KLAN
3040
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2016
- 22 min
Przy śniadaniu Kamila opowiada Jerzemu i Michałowi o wczorajszym pokazie mody rodem ze szmateksu, który prowadził Borys. Oni z nieskrywanym sarkazmem komentują to wydarzenie. Tymczasem Agnieszka podczas spotkania ze swoim byłym szefem Piotrem Boguckim opowiada mu o swoich planach związanych z ochroną środowiska. Prosi ex-ministra o pomoc w sprawie jej ekologicznego przedsięwzięcia. Bogucki deklaruje swoje wsparcie, ale za efekt jego rozmów z potencjalnymi sponsorami nie ręczy, bo, jak twierdzi, czasy są teraz takie, że firmy nie są skore do sponsorowania tego typu inicjatyw. Ona jednak jest pełna optymizmu, że uda jej się zdobyć pieniądze na wadium, stanąć do przetargu i kupić zagrożone osuszeniem łąki. Dzień przed egzaminem na prawo jazdy Olka chce sprawdzić swoje umiejętności za kierownicą. Niestety, dziewczyna kompletnie nie radzi sobie z opanowaniem samochodu Rafała. Nieco traci pewność siebie, ale Woźniacki subtelnie proponuje jej by zdecydowała się na dodatkową jazdę z instruktorem takim samochodem, jakim będzie zdawała egzamin. Leokadia dowiaduje się od napotkanego przypadkowo pana Bronisława, że ten spędzi Wigilię samotnie, bo jego najbliżsi rozjechali się po świecie. W związku z tym Kwapiszowa chcąc sprawić mu przyjemność postanawia zaprosić sąsiada do siebie na wigilijną kolację. Pyta syna i Grażynkę, czy nie będą mieli żalu, jeśli zabraknie jej na rodzinnej wieczerzy. Kamila jest pełna podziwu dla Bożenki, która obarczona rozlicznymi obowiązkami macierzyńskimi znajduje jeszcze czas na poprawę swojej kondycji fizycznej. Wspomina też wczorajszy pokaz mody. Kamila tłumaczy Bożence, która nakłania ją do podtrzymania znajomości z Borysem, że na razie nie jest zainteresowana nowymi znajomościami z facetami. Kiedy jednak Ostrowski zaprasza ją na kawę postanawia się z nim spotkać, ale jedynie na gruncie biznesowym. Wskazuje mu wady i zalety jego przedsięwzięcia i obiecuje, że zajmie się promocją następnych pokazów. Z góry jednak uprzedza Borysa by nie liczył na nic więcej, bo poza odrobiną sympatii po prostu nic do niego nie czuje. Natomiast Paweł i Wiga kończą przygotowania do ślubu. Agnieszka zaskakuje ich pytaniem o podróż poślubną. Okazuje się jednak, że nie mają oni takich planów. Chcą po prostu wieść żywot starego dobrego małżeństwa. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3041
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2016
- 22 min
Paweł uczy swojego syna podstawowych kroków tanga, które przydadzą mu się nie tylko na weselu, ale także na zbliżającym się balu karnawałowym organizowanym w jego szkole. Wiga ze zdumieniem dowiaduje się, że jej przyszły mąż przez niemal rok tańczył ze swoją byłą żoną w turniejach. Jadwiga pyta też Pawła czy nie miałby nic przeciwko temu, aby w ramach wieczoru panieńskiego wybrała się wraz z Anną i Elżbietą na shopping. Proponuje mu też "chwileczkę zapomnienia" w towarzystwie Tadeusza. Kamila jest nieco zła na samą siebie, że zupełnie straciła zainteresowanie mężczyznami i nie w głowie jej ani przelotne romanse ani bardziej poważne związki. Olka pełna złych przeczuć podejmuje decyzję o odwołaniu egzaminu na prawo jazdy. Obawia się, że na pewno go nie zda. Rafał jednak umiejętnie odżegnuje ją od tej pochopnej decyzji. Wierzy w jej umiejętności i jest przekonany, że doskonale poradzi sobie na egzaminie. Przed chrzcinami do Bożenki wpadają Ula z Kornelem. Nowik, który ze względu za swoje zobowiązania koncertowe nie będzie obecny na tej uroczystości prezentuje Bożence kołysankę napisaną specjalnie dla małej Alicji. Tymczasem u Grażynki trwają przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Leopold przynosi do domu choinkę, którą chce ubrać wraz z Maćkiem. Ten świąteczne drzewko zamierza przystroić preclami. Jego plan burzą jednak babcia Leokadia i pan Bronisław, którym tak smakują jego świąteczne wypieki, że zjadają je w całości. W związku z tym choinka zostaje przystrojona tradycyjnie - lampkami i bombkami. Anna Surmacz ma pomysł na zorganizowanie wieczoru panieńskiego dla Wigi. Chce by razem wybrały się nie tylko na zakupy, ale i na tajski masaż. Podczas egzaminu na prawo jazdy Olka poprawnie wykonuje wszystkie wymagane zadania egzaminacyjne. Jednak daje się podpuścić egzaminatorowi i parkuje samochód w niedozwolonym miejscu. Olka w wisielczym humorze odwiedza Agnieszkę. Oświadcza, że niestety, ale oblała egzamin z jazdy, w co sama jeszcze nie może uwierzyć. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3042
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2016
- 22 min
Olka nie może sobie darować, że dała się podpuścić egzaminatorowi. Uważa, że zrobiono jej świństwo i umyślnie wprowadzono w błąd tylko po to by ją oblać. Rafał pociesza ukochaną przynosząc jej śniadanie do łóżka. Leopold wypytuje matkę o stan przygotowań do świat z udziałem pana Bronisława. Z lekką nutką zazdrości stwierdza, że sąsiad za bardzo angażuje się w pomoc, Leokadia jednak przypomina mu, że przecież sam ją nie tak dawno namawiał, by nieco bardziej otworzyła się na tę nową znajomość. Czesia odwiedza zajętą świątecznymi przygotowaniami Grażynkę i skarży się jej na Darka, który wymawiając się pracą albo nauką w ogóle jej nie pomaga. A przecież ma ich odwiedzić rodzina z Brzezin. Grażyna dostaje od Czesi w świątecznym prezencie figurkę pielęgniarki z masy solnej własnoręcznie zrobioną przez jej przedszkolaków. Jacek chcąc mieć mniej pracy w okresie pomiędzy świętami Bożego Narodzenia i Nowym Rokiem przesiaduje w banku ślęcząc nad bilansem rocznym. Tymczasem Agata, która postanawia wybudować w domu szopkę, by w ten sposób przybliżyć Shilli polską tradycję, poleca mu by kupił… siano. Korzystając z nadarzającej się okazji, że Jasiek deklaruje mu swoją pomoc to zdanie ceduje właśnie na niego. Ale po powrocie do domu na Boreckiego czeka jeszcze ogromna lista zakupów, które ma zrobić, bo Agata i Małgosia mają co innego do roboty. Wiga, Anna i Elżbieta udają się na zakupy skrzętnie wykorzystując przedświąteczne promocje. Potem w sposób nietypowy celebrują wieczór panieński Dębińskiej zażywając tajskiego masażu. Następnie razem jadą na Truskawiecką gdzie raczą się nalewką z pigwy i szarlotką na gorąco z lodami. Tymczasem Paweł, Tadeusz i Jerzy świętują we włoskiej restauracji, a Pawełek hula na pobliskim lodowisku. Koziełło-Kozłowski udaje się tam po Lubicza juniora. Niestety, jego wejście na taflę lodowiska kończy się bardzo niefortunnie. Tadeusz wraca w wieczoru kawalerskiego z nogą w gipsie. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3043
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2016
- 22 min
Anna pomstuje na lekkomyślność męża. Kto to widział, żeby dzień przed ślubem, na którym jest się świadkiem… wchodzić na lodowisko! Skruszony Tadeusz przeprasza żonę za swój wybryk i poszerzenie spodni, tak by zmieściła się tam noga zaopatrzona gipsowym opatrunkiem. Ale pozostaje jeszcze kwestia jak w takim stanie dojedzie na ślub? Na szczęście nie będzie problemu z transportem, bo Paweł już umówił się z Leszkiem, który zawiezie jego świadka, jak to określa, z powyłamywanymi nogami, do Urzędu Stanu Cywilnego. Ale okazuje się, że to jeszcze nie koniec nieprzywidzianych kłopotów. Kiedy Monika z Gabrielą doglądają ostatnich przygotowań w restauracji do weselnego przyjęcia nagle niespodziewanie w "Rosso" gaśnie światło. Do Warszawy na ślub Pawła a potem na chrzciny Ali zjeżdżają Bolek z Heniutką. Kazuń odbiera telefon od zdenerwowanej Moniki. Awaria prądu w restauracji "Rosso" zapowiada się na długo. Ku zaskoczeniu najbliższych Bolek decyduje, że wesele Pawła i Wigi przenosi do jego karczmy. Pomysł na odpowiedni transport też ma. Czesia złości się na męża, że nie pomaga jej przed świętami, mimo, że spodziewają się gości z Brzezin. Darek zasłania się śledzikiem w pracy i koniecznością rozwiezienia kumpli po domach. Jednak targany wyrzutami sumienia postanawia zaangażować Mike'a i Brajana do przedświątecznego sprzątania mieszkania. Kiedy Czesia z Anulką wracają z zakupów dziewczynka zauważa mężczyznę, który wychodzi z ich domu z dywanem. Szybko okazuje się, że to Mike, bo Darek razem z kolegami wzięli się za porządki. Tymczasem Agata chce pokazać Shilli wszystkie polskie bożonarodzeniowe tradycje. Jacek uważa to za nierozsądne, bo na ich gościa nadmiar bodźców działa bardzo niekorzystnie i może ją wystraszyć. Agata jest jednak dobrej myśli. Wraz z Małgosią chce jeszcze zaangażować Shillę do lepienia świątecznych pierogów. Paweł, Wiga i Pawełek są już prawie gotowi do wyjścia. Nagle Jadwiga łamie obcas w bucie. Nie podoba jej się to. To zły omen. Paweł bagatelizuje problem. Twierdzi, że to raczej na szczęście, bo limit pecha mają już znacznie przekroczony. Przyjeżdża Rafał. Jednak to nie on zabierze parę młodych do USC. Woźniacki pokazuje limuzynę czekającą przed domem Lubicza. Wszystko wskazuje na to, że inaczej niż zakładali ich ślub nie będzie chyba skromną uroczystością. W stołecznym Urzędzie Stanu Cywilnego Paweł z Wigą w asyście świadków i gości składają przysięgę małżeńską. Obecna na tej uroczystości Barbara Milecka wychodzi zeń z płaczem, bo właśnie bezpowrotnie straciła szansę na związek z doktorem Lubiczem. Potem limuzyna zamówiona przez Kazunia wiezie nowożeńców pod karczmę kuzyna. Tam Bolek z Heniutką witają ich chlebem, solą i wódką. Wszyscy goście składają młodej parze życzenia szczęścia i pomyślności na nowej drodze życia. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3044
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2016
- 22 min
W Sylwestra tuż przed północą Paweł postanawia wreszcie nakręcić i ustawić zegar - prezent ślubny od Bolesława i Henryki Kazuniów - tak by swoim biciem obwieścił nadejście Nowego Roku. Niestety, rano okazuje się, że kuranty wybijające każdą godzinę są tak głośne, że Wiga przez całą noc nie zmrużyła oka. Lubicz przeprasza żonę i jako że nie wie jak wyłączyć wybijanie godzin zatrzymuje zegar. Wiga liczy, że kiedyś w końcu uda się im przyzwyczaić do głośnego zegara, ale póki co jego wskazówki zostały unieruchomione i nastaje cudowna cisza. Niebawem na Truskawieckiej pojawia się Bolek i prosi kuzyna o nocleg. Chwali się też, że w efekcie udanych negocjacji z inwestorem SPA w Woli Tureckiej wraz z Heniutką definitywnie likwidują fermę i postanawiają zmienić miejsce zamieszkania. W związku z tym Bolka czeka mnóstwo formalności do załatwienia. Czesia i Grażynka wspominają minione już sylwestrowe imprezy. Kurzawscy wyśmienicie bawili się z Brzezinach w miejscowej remizie strażackiej a Kwapiszowie w domu w towarzystwie babci Leokadii i pana Bronisława. Tymczasem Darek na wieczór zapowiada kolejnych gości, Mike'a i Brajana by porozmawiać z nimi o rozkręceniu nowego biznesu. Jednak recepty na szybki i opłacalny biznes wcale nie jest łatwo znaleźć. Hodowla ślimaków, produkcja riksz czy też otwarcie sklepu internetowego są poza ich możliwościami finansowymi. No, chyba, że uda się im otrzymać dotację z funduszy wsparcia dla nowych firm. W banku Ramona dzieli się z Jackiem wrażeniami z sylwestrowego balu w Zakopanem. Borecki zaś przyznaje się, że w związku z obecnością Shilli w domu jego przywitanie Nowego Roku było najspokojniejsze od lat. Anna zadręcza męża swoją troskliwością. Zmusza go do regularnego jedzenia by nie opadł z sił. To doprowadza do konfliktu pomiędzy małżonkami, bo gdy osaczony Tadeusz zaczyna oponować ona natychmiast się obraża i wychodzi z domu. Podczas jej nieobecności niezdarny jak zwykle Koziełło-Kozłowski a ponad to ograniczony jeszcze opatrunkiem gipsowym na nodze czyni w salonie mnóstwo szkód. Na przykład tłucze ulubioną salaterkę Anny. Po powrocie z pracy Jacek wypytuje Agatę jak spędziła dzień z Shillą. Ona początkowo nie chce dzielić się z nim wrażeniami. Kiedy wreszcie zaczyna mówić okazuje się, że w czasie zabaw na osiedlowej górce inne młode matki wypytywały ją o ojca dziewczynki i odniosła wrażenie, że patrzyły na nią z litością, bo były przekonane, że jest matką samotnie wychowującą dziecko. Natomiast Olka bardzo zdenerwowana przed kolejnym egzaminem bierze dodatkowe lekcje jazdy i na źle oświetlonej drodze o mały włos nie doprowadza do wypadku z udziałem pieszego. W ostatniej chwili udaje się ominąć idącą poboczem kompletnie niewidoczną dziewczynę. Wieczorem po powrocie na Truskawiecką, gdy Paweł i Wiga udają się na spoczynek, Kazuń zauważywszy unieruchomiony zegar ponownie wprawia go w ruch. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3045
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2016
- 22 min
Głośne kuranty zegara pokonują również Bolka. Niewyspany i wściekły Kazuń przeprasza Pawła i Jadwigę za niefortunny ślubny podarunek i obiecuje wymienić go na jakiś inny. Młodzi państwo jednak kategorycznie się na to nie zgadzają. Agnieszka w poszukiwaniu zaginionego kota Pompona zagląda także do domu Olki. Ta korzystając z okazji opowiada jej o wczorajszej nieprzyjemnej przygodzie podczas jazdy samochodem. Po tej historii Olka ponownie zastanawia się czy w ogóle chce zdawać na prawo jazdy. Agnieszka przywołując historię tragicznie zmarłego Łukasza tłumaczy siostrze, że nawet bardzo doświadczony kierowca nie ma gwarancji, że nie popełni błędu. Mówi też o czekającym ją dzisiaj spotkaniu z jednym biznesmenem, którego chce nakłonić do sponsorowania wykupu podwarszawskich podmokłych łąk by uratować tamtejszy ekosystem. Niestety, spotkanie to kończy się kompletną klapą, bo biznesmen chciałby zarobić na tym terenie, a sponsorowaniem projektów ekologicznych nie jest zainteresowany. Co więcej, obawia się, że nie uda jej się nigdzie takowych znaleźć, bo to już nie te czasy. Beata próbuje nakłonić Jasia albo Małgosię by zostali w domu, bo czeka ich przegląd instalacji wentylacyjnej. Ta z pozoru niewinna prośba wywołuje tylko kłótnię pomiędzy rodzeństwem. Kuzyn Witold odwiedza Koziełłów. Tadeusz z dumą i namaszczeniem wręcza kuzynowi podręcznik chirurgii z 1780 roku, który udało mu się "upolować" jeszcze przed świętami w jednym z antykwariatów. Niestety, okazuje się, że Witolda bardziej niż starodruki interesuje nowoczesna technologia druku w formacie 3D i zastanawia się nad rozkręceniem biznesu, w związku z czym poszukuje wspólnika z kapitałem. Anna zafascynowana jego biznesowymi planami rozważa czy nie zainwestować w to przedsięwzięcie. Bożenka przyznaje się Miłoszowi, że planuje powrót do aktywności zawodowej. Chce podjąć pracę w nowoczesnym centrum rehabilitacji, które powstało w Wilanowie. Miłosz kategorycznie się na to nie zgadza, ale Bożenka nie ustępuje. Awantura wisi w powietrzu. Po lekcjach Małgosia wpada do Jacka i zabiera Shillę i Agatę na krótki spacer. Dziewczynka nie zraża się opowieścią Agaty o wczorajszej wizycie na osiedlowej górce i niestosownymi komentarzami matek innych dzieci na temat Shilli. Gdy kilkanaście minut później przed dom zajeżdża Borecki wysiadając z samochodu zauważa wracającą z przechadzki żonę wraz z Shillą i Małgosią. Dziewczynka wita go radośnie, wykrzykując polskie słowa. Jacek jest zszokowany i wniebowzięty. Małgosia też puchnie z dumy, że jej starania przyniosły efekt. Bolek i Heniutka za pośrednictwem agencji nieruchomości poszukują nowego lokum w stolicy. W końcu znajdują piękne, 160-metrowe mieszkanie w Falenicy, w którym może zmieścić się cała ich rodzina. Bożence i Miłoszowi nie bardzo podoba się ta propozycja. Tłumaczą, że dojazdy z i do Falenicy zajęły by im trzy a nawet cztery godziny dziennie, a to akurat tyle ile mają na swoje życie rodzinne. Bolek nie bardzo rozumie niechęci dzieci do jego planu. Za to Heniutka bardzo szybko orientuje się, że Miłosz i Bożenka po prostu nie chcą z nimi mieszkać. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3046
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2016
- 22 min
Heniutka i Bolek wciąż próbują przekonać Miłosza i Bożenkę do zamieszkania wraz z nimi w Falenicy. Młodzi jednak bez entuzjazmu przyjmują tę propozycję i wszelkimi argumentami starają się im ten pomysł wyperswadować. W końcu jednak Kazuniowie ustępują i postanawiają poszukać jakiegoś małego mieszkanka w centrum Warszawy, byle tylko nie za blisko dzieci, żeby im przeszkód nie robili. Odpowiedni lokal udaje się im dosyć szybko znaleźć. Natomiast u młodych państwa Kazuniów spór o to czy Bożenka powinna podjąć pracę wzmaga się. Każda ze stron przedstawia swoje argumenty przemawiające za i przeciw wznowienia przez nią aktywności zawodowej. Bożenka nie daje się przekonać i wbrew woli Miłosza postanawia aplikować o stanowisko rehabilitantki w nowym ośrodku w Wilanowie. Małgosia opowiada Beacie i Piotrowi, że Shilla robi postępy w nauce języka polskiego. Rafalski chwali ją za cierpliwość oraz zaangażowanie i namawia do kontynuowania edukacji małej Syryjki. Natomiast Beata nie jest do końca przekonana czy córka powinna tak mocno przeżywać sprawy dotyczące Jacka i Agaty. Po rozmowie z żoną Tadeusz zastanawia się na wejściem w spółkę z kuzynem Witoldem. Koziełłowie radzą się nawet w tej sprawie Pawła, ale ten wymiguje się od zajęcia swojego stanowiska w tej kwestii. Tymczasem Agnieszka opowiada swoim współpracownikom z Fundacji "Zielono Mi" o nieudanym spotkaniu z pewnym biznesmenem. Z żalem komunikuje Jowicie i Tomkowi, że nie udało się jej nic załatwić. Niestety, wszystko wskazuje na to, że nie uda się im zgromadzić pieniędzy na wadium i tym samym przystąpić do przetargu. Ekolodzy nie zamierzają się jednak poddawać. Chcą zradykalizować swoje działania w obronie zagrożonych terenów i zacząć je okupować. Zosia smuci się z powodu przesunięcia terminu balu karnawałowego. Agnieszka wpada na pewien pomysł. Podczas kolacji u Grażynki pan Bronisław wyznaje, że planuje wyjazd do Australii i chciałby zabrać tam ze sobą Leokadię. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3047
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2016
- 22 min
Leopold martwi się planami wyjazdu matki do dalekiej Australii. Nie bardzo może pogodzić się z jej, jego zdaniem, szaloną decyzją i szuka wsparcia u żony i córki. Ale Grażyna i Ula uważają, że nie ma powodu do obaw skoro oboje starsi państwo będą tam pod opieką córki pana Bronisława. Tymczasem u młodych Kazuniów trwa gorący, chwilami nawet ognisty spór na temat powrotu Bożenki do pracy. W konflikt zostają zaangażowane również Grażynka i Ula. Córka Leopolda staje po stronie Bożenki, zaś Grażynka wysłuchawszy wcześniej racji Miłosza stara się przekonać ją do zmiany decyzji. Ale Bożenka nie ustępuje i umawia się na spotkanie z potencjalnym pracodawcą. W "Bud Support" Jerzy i Antek bezskutecznie szukają zleceń na prace budowlane. Tymczasem Renata, która w ramach spółki rozkręciła poboczną działalność remontową, nie może opędzić się od klientów. W związku z tym Chojnicki i Zabużański postanawiają jej pomóc, ale w taki sposób by nie odniosła ona wrażenia, że jej ulegli. Agnieszka komunikuje swoim współpracownikom z fundacji "Zielono Mi", że powinni zająć się organizacją balów karnawałowych dla dzieci połączoną z edukacją ekologiczną. W ten sposób może uda się zebrać pieniądze na wadium potrzebne do przystąpienia do przetargu na zakup podwarszawskich łąk, który jeden z developerów chce osuszyć i wybudować w tym miejscu magazyny. Jowita i "Mały" bez entuzjazmu podchodzą do tego pomysłu, w końcu jednak dają się doń przekonać. Tym bardziej, że swój wkład w ten projekt deklaruje również Bolek Kazuń, który obiecuje Agnieszce nieodpłatne wynajęcie sali w należącej do niego karczmie i pomoc w zdobyciu sponsorów. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3048
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2016
- 22 min
Pozytywnie nakręcona Agnieszka próbuje namówić Olkę i Rafała żeby pomogli jej w prowadzeniu promujących wiedzę proekologiczną balów karnawałowych dla dzieci. Oni jednak odmawiają, bo nie czują się zbyt pewnie w roli wodzirejów. Siostra podsuwa jej jednak kandydaturę Krzysztofa Bąka, znajomego cioci Elżbiety. Agnieszka natychmiast jedzie na Sadybę. Niestety, okazuje się, że pan Krzysztof wyjechał do rodziny i wróci dopiero za dwa tygodnie. Jerzy narzeka na swoje korzonki. Elżbieta nakłania go by zamiast siedzieć w domu i utyskiwać nad swoim zdrowiem zaczął się wreszcie ruszać. Bożenka wybiera się na rozmowę kwalifikacyjną do ośrodka rehabilitacyjnego w Wilanowie. Zanim u Kazuniów pojawia się Ula, która ma zostać z Alą, jeszcze dochodzi do jej kolejnej ostrej wymiany zdań z Miłoszem. Bożenka szybko wraca ze spotkania rekrutacyjnego niespecjalnie zadowolona z przebiegu rozmowy wstępnej. Nie wierzy, że ktoś do niej zatelefonuje, bo chyba nie są zainteresowani jej kandydaturą. Ula doradza nieco zniechęconej Bożence cierpliwość i nie zrażanie się pierwszą porażką. Miłosz po powrocie z pracy przeprasza żonę za swoje poranne zachowanie. Bolek przyjeżdża do Warszawy, aby podpisać umowę przedwstępną z developerem. Przyznaje się Pawłowi i Widze, że trochę mu żal i Woli Tureckiej i fermy drobiu, ale przecież trzeba iść naprzód. Przy okazji wspomina Lubiczowi o swoim skromnym udziale w organizacji balów karnawałowych dla dzieci. Antek uprzedza Mariusza, że jego brat może mieć problemy w szkole. Otóż ich koleżankę Samantę została przyłapana na paleniu jointów i to chyba Władek jej je załatwił. Tymczasem Władek tłumaczy Michałowi, że to Antek może mieć kłopoty w szkole. Według niego brat załatwiał skręty ich wspólnej koleżance. Wkrótce dochodzi do konfrontacji. Jednak wygląda na to, że żaden z bliźniaków nie ma nic wspólnego z narkotykami. Ale niezdrowa rywalizacja chłopaków nie prowadzi do niczego dobrego. Michał nie bardzo wie, co w zaistniałej sytuacji ma zrobić. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]
3049
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2016
- 22 min
Mariusz odbierając sprzed dworca Kingę powracającą z podróży służbowej wspomina jej o nieporozumieniu z bliźniakami, którzy wzajemnie podejrzewali się o dostarczenie skręta z marihuany ich koleżance. Kinga reaguje bardzo ostro. Prawdopodobnie nie chodzi o tego jednego skręta, ale podejrzewa, że synowie sami też już próbowali narkotyków. Popołudniu Kuczyńska odwiedza w biurze Michała i oświadcza mu, że zamierza nagłośnić całą tę sprawę w szkole, bo trzeba to do końca wyjaśnić i znaleźć dealera narkotyków. Nie ufa w słowa bliźniaków, bo sama wiele lat wychodziła z nałogu i wie, jak potrafiła kłamać i się maskować i nie pozwoli by oni przechodzili to samo. Z samego rana Bolek z Heniutką wpadają do Miłosza i Bożenki. Właśnie wybierają się na podpisanie umowy przedwstępnej. Jak się okazuje znaleźli małe, ale zadbane mieszkanko bardzo niedaleko miejsca zamieszkania syna i synowej. Miłosz obawia się, że teraz cały czas rodzice będą siedzieli im na głowie i wtrącali się w ich życie. Bożenka odbiera telefon z ośrodka rehabilitacyjnego z informacją, że została przyjęta do pracy. Miłosz nie wydaje się tym zachwycony. Agnieszka przygotowuje się do balów karnawałowych dla dzieci. Jednak nadal nie ma głównego prowadzącego i chyba będzie musiała sama się tym zająć. Prosi Zosię o pomoc w wymyślaniu konkursów ekologicznych. Dziewczynka ma kilka dosyć oryginalnych pomysłów. Tymczasem Elżbieta spotyka pod domem Borysa, który zaniepokojony milczeniem Kamili postanowił sprawdzić, co się z nią dzieje. Okazuje się, że dziewczyna świadomie unikała z nim kontaktu i nie wpuściła go do domu, bo nie ma ochoty spotykać się z, jak to określa, niedojrzałym chłopcem. Kinga czeka na powrót chłopców ze szkoły. Wypytuje ich o wczorajszy dzień. Przyznaje się także synom, że sama przez wiele lat była uzależniona od narkotyków. Kinga nie wierzy w zapewnienia chłopców, że są czyści i wyjmuje dwa multitesty na obecność narkotyków w moczu. Wówczas zmieszany Władek przyznaje się, że jego próba na pewno wyjdzie pozytywnie. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]









