CHCE MI SIĘ WYĆ
- Film fabularny
- Produkcja:Polska
- Rok produkcji:1989
- Premiera:1990. 02
- Gatunek:Film psychologiczny, Film obyczajowy
- Barwny, 2324 m, 78 min
W 1987 roku Jacek Skalski zrealizował film dokumentalny "Szmery". Była to opowieść o Zaduszkach - czasie, kiedy częściej niż zwykle myśli wędrują ku sprawom dla człowieka trudnym i bolesnym. Są nimi śmierć jako nieuchronny kres każdego życia oraz pamięć o tych, którzy ten kres już osiągnęli. W "Szmerach" oko kamery koncentrowało się na "spotkaniach" ludzi ze śmiercią. Podpatrywało zapalających nagrobne świece, "rozmawiających" ze zmarłymi. Utrwalało strzępki rozmów, okruchy monologów, urywki zdań. Sugestywnie "malowało" klimat Dnia Zadusznego - pełen posępnej zadumy i skupionego cierpienia, zwieńczonego gorzką pointą: "Tu nie da się żyć". Atmosferę beznadziejności wobec Losu i wszechobecnego pesymizmu potęgował fakt, że "Szmery" dotyczyły czasu, na który nałożył się cień "stanu wojennego". "Szmery" stanowiły metaforyczną diagnozę stanu zbiorowej świadomości, "porażonej" niemocą i strachem.
"Chce mi się wyć" - debiut fabularny reżysera kontynuuje te wątki. Główni bohaterowie filmu mogliby być jednymi z odwiedzających bródnowski cmentarz w "Szmerach".
Koszary wojskowe. Pobudka, grupa żołnierzy wybiega na podwórko i rozpoczyna gimnastykę. Jest wśród nich Marek. Kiedy chłopak nie wytrzymuje forsownego biegu i pada w kałużę błotnistej mazi, ktoś ciągnie go za włosy, krzycząc: "Zapierdalaj". Koniec retrospekcji.
Ulice brudnego miasta. Patrol milicji sprawdza dokumenty Marka. Jego legitymacja studencka jest nieważna, chłopak tłumaczy, że uczelnie są zamknięte.
Marek odwiedza swego kolegę ze środowiska undergroundowego. Opowiada, że skreślono go z listy studentów. Kolega wylicza znajomych, którzy wyjechali z kraju. Marek wychodzi. Na schodach widzi Martę, starszą od siebie kobietę. Idzie za nią, wsiadają do autobusu.
W biurze Marta wysłuchuje opowieści o reportażu telewizyjnym, poświęconym polskim uchodźcom w Austrii. Koleżanki sugerują, że być może przebywa tam mąż Marty.
W domu synek Marty, Krzysio, biega po pokoju z karabinem, prosząc mamę, aby pozwoliła mu pójść do Kryszkowskiego, którego ojciec pracuje w milicji i ma prawdziwy automat. Na ulicy jakiś mężczyzna zostaje brutalnie wrzucony do samochodu milicyjnego.
Marek znów spotyka Martę w autobusie, wysiada za nią w jakimś lasku. Marta najpierw ucieka, ale potem odwraca się i pyta, czego od niej chce. W odpowiedzi słyszy, że jest mu potrzebna.
W biurze Marty pojawia się major SB. Oświadcza, że znaleziono ulotki i ostrzega kobiety przed konsekwencjami prawnymi działalności konspiracyjnej. Na ulicy Marek zaczepia Martę, dopiero teraz wyjawiając swoje imię.
Marta jest świadkiem milicyjnej łapanki, ale udaje jej się przedostać do domu. Kiedy Marek przychodzi do niej, wpuszcza go do środka. Kochają się. Chłopak opowiada jak zlikwidowano strajk studencki. Obserwują zapalone świece w oknach sąsiednich bloków.
Na pytanie Marka o męża, Marta opowiada, że jest za granicą. W trakcie rozmowy mężczyzna zapala i gasi świecę, podając nazwiska kolegów, którzy wyjechali z Polski. Mówi, że nie zdążył uciec.
Z mieszkania naprzeciwko słychać krzyki. Milicja wyprowadza stamtąd lokatorów.
Marek opowiada Marcie o swojej poprzedniej dziewczynie, twierdzi, że ją kochał. Upija się. Kiedy Marta zarzuca mu, że postępuje jak gówniarz, brutalnie gwałci kobietę.
Marek przychodzi do gospodyni mieszkania, w którym wynajmuje pokój. Ta wręcza mu powołanie do wojska. Marta tymczasem pije, sądząc, że Marek już do niej nie wróci. Chłopak jednak nie ma dokąd pójść i wraca. Wyjaśnia, co się stało i mówi, że musi się zgłosić do wojska. Marta przypomina jego słowa o potrzebie bycia silnym w życiu. Chłopak wyrzuca kartę powołania do sedesu. Wyznaje Marcie miłość.
Marek idzie do gospodyni, aby zapłacić jej za mieszkanie. Na schodach widzi patrol milicyjny. Zrywa się do ucieczki, wybiega na ulicę. Milicjanci dopadają go na podwórku za śmietnikiem i katują pałkami. Jeden z nich podnosi Marka za włosy. Z ust chłopaka wydobywa się krzyk.
Krytyka określiła debiut Skalskiego jako "zuchwałe połączenie dramatu erotycznego z dramatem narodowym". Mimo kilku słabych punktów (nie zawsze trafione aluzje do "Popiołu i diamentu" Andrzeja Wajdy, nazbyt miejscami widoczne mielizny scenariusza), "Chce mi się wyć" otrzymał dobre recenzje. Reżysera chwalono za sugestywny nastrój bezwyjściowości, przenikający cały film. Opowieść o erotycznej pasji, łączącej parę bohaterów, porównywano nawet do "Ostatniego tanga w Paryżu" Bernardo Bertolucciego. Film Skalskiego mówi jednak nie tylko o przełamywaniu egzystencjalnej samotności przez seks. W "Chce mi się wyć" erotyzm jest także ucieczką przed pustką i brutalnością rzeczywistości; "światem zastępczym", gdzie odnaleźć można namiastkę prawdziwej międzyludzkiej więzi. Mroczny i pesymistyczny nastrój filmu podkreśla muzyka Lecha Janerki, a cytaty ze słynnego utworu Led Zeppelin - "Stairway to Heaven" ("Schody do nieba") współtworzą jego wastwę symboliczną. Niebo bohaterów "Chce mi się wyć" jest jednak smutne i podszyte rozpaczą.
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Reżyseria
- Reżyser II
- Script (Sekretariat planu)
- Scenariusz
- Zdjęcia
- Operator kamery
- Współpraca operatorska
- Scenografia
- Kostiumy
- Współpraca kostiumograficznaMałgorzata Walas
- Dekoracja wnętrz
- Współpraca dekoratorskaIwona GajzlerTomasz Nowak
- AtelierDział Realizacji Usług Eksportowych we Wrocławiu
- Muzyka
- Wykonanie muzyki
- Konsultacja muzyczna
- Dźwięk
- Współpraca dźwiękowa
- Montaż
- Współpraca montażowa
- Charakteryzacja
- Współpraca charakteryzatorska
- Opracowanie graficzne
- Kierownictwo produkcji
- Kierownictwo produkcji II
- Współpraca produkcyjnaw napisach nazwisko: Zabłocka-Marcinowska
- Kierownictwo planu
- Administracja
- Produkcja
- Obsada aktorskaMartaMarekgospodyni Markakoleżanka Martykoleżanka MartyKrzyś, syn Martykobieta w okniekierownik Rudzkikapitan Jaworski z SBmilicjant Kryszkowski, sąsiad Marty, ojciec kolegi Krzysiamężczyzna w okniedziewczyna ustawiająca manekiny na wystawie; nie występuje w napisach
Variapokaż
Nagrodyschowaj
- 1989Gdańsk - Gdynia (Festiwal Polskich Filmów Fabularnych)-Nagroda spółki "Europa"
nagroda wytypowana przez Koło Młodych SFP - 1991Strasburg (MFF o Prawach Człowieka)-nagroda publiczności