GHETTO CLASSICS + JIMEK
- Film dokumentalny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:2018
- Barwny, 13 min
Jimek: Nie jestem misjonarzem ani Matką Teresą, o orkiestrze dowiedziałem się przypadkiem - od mojego kumpla, Krzyśka Szymczaka, który zawodowo jeździ po najdziwniejszych miejscach na świecie. Wysłał mi filmik jak na palącym się wysypisku śmieci, gdzieś na świecie, dzieciaki stroją klasyczne instrumenty przed próbą orkiestry. Powiedział: stary, weź tu przyjedź. I pojechałem. Wiedziałem, że muszę pokazać tym dzieciakom hip-hopy. Że granie w klasycznej orkiestrze nie zawsze wiąże się z nudą, przez którą sam prawie rzuciłem muzykę, kiedy byłem w ich wieku.
W dodatku hip-hop tworzyli ludzie z najniebezpieczniejszych dzielnic, których społeczeństwo dawno spisało na straty, a oni stali się najlepszym dowodem na to, że się mylili.
Korogocho to dzielnica Nairobi, która jest jednym z najgorszych i najbardziej zapomnianych slumsów stolicy Kenii. Na powierzchni 1,5 km2 mieszka tu ok. 300 000 ludzi. Cała okolica zlewa się z największym w mieście wysypiskiem, na które codziennie przyjeżdża 150 ciężarówek śmieci. W tych realiach powstała orkiestra Ghetto Classics, w której dzięki muzyce młodzież uczy się współpracować ze sobą, trenuje kreatywność, zdobywa nowe doświadczenia i umiejętności, a tym samym może zapomnieć na chwilę o problemach dnia codziennego.
Efekty cudotwórczości podobnych programów społecznych na całym świecie widać od lat, czego najlepszym przykładem jest dzisiejszy szef Los Angeles Philharmonic, Gustavo Dudamel, wywodzący sie z El Sistema zapoczątkowanego w 1975 w slumsach Wenezueli.
Program Ghetto Classics został zapoczątkowany przez fundację Art of Music, założoną w 2009 roku przez Elizabeth Njoroge. Jako śpiewaczka, z pasją i wiarą w moc sprawczą muzyki zorganizowała najpierw zespół śpiewający złożony z 14 dzieci, który z czasem przekształcił się w orkiestrę. Obecnie gra w niej ponad 80 młodych muzyków.
"Dzieciaki były chwilami niemal przerażone, nie wiedziały do końca jak to grać. Nie było ani strojenia, ani rytmu. Hałas w amfiteatrze zagłuszał cichsze fragmenty. Do tego ten wszechogarniający dym. Dzieci hiperwentylują się grając na instrumentach, a nawet nam, dorosłym, na początku w ogóle trudno było oddychać."
"Chciałem im tylko pokazać, że warto się nauczyć czegoś tak nudnego i mozolnego jak czytanie nut, granie pojedynczych dźwięków i gam, bo nawet jeśli w samotności nie widać w tym najmniejszego sensu, tak w grupie ten jeden dźwięk odczytany i zagrany we właściwym momencie sprawi, że komuś szczena opadnie na ziemię. A grający tą jedną nutę uwierzy w siebie i nauczy się następnych, trudniejszych. Że kiedy obok dziecka, które dopiero zaczyna, siedzi nastolatek, który już trochę gra i pokazuje jak wystroić, kiedy wejść, to efekt pojawia się tego samego dnia."
Po wielu dniach prób, dzieciom z Korogocho udało się opanować materiał trudny nawet dla zawodowych orkiestr symfonicznych.
Finałem warsztatów był koncert, który odbył się 13 lipca 2017 r. w Oshwal Auditorium. Na widowni zasiadło ponad 450 gości, wśród nich dzieci z innych szkół, rodziny muzyków i przyjaciele orkiestry, a także przedstawiciele ambasad czy organizacji pozarządowych. Wstęp był bezpłatny, a podczas charytatywnej kwesty zebrano środki dla fundacji Art of Music.
Tymczasem w lutym 2018 Jimek znów poleci do Kenii, aby zagrać z dzieciakami podczas festiwalu Safaricom International Jazz Festival.
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Zdjęcia
- Zdjęcia dodatkowe
- Dźwięk
- Montaż
- Logistyka
- Producent
- Produkcja
- Bohater