem innych ludzi, poszukuje mocnych wrażeń, nie ogląda się na uczucia innych. Przepada za luksusowymi samochodami, młodymi przystojnymi mężczyznami i dużymi pieniędzmi. Właśnie wróciła z zagranicy gdzie pławiła się w blichtrze wielkiego świata, co dodatkowo podsyca jej apetyt na "prawdziwe życie". Ewa jest szlachetna, skromna ale i ambitna. Samotnie wychowuje dorastającą córkę. Marysia, jak wszystkie siedemnastolatki, przeżywa właśnie pierwsze miłości, rozczarowania, sięga po zakazane owoce. Te trzy kobiety poznajemy w chwili, gdy Ewa postanawia wykupić bar, którym od lat kieruje, a który właśnie jest wystawiony na przetarg. To ma odmienić jej życie - przynieść pieniądze, których tak brakuje, pozwolić śmielej spojrzeć w przyszłość, wysłać Marysię na dobre studia. Zanim do tego dojdzie Ewa musi zdobyć znaczną sumę, przekonać do siebie komisję, ominąć wszelkie przeszkody. Jak to zrobić? W filmie jak w życiu: spotkamy przyjaciół i wrogów - ludzi mądrych i głupich, dobrych i złych, takich co zawsze wyciągną pomocną dłoń i takich, którzy cieszą się z cudzych niepowodzeń. Ewa, Sandra, Marysia, Mecenas i zakochana w nim osobista asystentka Krystyna, jakże różni od siebie bracia Kostek i Wojtek, doktor Szymon, Barbara - jacy się okażą? Jak poradzą sobie z życiowymi zakrętami, trudnymi decyzjami? Kto się okaże tchórzem i miernotą, kto z walki z losem wyjdzie z podniesionym czołem? O tym wszystkim opowiada "ŻYCIE JAK POKER".

Opis postaci:
EWA: po śmierci rodziców, wychowuje młodszą siostrę Sandrę. Nie mając środków na własne wykształcenie, pracuje w barze aby utrzymać siebie i siostrę. Atrakcyjna dziewczyna ma wielu przyjaciół. Wychodzi za mąż za Piotra. Mają córkę - Marysię. Po dwóch latach małżeństwa rozwodzą się. Piotr wyjeżdża do Australii. Ewa zostaje i wychowuje córkę przez 16 lat. Wraca Piotr, ale z nową żoną i dziećmi.
PIOTR: mąż Ewy, rozwiódł się po dwóch latach małżeństwa z nieznanych nam powodów. Wyjeżdża do Australii z rodzicami. Poznaje tam Polkę Halinę, żeni się i ma dwóch synów. Po 16 latach wraca do kraju z rodzicami i rodziną. Próbuje nawiązać kontakt z nieznaną mu bliżej córką Marysią.
MARYSIA:18 latka, przed maturą (liceum). Wie, że ojciec opuścił matkę dawno temu. Odkrywa, że matka niszczyła listy od ojca, kierowane do niej. Usiłuje dociec powodów takiego postępowania matki. Czuje jakąś dziwną tajemnicę. Usiłuje ja rozwiązać w rozmowach z rodziną. Szuka czułości i przyjaźni innej niż daje jej matka. Zaprzyjaźnia się z Patrycją, która okazuje się być uzależnioną narkomanką. Usiłuje udzielić jej pomocy. Po przyjeździe ojca następuje fascynacja jego osobą. Obserwuje go chcąc ustalić kim jest . Czy może się z nim identyfikować?
SZYMON: przyjaciel i były wielbiciel Ewy, obecnie dobry chirurg w klinicznym Szpitalu. Zdominowany przez matkę, która chce kierować jego życiem i uczuciami, odstraszając kolejne sympatie. Uległy i miękki, kochający matkę. Związuje się z pielęgniarka Joanną. Zaczyna się buntować. Z Ewą wiąże go tylko dawne uczucie przyjaźni , czemu daje wielokrotnie wyraz.
JOANNA: pielęgniarka w szpitalu, w którym pracuje Szymon. Zakochuje się w nim. Zamieszkują razem. Matka usiłuje apodyktycznie rozbić kolejny romans syna. Joanna wykorzystując swoje zdolności bioenergoterapeutyczne ratuje jej życie. Szymon oświadcza się Joannie, są bliscy ślubu. Co z tego wyniknie?
BARBARA: koleżanka Ewy z pracy w barze (kucharka). Osoba życiowo doświadczona, matka trzech dorastających córek. Ciężka sytuacja materialna w rodzinie. Mąż bezrobotny. Jedna z córek - Magda, bardzo zdolna nie może studiować ze względu na brak środków materialnych. Może ktoś bliski jej pomoże ?
HALINA: żona Piotra, Polka, zawodowo zajmuje się sztuką, w szerokim tego słowa znaczeniu. Jest projektantką mebli, marszandką i biznes woman w dziedzinie sztuki. Wraca z Piotrem do kraju. Otwiera galerię promującą sztukę innych i jej własne pomysły. Usiłuje się zaaklimatyzować w "nowych warunkach" wraz z rodziną (2 małych dzieci).
KOSTEK: student ostatniego roku polonistyki z zamiłowania autor tekstów i kompozytor. Gra na gitarze. Kocha się w Marysi, która go nie zauważa. Czeka na właściwy moment, aby zaistnieć w jej życiu.
SANDRA: młodsza siostra Ewy. Wychodzi za mąż za dobrze zapowiadającego się prawnika. Wiedząc, że był kiedyś wielbicielem jej siostry. Robi to chcąc zapewnić sobie byt, godny marzeń. Zdaje się być osoba sprytną i wyrafinowaną. Wyjeżdża z mężem na placówkę dyplomatyczną do Afryki. Prowadzi własne gry i interesy. Wraca na krótko do Polski i ucieka za granicę przed "wierzycielami" i być może mężem. Zostawia siostrę z bagażem własnych spraw.
MECENAS: dawny wielbiciel i przyjaciel Ewy. Żeni się z jej siostrą Sandrą. Jako żonaty prawnik zostaje wysłany na placówkę dyplomatyczną do Afryki. Po kilku latach pobytu wraca do Polski, mając zamiar zająć się praktyka adwokacką i naukową. Kontakty nawiązane za granicą z podejrzanymi osobami rujnują mu życie. Musi szybko, potajemnie wyjechać. Czy wróci? Ewa nie jest mu obojętna.
PATRYCJA: dobrze sytuowana maturzystka, mająca problemy z rodziną i narkotykami. Chce wyjść na prostą. Pomaga jej Marysia i zrozpaczeni rodzice. Czy im się uda?
MAGDA: córka Barbary bardzo zdolna lingwistka. Nie może podjąć studiów ze względów materialnych. Usiłuje jej pomóc Marysia i inni. Jak potoczą się losy biednej ale zdolnej dziewczyny?
MATKA SZYMONA: matka jedynaka pochłonięta jego życiem. Chcąca stworzyć mu raj na własny sposób. Niszcząca związki i uczucia syna. Dominująca w jego życiu. Trafia na osobę kolejna sympatie syna , pielęgniarkę Joannę, której zawdzięcza życie. Nie wie jak zareagować? Czy to kolejna przegrana Szymona, a zwycięstwo matki ?
Dr ŻYWIŃSKI: przyjaciel Szymona, chirurg - najlepszy w mieście. Zna problemy Szymona i Joanny. Chciałby pomóc, ale ma własne problemy z Iloną, zazdrosną o Joannę. Niemniej los przyjaciół nie jest mu obojętny.
GRZEGORZ: student historii sztuki, pomaga Halinie w galerii. Podkochuje się w nim Marysia. Jednak on wybiera dojrzalszą intelektualnie Magdę. Czy będzie to dramat Marysi? A może szczęście Magdy?
(Wszystkie teksty i streszczenia pochodzą ze strony domowej serialu: www.poker.pl).

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

Varia
pokaż

Patrz także:
schowaj

1 - 32

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    1998


Odcinek 11: Okońscy dowiadują się, że Patrycja rozprowadza narkotyki. Kłócą się. Patrycję odwiedzają w szpitalu "przyjaciele" i nie zważając na protesty dziewczyny zmuszają ją do zażycia narkotyków. Szymon postanawia, że sam będzie operował matkę. Do Ewy dzwoni Sandra - ostrzega ją przed Kevinem i radzi, żeby natychmiast opuściły jej dom. Ewa i Marysia wracają do starego mieszkania - Marysia jest bardzo niezadowolona i prosi matkę o wyjaśnienia. Patrycja ucieka ze szpitala. Dalsza część rozmowy Ewy i Marysi. Matka dopytuje córkę o Kostka i Marcina. Dziewczyna wyjaśnia, że obaj chłopcy są jej zupeţnie obojętni. Rozmawiają na temat pracy Ewy - Ewa przyznaje się córce, że zamieściła w prasie ogţoszenia - będzie organizowała w domach przyjęcia. W szpitalu Joanna pociesza pacjentkę Olę, która bardzo boi się czekającej ją operacji. Na przerwie w szkole, Marysia szuka Patrycji. Zaskakuje ją w chwili, w której dziewczyna sprzedaje narkotyki dzieciom. Zrywa z nią znajomość. Joanna zajmuje się troskliwie mamą Szymona. Kobieta jest nastawiona do niej bardzo wrogo, uważa, że Joanna "wykrakała" jej chorobę. Marysia dzwoni do wszystkich hoteli w mieście - szuka ojca. Pani Balcer pojawia się u Ewy i informuje ją, że finansowe roszczenia spółdzielni są bezzasadne. Pani Balcer odkrywa, że prezes spółdzielni próbuje nieprawnie przejąć bar Ewy. Rezygnuje z pracy. Prezes dostaje ostrzeżenie. Jest przestraszony. Marysia nie chce rozmawiać z Patrycją. Kłócą się - Marysia wpada na Połczyńskiego. Połczyński właśnie przyszedł do szkoły i szuka swojej córki. Mijają się. Marysia nie domyśla się, że to jej ojciec.
Odcinek 12: Połczyński szuka w szkole Marysi. Rozmawia z wychowawczynią. Okazuje się, że Marysia ma ostatnio kłopoty z nauką. Nie uważa na lekcjach i nauczycielka była zmuszona na ostatnich zajęciach zabrać jej zdjęcie, w które się uporczywie wpatrywała. Połczyński rozpoznaje na zdjęciu siebie, z czasów młodości. Prosi o możliwość rozmowy z córką. Niestety, Marysia uciekła z ostatniej lekcji. Połczyński wychodzi ze szkoły. Ktoś go woła - to Marysia. Wzruszające spotkanie ojca i córki. Rozmowa. Prezes spółdzielni dzwoni do Ewy - prosi ją o spotkanie . Jest przestraszony - Ewa odmawia. Matka Szymona jest już po operacji, chociaż dobrze się czuje - cały czas narzeka. Przyznaje się Szymonowi, że źle potraktowała Joannę. Szymon przekonuje matkę, że gdyby nie interwencja Joanny, być może jej życie byłoby zagrożone. Szymon oświadcza się Joannie. Połczyński rozmawia o pracy Haliny - przekonuje ją że wzięła zbyt dużo na swoje barki, rozmawiają o zaplanowanych odwiedzinach Marysi. Szymon informuje matkę, że chce ożenić się z Joanną. Kobieta bardzo źle przyjmuje tę wiadomość - prosi o odłożenie ślubu, twierdzi, że jest tak chora, iż wkrótce na pewno umrze. Pierwsza wizyta Marysi w domu ojca. Poznaje dziadków, przyrodnich braci, żonę Piotra i... Grzegorza, siostrzeńca Haliny. Dziewczyna jest chłopcem wyraźnie zauroczona. Połczyński pojawia się na wywiadówce w szkole Marysi - spotyka się, pierwszy raz po szesnastu latach, ze swoją byłą żoną. Rozmawiają. Piotr dziękuje Ewie, że wychowała Marysię na wspaniałego człowieka. Prosi, żeby Ewa nie utrudniała mu kontaktów z córką. Żywiński pociesza smutną Joannę. Okazuje się, że pod presją matki, Szymon odkłada datę ślubu. Joanna została oskarżona o przekraczanie swoich uprawnień.
Odcinek 13: Zaręczynowa kolacja Joanny i Szymona, gośćmi są matka Szymona oraz Żywiński z przyjaciółką Iloną. Matka ostentacyjnie manifestuje swój dystans wobec Joanny a Ilona przypadkowo ujawnia, że Szymon już kilkakrotnie innym kobietom oferował małżeństwo. Marysia w rozmowie z ojcem dowiaduje się o jego trudnych początkach życia w Australii, drodze kariery, pracy w Polsce. Ma opory emocjonalne w akceptacji jego osoby. Nie chce ujawnić faktu, że nie wiedziała nic o wysłanych do niej listach z Australii. Ewa i Barbara próbują zarabiać organizując na zlecenia przyjęcia, sprzątają i liczą niewielkie dochody, po pierwszym liczą na kolejne. Przybyła Marysia nie przyznaje się, że widziała się z ojcem.Wieczorem, po nieudanej kolacji, Joanna robi wyrzuty Szymonowi z powodu ujawnionych jego, trzykrotnych już, zaręczynach.Wobec Ewy kierowane są pogróżki, po wcześniejszym spaleniu baru otrzymuje na dyskietce komputerową symulację swojej płonącej sylwetki.Dziadkowie Połczyńscy są zachwyceni Marysią, jej wyglądem i sposobem bycia, z niechęcią wyrażają się o jej matce - Ewie. Ewa oficjalnie zgłasza na komisariacie fakt otrzymywania pogróżek, boi się o bezpieczeństwo córki, Policjant traktuje te informacje z dużą dozą rezerwy.Ewa poszukuje rady i pomocy u Prawnika, oboje nie są na razie w stanie ustalić przyczyn i nadawców tych gróźb.Zdesperowaną Joannę próbuje pocieszać w pracy Żywiński. Konsternacją jest dla niej informacja przekazana przez Szymona, o grożącym jej dyscyplinarnym zwolnieniu.Marysia jest przerażona nasilającymi się groźbami wobec matki, informuje o tym swego ojca.
Odcinek 14: Szymon robi wyrzuty matce z powodu demonstrowanej niechęci wobec Joanny, przypomina jej stosunek do trzech wcześniejszych sympatii. Matka kategorycznie zaprzecza swemu związkowi z donosem na Joannę.Żywiński usprawiedliwia się przed Szymonem z powodu niefortunnej wypowiedzi Ilony. Do szpitalnej dyżurki zaglądnęła Ewa, by zapewnić, że niedługo zwróci Szymonowi cały dług. Joanna próbuje się dowiedzieć od przypadkowo spotkanej Ewy, jak ona naprawdę ocenia Szymona. Rozmowa jest sztuczna, bezsensowna. Prawnik montuje w telefonie Ewy podsłuch celem indentyfikacji szantażysty. Dowiaduje się o skierowaniu przez prokuratora sprawy o spaleniu baru do sadu, uświadamia Ewę, że istnieje możliwość oskarżenia jej o nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka. W galerii Haliny Połczyńskiej trwają ostatnie przygotowania do otwarcia, pierwsi przybyli klienci okazują się sąsiadami - Izabella i Ryszard Graczykowie, ona również handluje sztuką, bez powodzenia. Szymon oświadcza Joannie, że się wyprowadza do swego mieszkania, po krótkiej sprzeczce rozmyśla się, Joanna akceptuje go ze wszystkimi jego wadami. Ewa otrzymuje kolejną pogróżkę telefoniczną, nagrywa jej treść. W biurze Prawnika, Ewa niespodziewanie spotyka pracującą tam swoją koleżankę - Bożenkę z PZU, dochodzi do ostrej wymiany wzajemnych oskarżeń z powodu kłopotów, jakie obie mają po spaleniu baru i nieuznawaniu przez PZU praw do odszkodowania. Połczyńskim sąsiedzką wizytę składają Graczykowie. Przybyła Marysia rozpoznaje przesłuchującego ja po imprezie u Patrycji prokuratora, informuje o tym fakcie ojca. Prosi go o wstawiennictwie w prawie ochrony matki przed coraz to nowymi pogróżkami.Kostek i Marysia , czekając na Ewę, rozmawiają o planach tworzenia zespołu i występach Kostka, Marysia wyraźnie chce się go pozbyć z domu. Niespodziewana wizyta Patrycji znajdującej się pod wpływem narkotyków, Marysi nie udaje się jej wyprosić, zawiadamia telefonicznie Okońskich - rodziców Patrycji.
Odcinek 15: W trakcie porannej rozmowy przy śniadaniu Joanna, próbuje dowiedzieć się od Szymona przyczyn rozstań z wcześniejszymi kobietami życia. Oświadcza, że musi poznać lepiej kandydata na męża. W szpitalu Ilona spóźniona na umówione spotkanie z Żywińskim objaśnia swe plany na popołudnie, z mieszanymi uczuciami komentuje fakt odłożenia ślubu Szymona i Joanny. Przed szpitalem spotyka ich Szymon i zapowiada niedzielny wypad rowerowy za miasto z Bogdanem. Połczyński składa wizytę Prawnikowi, deklarując chęć kupna spalonego baru Ewy, jest wnikliwie obserwowany, ze względu na pojawiające się pogróżki telefoniczne pod adresem Ewy. W galerii Haliny trwają ostatnie przygotowania przed otwarciem. Uczestniczy w nich z dużym zaangażowaniem Grzegorz, zjawiają się kolejno Połczyński szukający Marysi, a później też ona sama. W biurze prawnika nonszalancki, pewny siebie Kevin oferuje specjalną nagrodę za natychmiastowe sporządzenie umowy sprzedaży, bagatelizuje uwagę Prawnika, że przymus zgłosi policji. W domu Połczyńscy rozmawiają, na temat listy gości zaproszonych na otwarcie Galerii Haliny; pewną kontrowersyjną propozycją Piotra jest osoba Ewy, przewidziana z uwagi na Marysię. Ewa przygotowuje się na przybycie do Galerii, nie pochwala tej decyzji obecna Barbara. Trwa uroczystość otwarcia Galerii; wiele osób, kurtuazyjne rozmowy. Obecni min. sąsiedzi, Prokurator z żoną, znajomy Połczyńskiego Inwestor, Kevin zapewniający Inwestora o pomyślnym (już niebawem) kupnie działki Ewy, Szymon z Joanną, Żywiński z Iloną, Kostek z Patrycją (będącą pod wpływem narkotyków), Marysia. W domu Ewa rozważa decyzję wyjścia, zdegustowana swym złym wyglądem postanawia zostać i pójść spać.
Odcinek 16: Marysia z Magdą, pomagając swym matkom w zarobkowaniu, przygotowują na zamówienie sałatki. Po przyjściu do ojca, Marysia zdenerwowana informuje, że była śledzona przez podejrzanych typów. Połczyński oświadcza, że będzie miała ochronę. W szpitalu Joanna uspokaja roztrzęsioną pacjentkę Olę, która nie wierzy, ani w wyzdrowienie, ani w sens wizyt u psycholog dr Pawelec. Poproszona na rozmowę do dr Bożeny, dowiaduje się, ze autorką donosu na jej osobę jest dr Pawelec, a motywem tego działania, jest zazdrość kobiety porzuconej przez Szymona. W biurze Prawnika, kolejno składają wizyty: Połczyński, Kevin i Szef, każdy oferuje wysoką cenę za spalony bar. Ukryta w drugim pokoju Ewa rozpoznaje męża, następnie szantażystę jej siostry, a na końcu głos grożącego jej przez telefon nieznajomego. W żądaniach Szef jest kategoryczny, pewny zgody Ewy. W mieszkaniu Joanny, trwają ostatnie przygotowania Szymona i Bogdana do rowerowej eskapady; po ich wyjeździe Joanna z Iloną wyruszają z domu, aby poszukać rozrywki w dobrym lokalu. Po powrocie z wycieczki ich panowie z konsternacją stwierdzają, brak partnerek i przygotowanej kolacji. W swym domu Połczyńscy rozmawiają o realnym zagrożeniu Ewy i Marysi. Piotr proponuje żonie, przeprowadzkę jego córki do nich. Halina wyraża zgodę. Ewa zostaje zaatakowana na ulicy przez dwóch bandytów, którzy wymuszają podpis pod dokumentem sprzedaży baru. Przybyła w ostatniej chwili ochrona ratuje ją przed poważnym zagrożeniem. Już w domu roztrzęsiona Ewa wzywa telefonicznie na pomoc Szymona; przybyły robi uspokajający zastrzyk, opatruje ranę i pozostaje przy niej w nocy.
Odcinek 17: Szymon udzielając pomocy poturbowanej w napadzie Ewie, spędził u niej noc. Joanna roztrzęsiona czekaniem, podejrzewa go o wznowienie romansu. Po powrocie, Szymon wyjaśnia prawdziwy cel wizyty, jednak niespodziewanie przybywa Ewa i bez słowa, płacząc przytula się do Szymona. Okońscy rozmawiają o nieuchronnej konieczności leczenia ich córki Patrycji w zamkniętym ośrodku dla narkomanów. Zdecydowanie ojca spotyka się z oporem jej matki.W mieszkaniu Ewy Piotr i Ewa spotykają się po raz pierwszy po jego powrocie z Australii; próba przywołania w pamięci minionych zdarzeń ze str. Piotra, napotyka ostry sprzeciw Ewy, która nie chce wyjaśnić przyczyn swego zerwania kontaktów z mężem za granicą. Obecna wizyta jest wyrazem jego troski o zdrowie Ewy po napadzie, deklaruje nową profesjonalną ochronę. Na komisariacie trwa przesłuchiwanie zatrzymanego w napadzie na Ewę bandyty.W tym czasie przybywają na rozmowę do Prokuratora Piotr Połczyński (sąsiad Prokuratora), wraz z byłą żoną. Informacje Prokuratora na temat osoby Kevina, są uzupełnione o wiadomości pochodzące od Ewy, gdy szantażował jej siostrę i szwagra. Okazuje się, ze terenem po barze interesuje się duża firma austriacka Pro-wex, chcąca wybudować tu hotel. W szpitalu zdenerwowana i zmęczona bezsenną nocą (wizytą u Ewy) Joanna pociesza Żywiński. Na komisariacie Ewa i Prawnik dowiadują się o prawdziwych sprawcach spalenia baru, gangu gospodarczym; jej życie jest zagrożone.Prokurator radzi sprzedaż terenu, oraz wyjazd na czas śledztwa i przygotowań oskarżenia wobec sprawców. W swoim domu Połczyński przekonuje córkę, aby dla bezpieczeństwa na jakiś czas mieszkała u niego. Marysia waha się, gdyż martwi się o matkę, jednak decyzja o jej czasowym wyjeździe i konieczność przygotowań do matury stają się decydującym argumentem. Ewa sprzedaje działkę firmie Pro-wex i postanawia wyjechać. W szpitalu Joanna pociesza płaczącą pacjentkę Olę i kolejny raz namawia do wizyty u psychologa. Po chwili dzwoni do jej męża wypominając mu brak zainteresowania chorobą żony. Wieczorem w domu Joanna robi wymówki Szymonowi wracającemu od Ewy. Oświadcza, że jest zmęczona stałą obecnością w ich życiu byłych jego kobiet. Informuje zaskoczonego Szymona, że dr Pawelec jest autorką anonimu. Piotr Połczyński oferuje Marysi odwiezienie jej do matki, jednak w obawie przed napadem zabiera ze sobą broń.
Odcinek 18: W domu Ewy Marysia przywieziona przez ojca po raz pierwszy widzi matkę po napadzie, namawia ją do wyjazdu, zapewnia o troskliwej opiece ze str. ojca, Ewa waha się. W swym mieszkaniu Balcerowie rozmawiają o niezwykłych zdarzeniach Ewy z powodu kupna i sprzedaży baru. Cieszą się, że wreszcie go sprzedała. Pan Balcer odkrywa fakt braku samochodu i kluczyków jest to oczywiście wybryk Sebastiana. Joannę odwiedza Ewa, która przynosi rozliczenie pożyczki Szymonowi, zapewnia zdenerwowaną Joannę, że żadne uczucia nie łączą ją z Szymonem; informuje też o swym wyjeździe. W biurze Prawnika Ewa rozlicza się z usług, przeprasza swoja koleżankę Bożenę, która z jej powodu musiała odejść z pracy w PZU, a obecnie jest sekretarką Prawnika. Do szpitala przychodzi mąż pacjentki Oli, usprawiedliwia się przed Joanną, zwierza ze swych kłopotów i obaw. Joanna początkowo oschła powoli zaczyna rozumieć jego ucieczkę od kontaktów z chorą żoną. Do Szymona pełniącego dyżur w szpitalu przychodzi Ewa, aby się pożegnać przed wyjazdem i prosić o opiekę nad Marysią. Jest ożywiona i radosna. Joanna po wizycie męża pacjentki Oli zapewnia ją o trosce i zainteresowaniu z jego str., prosi chora żonę o cierpliwość i wyrozumiałość. Chwile później dr Żywiński ostrzega Joannę przed próbami terapii psychologicznej wobec pacjentów, co leży w zakresie dr Pawelec. Joanna kategorycznie odcina się od praktyk i szpitalnej psycholog. W mieszkaniu Balcerów trwa ożywiona rozmowa na temat ostatniego wyczynu ich syna Sebastiana, który znikł wraz z samochodem i pieniędzmi. Pani Balcer proponuje wynajęcie agencji do jego poszukiwania, na co absolutnie mąż się nie zgadza. W domu Ewy trwa gorączkowe pakowanie matki do wyjazdu z miasta, córka przeprowadza się do ojca. Pracom towarzyszy Barbara z córką Magdą. Obie są zaniepokojone swoją przyszłością, martwią się o pracę, pieniądze na utrzymanie, stypendium na studia Magdy.Ewa z Marysią wymieniają uściski przed domem, zapewniają o pamięci i kontaktach. Marysia prosi przybyłego po nią ojca o ewentualne zatrudnienie Barbary.W swym mieszkaniu Balcerowie rozmawiają o problemach z synem i znużeniu życiem pana Balcera. Rozmowę przerywa nagłe pojawienie się kompletnie pijanego i wykrzykującego Sebastiana.
Odcinek 19: Marysia po wyjeździe matki wyprowadza się do ojca. W domu Połczyńskich jest ciepło przyjęta przez Halinę. W szpitalu dr Bożena rozmawia z Joanną na temat pacjentki Oli, Joanna informuje o złym wpływie rozmów z psycholog dr Pawelec na stan zdrowia pacjentki. Dr Bożena ciepło traktuje Joannę ostrzegając ją przed zbytnim angażowaniem się w ten konflikt. Barbara obejmuje obowiązki gospodyni w domu Połczyńskich, Halina zapoznaje ją z rozkładem mieszkania. Marysia w rozmowie z ojcem dowiaduje się o zakazie wychodzenia z domu, z uwagi na grożące jej niebezpieczeństwo, szkoła czasowo też będzie dla niej zawieszona. Do matury będzie udzielała jej korepetycji Magda, córka Barbary, najzdolniejsza absolwentka liceum. Marysia cały czas z niepokojem oczekuje telefonu od matki. Pan Balcer przypadkowo spotyka w mieście kolegę z pracy Witolda, który mówi o ciekawej ofercie kustosza Muzeum Przyrodniczego, dodatkowo są dobre warunki mieszkaniowe i klimatyczne. W domu Połczyńskich Magda rozpoczyna korepetycje przed maturalne z Marysią, szczególną radość sprawia Marysi dawno oczekiwany telefon od matki, która potwierdza zbawienny wpływ na jej stresy wizyty u ciotki łzy. W szpitalnym gabinecie dr Bożeny toczy się w zaaferowanej atmosferze rozmowa na temat skargi dr Pawelec, złożonej do ordynatora na Joannę, dr Bożena, Szymon i Żywiński są oburzeni ale na razie bezradni. Marysia z budki telefonicznej dzwoni do Grzegorza, chce się z nim zobaczyć, więc mówi o pilnej, wymyślonej na prędce sprawie. Szybka wizyta Grzegorza onieśmiela Marysię, która próbowała się w szczególny sposób wystroić i umalować jest speszona, nie potrafi odpowiedzieć rzeczowo, jaka jest przyczyna pilnego telefonu, wreszcie wyznaje, że chodzi o przygotowanie do studiów na historię sztuki. Grzegorz obiecuje pomoc, spieszy się, wychodzi dość szybko. Magda składa wizytę dyrektorce liceum, by dowiedzieć się o swoje szansie na stypendium uczelniane, mimo zapewnień żadnej decyzji jeszcze nie ma. Do gabinetu przychodzą rodzice Patrycji oświadczając o umieszczeniu córki w zamkniętym zakładzie dla narkomanów. Dyrektorka pochwala to rozwiązanie problemu przez Okońskich. Marysia jest przypadkowym świadkiem bardzo niesprawiedliwych ocen jej matki wygłoszonych przez dziadka do babci. Oburzona i zrozpaczona ogłasza wyprowadzkę z domu ojca. W szpitalu pacjentkę Olę odwiedza jej mąż, dziękuje Joannie za serdeczną opiekę. Pan Balcer informuje swoja żonę o decyzji wyjazdu dla całej rodziny do Białowieży, gdzie czeka praca i mieszkanie, widzi w tym ratunek dla Sebastiana stale pozostającego pod złym wpływem kolegów. Pani Balcer jest przerażona. Połczyński uspokaja wzburzoną Marysię, próbuje tłumaczyć zachowanie dziadka. Tłumaczy się przed córką. W szpitalu pacjent prosi Joannę o przyjęcie miodu z jego pasieki, siostra wzbrania się, ze słoikiem zastaje ją dr Pawelec, złośliwie komentuje ten fakt.
Odcinek 20: W szpitalu Szymon rozmawia z dr Pawelec, która oburzona na Joannę zarzuca jej podważanie autorytetu przełożonych. W domu Połczyńskich rysują się symptomy drobnych niesnasek między Piotrem i Haliną, dość ważnym powodem okazuje się Marysia, której ojciec poświęca wiele czasu, kupuje też prezenty. W swoim mieszkaniu Szymon i Joanna rozmawiają o konflikcie z dr Pawelec, Szymon zapowiada w tej sprawie swoją rozmowę z ordynatorem. Ilona ponownie namawia Żywińskiego do otwarcia prywatnej praktyki, on jednak nie jest tym zainteresowany. Marysia zwierza się w swoim pokoju Magdzie z uczuć żalu wobec dziadka wygłaszającego krzywdzące jej matkę opinie. Nagłe pojawienie się Barbary z informacją o utracie przytomności przez dziadka wprawia Marysię w przerażenie. W mieszkaniu Balcerów zapadają decyzje w sprawie przeprowadzki całej rodziny do Białowieży, Sebastian absolutnie nie wyraża na to zgody. Do szpitala przywieziono z wylewem dziadka Marysi, o czym powiadamia Szymona Żywiński. Kostek spotyka na ulicy Magdę, informuje ją o swoim nowym zespole, zaskoczonej dziewczynie składa ofertę napisania tekstu piosenek. Umawiają się na wieczór w kawiarni, aby omówić niezwykłą dla Magdy współpracę. W szpitalu cała rodzina Połczyńskich oczekuje diagnozy w sprawie stanu zdrowia dziadka, wszyscy są zdenerwowani. Szymon zaznacza Piotrowi Połczyńskiemu, że stan jest poważny.
Odcinek 21: W domu Połczyńskich trwa napięta rozmowa ojca z Marysią, która kaja się za swój wybuch gniewu wobec dziadka. Na wieczornym spotkaniu w kawiarni Magda przekazuje swoje wiersze Kostkowi, zostaje okrzyknięta tekściarzem zespołu. Wieczorem w domu Szymon dowiaduje się od telefonującej dr Bożeny o decyzji ordynatora zawieszenia w czynnościach służbowych Joanny. Jest wściekły. Marysia otrzymuje wieczorem nagły telefon od matki, jest roztrzęsiona wydarzeniami z dziadkiem, płacze. W szpitalu Żywiński zwierza się Szymonowi z nalegań Ilony, aby otworzył praktykę prywatną, to go jednak nie interesuje. Szymon zapewnia zjawiającego się Połczyńskiego, że stan zdrowia jego ojca znacznie się polepszył. Do Marysi ponownie dzwoni, zaniepokojona jej niedawnym wybuchem płaczu, matka. Córka zapewnia ja, że wszystko się ułożyło. W szpitalu dr Pawelec próbuje przekonać pacjenta, że jest zainteresowana udzieleniem pomocy Joannie, namawia go do podpisania wręczonego przez nią pisma. Marysia, pełna obaw o zdrowie dziadka, prosi babcię o możliwość wizyty w szpitalu, na co otrzymuje zapewnienie, że jest to możliwe ale nieco później. W szpitalu pacjenci zbierają podpisy pod protestem w sprawie zwolnienia, Joanny, o podpis proszony jest też Szymon, odmawia, nie wyklucza jednak tego gestu później. W kawiarni Kostek przeglądając teksty piosenek przyniesione przez Magdę wypytuje ją o Grzegorza, widząc w nim swego konkurenta do Marysi, Magdzie jest przykro. W domu Połczyńskich zdenerwowana Halina żali się Barbarze, że od pewnego czasu Piotr jest głównie zainteresowany Marysią, nie okazuje oczekiwanych uczuć ani jej, ani dzieciom. W domu Szymon i Joanna rozmawiają o liście protestacyjnym pacjentów, ten fakt wzruszył Joannę. Po zakończonych zakupach ojciec rozmawia z Marysią w kawiarni, ona szczęśliwa po obdarowaniu wieloma rzeczami otrzymuje jeszcze w prezencie srebrną bransoletkę. Jest wzruszona, bardzo dziękuje. Marysia wybiera się do biblioteki, denerwuje ją towarzyszący jej ochroniarz, w uniku przed nim wchodzi do toalety. Tutaj nagle w pojawiającej się osobie rozpoznaje matkę. Jest szczęśliwa.
Odcinek 22: Marysia spotyka niespodziewanie matkę, która weszła za nią do toalety w bibliotece. Początkowo nie rozpoznała Ewy, która przyjechała po telefonie córki, alarmującym, pełnym żalu. Po zapewnieniu przez Marysię, ze wszystko się ułożyło powraca do ciotki Izy natychmiast. Marysia jest zaskoczona reakcją ochroniarza, który rozpoznała jej matkę. W szpitalnym korytarzu pacjent wręcza dr Bożenie pismo otrzymane od dr Pawelec, które miał podpisać w sprawie Joanny, ale zaniepokojony treścią chce się poradzić. W mieszkaniu Balcerów ostatnie rozmowy przed oczekiwanym przez nich wyjazdem. Przypadkowo Pan Balcer odkrywa brak drogich kolekcji znaczkó, rodzice uświadamiają sobie czyny Sebastiana. Niespodziewanie zjawia się wstawiony syn kpiąc wyraźnie z ich decyzji wspólnego wyjazdu, ojciec w desperackim odruchu, po zamknięciu drzwi pokoju za sobą i synem siło uświadamia Sebastianowi, kto w tym domu podejmuje ważne decyzje. Rankiem po dyżurze odwiedza Szymona i Joannę w ich mieszkaniu dr Bożena. Chce porozmawiać z Szymonem w sprawie Joanny. W domu Połczyńskich ranną wizytę składa Prokurator, w rozmowie z Haliną oświadcza, że znaczna część przestępczej grupy grożącej Ewie została aresztowana, są groźni, mają poważne występki na swoim koncie, ochrona Ewy i Marysi jest dalej zasadna. Prosi o powiadomienie Ewy o potrzebie złożenia zeznań w charakterze świadka. Dr Bożena informuje Szymona, że dr Pawelec próbuje manipulować zeznaniami pacjentów, aby oskarżyć Joannę. Marysia przychodzi do szpitala, aby dowiedzieć się o stan zdrowia dziadka. Zwierza się Szymonowi ze swoich wyrzutów sumienia, Szymon ją uspokaja i zarzuca okazywanie dziadkowi dużo uczuć. Marysia siedzi skruszona w swym sumieniu przy łóżku śpiącego dziadka, pojawiająca się babcia robi jej wyrzuty, że może narazić dziadka na niebezpieczne dla jego zdrowia emocje. Dziadek czułym gestem ręki przytrzymuje dłoń Marysi, obie są tym zaskoczone. Magda spotyka się w kawiarni z Kostkiem i jego zespołem, zaskoczona słucha piosenek ze swoim tekstem. W mieszkaniu Połczyńskich Magda oczekuje na lekcje z Marysią, która nie wróciła ze szpitala od dziadka. Adresuje tajemniczo chowany list do Kostka. W szpitalu wzburzony Szymon rozmawia z Żywińskim komentując, niesłuszną jego zdaniem decyzję ordynatora zawieszenia służbowego Joanny. Magda i Marysia kończą kolejna lekcję, żartują na temat zalotów Kostka, Marysi do Grześka. Umawiają się na koncert Kostka zespołu w kawiarni. Po wyjściu z kina Marysia z Grzegorzem idą na koncert. W kawiarni spotyka się z Magdą wsłuchaną w śpiew Kostka. W szpitalu ordynator rozmawia z dr Bożeną na temat Joanny i zarzutów dr Pawelec, jest oburzony intrygami psychologa i niskimi pobudkami czynów. Nakazuje Joannie natychmiast wrócić do pracy, wobec dr Pawelec wystosował upomnienie. W kawiarni pijany po koncercie Kostek próbuje wyznawać miłość Marysi, jest agresywny, Marysia i Magda są jego zachowaniem zaskoczone.
Odcinek 23: W mieszkaniu Połczyńskich Piotr informuje Halinę i Barbarę, że Ewa wystąpi w procesie jako świadek. Następnie zapewnia przybyłego Prokuratora, że zapewni jej najlepszą ochronę. W szpitalu pacjenci ze wzruszeniem i kwiatami witają powracająca do pracy Joannę. W gabinecie Szymona niezwykle serdecznie wita ją Żywiński, wchodzący Szymon jest niezadowolony z tego powodu. Kostek otwiera list, którego treść sprawia mu szczególną radość. W kawiarni Marysia informuje Grzegorza o bardzo dobrze zaliczonych egzaminach, wchodzący z Magdą Kostek ostentacyjnie siada przy innym stoliku, jest zamyślony, zdegustowany, nie patrzy na Magdę. Piotr Połczyński telefonuje do Ewy w sprawie jej zeznawania przed Sądem, ciepłu ton rozmowy denerwuje słuchająca Halinę. Balcerowie kończą przygotowania do wyjazdu. Sebastian zdał egzamin na prawo jazdy i prosi ojca o możliwość prowadzenia samochodu. Jego zachowanie zaskakuje rodziców. Radosną atmosferę w domu Połczyńskich z okazji zdanego przez Marysię egzaminu przerywa nagły telefon do Piotra i natychmiastowe później wyjście. Szymon, aby uczcić powrót Joanny do pracy, zaprasza ją i dr Bożenę na kolację. Do domu wraca Połczyński i Marysia postanawia wyegzekwować od ojca informację na temat powodów i celów jego częstych i nagłych wyjść z domu. W kawiarni Żywiński rozmawia podniesionym tonem z Iloną, ma pretensje, że podejmuje ważne decyzje życiowe bez jego zgody. Nie chce otwierać prywatnego gabinetu. Ilona z oburzeniem żegna się, zrywa, opuszcza lokal, on upija się w desperackim odruchu. Marysia z ojcem na stadionie żużlowym, dowiaduje się, że ten sport jest jego życiową pasją a wyjścia są na ważne mecze. Upity Żywiński składa niespodziewaną wizytę nocą w mieszkaniu Joanny, nie zastaje Szymona będącego na dyżurze, nagle usypia na siedząco. Do szpitala dzwoni matka Szymona informująca syna o swym nagłym przyjeździe. Szymon każe jej zatrzymać się u Joanny. Ranek w domu Joanny, zażenowany Żywiński przeprasza, że pijany niepokoił swą obecnością, żegnającego pocałunkiem zastaje matka Szymona. Joanna nie zdąży już niczego wyjaśnić wysoce zdegustowanej matce Szymona, która po zostawieniu bagaży ostentacyjnie wychodzi z mieszkania.
Odcinek 24: W szpitalu, Marysia odwiedza dziadka, dochodzi do pojednawczej rozmowy i obopólnego potwierdzenia uczuć. Joanna rozmawia w dyżurce pielęgniarek z pacjentką Olą, informuje ją o bardzo dobrych wynikach jej badań. Telefon Szymona doprowadza Joannę do rozpaczy, powodem jest zapowiedź zerwania a prawdopodobną przyczyną zachowania Żywińskiego. Płaczącą Joannę próbuje Żywiński pocieszać nazywając pomówienia Szymona totalną bzdurą. W domu Połczyńskich Halina czyni mężowi wyrzuty, że zbyt wiele czasu poświęca Marysi i Ewie, zażenowany Piotr próbuje się nieudolnie tłumaczyć, wychodzi, Halina jest poruszona, zdesperowana. Joanna natychmiast po telefonie Szymona zwalnia się u dr Bożeny i opuszcza szpital wzburzona, płacząca. Chce rozmawiać z Szymonem. W mieszkaniu swym Joanna odkrywa brak rzeczy Szymona, załamana płacze, nie reaguje na dzwoniący telefon. W domu Połczyńskich wraca pogodny nastrój Marysi, niefrasobliwie bawi się z chłopcami, informuje ojca o telefonie matki i zamiarze jej przyjazdu. Żywiński rozmawia z budki telefonicznej z dr Bożeną jest zaniepokojony zachowaniem Joanny i Szymona, czuje się winnym powstałej sytuacji. Polczyński rozmawia z córką na temat planowanego przyjazdu Ewy, proponuje Marysi poznanie jego pracy ona umówiona z Grzegorzem odmawia. Prosi Marysię o dane personalne Magdy, czym wywołuje duże zdziwienie. W parku Kostek rozmawia z Magdą, cytuje jej fragmenty tekstów myśląc o Marysi, bezustannie powraca do rozmów na jej temat. Magdę traktuje kumplarsko, nie zauważa zauroczenia swoją osobą. Wracającą z zakupów Halinę spotyka Prokurator, który na jej zaproszenie oświadcza, że rozwodzi się z żoną. Wspomnienia Haliny o swym liceum doprowadzają do konstatacji, że oboje kończyli XII LO, znali się w młodości, są rozbawieni tym odkryciem. Wieczorem przed mieszkaniem Joanny zaniepokojony Żywiński usiłuje namówić dozorcę na otwarcie drzwi, obawia się o życie Joanny. Po ich otwarciu okazuje się, że w mieszkaniu nikogo nie ma.W mieszkaniu Ewy Marysia z Grzegorzem kończą przygotowania na jej powrót, nieoczekiwanie dochodzi do wyznania uczuć, oboje są szczęśliwi. W mieszkaniu Ilony pojawia się zdenerwowany Żywiński, obwinia się o kłopoty Joanny, zapewnia Ilonę o swej przyjaźni. Po jego wyjściu okazuje się, że Joanna była obecna w mieszkaniu, ukrywając się w drugim pokoju.
Odcinek 25: Szymon z Joanną rozmawiają w swym mieszkaniu na temat ostentacyjnego zachowania się matki Szymona, on spostrzega jej zaborczość, ona próbuje ją zrozumieć i nalega, by syn spokojnie spróbował wyjaśnić sytuację niezręcznej wizyty Żywińskiego u Joanny. W szpitalu Połczyński, pełen złych przeczuć, oczekuje na diagnozę w sprawie stanu zdrowia ojca, prowadzący lekarz nie kryje groźby tej, stale jeszcze niepewnej sytuacji. W gabinecie dr Bożeny Żywiński wyżala się nad sobą, niezrozumieniem jego pracy przez Ilonę, wątpi w jej uczucie do niego, odwołuje się do podobnych przeżyć z przeszłości koleżanki dr Bożeny. Smutny ton ich rozmowy zmienia pogodny Szymon zapraszając na uroczystą kolację do restauracji. Połczyński po wizycie w szpitalu przychodzi do mieszkania Ewy, pełen rezygnacji wobec złych rokowań lekarzy martwi się jednak przede wszystkim o bezpieczeństwo Ewy, która ma być głównym świadkiem w rozpoczynającym się procesie grupy przestępczej, zapewnia o wzmocnieniu ochrony. Do domu Połczyńskich przychodzi Prokurator z niedobrą informacją o pojawiających się kłopotach w procesie, świadkowie są zastraszeni. Halina wyraźnie poirytowana sprawą i nieobecnością męża demonstruje niechęć wobec Barbary. Ewa z marysią w mieszkaniu, porządkując garderobę, rozmawiają o Połczyńskim, Marysia chce poznać przeszłość rodziców, Ewa spokojnie lecz stanowczo się wzbrania. Okazuje się, że mecz żużlowy przed laty połączył Ewę z Piotrem. Nieoczekiwany telefon z pogróżkami. Na ulicy Kostek spotyka Magdę, mówi o utracie miejsca w lokalu na koncerty zespołu. Zaprasza ją do siebie, by wspólnie posłuchali muzyki. Magda jest szczęśliwa i wcale tego nie kryje. Połczyńscy w swym domu prowadzą wzburzonym tonem rozmowę, wyraźna prowokacja Haliny ma swe źródło w niechęci lub nawet zazdrości wobec okazywanego przez Piotra zainteresowania byłej żonie i córce. Zmęczony licznymi kłopotami Piotr prosi ją o wyrozumiałość. Magda słucha muzyki w Kostka mieszkaniu, niespodziewanie w otwartej szafie dostrzega liczne puchary, dowiaduje się o karierze żużlowej Kostka zakończonej z powodu groźnego wypadku. Magda po przyjściu do mieszkania Ewy dowiaduje się od Marysi, że firma Połczyńskiego zafundowała jej stypendium umożliwiające studiowanie. Jest szczęśliwa, Marysia i Ewa też. Uroczysta kolacja w Sezamie, szczęśliwej parze Joannie i Szymonowi towarzyszą dr Bożena i Żywiński. Szymon oficjalnie prosi Joannę o rękę, ona zachwycona godzi się na ten związek.
Odcinek 26: Połczyński rozmawia w domu z matką na temat poprawiającego się zdrowia ojca. Barbara jest niezwykle podniecona wiadomością o ufundowaniu Magdzie stypendium, zupełnie nie wie jak ma okazać swoją wdzięczność. Szymon spotyka na ulicy matkę, prosi o rozmowę, próbuje wyjaśnić widzianą przez nią sytuację Joanny i Żywińskiego; napotyka niechęć, ironię, złość i absolutne niezrozumienie. Oświadcza, że Joannę kocha i chce się z nią ożenić. W swym mieszkaniu Ewa przygotowuje się do wyjścia na proces sądowy. Przybyły z nią Połczyński dostrzega jej urodę i elegancję; oboje nie pozwalają Marysi na towarzyszenie w rozprawie. W domu Połczyńskich Halina wyżala się przed matką Piotra na jego zbytnie zainteresowanie byłą żoną i córką. Babcia próbuje ją uspokajać i wytłumaczyć zachowanie syna. Wzburzona Halina wyładowuje złość na pojawiającej się właśnie Barbarze, zakazując jej wspominania o procesie i Ewie. Na korytarzu sądowym, Ewa po zakończeniu zeznań odbiera gratulacje za rzeczowość i odwagę od Prokuratora i Połczyńskiego. Dzwoni do Marysi, ale zaskakuje ją dziwny ton rozmowy córki i fakt obecności w mieszkaniu Grześka. W mieszkaniu Ewy Marysia z Grzegorzem rozmawiają, są wobec siebie czuli, a niewinna gonitwa o mało co nie kończy się intymnym zbliżeniem, na które Marysia nie była jeszcze gotowa. Na rynku pod pomnikiem Fredry Kostek spotyka się z Magdą, dowiaduje się o stypendium i rozpoczynaniu studiów; wraz z nowymi tekstami piosenek ujawnione zostały fragmenty otrzymywanych anonimowo listów od wielbicielki. Kostek uzmysławia sobie, że jest ją Magda, konsternacja ich obojga. Marysia rozmawia w swym mieszkaniu z Grzegorzem, usiłuje niemal wyegzekwować od niego deklarację uczuć, na co on odpowiada unikami. Marysia poirytowana wybiega. Ucieczkę Marysi do parku wykorzystują czyhający wokół domu dwaj bandyci. Próbują obezwładnić siedząca na ławce Marysię, z pomocą nadbiega Grzegorz a za nim ochroniarze, sytuacja zostaje szczęśliwie opanowana. W mieszkaniu Joanna rozmawia z dr Bożeną, wspominają uroczystą kolację, mówią o ślubie Joanny z Szymonem, Bożena w zadumie przywołuje czas rozpadu swojego małżeństwa, mówi o samotności. Zjawiający się Szymon swoim zachowaniem i wyrazem twarzy jasno sygnalizuje nieudany wynik rozmowy z matką. W domu Połczyńskich Halina w rozmowie z Prokuratorem sygnalizuje mu nieśmiało swe rozterki związane z powrotem do kraju i nową sytuacją w zachowaniu męża. W szpitalu spotykają się Połczyński, Prokurator, Ewa, Marysia, po napadzie w parku Grzegorz ma pozostać na obserwacji, Żywiński zapewnia o dobrym stanie pacjenta. Marysia musi złożyć zeznania. Ewa żałuje, że zgodziła się na zeznawanie w procesie. Na szpitalnym łóżku obolały, lecz już po opatrzeniu ran Grzegorz wyznaje Marysi miłość.
Odcinek 27: Ewa zaczyna się obawiać o życie swoje i Marysi, szczególnie po nieudanej próbie napadu na córkę zwątpiła w sens dalszego zeznawania w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej. Mówi o tym Piotrowi przed rozmową z Prokuratorem, na sadowym korytarzu zastaje ich Marysia. Prokurator oświadcza, że cały gang został aresztowany, zaleca jednak w dalszym ciągu dużą ostrożność. Marysia wypytuje ojca o jego obowiązki służbowe, jest ciekawa charakteru jego pracy. Połczyński odmawia odpowiedzi. W mieszkaniu Joanny Szymon z Żywińskim prowadzą ożywione pogawędki, które przerywa niespodziewana wizyta ciotki Teresy z informacją, że Szymon jest proszony o natychmiastowe o przybycie do matki, ponieważ nagle pogorszył się jej stan zdrowia. Marysię odwiedza nagle Partycja, okazuje się, że uciekła z ośrodka dla narkomanów. Mimo silnej namowy ze str. Marysi nie chce spotkać się ze swymi rodzicami, obawia się ich reakcji. W parku Ewa rozmawia z Piotrem, cieszy się z bliskiego zakończenia procesu, kreśli jakieś plany na przyszłość. Piotr obserwuje ją z pewnym zauroczeniem. W mieszkaniu Ewy Marysia z Magdą rozmawiają o powrocie do szkoły, unormowaniu życia. Przybyły Kostek śpiewa dziewczętom swoją nową piosenkę, oświadczając zaskoczonej Magdzie, że ona jest adresatką. W domu Połczyńskich Halina robi Piotrowi wymówki o niewystarczające zainteresowanie rodziną, on przepraszając wręcza Halinie perfumy. Radość jej dość szybko gaśnie na widok wchodzącej do pokoju Marysi, która dostrzega grymas niezadowolenia. W szpitalu dr Bożena i Żywiński skończyli właśnie trudna operację, są bardzo zmęczeni. W pokoju pielęgniarek Joanna próbuje dowiedzieć się szczegółów zabiegu. Marysia odwiedza w szpitalu Grzegorza, który czuje się już zupełnie dobrze, są zauroczeni sobą, co spostrzega przybyła z podziękowaniami dla obrońcy córki Ewa. Na szpitalnym korytarzu Szymon informuje spotkaną Ewę o swym ślubie z Joanną, otrzymuje od niej serdeczne gratulacje. Wszystkich elektryzuje krzyk jednej z pielęgniarek o podłożonej w szpitalu bombie.
Odcinek 28: Ordynator informuje Szymona i Żywińskiego o natychmiastowej ewakuacji szpitala. W domu Połczyńskich Barbara spotyka się z głośną reprymendą Haliny, gdy chce na prośbę chłopców zaprosić na pierogi Marysię. Rozpoczyna się ewakuacja szpitala, Ewa każe Marysi zabrać Grzegorza i taksówka udać się do domu. Piotr Połczyński dowiaduje się od płaczącej Barbary, jak zachowała się wobec niej Halina. Na wiadomość o alarmie w szpitalu postanawia niezwłocznie się tam udać. Jego argumenty użyte w rozmowie z ochroną wojskową szpitala okazują się skuteczne i Połczyński zostaje wpuszczony do obiektu. Przed szpitalem Marysia dostrzega leżącą na noszach Patrycję, która po zatruciu narkotykowym znalazła się na leczeniu. Ulega prośbom koleżanki, aby towarzyszyła jej w karetce. Po chwili Grzegorz, oraz Ewa z Piotrem bezskutecznie szukają Marysi. Rodzice kontynuują poszukiwania, a Grzegorz, jako niedawny pacjent otrzymuje polecenie udania się do domu. W szpitalu Szymon decyduje się na konieczny zabieg operacyjny młodego pacjenta dla którego jest to ostatnia deska ratunku. Powracająca do szpitala Joanna nie zostaje już do niego wpuszczona, od pacjentów dowiaduje się o niezwykle trudnych warunkach decyzji Szymona. obawia się o jego bezpieczeństwo. Przed szpitalem Ewa przypadkowo spotyka wśród pacjentów leżącego ojca Piotra, jest zdziwiona faktem pozostawienia go poza szpitalem. Połczyński senior czuje się coraz gorzej, Ewa pozostaje przy nim, słyszy słowa uznania za trud dobrego wychowania Marysi. Były teść w geście pojednania z byłą synową odchodzi do innego świata.
Odcinek 29: W domu Połczyńskich nad ranem przygnębiona Babcia oczekuje najgorszych wiadomości ze szpitala. Nagły telefon odebrany przez Halinę jest potwierdzeniem przeczuć śmierci Dziadka. Obie kobiety są załamane. W szpitalu świt zastaje wszystkich bardzo zmęczonych po niezwykłych przejściach związanych z ewakuacją chorych z powodu podłożonej bomby. Szymon przeprowadził pomyślnie trudną operację życia chłopca, ordynator nie ukrywa swego uznania. W szpitalnej poczekalni siedzą przygnębieni Ewa i Piotr. Ona obecna przy śmierci Dziadka próbuje pocieszać byłego męża, ciepły gest przytulenia Ewy spostrzega przybyła do szpitala Halina, jej twarz wyraża konsternację z tego powodu. W mieszkaniu Ewy płacząca Marysia oczekuje na powrót matki, pociesza ją Grzegorz. Nie może się pogodzić z bezsensowną śmiercią Dziadka, uważając ją za skutek tragicznego żartu z bombą w szpitalu. W domu Połczyńscy prowadzą nerwową rozmowę; prowokacyjny ton i zazdrość Haliny o Ewę zdumiewają Piotra pogrążonego w smutku po stracie ojca. Słysząc krzyki Haliny Babcia ostrzega ją po wyjściu syna, ze posuwa się w swoich insynuacjach zbyt daleko. Do mieszkania Ewy przychodzi pocieszyć ją Barbara, Marysia oświadcza matce, że powinna być w tej sytuacji pomocna ojcu. Ewa snuje refleksje na temat wartości i przemijania we własnym życiu. W swym mieszkaniu w trakcie obiadu, Joanna dowiaduje się od Szymona, że daty ich ślubu zostały ustalone. Jest zaskoczona, ale i szczęśliwa. O swej nieodwołalnej decyzji ożenku Szymon informuje matkę. Żywiński zakupił w prezencie ślubnym Joannie i Szymonowi tapczan, który został wniesiony do ich mieszkania i zaakceptowany przez narzeczonych, wybór pochwaliła też przybyła do nich dr Bożena. Wszyscy powracają w swych myślach do nocnych zdarzeń związanych z fałszywym alarmem. Bożena informuje ich o śmierci Połczyńskiego Seniora. Szymon martwi się o przeżywającą śmierć dziadka Marysię. Do mieszkania Ewy przychodzi Piotr Połczyński, spotyka ciepłe przyjęcie i słowa otuchy ze strony byłej żony. W domu Połczyńskich zjawia się w poszukiwaniu ojca Marysia, spotyka ją bardzo chłodne przyjęcie ze strony Haliny. Płaczącą Marysię w ciepłym geście przytula powracająca z kościoła babcia. Szymon z Joanną żartując i przekomarzając się postanawiają wieczorem wypróbować sprezentowany tapczan. Ewa z Piotrem w oczekiwaniu na powrót Marysi prowadzą przyjazne rozmowy w nastrojowym oświetleniu świec. Piotr z ogromną czułością wita córkę, Ewa obserwuje tę scenę w zadumie. Rankiem Joannę i Szymona po czułej nocy niespodziewanie odwiedza matka Szymona, wygłaszając zupełnie nieoczekiwanie słowa zgody na ich związek. Joanna z Szymonem są absolutnie zaskoczeni.
Odcinek 30: W domu Połczyńskich o pogrzebie dziadka rozmawiają Halina, babcia i Barbara. Piotr odwiózł Marysię do jej mieszkania, czym wyraźnie zdenerwowana jest Halina. Przed swym ślubem Joanna zastanawia się nad wyborem kreacji, nie chce zaakceptować koncepcji Szymona kościelnej uroczystości. W mieszkaniu Ewy Piotr rozmawia o pogrzebie ojca z byłą żoną, sygnalizuje swoje stałe zainteresowanie jej osobą. Dr Pawelec spotyka się w kawiarni z matką Szymona, aby zapoznać ją z kompromitującą przeszłością Joanny. W rozmowie z Grzegorzem Marysia zwierza się ze swych niepokojów wynikających z obserwacji Haliny, która manifestuje swoje niezadowolenie. Spostrzega też zbliżenie ojca do swej matki. Grzegorz informuje o atmosferze skandalu sprzed lat, która towarzyszyła wyjazdowi jego ciotki, Haliny Połczyńskiej z kraju. Marysia jest zdumiona tymi rewelacjami. Rozmowa Joanny z dr Bożeną ujawnia skrywane niepokoje narzeczonej Szymona i obawy czy przeszłość nie zniszczy ich związku. Niespodziewana wizyta Okońskich w mieszkaniu Ewy ma na celu uproszenie Marysi, by nie zrywała kontaktu z Patrycją, która ponownie umieszczona w ośrodku odwykowym dla narkomanów potrzebuje przyjaznych gestów. W salonie domu Połczyńskich pogawędkę prowadzą prokurator i Halina, ona indagując go na temat sprawy sądowej Ewy, dowiaduje się, że bezpieczeństwu byłej żony Piotra nic nie grozi. Magda odkrywa przechowywany przez Kostka w jego szafce portret Marysi, jest tym niemile zaskoczona, wobec stale powtarzających się deklaracji o uczuciu adresowanych do siebie. Halina przeszukuje mieszkanie, próbując odnaleźć broszkę z szafirem. Pytani o nią Piotr i Barbara nic nie wiedzą na ten temat. Ewa prosi telefonicznie Piotra o kontakt z prokuratorem, na co reaguje Halina nieoczekiwaną dla męża wiedzą o nieobecności prokuratora w mieście. W trakcie służbowych rozmów dr Bożena czyni dygresję i zaprasza Żywińskiego na specjalną kolację do swego mieszkania, on odmawia wyjaśniając jako powód ważne spotkanie. Halina i Piotr po raz kolejny popadają w sprzeczkę, po jego wyjściu z domu ona przeszukuje biurko męża, odpisuje z notesu adres i dość energicznie też opuszcza dom. Nieoczekiwanie dla Bożeny spotkana na ulicy Joanna niemal porywa ją do swego mieszkania, argumentując pilną potrzebą porozmawiania. Już na miejscu czekają Żywiński i Szymon, aby wspólnie złożyć Bożenie urodzinowe życzenia. Ten miły fakt bardzo ją zaskakuje. Ewie składa dość nagłą wizytę Halina, grożąc niemal w przypadku podejmowania prób kontaktów z jej obecnym mężem a byłym mężem Ewy.
Odcinek 31: Po imieninach Bożeny Szymon i Joanna spędzają bezsenną noc, ona zamyślona i niespokojna, on po prostu przeholował w piciu. Piotr Połczyński spotyka nieoczekiwanie na cmentarzu zziębniętą matkę, przerażony jej stanem przywozi do domu, troskliwie zajmuje się nią Barbara, Halina zachowuje pewien dystans. Kostek w swym mieszkaniu ćwiczy nową piosenkę z tekstem Magdy, ona mu towarzyszy, odbywa się poważna rozmowa na temat ich uczuć i wyborów partnera, Magda żąda deklaracji Kostka, on po namyśle ja składa. Ewa denerwuje się niefrasobliwością Marysi, niepokoi ją zbyt duże zaangażowanie uczuciowe córki z Grzegorzem. W podświadomości jednak rodzą się obawy przed jej własnym odświeżaniem uczucia z byłym mężem, daje temu pewien wyraz w czasie wizyty Piotra w jej mieszkaniu. Nieoczekiwanie w szpitalu pojawia się matka Szymona, wymusza rozmowę i z satysfakcją synowi oświadcza, że Joanna ma za sobą już związek małżeński. Oburzony Szymon nie chce słuchać, lecz przybyła do gabinetu Joanna, pod presią matki fakt ten poświadcza. Marysia spotyka na ulicy swego byłego ochroniarza, żartobliwie konwersując spostrzegają Grzegorza otoczonego wdzięczącymi się do niego dziewczętami. Marysia wyraźnie zdegustowana prowokuje Janusza do manifestacyjnego okazywania jej uczucia, Grzegorz jest zaskoczony tym faktem. W swym gabinecie Szymon wysłuchuje tłumaczeń Joanny, ona oświadcza, że jej związek małżeński był młodzieńczym wybrykiem, trwał 2 tygodnie a mąż pozostawił ją wyjeżdżając do Stanów Zjednoczonych. Szymon nie chce przyjmować wyjaśnień. Joanna płacze na szpitalnym korytarzu, co z satysfakcją obserwuje dr Pawelec. Połczyńscy prowadzą dość niespokojną rozmowę, Halina skarży się na brak zainteresowania męża jej osobą, dziećmi, domem. Piotr spostrzega jej agresję i niechęć do wielu ludzi. Kategorycznie sprzeciwia się sugestiom żony, że winowajcą powtarzających się w domu kradzieży jest pewnie Barbara. Ewa zdenerwowana czeka na powrót Marysi, dowiedziała się o jej wagarach w szkole. Zapłakana córka nie chce rozmawiać z matką, wyraźnie wytrąciło ją z równowagi spotkanie z Grzegorzem. Po wyjściu matki Marysia rozmawia przez telefon z Patrycją przebywającą w ośrodku dla narkomanów, wyżalają się obie na spotykane przeciwności losu. Marysia piorąc przez nieuwagę zalewa mieszkania sąsiadom, Ewa po powrocie próbuje opanować awanturę. Niespodziewaną wizytę składa nowy sąsiad Byrski, proponuje swoją pomoc. Ewa znajduje po pewnej chwili przed drzwiami list zawierający element pogróżek, jest zaszokowana.

33 - 68

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    1999


Odcinek 33: Ewę odwiedza Piotr informując, że zapadły surowe wyroki sądowe grożący jej ludzi są odizolowani a ona bezpieczna. Dość nieoczekiwaną wizytę składa Szymon. Jest rozżalony na Joannę. Ewa nakłania go do przemyślenia problemu, stwierdza, że są dobraną parą i tylko to się liczy. Barbara przeszukuje z chłopcami dom Połczyńskich, aby znaleźć zaginioną broszkę Haliny. Niespodziewanie Mateusz oświadcza, że matka wskazuje właśnie Barbarę jako winowajcę zaginięcia, ona jest tą informacją zdruzgotana. Bożena próbuje uświadamiać Joannie jej błąd w zatajeniu przed Szymonem faktu małżeństwa, ona to rozumie i ubolewa nad swą nierozwagą, obawia się jak najgorszych skutków. Halina w porannej rozmowie z mężem powraca do tonu żalu i pretensji o brak ciepła i zainteresowania. On nie chce rozważać na temat jej nastrojów, ona zapowiada zmianę trybu życia wynikającą ze zwiększonej aktywności zawodowej. Wyraźnie widoczny jest brak chęci do życzliwej rozmowy ich obojga. W szpitalu matka składa kolejną wizytę Szymonowi, z satysfakcją powraca do ujawnionego małżeństwa Joanny, oczekuje ich rozstania. Szymon zniecierpliwiony jej intrygami zakazuje wtrącania się w jego życie, oburzona matka wychodzi. Halina rozmawia w salonie swego domu z Prokuratorem, wyraźnie go kokietuje. Wyjawia swoje domniemania, co do kradzieży biżuterii i pieniędzy przez Barbarę z czym absolutnie on się nie zgadza. Okazuje też niezwykłe zainteresowanie pogróżkami bandytów wobec Ewy, prokurator niechętnie mówi o kulisach procesu. Na szpitalnym korytarzu Szymon spotyka matkę rozmawiającą z dr Pawelec, uświadamia sobie źródło kolejnych intryg wobec Joanny i siebie. Daje wyraz swemu oburzeniu, zarówno dr Pawelec jak i matka okazują swoją wrogość, choć każda z innego powodu. Ewę odwiedza Barbara, zwierza się ze swoich życiowych problemów m.in. trudności finansowych. Przyznaje się przyjaciółce, że atmosfera w domu Połczyńskich staje się dla niej wroga, ponieważ Halina oskarżyła ją przed dziećmi o kradzież. Ewa jest wzburzona, radzi spokojne wyjaśnienie sprawy.
Odcinek 34: W domu Połczyńskich zaniepokojona Barbara informuje Babcię o powtarzających się przypadkach ginięcia pieniędzy i biżuterii Haliny. Babcia usiłuje ją uspokoić, z niewielkim jednak skutkiem. Marysia w rozmowie z Patrycją zwierza się ze swego wielkiego uczucia do Grzegorza. Koleżanka ma jakieś kłopoty ze zdrowiem i prosi Marysię o pomoc w zorganizowaniu wizyty u ginekologa. Natychmiastową rozmowę telefoniczną córki z Szymonem słyszy Ewa, jest wstrząśnięta prośbą o spotkanie z lekarzem. Magda decyduje się na kilkudniowy wyjazd z Kostkiem, mimo iż mają być tylko dwoje a nie, jak pierwotnie było planowane, z całą grupą znajomych. Na spotkaniu w kawiarni Ewa informuje Prokuratora o pojawiających się pogróżkach pod jej adresem, on bagatelizuje ten fakt, wykluczając jakikolwiek udział oskarżonych. Halina pisze w swym domu kolejny, tajemny list, jej niespokojne zachowanie spostrzega Babcia, która wykorzystując chwilową nieobecność synowej w pokoju zabiera chowaną kopertę. Stanowcza reakcja Babci po chwili peszy Halinę, ma świadomość nieuchronności przykrej rozmowy ze świadkiem jej dość niegodziwych pomysłów. Na przystanku autobusowym słabnie Partycja, przechodnie udzielają jej pierwszej pomocy. W swym mieszkaniu zatroskani Szymon i Joanna nie bardzo potrafią ze sobą rozmawiać, on czuje się zlekceważony ukrywaną przez nią przeszłością, ona natomiast pełna obaw i poczucia winy. Barbara przyłapuje Antka na kolejnej już kradzieży biżuterii matki, chłopiec jest przerażony, ona zdumiona. Bezradny i płaczący chłopiec wyznaje, że jest szantażowany w szkole przez dwóch starszych kolegów i składany okup ma zapewnić mu bezpieczeństwo. Zmusza Barbarę do przysięgi dochowania tajemnicy, boi się. Ona w zamian za odebrany łańcuszek matki daje mu pieniądze na ów okup. Gdy wieczorem Barbara próbuje położyć na miejsce zabrany przez Antka łańcuszek Haliny obserwuje ją Połczyńska z nieukrywaną satysfakcją. Joanna zwierza się Bożenie ze swego tajemnego związku małżeńskiego, wyjaśnia jego tylko formalny charakter, nierozwagę. Postanawia odnaleźć swego niedoszłego męża i unieważnić ten ślub. Marysię odwiedza Partycja informując, że wizyta lekarska potwierdziła ciążę, obie są przejęte, nawet przerażone.
Odcinek 36: Joanna oświadcza, mimo perswazji i próśb Szymona, że wyjeżdża na parę dni, aby wraz ze wspólnymi znajomymi z przeszłości podjąć próbę rozwiązania dawnych życiowych spraw. Piotr po przyjściu do Ewy dowiaduje się całej prawdy o kłopotach Antosia, jest oburzony, zamierza natychmiast interweniować, równocześnie z podziwem wyraża się o zachowaniu Barbary. W szpitalu Bożena pytając Szymona o Joannę dowiaduje się o jej wyjeździe, Żywiński dopomina się ponowienia zaproszenia przez Bożenę na kolację, oboje niefrasobliwie, zalotnie żartują. Przed szkołą Antoś jest ponownie dość agresywnie nagabywany przez swych prześladowców, szybka i zdecydowana interwencja Połczyńskiego kładzie kres tej sytuacji. W mieszkaniu Kostka rozgoryczona Magda robi mu wyrzuty w o brak uczciwości, wyraźnie rozmijają się jego deklaracje uczuciowe i czyny. Wobec braku chęci do refleksji i zmiany postępowania Kostka, Magda wychodzi z decyzją rozstania. Ewa odwiedza w szkole wychowawczynię Marysi, dowiaduje się o zaistniałym zagrożeniu w nauce córki, jest poinformowana również o licznych nieobecnościach na lekcjach. W kawiarni spotkały się na krótkiej rozmowie Barbara i Magda. Córka, zawiedziona w uczuciach, wyżala się matce. Matka radzi być w życiu odporniejszą twardszą wobec zachowań innych. Szczere uwagi Magdy uświadamiają jej, że właśnie sama postępuje akurat odwrotnie. W domu Połczyńskich Piotr i Halina rozmawiają o winowajcy kradzieży, lecz każde z nich myśli o kim innym. Piotr przedstawia żonie cała prawdę o Antosiu i żąda przeproszenia Barbary, Halina zdenerwowana nie wyraża zgody. Ewa robi Marysi wymówki z powodu zaistniałej sytuacji w szkole i zbyt intymne spotkania z Grzegorzem. oburzona córka wyjaśnia i tłumaczy, ale równocześnie podkreśla swą dorosłość i odpowiedzialność. Matka Szymona dowiaduje się od dr Pawelec, jaki jest jej adres rodzinnego domu Joanny, postanawia tam pojechać. Barbara oświadcza, mimo przeprosin Haliny, że odchodzi z ich domu, decyzja jest ostateczna. Ewa odbiera telefoniczną wiadomość od Sandry, że siostra niebawem przyjeżdża, jest zaskoczona ta decyzją. Barbara żegna się przed odejściem z zrozpaczonymi chłopcami Połczyńskich, niezwykle ciepło rozstaje się z babcią, obiecują sobie utrzymywanie kontaktów. Matka Szymona dotarła do rodzinnego miasta Joanny, szukając dawnych sąsiadów rozmawiają z nieco dziwnie zachowującą się staruszką. Informacje chorej osoby traktuje dosłownie o truciu rodziców przez Joannę i przymusowym jej umieszczeniu w szpitalu psychiatrycznym.

2024.03.01 02:36:35
© 1998-2024 Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. Leona Schillera w Łodzi.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl jest bazą danych chronioną przepisami Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych (Dz. U. 2001 nr 128 poz. 1402). Kopiowanie treści zawartych w serwisie bez zgody redakcji zabronione. Kopiowanie i wykorzystywanie fotosów oraz materiałów audiowizualnych zamieszczonych w serwisie bezwzględnie zabronione, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych przez prawo. Cytowanie fragmentów treści zawartych w serwisie wymaga zgody redakcji. W każdym przypadku konieczne jest podanie źródła w podpisie pod cytowanym fragmentem. W przypadku portali internetowych żródło musi być linkiem do serwisu filmpolski.pl.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl działa na podstawie art. 2 Ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. 2018 poz. 1000).
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl współpracuje z TVN w zakresie publikacji promocyjnych materiałów audiowizualnych. Administratorem danych pozyskanych w związku z emisją tych materiałów jest TVN.

Informacja o zasadach publikacji linków i danych adresowych w serwisie filmpolski.pl w ramach pakietu premium.

Ta strona używa plików cookie. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki.