MAŁA SPRAWA
- Film fabularny - telewizyjny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:1975
- Premiera:1980. 09. 24
- Czarno-biały, 42 min
Według napisów początkowych film pochodzi z cyklu "Prosto z życia", określony jest jako "widowisko".
Zrealizowany w 1975 r. film Janusza Kondratiuka doczekał się premiery dopiero we wrześniu 1980 r., kiedy to robotnicy mówili już innym głosem i władza musiała się zacząć liczyć z ich zdaniem. Ale pięć lat wcześniej, gdy film powstawał, w najlepsze trwała gra pozorów, wzajemne oszukiwanie się, przemilczanie problemów, kolorowanie sprawozdawczości, doraźność i prowizorka. Tak się dzieje właśnie w "Małej sprawie", której akcja rozgrywa się w pewnej fabryce. Do dyrekcji zakładu dociera poufna wiadomość o spodziewanej wizycie partyjnego dygnitarza. Na przygotowanie się do "niespodziewanej" wizyty dyrekcja i załoga mają tylko parę godzin, od razu więc zaczyna się gorączkowa krzątanina: robotnicy "pokazowego" działu dostają z magazynu nowe kombinezony, inni malują świeże pasy na trasach przejazdu wózków, trwa nerwowa naprawa zepsutych od dawna kranów i pryszniców w łaźni, sprzątanie szatni itp. Grupa zaufanych pracowników pracuje nad tekstem stosownego powitania, które w imieniu załogi ma wygłosić najstarszy robotnik w zakładzie, Wasiak. Zaskoczony tym niepotrzebnym jego zdaniem wyróżnieniem mężczyzna na próżno usiłuje się bronić, ale klamka już zapadła: ma nauczyć się na pamięć drętwego tekstu i "spontanicznie" go wygłosić, gdy stanie przed szacownym gościem. Wszyscy inni, jeśli zostaną zapytani, mają chwalić osiągnięcia zakładu. Na razie, jeszcze rozluźnieni i doskonale wyczuwający absurd całej sytuacji, podśmiewają się na boku z zażenowaniem albo urządzają sobie rewię mody w nowych, "artystycznie" przybrudzonych drelichach. Kierownik jednego z działów, młody inżynier, chce wykorzystać przyjazd gościa do opowiedzenia mu o bolączkach fabryki: problemach z kooperantami, nieterminowych dostawach, nieracjonalnym wykorzystaniu maszyn itp. Podobny zamiar ma jeden z robotników, który chce wreszcie wygarnąć dygnitarzowi, co mu leży na sercu. Ale dyrektor stanowczo się temu sprzeciwia: zakład ma niebawem rozpocząć produkcję eksportową, a tu same narzekania. Gość może jeszcze pomyśleć, że zakład nie podoła eksportowemu wyzwaniu, a - co gorsza - że on, dyrektor, nie nadaje się do kierowania tak ważną fabryką. Lepiej słuchać, klaskać, potakiwać. Wydaje się, że tak właśnie wszystko przebiegnie. Nie do końca. [PAT]
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Reżyser II
- Współpraca reżyserska
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Operator kamery
- Współpraca operatorska
- Scenografia
- Współpraca scenograficzna
- Dekoracja wnętrz
- Kostiumy
- Muzyka
- Dźwięk
- Współpraca dźwiękowa
- Montaż
- Współpraca montażowa
- Charakteryzacja
- Fotosy
- Kierownictwo produkcji
- Kierownictwo produkcji II
- Współpraca produkcyjna
- Produkcja
- Obsada aktorskainżynier Żakważny gośćhydraulik HenioLidia Bartelapodwładny ważnego gościarobotnik malujący linięsprzątaczka JakubowskaKrupaWacek Szeligarobotnikrobotnik Stanisław WasiakStefan Czerniakrobotnik LeonrobotnikKrzysiekdyrektorrobotnik