TERAZ ALBO NIGDY!
41
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2009
Rano Michałowi udaje się dodzwonić do Marty. Bardzo przeprasza przyjaciółkę, że nie mógł jej pomóc i prosi, aby... Basia zadaje swoim słuchaczom pytanie, które dręczy ją samą: zaprzyjaźniony ekspartner jest darem niebios czy niszczarką dla związku? Większość dzwoniących do radia opowiada się za tym, aby byli partnerzy zostali tam, gdzie ich miejsce: w przeszłości. Basia podsumowuje, że jeśli ludzie się kochają, żadni eks nie będą mieli wpływu na ich związek. Olga czeka na Marcina pod wejściem do radia. Pyta chłopaka, czemu się z nią nie skontaktował, mimo że zostawiła mu informację w radiu i na sekretarce komórki. On nie chce z nią jednak rozmawiać. Olga pyta, czy powodem, dla którego Andrzej planuje ślub jest wpadka. Radiowiec uświadamia jej, że Andrzej jest zakochany i nic tego nie zmieni. Olga szantażuje Marcina, że jeśli spróbuje pokrzyżować jej plany, powie Andrzejowi o tym, że łączył ją z dziennikarzem romans. Basia spotyka się z Martą. Aptekarka wyznaje, że musi jeszcze raz zobaczyć się z Tomkiem, bo ten przyszedł do niej do pracy i ją o to poprosił. Basia skarży się na Andrzeja. Chłopak jest wciąż zajęty Olgą i non stop o niej opowiada. Edyta przychodzi do "Tajemniczego ogrodu", aby wyciągnąć Michała na spacer. Kobieta mówi, że przygotowała dla Marty i Basi niespodziankę, żeby zatrzeć niemiłe wrażenie, jakie na nich zrobiła. Miłość między Leną a Pawłem kwitnie. Andrzej dowiaduje się, że para zamierza razem zamieszkać # między innymi dlatego, że Zdzisio wymówił Lenie mieszkanie. Karol wczytuje się w lektury dotyczące ciąży i rozmaitych patologii. Mężczyzna jest przerażony, że coś złego może się zdarzyć. Michał stara się uspokoić wspólnika i mówi mu, że problemy zdrowotne rozwiązują lekarze, a jeśli prowadzący nie dostrzegł żadnych nieprawidłowości, nie należy martwić się na zapas. Marta spotyka się z Tomkiem w parku. Wyznaje mu, że strasznie jej przykro z powodu zaistniałej sytuacji, ale ona nie może i nie potrafi udawać miłości. Marcin chce porozmawiać z przyjacielem o Oldze. Tym razem Andrzej nie ma ochoty na roztrząsanie tego tematu. Radiowiec po raz kolejny uświadamia przyjacielowi, że nie powinien spotykać się z byłą tak często. Mówi mu, że Basia może w końcu stracić cierpliwość, a szkoda, aby nic nie znaczące sprawy miały wpływ na jego szczęście. Andrzej zupełnie nie rozumie przyjaciela. Michał przyjeżdża do Marty do apteki, aby ją zabrać na spacer. Mężczyzna mówi przyjaciółce, że Edyta przygotowała dla niej i Basi niespodziankę. Marta stwierdza, że podoba jej się, że Edyta jest zazdrosna o Michała, ale nie pochwala sposobu, w jaki to okazuje. Marta wspomina o tym, że rozstała się z Tomkiem. Andrzej chce się dowiedzieć od Leny, dlaczego Zdzisio wymówił jej mieszkanie. Dziewczyna jednak nie ma pojęcia. Po chwili do klubu przychodzi Olga. Dziewczyna oznajmia, że chce założyć swoją firmę, ale potrzebuje kogoś, kto przeprowadzi ją przez formalności. Chłopak z miejsca oferuje swoją pomoc. Andrzej wraca do domu późnym wieczorem i w znakomitym nastroju. Chciałby porozmawiać z narzeczoną o jej audycji. Mówi, że bardzo się cieszy z tego, że ta ma do niego zaufanie. Chłopak zdaje relacje z przebiegu dnia: pomagał Oldze w założeniu własnej działalności, Lena i Paweł zamieszkają razem, a Zdzisio wymówił kelnerce mieszkanie. Karol wciąż siedzi w książkach o ciąży i porodach. Michał uświadamia mu, że zamiast być dla żony wsparciem, niepotrzebnie ją straszy. Edyta zaprasza Basię i Martę do sklepu na pokaz nowej kolekcji. Dzięki businesswoman dziewczyny otrzymują 20% zniżki. Marta i Basia robią dobrą minę do złej gry i przeglądają bardzo drogie ciuchy. Marta dzwoni do Michała, aby zdać relację z wyprawy do sklepu. Mówi, że było bardzo "sympatycznie". Karol zauważa, że rozmawiając z Martą Michał ma rozanielony wyraz twarzy. Marta i Basia uważają, że ubrania, które kupiły dzięki Edycie, nawet po obniżce są zbyt drogie. Ponadto dziewczyny zrobiły zakupy tylko dlatego, aby sprawić Edycie przyjemność... Postanawiają więc oddać ciuchy do sklepu. Edyta w rozmowie z Niką dokładnie przewiduje zachowanie dziewczyn - jest pewna, że oddadzą ciuchy do sklepu, aby pokazać, że nic od niej nie chcą. Kobieta ma ochotę pozbyć się z życia Michała Marty i Ewy. Wierzy, że dzięki odpowiednim zagraniom można wiele uzyskać. Marcin upija się przed wejściem do "Plaży". Obserwuje przyjaciela, który odprowadza Olgę do taksówki. Kiedy ta odjeżdża, Marcin zaczepia przyjaciela i po raz kolejny stara się mu uświadomić, że Olga owija go sobie wokół palca. W końcu wytacza najcięższe działo - wyznaje, że po rozstaniu z Andrzejem, dziewczyna zaciągnęła go do łóżka. Andrzej wyjmuje przyjacielowi butelkę wina z ręki i wali go pięścią w twarz. Zaczyna się regularna bójka... Andrzej wraca do domu posiniaczony i zakrwawiony. Mówi Basi, że został napadnięty po wyjściu z klubu. Edyta zwyczajowo odbiera telefon Michała. Tym razem dzwoni Ewa, aby poprosić o pomoc z cieknącym kranem. Edyta mówi jej, że wnuk już śpi, ale ona chętnie podjedzie do niej z ochroniarzem. Starsza pani nie chce pomocy od partnerki wnuka. Szybko stwierdza, że nic się nie dzieje. Edyta natomiast wyłącza komórkę Michała i kładzie się spać. Edyta zamawia śniadanie do łóżka i prosi Michała, aby zrobił sobie wolne. Nagle mężczyzna zauważa, że jego telefon jest wyłączony. Edyta informuje, że dzwoniła do niego Ewa - miała problem z kranem, lecz nie chciała przyjąć od niej pomocy. Michał dzwoni do babci, ale ta nie odbiera komórki. Mężczyzna zrywa się więc z łóżka i jedzie do Ewy. Michał wyznaje Ewie, że pokłócił się z Edytą. Tłumaczy, że babcia ma prawo dzwonić do niego w każdej sprawie, o każdej porze dnia i nocy. Edyta natomiast musi to zrozumieć, a jeśli nie... Andrzej oddaje samochód Zdzisiowi do naprawy. Porusza też temat mieszkania. Mężczyzna stwierdza, że jeśli ma odgrzewać stare kotlety i być samotny, to równie dobrze może zamieszkać u siebie. Andrzej wskazuje, że kobiety mają prawo do robienia kariery, a Zdzisio powinien to nie tylko zrozumieć i zaakceptować, lecz także wspierać Annę w pracy. Michał natyka się na Edytę pod domem. Prosi ją stanowczo, aby nie lekceważyła jego rodziny i znajomych - nic, co dotyczy Ewy i jego przyjaciół nie może czekać. Businesswoman stwierdza, że nie pozwoli na to, aby Michał na nią krzyczał w jej własnym domu. Grozi mu, że jeśli to się nie zmieni, poprosi go, aby się wyprowadził. Michał tym razem nie zamierza się uginać. Marcin przychodzi do pracy nie dość, że z kacem, to jeszcze z olbrzymią śliwą pod okiem. Basia od razu łączy fakty i pyta, o co pokłócił się z Andrzejem. Radiowiec nie chce na ten temat rozmawiać. Nika dziwi się, że Edyta wypuściła "ptaszka z klatki". Businesswoman jednak wierzy, że Michał do niej wróci. Nika nie jest przekonana, że gierki i zabiegi kosmetyczne są w stanie przywiązać mężczyznę do kobiety. Rozmowę przerywa pojawienie się Roberta, który chce omówić z Edytą sprawy związane z polem golfowym. Kobieta informuje go, że Michał wrócił do babci. Do #Tajemniczego ogrodu# przychodzi Aneta. Karol widząc, że żona zmieniła kolor włosów, wpada w furię. Jego zdaniem farba może zaszkodzić dziecku. W tym momencie do akcji wkracza Michał: krzyczy na wspólnika, aby przestał traktować swoją żonę jak upośledzoną i zaczął widzieć w niej partnera. Aneta jest zdziwiona gwałtownym zachowaniem Michała. Ten stwierdza spokojnie, że ma dosyć traktowania dorosłych ludzi jak niedorobione dzieci. Michał umawia się z Martą na koszu i opowiada jej o kłótni z Edytą. Mężczyzna wyjaśnia, że związek z nim oznacza także bycie z jego bliskimi. Marta podziela jego zdanie.
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Obsada aktorskaŁucja Jasnyk, matka BasiEwa Winiarska, babcia Michałafarmaceutka UlaLena WidochaEdytaZdzisio, mąż Anny BoszklientMietek, pracownik Michałapokojówka Edytymechanik w warsztacie ZdzisiaNika Walewska, przyjaciółka EdytyKarol Daniluk, współpracownik Michałaochroniarz Edytydziennikarzbarman Paweł DarskiOlgaTomekFranka DrabczykrealizatorAneta Daniluk, współpracownica Michała
42
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2009
Andrzej boi się, że nie uda mu się przygotować urodzin Pop-Listy w "Plaży". Basia uspokaja chłopaka, że wszystko pójdzie dobrze. Mówi mu też, że powinien porozmawiać z Marcinem. Ewa odwiedza Martę w aptece. Chce kupić kosmetyki wyprodukowane według receptury swojej młodej przyjaciółki, bo... w innych aptekach już znikły z półek. Starsza pani wdaje się w dyskusję z właścicielem psa, który przyszedł po lek dla swojego pupila. Para zaczyna flirtować. Basia obserwuje dziewczynę kłócącą się na ulicy ze swoim chłopakiem i od razu dzwoni do Andrzeja, aby zapytać, czy między nimi wszystko jest w porządku. Ten oczywiście potwierdza. Chwilę później Andrzeja odwiedza Olga, która ma kłopot z zamknięciem maski samochodu. Dziewczyna znowu nawiązuje do ich związku. Andrzej przerywa jej mówiąc, że już wie o jej romansie z Marcinem. Olga zarzeka się, że nie ma dnia, aby nie żałowała tego, co zrobiła. Ze łzami przytula się do chłopaka i prosi go o wybaczenie. Ten stwierdza, że być może popełnił błąd nie decydując się na wyjazd z nią do Anglii. Ania z przejęciem zdaje Zdzisiowi relację ze spotkania z hotelarzem. Przyszły klient był zachwycony jej pomysłami. Zdzisio z kolei nie jest zachwycony tym, że dla jego żony dom stał się miejscem między pracą a... pracą. Wytyka jej, że flirtowała z hotelarzem. Ania nie rozumie, dlaczego mężczyzna ma do niej pretensje. Marta spotyka się z Robertem w kawiarni. Były mąż opowiada jej, że interesy z Edytą idą doskonale i klub golfowy niebawem zostanie otwarty. Robert wyznaje, że wspólniczka źle znosi rozstanie z Michałem i prosiła go o pomoc. Marta zgadza się porozmawiać z przyjacielem. Wygląda na to, że między byłymi małżonkami zaczyna się rodzić przyjaźń. W "Plaży" są obchodzone urodziny Pop-Listy RMF FM. Prowadzący zaprasza Andrzeja i Marcina na scenę i dziękuje im za zorganizowanie imprezy. Przyjaciele wciąż trzymają się na dystans. Widać jednak, że Andrzej miałby ochotę porozmawiać z radiowcem. W nocy nie może zasnąć... Klient z psem przychodzi do Marty do apteki. Starszy pan przynosi róże dla... Ewy i prosi aptekarkę o doręczenie bukietu. Marta od razu dzwoni do babci Michała. Ewa udaje, że ani mężczyzna ani kwiaty nie robią na niej wrażenia. Franka stara się pogodzić Andrzeja i Marcina. Wyjaśnia Andrzejowi, że nie potrafi patrzeć na rozpad modelowej przyjaźni. Marcin z kolei mówi jej, że być może obaj potrzebują trochę czasu. Ania przychodzi do Łucji, aby opowiedzieć jej o swoich kłopotach ze Zdzisiem. Łucja nie potrafi postawić się w roli mężczyzny. Mówi, że facetom wydaje się, że kobietom powinna wystarczać miłość, tymczasem one chcą również poświęcić trochę czasu karierze. Rozmowie przysłuchuje się Waldek, który doskonale wie, co przechodzi mąż Ani. Marta i Michał wspólnie zanoszą Ewie bukiet od wielbiciela. Dziewczyna chciałaby, aby starsza pani zadzwoniła do niego z podziękowaniami. Przyjaciele rozmawiają też o Edycie. Michał stwierdza, że Edyta nie jest kobietą dla niego - nie tęskni za nią i nie brakuje mu jej. Anna prosi Zdzisia, aby porozmawiali jak dwoje kochających się ludzi, którymi przecież są. Mężczyzna stwierdza, że żona powinna wybrać między nim a swoim sklepem. Widząc minę Anny, wychodzi z mieszkania. Ewa dzwoni do swojego wielbiciela z podziękowaniami za kwiaty. Para długo rozmawia przez telefon. Franka i Marcin rozmawiają na temat Olgi i Andrzeja. Marcin boi się, że byłej dziewczynie uda się omotać jej przyjaciela. Chłopak prosi też, aby Franka nie wtrącała się w sprawy między nim a Andrzejem. Przyjaciele bawią się w "Plaży". Andrzej tańczy z Olgą. Marta, Basia, Marcin i Franka z niedowierzaniem przyglądają się "wirującemu seksowi". Basia w końcu wychodzi z klubu. Andrzej nie potrafi zrozumieć, dlaczego jego narzeczona nie akceptuje Olgi. Basia wyjaśnia, że nie potrafi już znieść zachowania Andrzeja i oddaje mu pierścionek zaręczynowy. Andrzej wsiada w samochód i jedzie do Marty. Dziewczyna uświadamia mu, że Basia i tak powinna otrzymać medal za wytrwałość. Wytyka Andrzejowi jego naiwność oraz skandaliczne zachowanie na parkiecie. Chłopakowi w końcu zaczynają się otwierać oczy. Michał je śniadanie z Ewą. Śmieje się z zafascynowania babci panem Jerzym. Mówi jej, że może powinna się z nim umówić - wtedy nie będzie płaciła wysokich rachunków za telefon. Michał wyznaje też, że już wie, kto byłby dla niego idealną partnerką - Marta. Ewa przyznaje mu rację. Andrzej wraca rano do domu i prosi Basię o wybaczenie. Napomyka również o ślubie. Basia jest szczęśliwa, że chłopak w końcu zauważył swoje błędy. Jest też wdzięczna przyjaciółce za "interwencję". Andrzej spotyka się z Olgą. Dziewczyna mówi, że Londyn i kilka nieistotnych osób w ich życiu się nie liczą, bo są dla siebie stworzeni... Andrzej tym razem jest stanowczy i prosi, aby się więcej nie spotykali. Jerzy prosi Martę o pomoc w zorganizowaniu spotkania z Ewą. Zdzisio wyprowadza się od Anny. Twierdzi, że oboje muszą się zastanowić nad tym, jak ma wyglądać ich małżeństwo. Basia rozmawia z mamą. Zdaniem Łucji Anna powinna pogonić Zdzisia, bo ten jest niereformowalny. Jasnykowa wyznaje, że jest zazdrosna o Waldka. Basia z kolei informuje, że myślą z Andrzejem o ślubie. Andrzej chce pogodzić się z Marcinem. Czeka na przyjaciela pod budynkiem radia, ten jednak nie ma ochoty na rozmowę. Marta wyciąga Ewę na spacer. "Przypadkiem" natykają się na pana Jerzego... Ewa żartem wyzywa dziewczynę od oszustek i rajfurek, ale widać, że jest zadowolona ze spotkania z wielbicielem. Olga dzwoni do Andrzeja. Chłopak prosi, aby się z nim więcej nie kontaktowała. Ta stwierdza, że ma zamiar uatrakcyjnić mu słodką i nudną miłość. O co jej może chodzić?
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Obsada aktorskaŁucja Jasnyk, matka BasiEwa Winiarska, babcia MichałaZdzisio, mąż Anny Boszdziennikarzbarman Paweł DarskiOlgaJerzyFranka DrabczykAnna Bosz, matka AndrzejaWaldemar Jasnyk, ojciec BasiBlue Cafe (zespół)Katarzyna Kubalska
43
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2009
Andrzej uprzedza Basię, że Olga groziła mu "uatrakcyjnieniem" związku. Dziewczyna stwierdza gorzko, że uciążliwa eks doskonale się bawi ich kosztem. Michał zwierza się Ewie, że powinien porozmawiać z Martą na temat swoich uczuć. Ewa obawia się, czy to nie kolejny męski kaprys wnuka... Andrzej spotyka się z mamą w butiku, aby porozmawiać z nią o Zdzisiu. Kobieta nie zamierza dzielić się swoimi małżeńskimi sprawami. Zarzuca jednak synowi, że niepotrzebnie go posłuchała i wyszła za mąż. Powinna wiedzieć, że męża ma się tylko jednego... Basia w swojej audycji stawia tezę, że miłości nie da się oszukać. Jej słów słuchają Michał, Andrzej, Anna i Zdzisio. Ten ostatni postanawia zadzwonić do radia. Mówi, że owszem, miłość zwalcza wszelkie przeszkody, ale co zrobić, jeśli mimo wszystko nie można dzielić życia z ukochaną osobą? Anna zamyśla się nad wypowiedzią męża. Franka dziwi się, że Marcin nie chce pogodzić się z przyjacielem, mimo że ten pierwszy wyciągnął do niego rękę. Lena stwierdza, że dwóch obrażonych, to o dwóch za dużo. Kiedy Andrzej i Marcin spotykają się pod "Plażą", dziewczyny postanawiają zostawić ich samych. Ci jednak dalej się do siebie nie odzywają. Michał odwiedza Edytę, aby się z nią pożegnać. Kobieta proponuje, że wybuduje w swoim ogrodzie domek dla Ewy, aby ta nie czuła się samotna. Dla Michała jednak ratowanie związku nie ma sensu - nie chce być z kimś, kto traktuje ludzi przedmiotowo. Edyta doskonale jednak wie, że chodzi o coś innego i wprost pyta, czy Michał jest zakochany w Marcie. Ten przyznaje. Kobieta jest wściekła i rozżalona. Ewa zaprasza Jerzego na partię brydża ze znajomymi. Para zbliża się do siebie. Mężczyzna twierdzi, że Ewa za bardzo przejmuje się wnukiem. Tymczasem Michał wraca do domu i mówi Ewie, że pożegnał się z Edytą i czuje się, jakby wrócił z dalekiej podróży. Marcin i Andrzej w końcu zaczynają rozmawiać. Obserwując grupę grającą w kosza, wspominają swoją wspólną przeszłość. W końcu dochodzą do wniosku, że nikomu nie uda się zepsuć ich przyjaźni. W klubie na Andrzeja czeka Marzenka z urzędu miejskiego. Przynosi mu zaproszenie na otwarcie restauracji, którą zakłada ze swoim narzeczonym. Basia jest bardzo zadowolona, że Andrzej pogodził się z Marcinem. Andrzej pyta, czy odwiedziła ją Olga. Basia zapewnia, że w razie czego doskonale poradzi sobie z demoniczną eks. Bardziej zaprzątają ją kłopoty Anny i Zdzisia. Nagle wpada na pewien pomysł: odwiedza Zdzisia i zadaje mu serię pytań związanych z codziennym życiem pary, skrzętnie notując odpowiedzi mężczyzny. Po krótkiej, lecz treściwej rozmowie wychodzi na jaw, że... to Zdzisio zaniedbał Annę. Basia zostawia mu wyniki "ankiety", aby przemyślał sytuację. Michał przynosi Marcie bukiet kwiatów i wyciąga ją na spacer. Dziewczyna dziwi się, że przyjaciel tak spokojnie przeżywa rozstanie z Edytą. Wspomina, że po zerwaniu z Jolką nie wyglądał na takiego zadowolonego. Michał z kolei wraca myślami do pierwszego spotkania z Martą na Maderze. Jest bliski wyznania dziewczynie, że ją kocha. Ta jednak zaczyna czuć się niezręcznie, szybko przerywa rozmowę i "ucieka" do apteki. Nika i Edyta odwiedzają Roberta. Nika zauważa, że jej przyjaciółce podoba się Robert. Sama nie jest zainteresowana mężczyzną, bo wrócił do niej mąż. Zdzisio wybiera się do butiku Anny z bukietem kwiatów. Szczerze przeprasza żonę za swoje zachowanie. Kobieta wyjaśnia mu, że kariera jest dla niej ważna i nie wystarczy jej bycie "przy mężu". Wydaje się jednak, że Zdzisio zrozumiał potrzeby Anny. Czy kobieta mu uwierzy? Michał czeka na Martę pod apteką. Przyjaciele wybierają się na spacer. Dziewczyna nie rozumie sytuacji: jeszcze wczoraj Michał był z inną, a dzisiaj to jej przynosi kwiaty i prawi komplementy. Mężczyzna wyznaje, że nie może bez niej żyć i nie zamierza czekać, aż miejsce u jej boku zajmie kolejny Tomek, Romek czy Atomek. Marta potrzebuje czasu, aby zastanowić się nad propozycją Michała. Olga czeka na Basię pod budynkiem radia. Jest słodka jak miód: przeprasza dziewczynę za swoje zachowanie i sugeruje, że ją i Andrzeja łączy znacznie więcej niż tylko wspomnienia. Stara się też namówić rywalkę na babską rozmowę. Basia nie daje się jednak wciągnąć w gierki i stanowczo odmawia. Olga jest wściekła. Michał dzwoni do Marty, aby jej zaproponować wspólne wyjście na otwarcie lokalu Marzeny. Chce również, aby dziewczyna towarzyszyła mu na ślubie Basi. Marta przestrzega przyjaciela, że nie jest zabawką, którą można zdobyć sprytnymi sztuczkami, a jego wdzięk chłopca nie otwiera wszystkich bram. Zdzisio prosi Andrzeja o pomoc: nie wie, co zrobić, aby Anna do niego wróciła. Chłopak zastanawia się, co jest skuteczniejsze: billboardy czy wysyłanie SMS-ów do programu telewizyjnego? Basia słuchając ich rozmowy stwierdza stanowczo, że żadna z metod nie jest właściwa. Po wyjściu Zdzisia, wspomina o swoim spotkaniu z Olgą. Uspokaja Andrzeja, że nie słuchała tego, co miała do powiedzenia jego eks. Edyta i Robert spotykają się na terenie pola golfowego. Postanawiają uczcić powstanie pierwszego dołka wspólną grą. Robert - wbrew golfowym zasadom - pożycza wspólniczce swoje kije. Między parą wyraźnie wyczuwa się chemię. Paczka w komplecie przychodzi na otwarcie bistro Marzeny i Miśka. Marzena proponuje Lenie, aby w niedzielę zatańczyła w fast foodzie jako... indianka. Andrzej ratuje ją z niezręcznej sytuacji. Przyjaciele chcą wymknąć się niepostrzeżenie z imprezy, która w najmniejszym nawet stopniu nie przypada im do gustu. Franka obserwuje Marcina flirtującego ze skąpo ubraną dziewczyną. Zdzisio ponownie odwiedza żonę w butiku. Mężczyzna na klęczkach błaga ją o przebaczenie. Anna prosi go, aby wstał i nie robił cyrku przy klientkach. Ten jednak nie może - dopada go atak lumbago... Edyta plotkuje z Niką na kawie. Nika stwierdza, że przyjaciółka nie kochała Michała - nie potrafiła sobie pozwolić na uczucia i romantyzm, a czasami powinna. Może np. z Robertem? Franka czeka na Marcina w bramie kamienicy. Dziewczyna jest załamana zachowaniem chłopaka. Kiedy ten wraca, pyta go o dziewczynę, z którą flirtował w bistro. Mówi mu też, pary wymieniają się kluczami do mieszkania na dowód zaufania - dlatego ona dała mu swoje. Radiowiec nie komentuje słów Franki. Marta i Basia rozmawiają na temat Michała. Marta przyznaje, że w jakiś sposób go kocha, ale nie rozumie jak facet, który rozstał się z kobietą może od razu być gotowy na kolejny związek. Michał sprawdził się jako przyjaciel, ale czy jest w stanie znaleźć się w roli partnera życiowego? Zdaniem Basi przyjaciel ma wiele z Piotrusia Pana...
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Obsada aktorskaŁucja Jasnyk, matka BasiEwa Winiarska, babcia Michałaklientka Anny Boszurzędniczka Marzena Leluchklientka Anny Boszklientka Anny Boszfarmaceutka UlaLena WidochaEdytaZdzisio, mąż Anny Boszpokojówka Edytymechanik w warsztacie ZdzisiaNika Walewska, przyjaciółka Edytynastolatekochroniarz Edytybarman Paweł DarskikrawcowaOlgaJerzydziewczynkabudowlaniecFranka DrabczykMisiek, mąż MarzenyrealizatorAnna Bosz, matka Andrzeja
44
- Odcinek serialu
- Rok produkcji:2009
Basia jest podekscytowana, ale i zdenerwowana ślubem i weselem. Przyszła panna młoda zaczyna zwracać uwagę na "znaki" - czarnego kota, który przebiegł jej drogę oraz plamę na ślubnej sukience, na którą w sklepie klientka niechcąco wylała kawę... Czy to przypadki czy faktycznie nad ślubem Basi i Andrzeja wisi jakieś fatum? Olga przychodzi do "Plaży", aby spotkać się z Andrzejem. Paweł informuje ją, że chłopak jest zajęty przygotowaniami do ślubu. Dziewczynie udaje się dowiedzieć od Marcina, że do ceremonii zostało zaledwie dwa dni. Marta plotkuje z Robertem. Dziewczyna nie rozumie, dlaczego Michał - na pozór stworzony do tego, aby żyć w szczęśliwym i trwałym związku - wciąż zmienia partnerki. Zastanawia się też, po czyjej stronie leży wina za rozpad związku Edyty i Michała. Robert obiecuje jej, że postara się wyciągnąć od Edyty informacje na temat rozstania. Ewa wyznaje Jerzemu, że chciałaby, aby Michał ożenił się z piękną i dobrą kobietą, a jego biznes dobrze się rozwijał. Zauważa też, że jej wnuk i Marta już od dawna koło siebie krążą. Edyta mówi Robertowi, że mają już komplet chętnych do klubu golfowego. Robert pyta ją, dlaczego rozstała się z Michałem. Kobieta stwierdza, że jej partner chciał dzielić czas między nią a rodzinę, przyjaciół i swoje byłe kobiety, a ona potrzebuje wyłączności. Tego Michał nie chciał jej dać, co ją bardzo zabolało. Edyta zastanawia się, w jaki sposób Robertowi udało się zaprzyjaźnić z byłą żoną. Ten przyznaje, że przyjaźń jest też formą miłości. Robert kupuje Edycie bukiet róż. Marta wybiera się z Michałem na spacer. Mężczyzna wyznaje, że zawsze ją kochał. Marta nie potrafi w to uwierzyć i podsumowuje, że nie chce być dla niego kolejnym nieudanym eksperymentem. Franka wychodząc z pracy bierze od Marcina klucze do jego mieszkania. Dziewczyna po raz kolejny wspomina, że powinna mieć swój komplet. Radiowiec nie chce jednak na to przystać. Marta wciąż wałkuje temat Michała. Boi się, że przyjaciela ogarnęła jedynie chwilowa fascynacja. Basia ją uspokaja: zawsze jej się wydawało, że Marta i Michał są dla siebie stworzeni. Piękną narzeczoną zaprzątają inne problemy: czarne koty oraz plamy na ślubnych sukienkach... Basia i Andrzej są bardzo zmęczeni przygotowaniami do ślubu i wesela. Żadne z nich nie żałuje jednak podjętych wysiłków. Robert opowiada byłej żonie o swojej rozmowie z Edytą. Mężczyzna twierdzi, że to Marta zawsze się podobała Michałowi. Pytanie tylko brzmi, co dziewczyna z tym zrobi. Marta z kolei zauważa, że Robert zbliżył się do Edyty. Marta otrzymuje informację, że na skutek pechowego splotu wypadków firma cateringowa nie będzie mogła obsłużyć wesela Basi i Andrzeja. Postanawia nic nie mówić o tym narzeczonym, tylko wraz z Michałem znaleźć rozwiązanie problemu. Marcin zastaje Frankę u siebie w domu. Dziewczyna mówi mu, że dorobiła klucze. Radiowiec jest wściekły. Tłumaczy jej, że nie może robić takich rzeczy bez porozumienia z nim. Franka wyznaje, że go kocha, chce z nim być i troszczyć się o niego. Marcin stwierdza, że chcą zupełnie innych rzeczy. W końcu stawia jej ultimatum - albo ich "związek-niezwiązek" zostanie taki, jaki był, albo muszą się rozstać. Franka stwierdza, że w takim razie powinni dać sobie spokój i ze łzami w oczach wychodzi z mieszkania Marcina. Przyjaciele angażują się w szukanie firmy cateringowej na wesele Basi i Andrzeja. Ewa śmieje się, że zawsze można zrobić kanapki, bo ślub to święto miłości, a nie żarcia... Zresztą jest pewna, że państwo młodzi będą tacy zakręceni, że nawet nie zauważą problemu. Olga wciąż nie może uwierzyć w ślub Andrzeja i Basi. Obserwuje przygotowania do imprezy na statku i rodzi się w niej kolejny wredny pomysł... Marcin stwierdza na antenie, że czasami nie można iść na kompromis i zgodzić się z tymi, którzy są pewni, co jest dla ciebie najlepsze. Franka pakuje swoje rzeczy i odchodzi z pracy. Marcin stwierdza, że jest świetną dziennikarką i nie powinna rezygnować z radia z powodu miłosnego zawodu. Marta i Michał jadą do supermarketu, aby kupić składniki na kanapki. Zanim jednak zaczynają szaleć między sklepowymi półkami, mężczyzna przeprasza ją za swoje wyznania i mówi, że poczeka spokojnie na jej decyzję. Basia prosi Andrzeja, aby przed dniem ślubu spał u mamy. Chłopak nie może jej bowiem zobaczyć w sukni ślubnej. Przyszła panna młoda jest pełna obaw. Co się stanie, jeśli się rozpłacze, pomyli słowa lub zacznie padać deszcz ze śniegiem? Andrzej uspokaja narzeczoną, wyznając jej miłość. Rano Łucja pomaga Basi w przygotowaniach do ślubu. Nagle otrzymuje telefon z lotniska, że wieża kontrolna straciła kontakt z samolotem Waldemara... Przyjaciele pod kierunkiem Ewy przygotowują kanapki. Basia dzwoni do nich i mówi, że właśnie jedzie z mamą i Leszkiem do Dęblina, aby sprawdzić, co się stało z Waldemarem. Dziewczyna nie wie, czy zdąży na swój ślub. Tymczasem Olga zawiadamia policję, że na statku "Perła Wisły" jest podłożona bomba. Niemal jednocześnie na miejscu zdarzenia pojawiają się urzędnik stanu cywilnego i policja, która wyprasza zgromadzonych ze statku. Do Łucji dzwoni Waldemar. Okazuje się, że nic mu nie jest - zaszła po prostu pomyłka. Basia, jej mama i brat wracają do Warszawy. Najszybciej jak mogą przygotowują pannę młodą do ślubu. To nie koniec splotu dziwnych przypadków: policja przeszukuje statek, urzędnik USC coraz bardziej się niecierpliwi, a Marcin nagle znika, bo przypomina sobie, że zostawił obrączki w radiu... Po wielu perypetiach Basia i Andrzej zawierają związek małżeński, a impreza na statku okazuje się wielkim sukcesem. Pozbawiona nadziei Olga odjeżdża w siną dal, Marcin wyznaje, że wybiera się do Stanów, aby zobaczyć się z Julią, a Marta pozwala Michałowi ująć swoją dłoń...
Ekipa
pełna
|
skrócona
|
schowaj
- Obsada aktorskaŁucja Jasnyk, matka BasiEwa Winiarska, babcia Michałaklientka Anny Boszfarmaceutka UlaAneta Daniluk, współpracownica MichałaEdytaZdzisio, mąż Anny Boszurzędnik z urzędu podatkowegoGrażyna Rolewska, współpracownica MichałaKarol Daniluk, przyjaciel Michałabarman Paweł DarskiOlgaJerzyurzędniczka z urzędu podatkowegoLeszek Jasnyk, brat BasiEla, mama ZuzyFranka DrabczykDana, mama Zdenkiurzędnik USCrealizatorWaldemar Jasnyk, ojciec BasiStradi String Quartetw składzie: Marcin Lewandowski (I skrzypce), Marcin Marzec (II skrzypce), Karolina Kozłowska (altówka), Magdalena Bojanowicz (wiolonczela)Anna Bosz, matka Andrzeja