KLAN
3260
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Rafał upewnia się czy Olka przypadkiem nie zmieniła zdania i nadal chce zostać jego żoną. Lubiczówna z uśmiechem potwierdza, ale od razu zaznacza, że chce mu towarzyszyć, gdy ten będzie się wybierał do Urzędu Stanu Cywilnego, bo bardzo jej zależy by wspólnie wybrali termin ślubu. Chciałaby, aby ta uroczystość odbyła się, kiedy już będzie ciepło by nie musiała ukrywać pod płaszczem pięknej ślubnej sukienki. Natomiast Miłosz z Bożenką liczą swoje oszczędności. Ponieważ nie dysponują wystarczającymi oszczędnościami na zakup mieszkania będą zmuszeni zaciągnąć dość spory kredyt. Bożenka trochę się obawia dwudziestopięcioletniego zobowiązania wobec banku, bo przecież przez ten czas bardzo dużo może się wydarzyć, ale chyba nie mają innego wyjścia, bo Miłosz nie bardzo chce korzystać z finansowej pomocy rodziców. Przekonuje żonę, że na pewno poradzą sobie sami. Grażynka nieco spóźnia się do pracy. Najpierw opowiada koleżance o swoich wrażeniach z inauguracji restauracji "Rosso", w której uczestniczyła a potem skarży się jej na Kowalika twierdząc, że ten nie otacza Maćka troskliwą opieką, co spowodowało, że jej syn zachorował. Obawia się, że Stanisław znowu coś przed nią ukrywa. Tymczasem Miłoszowi i Bożence udaje się skontaktować z Maćkiem. Chłopak rzeczywiście jest chory na zapalenie gardła i musi brać antybiotyki. Do pracy spóźniony przychodzi także Jacek, bo na czas nie stawiła się niania Agatki. Boreckiemu wyraźnie nie udaje się pogodzić opieki nad dzieckiem z obowiązkami służbowymi, jednak nie chce ponownie prosić o pomoc teściową, wobec której ma wyrzuty sumienia, że ostatnio potraktował ją tak bardzo surowo. O pomoc w mediacjach z Gabrielą prosi Ramonę. Tymczasem Wilczyńska martwi się, że Jacek ogranicza jej spotkania z wnuczką. Monika przekonuje przyjaciółkę, że jej zięć już na pewno zapomniał o całej sprawie i jeśli tylko do niego zatelefonuje to na pewno pozwoli jej spotkać się z Agatką. Borecki jednak uprzedza telefon teściowej i sam do niej dzwoni. Przeprasza za awanturę, którą jej kilka dni urządził. Co więcej, prosi ją, aby ponownie zaopiekowała się wnuczką. W Centrum Medycznym "El-Med" Tadeusz dzieli się z Pawłem swoimi obawami czy uda mu się rzetelnie przygotować do wykładu na temat roli lekarza położnika w aspekcie moralnym, którem ma wygłosić na sympozjum medycznym, bo opieka nad Iloną Muszyńską nieco zmieniła jego pogląd w tej sprawie. Przy okazji przyznaje się Lubiczowi, że kiedy kuzyn Witold opuści już mury więzienne to on ma zamiar przyjąć go pod swój dach. Paweł jest zirytowany jego planami. Zarzuca mu, że jest niepoprawnym idealistą i nie uczy się na własnych błędach. Po powrocie z USC Olka i Rafała udają się z butelką szampana do mieszkania Agnieszki, aby poprosić ją i Janusza na świadków na ich ślubie, który ma się odbyć 1 czerwca, w Dzień Dziecka. Kiedy Grażynka wraca do domu i dowiaduje się, że Maciek jest tak chory, że musi brać leki zdenerwowana postanawia natychmiast się z nim skontaktować. Natomiast młodzi Kazuniowie wracają ze spotkania z doradcą kredytowym w bardzo minorowych nastrojach. Okazuje się, że nie mają zdolności kredytowej, więc o własnym mieszkaniu mogą raczej tylko pomarzyć. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3261
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Miłosz świadomy, że wraz z Bożenką nie posiadają zdolności kredytowej nie może z tego powodu spać. Jest sfrustrowany faktem, że niestety, będą musieli prosić o wsparcie rodziców, czego tak bardzo chcieli uniknąć by wreszcie, choć raz sami coś w życiu osiągnąć. Bożenka za namową męża postanawia zasięgnąć opinii Jacka Boreckiego licząc na to, że może on, jako doświadczony bankowiec, znajdzie jakieś rozwiązanie ich problemu. Okazuje się, że mogą jednak wziąć kredyt, ale komercyjny zamiast hipotecznego. Jest on jednak droższy i muszą postarać się o dwóch żyrantów. Rafał myśli już o podróży poślubnej. Marzy mu się wyprawa do parku rozrywki pod Paryżem. Olka studzi jego emocje, mówiąc, że czeka ich jeszcze organizacja wesela, które będzie dość kosztowne. Woźniacki chciałby zawrzeć z Olką ślub kościelny, ale ona jest przecież agnostyczką. Mężczyzna znajduje sposób na rozwiązanie tej sprawy. Olka dowiaduje się od przypadkowo napotkanego przez Rafała księdza, którego zaprasza z wizytą duszpasterską do domu, że nie ma żadnych przeszkód by z ukochanym wzięli ślub przed ołtarzem w małym kościółku, tak jak to sobie wymarzyła w dzieciństwie. Tymczasem Darek jest zdziwiony, że Brajan nie daje mu żadnych nowych zleceń. Czesia domyśla się przyczyny i w tajemnicy przed mężem odwiedza Cebulę. Brajan tłumaczy się, że nie chce prowokować losu, bo po prostu się z niej zakochał, więc tym samym nie może pomagać Darkowi. Czesia oburzona jego wyznaniem zwraca mu wisiorek, który od niego dostała i ostentacyjnie opuszcza jego biuro. Borys przygotowuje się do egzaminu maturalnego z biologii. Nauka ciężko mu idzie, a Kamila nie za bardzo ma czas i ochotę mu pomóc. Za to swoją pomoc w nauce obiecuje mu Dominika. Po rozmowie z Maćkiem Grażynka już wie, co jest przyczyną jego choroby. Jest bardzo zdenerwowana, że syn wpadł do lodowatego jeziora i był o krok od tragedii. Leopold stara się ją uspokoić, ale jego słowa tylko potęgują jej złość. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3262
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Olka opowiada siostrze o wczorajszej wizycie księdza, który poinformował ją i Rafała o możliwości zawarcia przez nich ślubu kościelnego pomimo różnic światopoglądowych. W związku z tym prosi siostrę, aby została także świadkiem i na tym ślubie. Agnieszka z radością się na to zgadza. Miłosz i Bożenka w związku z zamiarem zaciągnięcia kredytu komercyjnego szukają dwóch żyrantów. Leopold i Grażyna w dosyć delikatny sposób starają się ich odwieść od tego pomysłu. Za to Bolek ostro krytykuje pomysł kredytu komercyjnego i podsuwa młodym inne rozwiązanie - on i Grażynka pożyczą im pieniądze na zakup wymarzonego mieszkania. Miłosz i Bożenka przyjmują tę ofertę. Brajan telefonuje do Czesi i w swoisty sposób przeprasza ją za wczorajszy incydent, jaki miał miejsce w jego biurze. Potem w ramach głuszenia wyrzutów sumienia proponuje Darkowi wyjazd do Albanii, twierdząc, że kraj ten jest teraz bardzo atrakcyjnym wschodzącym kierunkiem turystycznym. Podstępnie daje mu także naszyjnik, który zwróciła mu Czesia proponując by wręczył go żonie z okazji Walentynek. Kiedy Kurzawski ofiarowuje Czesi ten sam prezent, którym wcześniej obdarował ją Brajan i który mu oddała ta czuje się strasznie zmieszana. Paweł i Wiga planują jak spędzą walentynkowy wieczór. Ich rozmowę na ten temat zakłóca nieoczekiwana wizyta Anny Surmacz, która burzy ich wizję wieczornego uczczenia święta zakochanych. Kilka godzin później w gabinecie doktora Lubicza w Centrum Medycznym "El-Med" pojawiają się kobieta, która zaczepiła go w teatrze i mężczyzna, który pożyczył sobie jego zdjęcie na stronę internetową. Wanda i Zbyszek chwalą się zaręczynami i zapraszają go wraz z żoną na kolację. Wieczorem Olka z Rafałem przybywają z podobnymi wieściami. Paweł gratuluje córce i przyszłemu zięciowi, że wreszcie zdecydowali się na ślub. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3263
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Zdenerwowana Czesia ponownie odwiedza Brajana w jego biurze i domaga się od niego wyjaśnień w sprawie naszyjnika. Chce wiedzieć, po co dał go Darkowi. Cebula nieco cynicznie wyjaśnia, że nie daje biżuterii mężczyznom, a Darek po prostu kupił od niego ten naszyjnik i w ten sposób ponownie trafił on do tej, dla której był przeznaczony. Czesia obawia się, że jak jej mąż poskłada sobie to w jedną logiczną całość to może się wszystkiego domyślić. Następnie Kurzawska szuka pomocy u Grażynki. Zwierza się jej, że chyba pomimo swoich trzydziestu pięciu lat zaczyna ponownie zachowywać się jak osiemnastolatka i jest coraz bardziej zauroczona Brajanem. Przyznaje, że coraz trudniej jest jej mu się oprzeć i boi się, że w końcu mu ulegnie. Grażyna przekonuje kuzynkę, że to tylko zwykłe zauroczenie i jeśli tylko opanuje emocje to na pewno nigdy nie zdradzi Darka. Leopoldowi zaś nie podoba się postępowanie Brajana. Uważa go za taniego podrywacza, który nie dość, że traktuje Czesię jak idiotkę to jeszcze chce poderwać żonę kolegi. Z Grażynką komunikuje się Maciek. Chłopak chwali się, że podczas festynu organizowanego w miasteczku, w którym przebywa będzie sprzedawał precle. Jest przekonany, że uda mu się zebrać najwięcej datków na cele dobroczynne. Podczas śniadania Rafał wypytuje Olkę o jej przeszłość i jej dwa poprzednie związki z Adamem i Norbertem, które o mało co nie zakończyły się ślubem. Olka bardzo niechętnie chce o tym rozmawiać i zaczyna drążyć zaprzeszłe uczuciowe perypetie jej narzeczonego. Bożenka rozmawia z Kamilą o pożyczce na nowe mieszkanie, którą zaoferowali jej i Miłoszowi ich rodzice. Chojnicka, która twardo stąpa po ziemi pyta, do kogo będzie należał ten lokal, by w razie ewentualnego rozwodu nie było problemów z podziałem majątku. Bożenka jednak wyklucza ewentualność, że kiedykolwiek rozstanie się z Miłoszem. Przecież to jej wielka miłość i to na całe życie. Kamila wspomina też o planach Borysa, który po pomyślnym zdaniu egzaminu maturalnego chce studiować medycynę. Uważa, że jego plany są całkowicie nierealne. Doktor Lubicz wręczając doktorowi Górzyńskiemu zaproszenie na konferencję naukową przy okazji komunikuje mu, że jego córka Olka ma już wyznaczony termin ślubu z Rafałem. Andrzej jest rozczarowany, że Olka jednak pogodziła się z Woźniackim i zamierza wyjść za niego za mąż. Nadal jednak żywi nadzieję, że uda mu się kiedyś związać z panną Lubiczówną. Paweł czuje się zaniepokojony złudnymi nadziejami swojego asystenta na związek z jego córką. Tymczasem Pawełek jest wściekły, że Julita przyjęła Walentynkę od innego chłopaka. Lubicz junior w złości stwierdza, że dziewczyny są głupie i kończy z nimi raz na zawsze. Miłosz z Bożenką otrzymują pozwolenie od kolegi, aby już zamieszkać w nowym mieszkaniu, mimo że go jeszcze od niego nie kupili. Młodym Kazuniom zależy, aby zdążyć przed weekendem, więc szybko organizują przeprowadzkę. Grażynce nie podoba się ten pośpiech, ale chyba musi pogodzić się z faktem, że kiedyś każde dziecko musi opuścić rodzinne gniazdo. W "Zakątku Jogi" zjawia się Jowita Kozłowska, kobieta, która oskarżyła "Czakrę" o molestowanie seksualne, by przedłużyć karnet na zajęcia o kolejny miesiąc. Agnieszka bardzo niechętnie wypisuje klientce blankiet na następny miesiąc. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3264
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Grażynka nie rozumie, dlaczego Bożenka i Miłosz tak bardzo śpieszą się z przeprowadzką. Oni tłumaczą, że nie chcą być już dla nikogo ciężarem tylko wreszcie zamieszkać u siebie. Grażynka martwi się czy młodzi poradzą sobie sami z Alą w nowym mieszkaniu. Proponuje też córce, że w przeprowadzce pomoże im Poldek. Tymczasem Miłosz organizuje już transport i nie chce angażować do przeprowadzki nikogo z najbliższej rodziny. Młodzi Kazuniowie nie mogą się już doczekać chwili, kiedy wreszcie zostaną sami we własnych czterech kątach. Tymczasem Agnieszka rozpamiętuje wczorajsze bezczelne zachowanie Jowity Kozłowskiej. Janusz stara się uspokoić zdenerwowaną żonę. Ma nadzieję, że niepożądana klientka "Zakątka Jogi" zrozumie, że nikt jej nie lubi i odpuści sobie dalsze ćwiczenia. Tłumaczy jej zachowanie złymi doświadczeniami z facetami i zazdrością. Zosia potrzebuje dwudziestu złotych na składkę na pożegnalny prezent dla nauczycielki matematyki, która odchodzi na urlop macierzyński. Borys przygotowuje się do matury z biologii, ale Kamila wynajduje mu inne zajęcie. Musi pomóc Bożence i Miłoszowi w przeprowadzce. Bogna po przyjściu do domu zastaje tam zbolałego Leszka. Okazuje się, że mąż podczas montażu anteny satelitarnej spadł z dachu jednorodzinnego domku i należy mu udzielić natychmiastowej pomocy. Kobieta czym prędzej zabiera go do Centrum Medycznego "El-Med" by zbadał go lekarz. Okazuje się, że nic mu się nie stało tylko nieco się poobijał. Jednak na dwa tygodnie dostaje zwolnienie lekarskie. Napotkany w klinice Paweł radzi szwagrowi by ten czas wykorzystał dla rodziny. Leszek przy okazji zdradza Pawłowi swój pomysł na biznes. Olka z Agnieszką odwiedzają Salon Sukien Ślubnych "Beautiful Wedding" należący do Anny Surmacz. Niestety, żadna z proponowanych ślubnych kreacji nie przypada im do gustu. Grażyna i Leopold po przyjściu z pracy nie zastają już dzieci, które właśnie zdążyły się wyprowadzić. Grażynce jest trochę smutno, że jej dom pustoszeje z dnia na dzień. W chwilę potem Kazuniowie telefonicznie zapraszają Grażynkę i Leopolda na parapetówkę do swojego nowego mieszkania. Kwapiszowie zabierają ze sobą babcię Leokadię. Zjawia się tam także i "Korbas", a wkrótce dołączyć ma do nich i Kasia. Zabawa przy muzyce ze starych pocztówek dźwiękowych odtwarzanych na archaicznym gramofonie "Bambino" zapowiada się przednio. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3265
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Leopold naprawia gramofon "Bambino", który popsuł się podczas parapetówki w nowym mieszkaniu Bożenki i Miłosza. Kwapiszowie z rozrzewnieniem wspominają piątkową imprezę i już marzą o następnej okazji by tak świetnie się bawić. Grażynka martwi się jednak jak młodzi poradzą sobie teraz sami. Tymczasem do nowego mieszkania Bożenki i Miłosza puka sąsiadka z prośbą o drobną przysługę. Okazuje się, że Bożenka już kiedyś poznała Klaudię Kot podczas jej stażu w Centrum Medycznym "El-Med". Popołudniu obie kobiety w miłej atmosferze wypijają sąsiedzką herbatkę. Podczas rozmowy wychodzi na jaw, że Klaudia była bardzo uczuciowo związana z Jarkiem, poprzednim właścicielem mieszkania, z którego strony spotkało ją jednak wielkie rozczarowanie. Olka ma problem, bo nie podobają się jej suknie z salonu Anny Surmacz. Teraz musi poszukać innego, lepszego, gdzie znajdzie wymarzoną ślubną kreację. Olka i Rafał ostatecznie decydują się na ślub konkordatowy. Po przyjściu do pracy Lubiczówna zaprasza swoją szefową Ewę Godlewską na swój ślub. Zosia jest bardzo niezadowolona z nowej nauczycielki matematyki, która od pierwszej chwili wzbudziła antypatię nie tylko u niej, ale także i u jej szkolnych kolegów. Doktor Górzyński przypadkowo spotyka Olkę w Centrum Medycznym "El-Med". Lekarz przełamuje się i życzy jej szczęścia w małżeństwie. Po wypadku Leszek na jakiś czas musi zrezygnować z wykonywania drobnych napraw. Ale Jakubowski wpada na pewien pomysł. Otóż proponuje Mariuszowi by wziął za niego nowe zlecenie na montaż karniszy. Kwarc bardzo chętnie się na to zgadza. Na dodatek internetowa reklama jego nowej firmy "Męska Robota" działa tak doskonale, że nowych zleceń ma aż nadto. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3266
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Grażynka opiekuje się małą Alą. W rozmowie z Bożenką ubolewa, że córka wyprowadziła się tak daleko od jej domu. Bożenka wspomina matce o swojej nowej sąsiadce Klaudii Kot, którą nota bene ona bardzo dobrze zna. Opowiada jej też o perypetiach uczuciowych Klaudii z Jarkiem, dawnym właścicielem ich mieszkania. Pawełek nie odbiera telefonów od Julity. Wciąż nie może jej zapomnieć, że przyjęła Walentynkę od "Tauzena". Paweł i Wiga próbują mu wytłumaczyć, że postępuje niewłaściwie ignorując dziewczynę. Leszek Jakubowski i Mariusz Kwarc inaugurują działalność swojej nowo założonej firmy usługowo-remontowej "Męska Robota". Leszek udoskonala nawet ich własną stronę internetową. Dobrą radą w doborze zdjęć publikowanych na portalu służy mu Bogna. Tymczasem do Leszka telefonuje niezadowolona klientka z reklamacją usługi, którą wczoraj wykonał Mariusz. Kwarcowi dostaje się za spartaczoną robotę. Mariusz nie bardzo rozumie, co się mogło stać, bo swoją pracę wykonał dobrze. Na domiar złego okazuje się, że popsuła się winda w samochodzie Jakubowskiego, więc musiał scedować usługę przewozową klienta na inną firmę. Grażynka podczas spaceru z Alą spotyka Lucynę Czerską, mamę Martynki. Dowiaduje się od niej, że ta wybiera się do Kanady w odwiedziny do dzieci. Okazuje się też, że pobyt Maćka i Martyny może wydłużyć się aż do wakacji. Czerska proponuje Grażynie, aby poleciała tam razem z nią, ale ona nie widzi takiej możliwości. Kiedy po powrocie do domu opowiada Leopoldowi o planach Maćka ten nieoczekiwanie staje po jego stronie. Paweł i Wiga wybierają się na kolację do restauracji "Rosso", choć Lubicz nie ma najmniejszej ochoty na spotkanie z panią Wandą i panem Zbyszkiem. Tymczasem Pawełek umawia się na "poważną" rozmowę z Julitą i "Tauzenem". Paweł próbuje wyperswadować synowi ten pomysł, bo obawia się konsekwencji takiej jego "męskiej" rozmowy z "Tauzenem". Leszek opowiada Bognie o wypadku ze spadającym karniszem, który rzekomo wadliwie zainstalował Mariusz. Okazuje się, że rozwydrzony synek klientki huśtał się na firankach i tenże nie wytrzymał nadmiernego obciążenia. Po powrocie z późnej kolacji Paweł i Wiga zastają w domu bardzo speszonych Pawełka i Julitę. Lubicz uświadamia sobie nagle, że jego syn dojrzewa, ale chyba zdecydowanie za szybko. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3267
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Po wczorajszym spotkaniu w "Rosso" z panem Zbyszkiem i panią Wandą Wiga zastanawia się skąd u tego człowieka te wszystkie kompleksy. Przecież wygląda nieźle, ma do powiedzenia mnóstwo interesujących rzeczy a sam siebie tak źle postrzega. Paweł natomiast zamierza przeprowadzić męską rozmowę z synem po tym jak ten wczoraj całował się z Julitą. Uważa, że Pawełek dorasta i on, jako ojciec powinien mu pewne sprawy wytłumaczyć. Leszek przeprasza Mariusza za awanturę, jaką urządził mu wczoraj za jego rzekomo spartaczoną robotę. Kwarc zarzuca mu, że zachował się jak zwykły dupek, ale ostatecznie daje się udobruchać. Obiecuje nawet załatwić naprawę uszkodzonej windy w samochodzie do przewozu osób niepełnosprawnych. Czesia ma złe przeczucia i stanowczo odradza mężowi wyjazd do Albanii. Uważa, że Brajan jest fałszywy i wkrótce ujawni swoją prawdziwą twarz. Darek nie przyjmuje tego do wiadomości i deklaruje, że zwolni się z pracy w Mazowieckich Siłowniach Wiatrowych, bo ma już dosyć wykorzystywania go przez dyrektora Prądzyńskiego, ale ostatecznie bierze tylko kilka dni wolnego i słowem nie wspomina szefowi o zamiarze porzucenia pracy w jego firmie. Monika jest zdenerwowana nadmiarem obowiązków, które na nią spadły, a za to Feliks notorycznie się obija i nawet w domu jej nie pomaga. Nowak tłumaczy, że przecież jest chory, ale jego słowa tylko jeszcze bardziej wyprowadzają ją z równowagi. Ross-Nawrot skarży się potem na męża Gabrieli. Chce dać mu nauczkę, bo dosyć ma już jego bezczynności. Tymczasem Wilczyńska nadal ubolewa nad faktem, że jej stosunki z Jackiem wciąż nie są najlepsze. Michał ma w piątek rozprawę sądową w sprawie przyznania mu praw ojcowskich do Marysi. Tymczasem Zyta nalega, aby tego dnia poszedł ze Stefankiem do ortopedy. Chojnicki postanawia zorganizować sobie zastępstwo. Paweł, tak jak postanowił, rozmawia z synem o delikatnej sferze uczuciowej pomiędzy mężczyzną i kobietą. Wiga jest pod wrażeniem jego wykładu. Lubicz jednak nie czuje się usatysfakcjonowany, bo przykłady z literatury, które przytoczył, nie wydają mu się zbytnio przekonywujące. Liczy, że żona wyręczy go w tej trudnej rozmowie z Pawełkiem o dorastaniu. Ona jednak nie ma na to zbytniej ochoty, bo już dzisiaj jedną taką rozmowę, z panią Wandą, na podobny temat przeprowadziła. Monika wieczorem wraca do domu w nowej fryzurze, ale jej nowy image nie podoba się Feliksowi. Kobieta jest na niego z tego powodu śmiertelnie obrażona. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3268
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Monika jest nadal obrażona na Feliksa, który nie mógł jej rozpoznać w nowej fryzurze. Dla niej to jest wystarczający powód do rozwodu. Feliks nie bierze tych słów na poważnie i próbuje jej wytłumaczyć, że zaskoczyła go swoją nagłą zmianą wizerunku. Już w pracy Ross-Nawrot skarży się Gabrieli na nudnego męża. Ubolewa też nad faktem, że restauracja "Rosso" w nowej lokalizacji straciła bardzo dużo stałych klientów. Chce im się przypomnieć i zaprosić do nowego lokalu. Wiga wybiera się z panią Wandą na zakupy. Kobieta zamierza zadbać o garderobę pana Zbyszka, bo samotni kawalerowie mają fatalny gust, i ona ma jej pomóc w doborze nowych kreacji dla narzeczonego. Paweł przestrzega żonę przed Wandą, która zbyt szybko i nachalnie zacieśnia z nią więzi. Według niego pani Wanda to typ kobiety-wampira, która wkrótce wyssie z niej całą energię. Ramona w drodze do pracy spotyka Małgosię, którą wypytuje o Jaśka. Dodaje także mimochodem, że już pozbierała się po rozstaniu z jej bratem i na nowo zaczyna układać sobie życie z innym facetem. Po powrocie do domu Małgosia opowiada Jaśkowi o swoim spotkaniu z Ramoną. Namawia brata by spróbował odzyskać swoją byłą dziewczynę. Wanda i Wiga podczas spotkania w kawiarni przechodzą na "ty". Kobieta wyznaje jej, że Zbyszek po raz pierwszy został u niej na noc i do rana… czytali poezję. Michał znajduje zastępstwo do opieki nad Stefankiem. Upewnia się też czy matka pamięta o jutrzejszej wizycie u ortopedy z wnukiem. Chojnicki żywi nadzieję, że sądowa batalia o Marysię wkrótce się skończy, bo kosztuje go ona zbyt dużo nerwów. Elżbieta radzi synowi zachować spokój i nie dać się ponieść emocjom. Tymczasem do Chojnickich telefonuje Krzysztof Bąk i zapowiada się ze swoją wizytą. Wkrótce okazuje się, że Bąk przywiózł do szpitala na badania swojego ojca. Niestety, stan jego zdrowia pogorszył się na tyle, że trafił na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Krzysztof jest bardzo przygnębiony tym faktem. Feliks przynosi żonie wielki przeprosinowy bukiet kwiatów. Monika chwali mu się, że odniosła właśnie pierwszy sukces. Jej restauracja będzie ponownie obsługiwała Kongres Podologiczny. Jasiek za namową siostry postanawia odwiedzić Romanę. Przed drzwiami spotyka ją z innym mężczyzną. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3269
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2018
- 22 min
Ramona w drodze do pracy telefonicznie kontaktuje się z Jaśkiem i pyta, co go natchnęło, że wczoraj do niej przyszedł. Jasiek nie chce rozmawiać o tym przez telefon i ona zgadza się z nim spotkać w jej mieszkaniu. Potem nieco wzburzona opowiada Jackowi o niespodziewanej wizycie Jaśka u niej w domu. Przyznaje, że była na niego zła, iż popsuł jej wczoraj wieczór, który miała spędzić z nowym partnerem. Borecki radzi jej by jasno zakomunikowała Jaśkowi, że nie życzy sobie więcej takich sytuacji i ingerencji w jej prywatne życie. Na Sadybie nerwowa atmosfera. Krzysztof nie może dodzwonić się do szpitala w sprawie ojca. Elżbieta stara się go pocieszyć, a Jerzy odwozi przyjaciela do lecznicy. Michał zostawia Stefanka pod opieką matki a sam jedzie do sądu. Czesia żegna się z Darkiem przed jego wyjazdem do Albanii. Potem w rozmowie z ciotką Grażynką przyznaje się jej, iż podejrzewa, że Brajan celowo wysłał Darka w tak daleką podróż by wykorzystać jego nieobecność i znowu się do niej zbliżyć, a ona nie jest pewna czy mu wreszcie nie ulegnie. Grażynka ponownie apeluje do kuzynki by zachowywała się rozsądnie. Tymczasem Kasia zamiast skupić się na nauce planuje jak rozszerzyć działalność preclowni by osiągnąć coraz większe zyski. Namawia Bruna, aby został jej wspólnikiem. Darek po drodze na lotnisko zachodzi jeszcze do biura Cebuli. Ten wręcza mu paczkę z materiałami reklamowymi, które ma zostawić w każdym z albańskich hoteli, w których będzie gościł. Przed sądem Michał potwierdza, że jest biologicznym ojcem Marysi. Zapewnia, że regularnie widywał się z córką, jest pomiędzy nimi więź. Dodaje, że regularnie łożył na utrzymanie dziecka, a kontakty z jego matką były poprawne. Na pytanie sądu, dlaczego wcześniej formalnie nie przyznał się do ojcostwa córki oświadcza, że popełnił błąd, ale długo matka jego dziecka ukrywała przed nim fakt, że jest w nim ciąży, a kiedy się w końcu o tym dowiedział ona nalegała, że sama chce wychowywać Marysię. Nieoczekiwanie Sandra składa przed sądem oświadczenie, że nie jest pewna czy jej córka jest dzieckiem Michała Chojnickiego. Zszokowany Michał chce wykonać badania potwierdzające jego ojcostwo. Tuż po wylocie Darka do Albanii Brajan przychodzi do domu Czesi by oddać jej rzeczy męża, które wypakował by nie płacić za nadbagaż. Krzysztof postanawia wrócić do swojego domu. Tymczasem Michał po powrocie z rozprawy sądowej zdenerwowany relacjonuje rodzicom, że Sandra zeznała, iż nie ma pewności, czy to na pewno on jest biologicznym ojcem Marysi. W związku z tym oświadczeniem sąd zlecił wykonanie badań genetycznych. Jasiek w bezpośredniej rozmowie z Ramoną tłumaczy się jej ze swojej wczorajszej wizyty w jej mieszkaniu. Dziewczyna starając się zachować spokój prosi go by szanował jej prywatność i już nigdy więcej w żaden sposób nie ingerował w jej życie. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
