Wyszukiwaniex

Proszę wpisać poszukiwane słowo lub jego fragment.

Opcja fragment pozwala wyszukać każde wystąpienie poszukiwanego wyrażenia.

Opcja początek pozwala wyszukać wszystkie tytuły i nazwiska rozpoczynające się od wyszukiwanego wyrażenia.

Opcja dokładnie wyszukuje tylko te filmy i osoby, których tytuły, imiona i/lub nazwiska są takie same jak wyszukiwane wyrażenie.

WAŻNE!
W tytułach filmów w wyszukiwarce nie uwzględniamy występujących w nich znaków przestankowych.
Proszę pamiętać, że każda osoba wpisana jest do bazy w formie „nazwisko, imię”. Wyszukując osoby w opcji początek należy wpisać jej nazwisko lub jego początkowy fragment, w opcji dokładnie należy wpisać np. Kowalski, Jan (nie Jan Kowalski). W tej opcji wpisanie przecinka i spacji JEST KONIECZNE.

Szukaj w bazie

TERAZ ALBO NIGDY!

11

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2008

Andrzej wczesnym ranem odwiedza Basię. Prosi ją, aby szybko się wyszykowała, bo jego przyjaciel - Marcin - załatwił jej spotkanie w sprawie pracy w radiu. Dziewczyna jest zaskoczona, że Andrzej poświęca jej tyle czasu. Dla niego jednak nie ma ważniejszych spraw od Basi. Chętnie pomoże jej zarówno w znalezieniu pracy, jak i w ratowaniu ośrodka terapeutycznego. Kiedy Andrzej wychodzi zatankować samochód, budzi się Marta. Młoda mężatka z jednej strony cieszy się, że przyjaciółka jest adorowana, a z drugiej odradza jej ewentualny związek, bo przecież wszyscy faceci ranią kobiety... Oczywiście z jej mężem na czele. Michał i Danilukowie rejestrują w sądzie spółkę "Tajemniczy ogród". Wspólnicy mają już halę, którą remontują. Teraz wystarczy rozkręcić interes, pracować i czekać na sukces. Michał zwierza się przyjaciołom, że Jola - zajęta przygotowaniami do ślubu - nie ma czasu na wahania nastrojów. Andrzej odwozi Basię na spotkanie do radia. Podczas drogi przyjaciele rozmawiają na temat zmian w swoim życiu. Chłopak obawia się, że inwestycja finansowa w klub może go przerosnąć. Basia proponuje mu spotkanie z Leszkiem, który zajmuje się doradztwem w tym zakresie. Podczas spotkania w redakcji Marcin wyjaśnia Basi jej przyszłe obowiązki. Na niej, jako na researcherce, będzie spoczywało przygotowanie informacji prezentowanych na antenie. Dziewczyna ma zacząć pracę od następnego dnia. Julia pracuje ze swoim zespołem nad projektem. Szef firmy obserwuje ich zza szklanej ściany, a po chwili postanawia zaznaczyć swoją obecność i... władzę. Na Julii jego krzyki nie robią najmniejszego wrażenia. Dziewczyna ignoruje przełożonego i wychodzi z biura, aby spotkać się z Martą. Basia, Marta, Julia, Michał i Andrzej spotykają się, aby omówić plan ratowania ośrodka terapeutycznego. Przyjaciele postanawiają dowiedzieć się, którzy z okolicznych mieszkańców złożyli skargę do urzędu gminy na hałasujące psy. W teren wyruszają dwie ekipy - Julia, Basia i Marta oraz Andrzej z Michałem. W akcji pomagają również rodzice chorych dzieci. Okazuje się, że nikt nie narzekał na sąsiedztwo ośrodka. Męskiej załodze udaje się odkryć, że teren, na którym stoi ośrodek został sprzedany przez gminę firmie budującej luksusowe osiedla. Przyjaciele dzielą się zdobytymi informacjami z dziewczynami prowadzącymi terapię. Lilka i Rita są załamane i stwierdzają, że pozostaje im tylko pakowanie manatków. Tylko Basia tryska optymizmem i jest przekonana, że można jeszcze uratować ośrodek. Michał w towarzystwie mamy i Joli mierzy ślubny frak. Krystyna uświadamia przyszłej synowej, że trzeba zadbać o jej nienarodzone dziecko - najlepiej już zarezerwować mu miejsce w przedszkolu i szkole. Troska należy się też Joli - przydadzą jej się gustowne, szyte na miarę stroje ciążowe. Fałszywa "ciężarówka" jest zmieszana. Tłumaczy, że nie chce sprawiać Krystynie problemów. Michał ma dosyć towarzystwa pań i wraca do ośrodka dogoterapii. Na wychodnym pociesza Jolę, że ich dziecko będzie miało więcej wolności i ubierze się na ślub w co będzie chciało. Basia z Martą udają się do urzędu gminy. Sekretarka informuje, że burmistrza nie ma i nie wiadomo, kiedy będzie. Mężczyzna na przekór jej słowom wychodzi ze swojego gabinetu. Dziewczyny pytają go o sprawę ośrodka. Ten stwierdza, że dzierżawa nie zostanie przedłużona, a jego decyzja jest nieodwołalna... Marcin stwierdza, że Andrzej powinien zostawić Basię w spokoju, bo na nią nie zasługuje. Jego zdaniem dziewczyna powinna znać prawdę na temat nocnego zajęcia przyjaciela. Andrzej nie widzi potrzeby wyjaśniania sytuacji - w końcu niebawem skończy z tańcem w nocnym klubie, a Romek na pewno nie wywiesi plakatów z jego wizerunkiem na mieście. Basia odwiedza rodziców. Opowiada im, że rozmowa z burmistrzem nie przyniosła żadnych rezultatów. Waldemar stwierdza, że córka powinna znaleźć mężczyznę, który się nią zajmie, zamiast walczyć o cudze sprawy. Tymczasem Łucja wychodzi do teatru, zostawiając męża w domu. Basia wręcza tacie karnet na siłownię. Mężczyzna bez przekonania mówi, że to fantastyczny prezent. Jak co wieczór Andrzej wychodzi do pracy w klubie. Chłopak nie wie, że śledzi go Krzysztof... Marcin przegląda materiały przygotowane przez Basię. Chłopak jest pod wrażeniem jej pracy i wita ją serdecznie "na pokładzie". W tym samym momencie do dziewczyny dzwoni Rita, aby jej powiedzieć, że ośrodek właśnie jest zamykany... Basia napomyka o problemach Marcinowi. Radiowiec chce włączyć się w akcję ratunkową. Andrzej odprowadza Julię do pracy. Informatyczka mówi mu, że Krzysiek próbuje ją do niego zrazić i stwierdza, że lepiej już skończyć z udawaniem pary. Julia uświadamia Andrzejowi, że nie jest nieszczęśliwie zakochany - wystarczy zauważyć, jak Basia na niego patrzy. Po chwili Julię odwiedza Krzysztof. "Wrzód na tyłku w ludzkiej postaci" zdradza jej, że Andrzej tańczy w nocnym klubie. Podczas próby tancerzy Andrzej rozmawia z Romkiem na temat odejścia z pracy. Chłopak chce wiedzieć, ile ma zapłacić szefowi za pozwolenie wycofania się z tańca. Romek nie udziela mu odpowiedzi. Stwierdza tylko, że nie jest przekonany czy chłopaka stać na uwolnienie się od nocnego zajęcia. Jolka dzieli się z Grażyną swoimi problemami. Właśnie skończyły się jej dni płodne i nie udało się jej zajść w ciążę. Jola nie zamierza wyjawić prawdy narzeczonemu. Jej zdaniem mężczyzn trzeba po prostu brać, a uczciwość nie popłaca. Basia odwiedza Martę w aptece. Świeżo upieczona kierowniczka tłumaczy przyjaciółce chwyty marketingowe najlepiej działające na klientów. Zwierza się też, że nie wie, kiedy i czy w ogóle wróci do męża. Julia mówi Andrzejowi, że wie o jego pracy w nocnym klubie. Chłopak wyznaje jej prawdę. Dodaje, że oczywiście nie ma brata. Jednocześnie prosi, aby Julia nie dzieliła się swoją wiedzą z Basią. Informatyczka podkreśla, że nie zamierza rozwiązywać za niego problemów. Postanawia również zwolnić Andrzeja z udawania jej chłopaka. Leszek odwiedza Basię. Chłopak nie rozumie, dlaczego siostra dała ojcu karnet na siłownię. Jego zdaniem nie ma sensu wtrącać się w sprawy rodziców. Zdzisio czeka na Andrzeja pod klubem. Przyjaciel daje mu klucze do mieszkania, ponieważ lokatorzy już się wyprowadzili. Chłopak opowiada, że remontuje klub, a na studiach została mu tylko do napisania praca magisterska. Jest też ciekawy, jak układają się sprawy między Zdzisiem i Anną. Mężczyzna nie chce o tym rozmawiać. Przyjaciele realizują sprytny plan uratowania ośrodka. Basia z mikrofonem wkracza do urzędu na zebranie rady gminy. Towarzyszą jej Michał z kamerą i Marcin. Dziewczyna na forum pyta burmistrza o sprawę likwidacji ośrodka terapeutycznego. Postanowiony pod ścianą burmistrz zgadza się przedłużyć umowę dzierżawy o następne 10 lat. Jola rzuca Grażynie na biurko segregator ze sprawami, których nie załatwi, bo właśnie udaje się na urlop. Grażyna stwierdza, że nie będzie za nią pracowała. Jola grozi, że wystarczy jeden telefon do Stanów, aby świeżo upieczona pani dyrektor straciła stanowisko. Grażyna przeprasza koleżankę za swoje zachowanie. Jola dzieli się z nią swoimi przemyśleniami - jej zdaniem szczerość nie zawsze jest pożądana, a ona bardzo chce wyjść za mąż. Dodaje także, że jeśli nie uda się jej zajść w ciążę, wymyśli łzawą historię o poronieniu... Anna przychodzi do restauracji, gdzie - jak sądzi - czeka na nią syn. Przy stoliku zastaje jednak Zdzisia. Po chwili oboje otrzymują SMS-a od Andrzeja z życzeniami dobrej zabawy. Anna i Zdzisio patrzą na siebie nieco zdziwieni, ale widać, że są zadowoleni z randki w ciemno. Przyjaciele świętują uratowanie ośrodka i założenie przez Michała firmy. Plotkują o wszystkim - przyszłym klubie Andrzeja, świetnej formie Joli, zachowaniu Krzysztofa, wieczorze kawalerskim Michała. Marta świetnie dogaduje się z babcią Michała. Dziewczyna mimo woli zwierza się Ewie, że jej mąż nie lubi dzieci, więc ona chwilowo mieszka u Basi. Michał wygłasza przemówienie - dziękuje Marcie za natchnienie. Stwierdza, że to właśnie dzięki niej zdecydował się na otworzenie firmy ogrodniczej. Kolejne podziękowania - za uratowanie ośrodka - wędrują do Basi. Andrzej wznosi toast za najfajniejszą Basię świata. Zabawa trwa w najlepsze. W pewnym momencie Marta zauważa w korytarzu przyjaciółkę w objęciach Andrzeja. Para namiętnie się całuje. Tymczasem pod domem Michała czai się Krzysztof. Grażyna natomiast podczas spaceru odsłuchuje rozmowę z Jolą. Okazuje się, że nagrała wyznania przyjaciółki na temat fałszywej ciąży i ewentualnego udawanego poronienia na dyktafon w telefonie.

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

12

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2008

Do Michała przyjeżdżają Ela i Dana wraz z Zuzą i Zdenką. Dziewczynki są zaaferowane ślubem taty i sukienkami, które założą na uroczystość. Michał jest dziwnie milczący. Babcia wraz z byłymi partnerkami wnuka zastanawiają się, czy mężczyzna źle się czuje, czy może boi się ślubu. Andrzej czeka na Basię pod redakcją, aby odwieźć ją do domu po dyżurze. Dziewczyna jest wprawdzie zadowolona z pracy, ale poranna zmiana nie jest jej ulubioną. Andrzej opowiada przyjaciółce o remoncie klubu i swoich obawach finansowych. Ma wrażenie, że jego marzenia zamieniły się w smoka, który wszystko pożera... Chłopak stwierdza, że chętnie skorzysta z pomocy brata Basi, który zajmuje się doradztwem inwestycyjnym. Julia dowiaduje się od znajomego kioskarza, że pytał o nią Krzysztof. Dziewczyna prosi starszego pana, aby następnym razem powiedział natrętowi, że przestała kupować gazety. Grażyna stara się uświadomić Joli, że kłamstwo nie jest dobrym początkiem wspólnego życia. Pyta, co jej zdaniem się stanie, kiedy Michał odkryje "ciążowe" oszustwo. Jola nie chce słuchać koleżanki. Zamiast tego grozi, że jeśli ta się wygada, straci pracę. Julia nie może dogadać się ze swoim szefem. Mężczyzna robi wszystko, aby utrudnić jej zespołowi pracę - np. dając mu tylko dwa tygodnie na realizację dużego projektu. Zaaferowana pracą informatyczka nagle zdaje sobie sprawę, że nie ma sukienki na ślub. Szef, przysłuchujący się jej rozmowie z koleżanką, kpiąco stwierdza, że z Julią z pewnością nikt by się nie ożenił. Marta śmieje się, że Basia ma prywatnego kierowcę. Zauważa, że Andrzej jest wszędzie, gdzie jej przyjaciółka. Basia pyta, czy Marta wybiera się na ślub Michała z Robertem. Młoda mężatka przyznaje, że od chwili wyprowadzki nie kontaktowała się z mężem, ale i on nie starał się z nią porozmawiać. Michał pomaga Anecie i Karolowi w hali załadować do samochodu palety z kwiatami. Przyjaciele stwierdzają, że sami poradzą sobie z pracą, a Michał powinien zająć się ostatnimi szczegółami przed ślubem i weselem. Karol wspomina, że ostatnie kawalerskie godziny spędził na siłowni, bo wysiłek fizyczny zmniejsza stres. Aneta śmieje się, że więcej powodów do zdenerwowania mają panny młode - mężczyźni po założeniu obrączki zamieniają się bowiem w panów i władców. Marta odwiedza męża w pracy, aby zapytać, czy wybierze się z nią na ślub Michała i Joli. Robert zgadza się. Zapewnia także, że mimo przejściowego kryzysu, wciąż ją kocha i tego faktu nic nie zmieni. Następnie proponuje Marcie wspólną kolację w restauracji. Dziewczynie nieco przeszkadza mało romantyczna forma zaproszenia. Michał bawi się z córkami - uczą się tańczyć przed weselem. Nagle w jego drzwiach staje Grażyna i prosi o chwilę rozmowy... Michał odwiedza Jolę i już w samym progu odtwarza jej nagranie, które otrzymał od Grażyny. Nie chce słuchać wyjaśnień narzeczonej. Informuje tylko, że odwołuje ślub. Następnie wraca do domu i stara się "przespać" problem. Niestety ledwo zamyka oczy, pojawiają się koszmary w postaci przyjaciół i rodziny czyniącej mu wymówki. Ewa budzi wnuka. Ten informuje babcię, że ślubu nie będzie. Starsza pani przyjmuje wiadomość ze zrozumieniem. Tymczasem zrozpaczona Jola wyżywa się demolując swoje mieszkanie. Michał mówi Ewie, Danie i Eli, że podjął ostateczną decyzję odnośnie ślubu. Babcia stwierdza, że lepiej odwołać ceremonię niż dowiedzieć się o oszustwie po zwarciu małżeństwa. Starsza pani pociesza Michała: jakoś sobie wspólnie poradzą z aferą, która niebawem wybuchnie... Wieczorem Basia i Marta nie mogą zasnąć. Mężatka stwierdza, że odrabia pracę domową: Robert prosił ją, aby przemyślała ich związek, mimo że jej zdaniem to on powinien zweryfikować swoje zdanie na temat małżeństwa. Basia jest optymistką i uważa, że wszystko dobrze się ułoży. Jola również spędza bezsenną noc. Zamiast myśleć postanawia jednak odwiedzić Grażynę. Koleżanka nie otwiera jej drzwi, więc ta dobija się do bramki w ogrodzeniu i głośno ją wyzywa. Marcin i Andrzej malują mieszkanie, w którym wkrótce zamieszka szczęśliwy właściciel klubu. Andrzej mówi, że zamierza zapłacić Romkowi za zachowanie w tajemnicy jego nocnego zajęcia. Chłopaków odwiedzają Julia i Basia. Mają dla Andrzeja dobrą wiadomość: Julia postanawia zainwestować w klub. Basia pomaga Andrzejowi wybrać garnitur. Dziewczyna sugeruje, żeby dobrał krawat pasujący do jej sukienki. Krystyna przeprowadza poważną rozmowę z Michałem. Kobieta obawia się, że odwołanie ślubu okaże się skandalem. Ponadto stwierdza, że Jola wprawdzie popełniła błąd, ale to jej nie powinno dyskwalifikować. Michał wyjaśnia, że nie jest teraz w stanie złożyć ślubowania w kościele, ponieważ nie wie, czy chce Jolę za żonę. Matka prosi go, aby przynajmniej wysłuchał wyjaśnień narzeczonej. Jola stara się wytłumaczyć Michałowi, dlaczego nie wyznała mu prawdy. Kobieta sądziła, że powodem ślubu była tylko jej ciąża. Jola zapewnia Michała o swojej miłości i stwierdza, że oczywiście w tej sytuacji mogą przełożyć uroczystość. Mężczyzna uświadamia jej, że stracił do niej zaufanie i tak łatwo nie będzie mu go odzyskać. Jola zdaje sobie sprawę, że jej plany legły w gruzach. Ewa z Daną i Elą postanawiają wykonać "czarną robotę": poinformować gości o tym, że ślub Michała i Joli się nie odbędzie oraz odwołać przygotowania do uroczystości. Krzysiek nie daje za wygraną i wciąż nachodzi Julię w pracy. Chłopak grozi jej, żeby była dla niego miła, bo jeszcze nie wie, na co go stać... Kiedy na pomoc szefowej przychodzą współpracownicy, Krzysztof wychodzi. Basia radzi Marcie, aby nie kłóciła się z Robertem. Uświadamia jej, że nie można oczekiwać, aby mężczyźni czuli to samo, co kobiety. Basia zwierza się przyjaciółce ze swoich uczuć do Andrzeja. Najwyraźniej Marek to już histroria... Ewa, Dana i Ela wykonują setki telefonów, aby odwołać ślub. Wyjaśniają, że powodem jest sytuacja rodzinna. Kiedy jednak do Ewy dzwoni Marta, starsza kobieta mówi jej prawdę - uroczystość się nie odbędzie, bo Jola skłamała na temat ciąży. Informacja szybko obiega wszystkich "sylwestrowych" przyjaciół. W końcu Marta dzwoni do Michała zapytać, jak się czuje i poinformować, że ekipa zamierza go odwiedzić, czy on tego chce czy nie. Marta wychodzi z Robertem na kolację. Mężczyzna mówi jej, że nie tylko zimowy ogród usycha za nią z tęsknoty. Zachęca ją również, aby wróciła do domu. Robert napomyka, że zgadza się na to, aby Marta pracowała w aptece. Ta uświadamia mu, że nie oczekiwała jego zgody, lecz wsparcia i zrozumienia. Dodaje też, że ślub Michała i Joli został odwołany. Basia czeka na Leszka przy korcie squasha. Dziewczyna robi bratu wyrzuty, że nie gra z ojcem. Leszek wyjaśnia jej, że Waldemar zrezygnował ze squasha na rzecz ćwiczeń na siłowni. Basia mówi bratu, że sprawy finansowe Andrzeja rozwiązały się, ponieważ Julia weszła z nim w spółkę i zainwestuje w klub. Leszek zauważa, że Basia jest rozpromieniona, kiedy wspomina o Andrzeju... Robert odwiedza Martę w aptece i prosi o lek na tęsknotę. Dziewczyna jest zaskoczona, że mężowi udało się ją znaleźć. Robert mówi, że zarezerwował stolik w restauracji, ale Marta jest już umówiona z Michałem i przyjaciółmi. Basia odwiedza ojca i pyta go, dlaczego nie chciał zagrać z Leszkiem w squasha. Waldemar stwierdza, że to nic miłego zostać pokonanym przez syna. Najwyraźniej jednak mężczyzna zamierza wziąć się za siebie, ponieważ kupił sportowe buty. Ojciec gratuluje Basi uratowania ośrodka terapeutycznego. Wyjaśnia jej, że nie zachęcał jej do działania, ponieważ nie chciał, aby się rozczarowała. Basia, Julia i Andrzej wychodzą razem z domu. Nagle zauważają Krzysztofa, który zamierza zniszczyć Andrzejowi samochód za pomocą puszki z farbą. Andrzej nie wytrzymuje i rzuca się na natręta. Julia stwierdza, że wezwie policję. Krzysztof w końcu zdaje sobie sprawę, że żarty się skończyły i odchodzi. Michał wraz z babcią i córkami wybiera się na kręgle z przyjaciółmi z Madery. Zuza i Zdenka nie odstępują Marty. Dziewczyna stara się pocieszyć niedoszłego pana młodego. Kiedy temu udaje się strącić wszystkie kręgle, Marta rzuca mu się na szyję. Dla Roberta, który właśnie wszedł na kręgielnię, ta sytuacja nie wygląda niewinnie...

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

13

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2008

Rano Marta przygotowuje śniadanie dla siebie i Basi. Dziewczyny plotkują na temat Andrzeja. Marta przypomina przyjaciółce, aby wypytała chłopaka o jego brata. Najwyraźniej historia opowiedziana przez kolegę jest dla niej co najmniej mało wiarygodna. Marcin pomaga Andrzejowi w przeprowadzce. Radiowiec stwierdza, że znajomi z Madery także powinni się pojawić, ponieważ on zawsze jest gotowy na ich wezwanie. Marcin stara się wyciągnąć od kolegi numer telefonu do Julii. Dziewczyna wpadła mu w oko. Dana i Zdenka pakują się i wracają do Pragi. Byłej partnerce żal Michała. Nie wie, w jaki sposób mogłaby mu pomóc, więc zaprasza go, aby odwiedził ją w Czechach. Julia i jej zespół rozwiązują problem z programem, który ma sterować satelitą. Szef Julii informuje, że na projekcie będzie widniało jego nazwisko. Dziewczyna nie chce się na to zgodzić. Stwierdza, że w pracy brali udział Ada, Hania, Meteusz i ona, więc tylko oni powinni figurować jako twórcy programu. Właściciel apteki jest pod wrażeniem Marty. Chce umówić się z nią na lunch, aby omówić sprawy służbowe. A może nie tylko? Marta, Julia, Basia, Lilka i Rita opracowują plan imprezy w ośrodku terapeutycznym. Dziewczyny plotkują również na prywatne tematy. Rita dopytuje, kiedy Marta zamierza wrócić do męża, a Lilka zauważa, że Andrzej to słodki i tajemniczy facet. Rita i Lilka pokładają wiele nadziei w aukcji na rzecz ośrodka. Terapeutki cieszą się, że znaleźli się hojni ofiarodawcy. Jednym z nich okazuje się Robert - mężczyzna przekazał na licytację kolię, którą kupił dla Marty. Andrzej rozgrzewa się przed wieczornym występem. Wytyka Romkowi, że ten jest zawodowym szantażystą i obiecuje zapłacić mu za uwolnienie się od pracy w nocnym klubie. Julia przygotowuje sushi dla Marty i Basi. Zdaniem przyjaciółek informatyczka nie ma się czym martwić: ma pracę, którą lubi, a natrętny Krzysztof w końcu przestał ją nachodzić. Następnie dziewczyny skupiają się na sprawach Marty. Mężatka zastanawia się czy podarowanie ośrodkowi naszyjnika było dla Roberta sposobem na powiedzenie "przepraszam", czy na... zakończenie ich związku. Basia uważa, że ten gest należy zinterpretować jako stwierdzenie: "Pieniądze są nieważne, dzieci są ważne". Dziewczyny wznoszą toast za Roberta, aby zmienił swoje podejście do życia. Andrzej odwiedza mamę. W domu zastaje Zdzisia ubranego jedynie w szlafrok, a z łazienki dochodzi szum wody i radosne nucenie Anny Andrzej jest nieco speszony. Gratuluje przyjacielowi i postanawia odwiedzić parę później. Basia przypadkowo zauważa mamę całującą się z kochankiem na ulicy, a następnie w samochodzie. Dziewczyna ze złością uderza pięścią w dach auta i ucieka. Następnie umawia się z Leszkiem w parku, aby porozmawiać z nim o sytuacji w domu. Brat nie rozumie, dlaczego Basię tak szokuje romans mamy. Jego zdaniem nie powinna się wtrącać w sprawy rodziców. Dodaje także, że Łucja ma kochanka już od dwóch lat... Marta odwiedza Roberta w pracy. Mężczyzna wyjaśnia jej, że ofiarował naszyjnik na aukcję na rzecz ośrodka terapeutycznego, ponieważ ona go nie chciała. Poza tym ma dla niej coś lepszego: akt własności apteki. Wystarczy tylko, że dziewczyna złoży pod nim swój podpis... Marta jest wzruszona gestem męża. Michał nie może dojść do siebie po odwołaniu ślubu. Zwierza się babci, że umówił się na spotkanie z Jolą. Ewa wprawdzie nigdy nie pałała do kobiety sympatią, ale najbardziej jej zależy na szczęściu wnuka - nawet jeśli to oznacza związek z oszustką. Basia wciąż myśli o postępowaniu swojej mamy. Nie chce wyjaśniać Andrzejowi, co ją martwi. Zadaje mu jedynie pytanie, co by zrobił, gdyby wyszło na jaw, że ukochana osoba jest kimś innym i wszystkich oszukuje. Chłopak przez chwilę obawia się, że Basia poznała prawdę na temat jego wieczornego zajęcia. Dziewczyna zamiast pozwolić mu mówić, nagle całuje go namiętnie. Czułą scenę przerywa Marta. Andrzej szybko wychodzi, a młoda mężatka powtarza Basi, aby sprawdziła z kim ma do czynienia - z chłopakiem czy jego bratem. Jola i Michał spotykają się w eleganckiej restauracji. Oboje zamiast obiadu zamawiają jedynie po szklance wody. Kobieta pyta, co Michał postanowił odnośnie ich przyszłości. Wyjaśnia, że do zatajenia prawdy skłoniła ją miłość i obawa utraty ukochanego. Michał wyznaje, że czuje się oszukany i wykorzystany. Para nie potrafi dojść do porozumienia. Marcin mówi Andrzejowi, że zaprosił Julię do klubu. Chłopak jest poważnie zainteresowany informatyczką. Andrzej wyjawia przyjacielowi swój plan: jutro ostatni raz wystąpi w klubie, potem zapłaci Romkowi za swoją wolność i będzie żył długo i szczęśliwie z Basią. Marta wychodząc z apteki dzwoni do Julii. Chce umówić się z nią w cztery oczy, aby porozmawiać o Andrzeju. Julia wyznaje jej, że chłopak nie ma brata i to on tańczy w nocnym klubie. Marta postanawia spotkać się z nim w 69. Dziewczyna mówi mu, że jeśli nie wyjawi Basi prawdy, ona sama jej powie o jego nocnym zajęciu. Andrzej obiecuje, że sam załatwi sprawę. Tymczasem Robert poszukuje Marty. Dowiaduje się od Basi, że żona jest w aptece, ale jej tam nie zastaje. Basia i Julia oddają się plotkom. Basia nie rozumie, co jej przyjaciółkom nie pasuje w Andrzeju. Ona sama nie zauważyła bowiem nic niepokojącego. Michał wraca ze spotkania z Jolą, ale nie chce rozmawiać na ten temat z babcią. Mówi jej tylko o planach dotyczących "Tajemniczego ogrodu". Marta mówi Basi, że Robert wciąż nie rozumie jej potrzeb. Zdaniem młodej mężatki drogie prezenty nie są najlepszym sposobem na wyrażenie miłości i zaangażowania. Marta stwierdza, że jeszcze nie wie, czy przyjmie od męża aptekę. Andrzej dzwoni do Basi, aby umówić się z nią na wuzetkę i rozmowę. Andrzej opowiada Marcinowi o wizycie Marty w klubie. Teraz już nie ma wyjścia i musi wyznać Basi prawdę. Tak naprawdę to rozwiąże także jego problemy z Romkiem, któremu nie będzie musiał płacić za zachowanie tajemnicy. Marcin zdradza przyjacielowi, że Basia jest w nim zakochana - powiedziała w pracy, że ma chłopaka. Julia zamierza zerwać kontrakt z firmą, w której pracuje. Szef uświadamia jej, że nie ma prawa tego zrobić i dodaje kąśliwą uwagę na temat jej nazwiska. Dziewczyna niby przypadkiem upuszcza na stopę mężczyzny ciężką szklaną kulę. Przełożony wyrzuca ją z pracy. Basia odwiedza rodziców. Zastaje ojca w kuchni podczas gotowania obiadu. Dziewczyna uświadamia tacie, że nie powinien wciąż zajmować się domem, tylko przekazać część obowiązków żonie. Łucja wraca z pracy i prosi Waldemara, aby zostawił ją na chwilę z córką. Basia nie ma ochoty rozmawiać z mamą i wychodzi. Marta umawia się z Michałem w "Tajemniczym ogrodzie". Mężczyzna stwierdza, że chętnie przekaże rośliny na aukcję na rzecz ośrodka terapeutycznego. Michał prosi, aby Marta zaakceptowała jego wybór. Nagle chwyta dziewczynę za rękę i pokazuje jej kwiat, który specjalnie sprowadził z Madery. Marta jest wzruszona i przytula się do przyjaciela. Czy tylko po koleżeńsku? Andrzej umawia się z Basią na spotkanie. Pech chce, że pod koła jego samochodu wchodzi staruszka. Kobiecie udaje się wyjść z wypadku jedynie ze złamaną nogą, dzięki szybkiej reakcji kierowcy. Niestety przez tę sytuację Andrzej musi odwołać spotkanie z Basią. Marta wraca do domu pełna obaw. Nie wie bowiem, jak Basia zareagowała na "rewelacje" Andrzeja. Oczywiście okazuje się, że chłopak nie spotkał się z jej przyjaciółką. Marta nie wierzy w historię z wypadkiem. Sądzi, że Andrzej stchórzył... Andrzej wybiera się na ostatni wieczór w klubie. W szatni mówi Romkowi, że nie zamierza mu zapłacić ani grosza. Mężczyzna nie wydaje się zaskoczony - wręcz przeciwnie, cieszy się, że jego pracownik jest twardy, a co więcej - nie zamierza go szantażować. Po chwili koledzy tancerze wręczają Romkowi pieniądze za przegrany zakład... Andrzejowi spada kamień z serca. Michał ogląda zdjęcia Marty z Madery. Przygląda się czule dziewczynie. Nagle zauważa, że pod jego domem stoi Jola. Mężczyzna nie zamierza zapraszać jej do środka. Andrzej ostatni raz wciela się w ognistego strażaka. Nagle urzeczywistnia się jego koszmar: wśród rozbawionych dziewczyn pojawiają się Marta i Basia... Ukochana patrzy na niego z niemym wyrzutem...

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

14

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2008

Basia wraca po pracy do domu. Dziewczyna jest wyraźnie rozkojarzona, ale nie chce rozmawiać z Martą o tym, że Andrzej ją oszukał. Zamiast tego skupia się na skończeniu swojej powieści. Marcin dzwoni do Andrzeja z pytaniem, co się dzieje z Basią - dziewczyna przekazała mu materiały do audycji przez koleżankę i "uciekła" z pracy. Andrzej postanawia porozmawiać z Basią i odwiedza ją w domu. Ta jednak nie ma ochoty słuchać jego wyjaśnień. Wciąż także nie zamierza zwierzyć się przyjaciółce z tego, co czuje. Andrzej sprawdza, jak postępują prace remontowe w jego klubie. Chłopak jest w złym humorze i wyładowuje się na pracownikach, mimo że są tydzień do przodu z harmonogramem. Ekipa nie zamierza słuchać jego krzyków i... wychodzi. Sytuację ratuje Marcin. Tłumaczy budowlańcom, że przyjaciel fatalnie się czuje z powodu kobiety. Andrzej obwinia przyjaciela o udzielanie głupich rad. Nie chce przyznać, że sam popełnił błąd ukrywając prawdę przez ukochaną. Marta spotyka się z Julią. Martwi ją, że Basia siedzi cały dzień przed komputerem i nie chce z nikim rozmawiać. Informatyczka stwierdza, że dzięki pisaniu powieści dziewczyna wyładuje emocje. Julia rozumie, dlaczego Basia nie chce kontaktować się z Andrzejem. Jednocześnie jednak jej zdaniem Andrzej to chodząca uczciwość, a ukrył prawdę o swoim wieczornym zajęciu tylko dlatego, że się wstydził. Marta zastanawia się, czy dobrze zrobiła prowadząc przyjaciółkę do klubu nocnego na występ "ognistego strażaka". Basia nie może skupić się na pisaniu powieści. W końcu dzwoni do brata i umawia się z nim na squasha. Leszek w zasadzie jest jej niepotrzebny - wszystkie piłki ze wściekłością odbija sama... Robert siedzi w samochodzie przed apteką, w której pracuje Marta. Mężczyzna obserwuje żonę. W pewnym momencie dziewczyna zauważa męża i wychodzi z nim porozmawiać. Robert wyznaje, że jest mu bez Marty bardzo źle i prosi, aby wróciła do domu. Julia rozmawia przez telefon z Marcinem. Zdaniem radiowca tylko naiwniak mógł myśleć, że historia Basi i Andrzeja skończy się happy endem. Chłopak jest zły na głupotę kumpla. Marta wciąż nie może namówić Basi na rozmowę. W końcu przyjaciółka odrywa się na chwilę od komputera i stwierdza, że jeden facet ją zdradzał, drugi oszukał, więc trzeciego zabije zanim się do niej zbliży. Na wszelki wypadek zapisuje te słowa w kalendarzu. Nie chce słuchać wyjaśnień Marty, że Andrzej nie kłamał w złej wierze, tylko po prostu się wstydził. Andrzej ponownie podejmuje próbę rozmowy z Basią. Tym razem czeka na nią na klatce schodowej. Dziewczyna uzmysławia mu, jak bardzo zawiódł jej zaufanie - teraz ciężko jej uwierzyć w cokolwiek, co mówił, mówi i powie. Marcin organizuje w radiu akcję mającą skłonić Basię do powrotu do Andrzeja - rozdaje koleżankom i kolegom koszulki z napisami "Serce nie sługa" lub "Andrzej i Basia". Główna zainteresowana widząc je kwituje, że hasła są... słabe. Marcin wyjaśnia, że koszulki to jego pomysł i Andrzej nic o nich nie wie. Wspomina również dzieciństwo - wychowywał się z Andrzejem i wie, że ten nie skrzywdziłby nawet muchy, a co dopiero kobietę, którą kocha. Basia zastanawia się nad jego słowami. Andrzej dogląda remontu klubu. Odwiedza go Marcin i opowiada, że akcja z koszulkami nie przyniosła spodziewanego efektu. Jego zdaniem trzeba trochę poczekać, bo Basia na razie jest na etapie "Wykastrujmy wszystkich facetów, a świat będzie piękniejszy". Leszek wraz z mamą starają się dowiedzieć od Basi, dlaczego jest w takim dziwnym nastroju. Dziewczyna nie chce się zwierzać. Leszek wpada na pomysł, że zachowanie siostry ma pewnie związek z tajemniczym Andrzejem. Basia "zapycha" rodzinę informacją, że przedstawi im chłopaka, kiedy uzna, że to ten jedyny. Marta odwiedza Michała w "Tajemniczym ogrodzie". Rozmawia z nim o miłości i dzieli się wątpliwościami dotyczącymi Andrzeja. Zaczyna mieć wyrzuty sumienia, że uświadomiła Basi, czym zajmuje się wieczorami jej wybranek. Michał porównuje uczucie do rośliny, która czasami umiera nawet, jeśli ma odpowiednią glebę, wilgotność i słońce... Mężczyzna jest przekonany, że między nim i Jolą nie ma już czego ratować, ale Basia i Andrzej po prostu potrzebują czasu. Marta odwiedza Andrzeja w klubie. Dziewczyna przeprasza, że wtrąciła się między niego a Basię i pyta, jak może pomóc w wyjaśnieniu sytuacji. Chłopaki prosi ją, aby niczego nie robiła - on jest winien i on będzie naprawiał to, co zepsuł. Marcin zwabia Julię do siebie pod pretekstem porozmawiania o Basi i Andrzeju. Dziewczyna od razu zauważa przyciemnione światło i komentuje złośliwie, że Marcin pewnie nie miał czasu wkręcić żarówek. Radiowiec stara się na wszelkie sposoby roztoczyć nad dziewczyną swój urok, ale ani rzewne słowa o samotności, ani lampka wina nie skutkują. Julia postanawia zabawić się jego kosztem. Mówi aksamitnym głosem, że oczekiwała, że chłopak będzie na nią czekał nago w wannie... A teraz... Teraz jest już za późno i skoro nie zorientował się, jak ją zdobyć, ona wychodzi. Marcin jest zdezorientowany. Basia pracuje nad swoją powieścią do późna w nocy. Rano Marta zauważa przyjaciółkę śpiącą na sofie i napis "koniec" na monitorze komputera. Marta szykuje się do wyjścia do pracy, a Basia relaksuje się w kąpieli z pianą. Przyszła pisarka stwierdza, że zacznie wysyłać swoją powieść do wydawnictw. Przyjaciółka mówi jej, że zdecydowała się wrócić do męża. Basia podejrzewa, że serce Marty zmiękczyła... apteka, którą jej kupił Robert. Dziewczyna wyznaje, że to nie tak - Robert jest mężczyzną, którego pokochała i wcale jej nie przeszło. Poza tym mąż, to coś więcej niż tylko "facet". Marcin czeka na Julię pod jej domem. Przeprasza ją za swoje zachowanie i prosi o rozmowę. Para idzie na spacer. Dziewczyna stwierdza, że świece i wino nie wystarczą, aby zdobyć kobietę. Potrzebne jest coś więcej niż rekwizyty - najlepiej miłość. Marcin i Andrzej zauważają, że klub wygląda coraz lepiej. Radiowiec schodzi na temat Julii. Zwierza się przyjacielowi, że nigdy tak dobrze mu się nie rozmawiało z żadną dziewczyną. Dodaje też informację o Basi - dziewczyna napisała książkę o... kaktusach. Obaj myślą, że to lektura przyrodnicza. Andrzej wyjawia, że ma kolejny plan na odzyskanie ukochanej - rozwiesi na mieście billboardy z przeprosinami. Czas na szczerość już miał i go nie wykorzystał, teraz więc przyszła pora na wielkość i pomysłowość. Ania i Zdzisio odwiedzają Andrzeja w klubie i przynoszą mu obiad. Kobieta zauważa, że coś z jej synem jest nie tak... Przyjaciółki żegnają się pod domem Basi po spotkaniu, na którym miały oblewać narodziny powieści "Kaktus w sercu". Basia ma pretensje, że zamiast opijać są trzeźwe. Ponadto nie rozmawiały o jej książce, tylko przekonywały, że powinna wybaczyć Andrzejowi. Dziewczyna nie umie zapomnieć o jego kłamstwie, ale nie potrafi także przyznać, że go nie kocha...

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

15

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2008

Nad ranem Julia kończy czytać powieść Basi. Lektura pochłania informatyczkę bez reszty. Marta postanawia wrócić do Roberta i pakuje swoje rzeczy. Basia zastanawia się, czy mężczyzna doceni jej powrót. Młoda mężatka stwierdza, że głupotą byłoby nie dać mężowi drugiej szansy. Zresztą najważniejsze, że Marta i Robert się kochają. Do Basi dzwoni Julia, aby pochwalić jej powieść. Informatyczka ma nadzieję, że znajdzie się wydawnictwo, które zdecyduje się wydrukować "Kaktusa w sercu". Rano Warszawa jest oblepiona plakatami z napisem "przepraszam" przedstawiającymi Andrzeja w przebraniu Zorro. Marta i Julia uśmiechają się widząc, ile chłopak włożył pracy i pomysłowości w odzyskanie ukochanej. Tylko Basia wydaje się być niewzruszona. Jak mówi Marcinowi przez telefon - duży format, duża strata pieniędzy... Krystyna Winiarska odwiedza syna i Ewę. Mama Michała nie może pogodzić się z tym, że ślub został odwołany. Jej zdaniem Jola kocha Michała bez pamięci, a jej kłamstwo było tylko nic nie znaczącym incydentem. Krystyna podejrzewa, że to Ewa podburzyła wnuka i wpłynęła na jego decyzję. Jej zdaniem teściowa nigdy jej nie lubiła. Marta wraca do domu. Wszędzie panuje nieład, a rośliny na patio są zasuszone. Dziewczyna postanawia odbudować swoje dzieło. Dzwoni więc do Michała i umawia się z nim w "Tajemniczym ogrodzie". Michał rozmawia z Danilukami na temat przyszłości firmy. Wspólnicy widzą ją nieco inaczej - Michał stawia na dynamiczny rozwój, a Agata z Karolem woleliby nieco przystopować, ponieważ i tak już nie wyrabiają się z dostawami. Dyskusję przerywa telefon od Grażyny. Świeżo upieczona dyrektor Brunch & Lunch ma sprawę do byłego szefa i umawia się z nim na spotkanie. Michał spotyka się z Grażyną w japońskiej restauracji. Dziewczyna zamierza zlecić jego firmie przygotowanie ogródków Brunch&Lunch w całej Polsce. Michał jest zaskoczony. Wie, że wspólnicy mogą obawiać się, że nie dadzą rady wykonać zadania, ale on jest przekonany o sukcesie. Grażyna informuje, że Jola złożyła wymówienie i chce wyjechać za granicę. Michał nie reaguje na te rewelacje. Trwa remont w klubie Andrzeja. Julia i Marcin odwiedzają Andrzeja, aby porozmawiać o pomysłach na przyszłe imprezy. Julia chciałaby zatrudnić instruktorkę bollydance i zaoferować klubowiczom imprezy w stylu Bollywood. Chłopcy nie są przekonani do tego pomysłu. Andrzej zmienia temat i pyta przyjaciół, czy wiedzą, jakie wrażenie wywarły na Basi jego plakaty. Robert wraca wieczorem do domu. Zaskakuje go włączone światło. Prawdziwa niespodzianka czeka jednak za drzwiami - mężczyzna zamiera, kiedy widzi w salonie Martę przygotowującą kolację przy świecach. Małżonkowie witają się czule i postanawiają, że o tej pory będą się słuchać i rozumieć. Robert przyznaje, że jest winny zaistniałej sytuacji, ale od tej pory wszystko się zmieni na lepsze. Michał rozmawia z Ewą. Starsza pani stwierdza, że ruszyło ją sumienie i kiedy widzi cierpienie Krystyny, ma ochotę zrekompensować synowej nieprzyjemności, jakich ta doznała. Postanawia wiec zaprosić rodziców Michała na kolację. Andrzej zamawia w ciastkarni potężną wuzetkę. Cukiernika zadziwia niecodzienne zlecenie. Robert spotyka się ze swoją... kochanką - Iwoną. Tłumaczy jej, że ma zamiar odbudować swoje małżeństwo i nie będzie się już z nią spotykał. Nie rozumie rozpaczy kobiety - dla niego układ był od początku jasny. Marta odwiedza Michała w "Tajemniczym ogrodzie". Mówi przyjacielowi, że wróciła do męża. Opowiada też, że Basia nie wybaczyła Andrzejowi kłamstwa. Michał stwierdza filozoficznie, że na miłość można czekać lub o nią walczyć. Marta walczy. A Michał? Kurierzy przynoszą Basi wuzetkę. Dziewczyna nie chce jej przyjąć i prosi o odesłanie ciasta pod inny adres. Julia, Andrzej i Marcin słuchają płyty z nagraniami z Bollywood. W przeciwieństwie do Julii, chłopców nie porusza hinduskie disco polo. Andrzej jest załamany, że Basia nie chce mu przebaczyć. Julia pociesza go, że to tylko kwestia czasu. Po chwili do klubu wchodzą posłańcy z wuzetką... Przyjaciele rozdają ludziom ciasto w centrum miasta. Basia odbiera list z wydawnictwa. Po chwili dzwoni do Marty i umawia się na plotki. Zwierza się przyjaciółce, że nikt nie jest zainteresowany wydaniem "Kaktusa w sercu". Marta stwierdza, że zamiast się załamywać, przyszła pisarka powinna dowiedzieć się, dlaczego jej powieść nie zyskuje aprobaty, a następnie poprawić ją i ponownie rozesłać do wydawnictw. Andrzeja odwiedza w klubie mama ze Zdzisiem. Zdzisio zwierza się chłopakowi, że chciałby ożenić się z Anną. Basia wybiera się do wydawnictwa. Udaje się jej spotkać z redaktor naczelną i zapytać o opinię na temat swojej książki. Kobieta wyjaśnia, że pisarka nie powinna się poddawać. A co powinna? Szukać nowych, oryginalnych tematów i szlifować styl. Iwona odwiedza Roberta w biurze. Przeprasza go za awanturę, którą mu urządziła. Jednocześnie zwierza się, że zawsze marzyła o takim mężczyźnie jak on. Robertowi trudno jest oprzeć się atrakcyjnej blondynce... Para zaczyna się namiętnie całować. Pech chce, że właśnie w tej chwili do gabinetu Roberta wchodzi Marta... Michał dzwoni do Grażyny. Dziewczyna nie może rozmawiać, bo walczy z domową powodzią, której przyczyną jest zepsuta pralka. Michał postanawia odwiedzić byłą współpracownicę i jej pomóc. Podczas wizyty Grażyna ujawnia swoje uczucia do mężczyzny. Ten nie bardzo wie, jak się zachować i wychodzi z jej mieszkania. Później, przez telefon, Grażyna przeprasza za swoje zachowanie, a Michał za to, że mógł ją urazić. Marta pakuje swoje rzeczy. Robert bezskutecznie prosi ją o rozmowę. Znosząc jej walizki na dół, mężczyzna spada ze schodów. Marta dzwoni po pogotowie...

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

16

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2008

Andrzej, Marcin i Julia prowadzą "casting" na personel klubu. Znalezienie właściwych pracowników wśród tłumu "kosmitów" nie jest jednak łatwe. Andrzej prosi Julię, aby przekonała Basię do oglądania wieczorem "Szkła kontaktowego". Robert leży w szpitalu ze złamaną nogą. Marta dzwoni do niego, aby dowiedzieć się, gdzie wysłać jego walizki. To pytanie zwala mężczyznę z nóg, a dokładniej - ze szpitalnego łóżka na podłogę. Pielęgniarka pomaga mu się pozbierać. Dziewczyna odwiedza męża i mówi mu, że może wrócić do domu. Jednocześnie podkreśla, że robi to tylko z litości. Robert jako mąż już dla niej nie istnieje. Basia odwiedza rodziców. Denerwuje się, że ojciec nic nie robi i zamiast wziąć się za siebie - np. zacząć ćwiczyć - wyleguje się w łóżku. Zwierza się też, że żadne wydawnictwo nie jest zainteresowane wydaniem "Kaktusa w sercu". Waldemar radzi córce, aby znalazła dobrze sytuowanego faceta, wyszła za niego za mąż, urodziła dzieci i była szczęśliwa. Niedoszła pisarka umawia się z mamą u siebie w domu. Dziewczyna jest zła na tatę i dzieli się swoimi spostrzeżeniami na jego temat z Łucją. Kobieta stwierdza, że córce wydaje się, że mężczyźni są aniołami, którzy zstąpili z nieba, bo jest zakochana. Prawda jednak wygląda inaczej. Dodaje, że ona ma mniej czasu, aby kochać i czuć się kochaną, a bycie mężatką nie powinno jej skazywać na nieszczęście. Basia zwierza się ze swoich niepowodzeń zawodowych i osobistych. Łucja zwraca jej uwagę, że Andrzej nie oszukał jej z premedytacją i jest warty zainteresowania, bo lepszy mężczyzna może się Basi nie trafić. Rozmowę przerywają odwiedziny Marty. Młoda mężatka informuje, że wyrzuciła Roberta z domu, bo przyłapała go z kochanką. Julia spotyka się z Adą i Mateuszem. Współpracownicy informatyczki zachęcają, aby dogadała się z szefem i wróciła do pracy. W przeciwnym wypadku oni również zrezygnują z projektu. Julia prosi ich, aby nie marnowali swojej szansy na doskonały wpis w CV. W klubie trwają ostatnie przygotowania przez otwarciem. Tymczasem pojawia się nieoczekiwana przeszkoda - mieszkańcy kamienicy wystosowali list protestacyjny do administracji, ponieważ boją się hałasów i awantur. Andrzej rozmawia na ten temat z Marcinem i przygotowuje uprzejmą odpowiedź. Przyjaciele włączają telewizor, aby obejrzeć "Szkło kontaktowe". Marta, Julia i Basia plotkują na temat Andrzeja i "Kaktusa w sercu". Basia mówi, że pisze już nową książkę. Marta i Julia proszą barmana, aby włączył "Szkło kontaktowe". Andrzej wysyła do programu esemesy z przeprosinami dla Basi. Prowadzący są zdziwieni akcją i proszą, aby dziewczyna wybaczyła chłopakowi, ponieważ... nie mogą pracować - ich serwer jest zablokowany. Basia nie chce oglądać programu. Wydaje się, że zabiegi Andrzeja nie robią na niej wrażenia. Marta wraca z pracy. Robert mówi jej, że zamówił kolację, aby podziękować za to, że go nie wyrzuciła z domu. Dziewczyna informuje go, że może z nią mieszkać dopóki nie wyzdrowieje. Marcin spotyka się z Julią pod pretekstem porozmawiania o Basi. Dziewczyna mówi, że przyjaciółka nie reaguje na starania Andrzeja. Z jednej strony nie można jej się dziwić - nikt nie chce być okłamywany, ale z drugiej...? Andrzej wybiera się do urzędu dzielnicy, aby dostarczyć odpowiedź na list protestacyjny od mieszkańców. Sylwia pyta go, czy jest dobry w negocjacjach, bo... jego nowi sąsiedzi właśnie pikietują przed wejściem do kamienicy. Chłopak w towarzystwie urzędniczki stawia czoło negatywnie nastawionej grupie starszych ludzi. Zaprasza ich do klubu na kawę i wyjaśnia, że wzmocnił ściany warstwą nieprzepuszczającą hałasów. Sylwia dodaje, że Andrzej otwiera najlepszy klub w dzielnicy. Chłopak zaprasza sąsiadów na otwarcie. Marta dzwoni do Julii. Mówi jej, że powinny zająć się Basią. Tyle że żadna z nich nie jest autorytetem w kategorii "wybaczanie facetom". Przyjaciółki chcą też pomóc jej w wydaniu powieści. Julia wpada na pomysł, że "Kaktus w sercu" może być czytany w radiu. Od razu dzwoni do Marcina. Ten jednak stwierdza, że na antenie nie ma miejsca na ckliwe romansidło... Robert znajduje na stole powieść Basi. Postanawia pomóc przyjaciółce żony i dzwoni do znajomego z wydawnictwa. Marta, Julia i Basia spotykają się w kinie. Dziewczyny obiecują, że tym razem nie będą poruszać tematu Andrzeja. Julia prosi Basię, aby przyszła na otwarcie klubu - w końcu informatyczka też ma w nim swój udział. Marcin wyjaśnia Basi, dlaczego nie może puścić jej powieści na antenie. Dziewczyna stwierdza żartobliwie, że zgłosi się, gdy napisze satyrę polityczną. Radiowiec rozpoczyna audycję zadając słuchaczom pytanie, czy można wybaczyć oszustwo w dobrej intencji. "Tak" odpowiada 96% słuchaczy. W imię miłości można kłamać... Julia otrzymuje anonimową przesyłkę - bukiet kwiatów i... pejcz. Basia i Łucja wybierają się na przejażdżkę rowerową. Dziewczyna prosi mamę, aby porozmawiała z ojcem i postarała się naprawić ich relacje. Kobieta wyznaje jej, jak bardzo zawiodła się na mężu. Prosi także córkę, aby nie starała się naprawiać jej życia, tylko zajęła się własnym. Robert spotyka się z właścicielem wydawnictwa. Ten jest najbardziej zainteresowany nie powieścią, ale tym, czy pisarka jest ładną dziewczyną. Robert uświadamia mu, że autorka jest przyjaciółką jego żony. Zwierza się też, że Marta przyłapała go z kochanką. Na otwarcie klubu Andrzej organizuje imprezę w stylu Bollywood. W charakterze DJ-a występuje Marcin. Zaproszeni goście doskonale się bawią. Mieszkańcy kamienicy początkowo podejrzliwie przyglądają się skąpo ubranym tancerkom, ale z czasem i ich ogarnia imprezowy nastrój. Julia pyta Marcina, czy to on wysłał jej pejcz. Chłopak stwierdza, że nic o tym nie wie. Andrzej budzi zainteresowanie Marzenki z urzędy dzielnicy. Dziewczyna najwyraźniej ma ochotę zawrzeć z nim bliższą znajomość. Chłopak z kolei nie może przestać myśleć o Basi. Układa w głowie scenariusz spotkania, w którym ukochana ocenia jego starania jako... żałosne. Kiedy Basia przychodzi do klubu, mówi jej więc, że nie ma sensu dalej ciągnąć tej zabawy - ona pewnie czuje się osaczona, a on nie chce robić z siebie idioty. Basia jest zaskoczona jego zachowaniem. Smutna i rozczarowana wychodzi z klubu. Michał odwozi Martę do domu. Przyjaciół obserwuje z okna Robert.

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

17

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2008

Julia otrzymuje kolejną anonimową przesyłkę. Tym razem w pudełku znajdują się pluszowe kajdanki. Do Basi dzwoni wydawca z propozycją spotkania w sprawie książki.Marta umawia się z Ewą w kawiarni. Dziewczyna zwierza się, że złożyła pozew o rozwód, bo mąż ma kochankę. Mieszkają wciąż razem tylko dlatego, że Robert złamał nogę. Starsza pani dziwi się, że Marta nie złamała mężowi drugiej nogi. Grażyna dzwoni do Michała, aby mu przekazać dobrą wiadomość: szefostwo zgodziło się, aby jego firma zajęła się przygotowaniem ogródków Brunch&Lunch. Dziewczyna umawia się na podpisanie kontraktu i żartobliwie dodaje, że musi Michała ostrzec - zamierza się do niego uśmiechać. Andrzej i Marcin otrzymują zlecenie na zorganizowanie 18-tki na 60 osób w stylu Bollywood. Julia pyta Andrzeja o Basię. Chłopak wydaje się być w dobrym humorze i żałuje, że nie odpuścił sobie walki o dziewczynę wcześniej. Julia podejrzewa, że to Marcin przesyła jej dziwaczne prezenty. Jednak on mówi, że nic o tym nie wie i śmieje się, że chętnie skorzysta z jej sprzętu, kiedy ta go skompletuje. Para wychodzi razem z klubu i udaje się na spacer po parku. Julia z Marcinem przekomarzają się, ale widać, że miedzy nimi istnieje jakaś chemia. Basia spotyka się z wydawcą. Bartek Wróblewski od razu przechodzi ze swoją nową autorką na ty. Mówi jej, że chce wydać "Kaktusa w sercu", ponieważ dawno nie czytał książki, która zawiera tak wiele trafnych obserwacji psychologicznych i ironicznego poczucia humoru. Dodatkową zaletą jest zaskakująca puenta. Bartek nie zdradza, skąd wziął maszynopis i prosi Basię o przesłanie książki w wersji elektronicznej. Dziewczyna dopytuje, czy nie powinna wprowadzić w tekście poprawek, ale zdaniem wydawcy wszystko jest w porządku. Basia dzwoni do Marty, aby podzielić się dobrymi wiadomościami. Dziewczyny spotykają się. Przyszła pisarka jest podekscytowana. Opowiada, że "Kaktus w sercu" ukaże się w serii Debiuty wydawnictwa Słowo. Marta zauważa, że wydawca mocno dowartościował przyjaciółkę. Nie zdradza jej, że Bartek jest przyjacielem Roberta. Młoda mężatka zmienia temat i informuje, że złożyła pozew o rozwód. Chciałaby rozstać się z mężem bez orzekania o winie, ponieważ nie chce spotkać w sądzie kochanki Roberta i przedłużać sprawy. Julię odwiedza jej szef w... obroży na szyi. Mówi jej, że jeśli ta chce może go zakuć w kajdanki i wychłostać pejczem. Przeprasza ją za nieporozumienia i prosi, aby jak najszybciej wróciła do pracy. Dziewczyna daje się przekonać. Marta wraca do domu i pyta Roberta, co słychać u Bartka. Ten w końcu przyznaje się, że dał przyjacielowi maszynopis "Kaktusa w sercu". Stwierdza również, że zmienił zdanie i teraz uważa, że Basia napisała świetną powieść. Chce w ten sposób udowodnić żonie, jak bardzo żałuje tego, co się stało. Marta odpowiada z przekąsem, że żałuje swojego powrotu do domu. Rano Basia otrzymuje przez posłańca kosz kwiatów. Do bukietu jest dołączony liścik od wydawcy: "Aby głowa była pełna pomysłów". Basia od razu dzwoni do Bartka, aby mu podziękować i w rewanżu zaprosić na kawę. Julia wraca do pracy. Dziewczyna stoi nad swoim zespołem z pejczem i pół żartem, pół serio przypomina o nienormowanym czasie pracy. Basia odwiedza sklep z biżuterią, gdzie pracuje jej mama. Razem wybierają gustowną zakładkę do książki na prezent dla wydawcy Słowa. Łucja jest zainteresowana, ile lat ma Bartek. Basia stwierdza, że to tylko jej przyszły szef, a nie kandydat na męża. Dziewczyna dopytuje, jak układają się sprawy między rodzicami. Łucja twierdzi, że Waldemar już jej nie kocha - zakochany mężczyzna pręży muskuły, a on zapomniał nawet, że je ma... Jest zdecydowana na rozwód - ani ona, ani Waldemar nie są szczęśliwi. Boi się jednak, że to nie będzie takie proste. Kobieta ma też świadomość, że z pewnością tak samo rozczarowała partnera, jak on ją. Michał spotyka się z Grażyną, aby podpisać umowę dotyczącą przygotowania ogródków Brunch&Lunch. Mężczyzna unika rozmowy na prywatne tematy i nie reaguje na delikatne aluzje. Grażyna stwierdza, że źle zinterpretował jej wcześniejsze zachowanie. Michał, Grażyna i Aneta wznoszą toast za powodzenie przyszłej współpracy. Basia spotyka się z Bartkiem i wręcza mu zakładkę. Mężczyzna chwali jej wyjątkowo dobry gust. Pyta ją też, czy przelała na papier własne emocje. Ta potwierdza, że pisanie książki było dla niej terapią i próbą zdystansowania się do sytuacji, która ją spotkała. Bartek wykorzystuje każdą okazję do prawienia dziewczynie komplementów i szybko stwierdza, że mężczyźni rzadko potrafią docenić tak cudowne kobiety jak ona. Do Roberta dzwoni Iwona. Jej telefon wyprowadza mężczyznę z równowagi. Stanowczo nakazuje jej, aby się więcej nie odzywała: on niczego od niej bowiem nie potrzebuje. Marta umawia się z Michałem na spacer. Michał opowiada o sytuacji w firmie. Dziwi go, że Karol staje się coraz bardziej ostrożny i pracuje na pół gwizdka. Następnie przyjaciele poruszają temat rozwodu Marty. Dziewczyna stwierdza, że najbardziej jej zależy na tym, aby sprawa jak najszybciej została zamknięta. Michał postanawia poprawić Marcie humor zabierając ją na stare komedie z Charlie Chaplinem. Para wychodzi wieczorem z kina w znacznie lepszych nastrojach. Basia coraz częściej spotyka się z mamą. Odwiedza ją pod pretekstem podziękowania za pomoc w wyborze prezentu dla wydawcy. Tak naprawdę jednak dziewczyna stawia sobie za cel pojednanie rodziców i nie dopuszczenie do rozwodu. Łucja stwierdza, że jest nie tylko matką i żoną, ale także kobietą pragnącą mieć u swojego boku kochającego mężczyznę. Dlaczego Basi tak ciężko to zrozumieć? Robert otrzymuje list polecony z pozwem rozwodowym. Marcin czeka na Julię pod jej pracą. Dziewczyna przyznaje, że podobnie jak on polubiła wspólne spacery. Para udaje się do parku i rozmawia o uczuciach. Niby teoretycznie radiowiec zastanawia się, czy jest gotowy na miłość. Dziewczyna z kolei wydaje się być pewna swoich emocji - stwierdza, że już się nie nadaje do bycia z kimś, zaufania i kompromisów. Basia dzwoni do Leszka, aby omówić sprawę rozwodu rodziców, ale brat ma wyłączoną komórkę. Robert chce porozmawiać z Martą o rozwodzie. Zapewnia, że będzie o nią walczył i nie zamierza się poddawać. Wyznaje żonie miłość i dodaje, że nie potrafi rozmawiać o swoich potrzebach i uczuciach. Najważniejsze dla niego jest jednak to, że - mimo popełnionych błędów - kocha Martę z całego serca. Czy to jednak jej wystarczy? Marcin odwiedza Julię i nie reagując na jej "nie ma mnie w domu" wchodzi do mieszkania. Chłopak zarzuca informatyczce, że niepotrzebnie zamknęła się w swojej skorupie. To, że kiedyś spotkała nieodpowiedniego mężczyznę nie powinno jej skazywać na samotność do końca życia. Para zabija się wzrokiem i zaczyna walkę na słowa. Nagle jednak przeciwnicy rzucają się sobie w ramiona...

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

18

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2008

Dana, była partnerka Michała i matka jego córki - Zdenki, przylatuje do Polski. Dziewczyna zatrzymuje się u Winiarskich. Ewa i Dana zauważają, że Michał jest w lepszym nastroju. Mężczyzna stwierdza, że nie zauważa powodów do smutku - jest ojcem dwóch wspaniałych córek, których matki się przyjaźnią, ma wspaniałą babcię, a poza tym czuje, że życie szykuje dla niego jakąś wspaniałą niespodziankę. Michał ma problemy z dogadaniem się z Danilukiem. Karol robi się bowiem coraz ostrożniejszy i nie chce przyjmować zbyt dużych zleceń. Michał podkreśla, że po pierwsze, prowadzenie biznesu wiąże się z ryzykiem, a po drugie, nie ma się czym przejmować, bo firma doskonale się rozwija. Karol wyznaje mu, że starają się z Anetą o dziecko i nie chce, aby jego żona miała jakiekolwiek powody do zmartwień. Grażyna spotyka się w hotelowym lobby ze swoją siostrą - zamożną, młodą bizneswoman, właścicielką sieci hoteli i ośrodków SPA. Grażyna zwierza się, że nie udało się jej nawiązać bliższych kontaktów z Michałem. Jest zła, że mężczyzna ją odrzucił i najchętniej zemściłaby się na nim. Katarzyna wpada na pomysł, jak zniszczyć firmę Winiarskiego: wystarczy zamówić u niego 100 tysięcy bardzo drogich róż black bacara i... ich nie odebrać. Mała firma, która nie ma zabezpieczenia finansowego nie przetrwa takiego ciosu... Basia jest w świetnym humorze. Nawet materiały, które przygotowuje do radiowego serwisu na to wskazują - zawierają bowiem same dobre informacje. Marcin jest nieco zaskoczony jej doskonałym nastrojem. Marcin dzwoni do Julii. Dziewczyna od razu przypomina, że nie będzie rozmawiała z nim o wydarzeniach poprzedniej nocy. Stwierdza stanowczo, że to była tylko jednorazowa przygoda, o której nikt ma się nie dowiedzieć. Andrzej omawia z instruktorką tańca Bollywood imprezę urodzinową, którą mają zorganizować w klubie. Lena przypomina też, że wkrótce rusza kurs. Rozmowę przerywają niespodziewane odwiedziny Marzenki z urzędu miejskiego. Dziewczyna stwierdza, że chce się zapisać na kurs, o ile oczywiście Andrzej też będzie chodził. Umawia się z chłopakiem na następny wieczór i niby żartem stwierdza, że ten musi robić to, co ona chce, bo w przeciwnym wypadku grozi mu kontrola z urzędu... Michał dzwoni do Marty, aby zapytać, jak się czuje i zaprosić ją na kawę i ciastko. "Tajemniczy ogród" odwiedza Grażyna. Dziewczyna pyta Michała, czy może przekazać jego numer telefonu właścicielce sieci 15 hoteli w Polsce. Sprawa ma dotyczyć bardzo lukratywnego zlecenia. Basia wybiera się ze swoim wydawcą na piknik. Bartek śmieje się, że zapraszając ją za miasto realizuje marzenie bohaterki z powieści "Kaktus w sercu". Para wznosi toast za powodzenie książki. Mężczyzna nie szczędzi swojej nowej autorce komplementów - nie tylko dotyczących sztuki pisarskiej. Marta wybiera się z Michałem na spacer. Dziewczyna zastanawia się, czy po 5 latach wspólnego życia można nadal nie znać swojego partnera i czy można zdradzić osobę, którą się kocha. Michał przypomina, że w jego przypadku kłamstwo niestety towarzyszyło miłości i nie skończyło się to dobrze. Marta jest pod wrażeniem Roberta, który stara się za wszelką cenę naprawić ich małżeństwo. Nie wie, czy mu uwierzyć i wycofać pozew rozwodowy. Michał unika udzielania jednoznacznych rad. Jego zdaniem najważniejsze jest, czy dziewczyna kocha męża. To uczucie decyduje o przyszłości związku. Mężczyzna podkreśla, że zawsze znajdzie dla Marty czas na e-mail, telefon czy spotkanie. Grażyna omawia z siostrą dokładny plan zniszczenia firmy Michała. Katarzyna stwierdza, że zapłaci "Tajemniczemu ogrodowi" jedynie 10-procentową zaliczkę i wycofa zamówienie, kiedy róże przypłyną już zza oceanu do Europy. Firma Michała będzie musiała wyłożyć na kwiaty półtora miliona złotych. Następnie zwłoka w płatności ze strony sieci hoteli doprowadzi młodego przedsiębiorcę do upadku. Ewa podejrzewa, że Michał jest zainteresowany Martą. Ten stwierdza, że dziewczyna najprawdopodobniej wycofa pozew rozwodowy, więc jest dla niego niedostępna. Andrzej omawia z barmanem bollywoodzkie nazwy drinków. Do klubu przychodzi Marcin. Pyta przyjaciela, czy widział się z Julią. Jest też zainteresowany wydarzeniami na froncie Andrzej-Basia. Między niedoszłą parą stosunki są jednak tylko koleżeńskie. Andrzej postanawia umówić się z Sylwią z administracji. Dana wyznaje Michałowi, że ma możliwość przeniesienia się do Polski i zajęcia się pracą przy produkcji dokumentalnej. Dziewczyna nie ma nic przeciwko zamieszkaniu w Warszawie, ale jednocześnie boi się zmian. Basia odwiedza Bartka i pokazuje mu swoje zdjęcia, które można wykorzystać przy promocji książki. Wydawca stwierdza, że fotografie są amatorskie i nie odpowiadają wymogom wydawnictwa. Jednocześnie proponuje dziewczynie, że sam zrobi jej zdjęcia. W międzyczasie do Bartka dzwoni kobieta, a po wyjściu Basi zjawia się w gabinecie. Katarzyna zaczyna realizować plan zemsty na Michale - przychodzi do jego firmy, aby zamówić róże. Karol ma złe przeczucia związane ze zleceniem i nie chce, aby "Tajemniczy ogród" je przyjmował. Grażyna spotyka się z siostrą w parku. Katarzyna mówi jej, że "Tajemniczy ogród" ma czas do jutra na zastanowienie się, czy dostarczy róże hotelom. Pyta też Grażynę, czy jest pewna, że chce się mścić na Michale. Ta nie ma żadnych wątpliwości. Andrzej i Marzenka uczą się tańca bollywoodzkiego. Awanse pani z urzędu miejskiego przerywa pojawienie się Sylwii. Marzenka czuje się odrzucona. Andrzej proponuje Sylwii, że nauczy ją jeździć samochodem i umawia się z nią na placu manewrowym. Ewa, Michał i Dana grają w karty. Stwierdzają, ze jeśli Dana ze Zdenką zamieszkają w Warszawie, będą spotykać się znacznie częściej. Kiedy Ewa opuszcza parę, powracają wspomnienia i budzą się sentymenty: Michał spędza z Daną noc. Rano oboje zgodnie stwierdzają, że wciąż łączy ich uczucie, ale nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Karol ostrzega Michała przed przyjęciem zlecenia na dostarczenie drogich róż. Jego zdaniem ryzyko jest zbyt duże - firmy nie stać na realizację zamówienia wartego dwa miliony złotych. Michał nie dostrzega niebezpieczeństwa. Ufa Grażynie, która poleciła jej właścicielkę imperium SPA i cieszy go spodziewany duży zysk. Bartek robi Basi zdjęcia w plenerze. Mężczyzna oczywiście wykorzystuje każdą chwilę, aby komplementować piękną pisarkę. Basia spotyka się z Martą i Julią. Marta od razu stwierdza, że Bartek z pewnością interesuje się Basią jako kobietą, a niezdrowo jest łączyć sprawy zawodowe z prywatnymi. Następnie młoda mężatka opowiada o cudownej przemianie Roberta. Mężczyzna bardzo stara się odzyskać jej uczucie i jest taki, jak na początku ich znajomości. Dziewczyny zastanawiają się, czy można wierzyć w szczerość jego intencji. Julia zataja przed przyjaciółkami fakt, że spędziła noc z Marcinem. Marta z kolei nie informuje, że Bartek jest przyjacielem Roberta. Bartek dzwoni do Roberta, aby podziękować mu za "cudeńko" w postaci Basi Jasnyk - utalentowanej dziewczyny o dobrych "parametrach". Robert ostrzega go, że Basia jest przyjaciółką Marty, więc Robert powinien się powstrzymać przed uwodzeniem jej. Rozmowę przerywa pojawienie się w gabinecie wydawcy jego... żony. Sylwia nie radzi sobie za kierownicą i dochodzi do wypadku - dziewczyna uderza autem w słup i niszczy błotnik. Andrzej nie chce, aby płaciła za naprawę. Nie może też znieść jej paplaniny. Michał dzwoni do Karola, aby omówić sprawę zlecenia na róże. Wspólnik ma jednak wyłączoną komórkę. Michał telefonuje więc do Katarzyny, aby dać jej odpowiedź dotyczącą zamówienia.

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

19

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2008

Marta wychodząc z domu natyka się przy drzwiach na kochankę swojego męża - Iwonę. Kobieta przedstawia się jako koleżanka Roberta z pracy. Marta nie poznaje jej i zaprasza ją do środka. Robert jest oburzony wizytą Iwony. Kobieta próbuje wyjaśnić, że niczego od niego nie chce i po prostu się stęskniła, ale mężczyzna nie zamierza z nią rozmawiać i wyprasza ją. Do Marty dzwoni tato. Dziewczyna początkowo nie chce mu się zwierzać ze swoich problemów. W końcu jednak przełamuje się i wyznaje, że złożyła pozew o rozwód, bo Robert ma kochankę. Ojciec obiecuje utrzymać tajemnicę do momentu, w którym córka będzie gotowa sama porozmawiać o tym z mamą. Decyduje się też przyjechać do Marty do Warszawy. Marcin odwiedza Julię w pracy. Dziwi się, że dziewczyna nie odbiera jego telefonów. Chłopak chce wyjaśnić, co między nimi zaszło. Julia wymawia się pracą. Radiowiec stwierdza, że odrobina szczerości nikomu by nie zaszkodziła, ale w tej sytuacji to Julia dyktuje warunki, a on jest tylko palantem, który musi się na nie zgodzić... Ewa dzwoni do Marty, aby poprosić ją o nietypową przysługę: dziewczyna ma "obejrzeć" mężczyznę, z którym babcia Michała umówiła się na randkę. Julia wychodząc z pracy dzwoni do Marcina. Ten ma jednak wyłączoną komórkę. Dziewczyna odwiedza go i zaczyna rozmowę na trudny temat. Informatyczka stwierdza, że wspólne chwile namiętności to był tylko przypadek, a ona nie ma siły na związek oraz ewentualne rozstania i powroty. Marcin wyznaje, że nie będzie mu lekko spotykać się z nią na stopie koleżeńskiej. O dziwo, Julia mu przytakuje. Atmosfera robi się tak gorąca, że para wpada sobie w ramiona... Marcin zapomina o całym świecie, nawet o pracy. Jego szef jest przekonany, że radiowiec zabalował z jakąś kobietą. Na stanowisku prezentera i prowadzącego audycję na żywo ma go zastąpić Basia. Dziewczyna dzwoni do Andrzeja, aby zapytać o Marcina. Chłopak jest zdziwiony, że przyjaciela nie ma w pracy. Jedzie do niego do domu, aby sprawdzić, czy nic się przypadkiem nie stało. Basia zaczyna swoją pierwszą audycję. Andrzej przysłuchuje się programowi. Andrzej wpada jak burza do mieszkania Marcina i znajduje przyjaciela w łóżku z Julią. Trudno stwierdzić, kto z tej trójki jest najbardziej zaskoczony... Andrzej dzwoni do Basi, aby jej powiedzieć, że Marcin jest chory. Marcin i Andrzej przyglądają się zajęciom z tańca bollywood w klubie. Andrzej ostrzega przyjaciela, że Julia nie jest dziewczyną jednorazowego użytku. Radiowiec zwierza się, że tym razem role się zamieniły - to on jest traktowany jak jednorazówka, a bardzo mu na dziewczynie zależy. Andrzej jest zaskoczony, że przyjaciel się zakochał. Julia otrzymuje propozycję pracy w Stanach Zjednoczonych. Miałaby prowadzić wykłady na prestiżowej uczelni technicznej w Massachusetts. Dziewczyna obiecuje, że przemyśli ofertę. Po rozmowie dzwoni do Marcina, ale ten ma wyłączony telefon. Marcin i Basia idą na rozmowę do szefa. Chłopak dostaje naganę i ma pracować we wszystkie długie weekendy. Z kolei Basia awansuje i otrzymuje własną audycję. Dziewczynie udaje się uprosić szefa, aby darował koledze karę. Marcin dzwoni do Julii. Dziewczyna nie chce się z nim spotkać, ale... nie może tego uniknąć, bo radiowiec przychodzi do niej do pracy. Julia mówi mu, że otrzymała propozycję prowadzenia wykładów w Stanach Zjednoczonych. Ewa spotyka się ze swoim potencjalnym narzeczonym w kawiarni. Parę obserwuje - zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami - siedząca kilka stolików dalej Marta. Ojciec Marty przyjeżdża do Warszawy i umawia się z Robertem na spotkanie u niego w biurze. Janusz nie zostawia na zięciu suchej nitki. Robert wyjaśnia mu, że kocha Martę, ale było mu ciężko, kiedy ta go nie doceniała i odwracała się do niego w nocy plecami. Zdaje sobie jednak sprawę z własnych błędów i chce je naprawić. Basia omawia ze współpracownicą swoją pierwszą audycję. Podczas rozmowy dzwoni do niej Bartek, aby umówić się na spotkanie. Po chwili dziewczynę odwiedza w pracy tato. Waldemar prosi córkę o rozmowę. W kawiarni mówi jej, że Łucja chce rozwodu. Mężczyzna nie wierzy w to, że ich małżeństwo można naprawić. Marta i Ewa rozmawiają o Witoldzie - mężczyźnie, z którym starsza pani była na randce. Dziewczyna wyraża się o nim w samych superlatywach. Michał jest zaskoczony, że zastaje babcię i Martę razem. Dziewczyna ukrywa przed nim temat babskich plot. Basia spotyka się z Bartkiem, aby wybrać projekt okładki "Kaktusa w sercu". Aby lepiej się rozmawiało, wydawca proponuje odrobinę alkoholu. Po kieliszku stwierdza, że chyba się od dziewczyny uzależnił. Basia, Marta i Julia spotykają się na plotkach. Basia jest pod wrażeniem swojego wydawcy. Cieszy się także z awansu w radiu. Julia zwierza się, że dostała propozycję poprowadzenia wykładów w MIT. Marta gratuluje jej doskonałych perspektyw. Rozmowę przerywa telefon od Marcina. Chłopak zaprasza przyjaciółki na piwo. Cała ekipa, nie wyłączając Michała, spotyka się u Andrzeja w klubie. W pewnym momencie pojawia się także Robert. Mężczyzna przeprasza wszystkich za swoje wcześniejsze aroganckie zachowanie i obiecuje się poprawić. Marta komentuje, że groźba rozwodu może wiele zdziałać. Julia wierzy Robertowi i uważa, że należy mu się druga szansa. Zdaniem Michała natomiast problem z ową drugą szansą polega na tym, że po raz kolejny można zostać zranionym. Andrzej dopytuje, co Robert takiego zrobił. Marta wyznaje mu, że mąż ją zdradzał i zostawia przyjaciół przy stoliku. Marcin podkreśla, że zdrada dla mężczyzn niekiedy niewiele znaczy. Marcin odprowadza Julię do domu. Mówi jej, że specjalnie zbagatelizował temat zdrady, żeby rozluźnić sytuację. Zgadza się z nią, że niewierność nie jest czymś, co można akceptować. Julia informuje go, że wyjeżdża do Stanów. Marta nad ranem przegląda zdjęcia ślubne. Do jej pokoju przychodzi tato. Mówi jej, że Robert wiele zrozumiał i chce naprawić związek. Janusz podkreśla, jak trudne dla mężczyzn jest mówienie o uczuciach. Marta stwierdza, że nie chce już rozmawiać z mężem, tylko się z nim rozwieść. Julia wyznaje szefowi, że otrzymała propozycję poprowadzenia wykładów w MIT, a projekt, nad którym pracuje ze swoim zespołem, może nadzorować przez Internet. Basia spotyka się z mamą w kawiarni. Łucja mówi, że - ku jej zaskoczeniu - Waldemar od razu zgodził się na rozwód. Wydaje się, że Basia zaakceptowała sytuację między rodzicami. Marta odwiedza Michała w "Tajemniczym ogrodzie". Przyjaciele rozmawiają na temat jej małżeństwa i dawania partnerom drugich szans. Mężczyzna podkreśla, że najważniejsze są jej uczucia i to, czego ona naprawdę chce. Basia spaceruje z Bartkiem i omawia pomysł na swoją drugą powieść. Marta zastaje Roberta przygotowującego kolację w kuchni. Patrząc na rozgardiasz, postanawia zamówić pizzę. Prosi też męża, aby otworzył wino...

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

20

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2008

Marta oprowadza reportera telewizji TVN Warszawa po aptece. Dziennikarz jest zachwycony nowoczesnymi rozwiązaniami wprowadzonymi przez młodą kierowniczkę. Szef także docenia Martę i proponuje jej zaopiekowanie się siecią dziesięciu aptek. Marta spotyka się z Julią, aby podzielić się z nią swoim sukcesem w pracy. Z goryczą stwierdza, że kiedyś to Robert byłby pierwszą osobą, której przekazałaby nowinę. Julia uświadamia jej, że wciąż może przecież rozmawiać z Robertem i jeśli chce odwołać rozwód, to powinna to zrobić. Marta obawia się patowej sytuacji - niezależnie od tego, czy rozstanie się z mężem czy nie, każda z tych decyzji będzie niewłaściwa. Julia przypomina Marcie o swojej imprezie pożegnalnej przed wyjazdem do Stanów Zjednoczonych. Napomyka, że było jej dobrze w Warszawie - zarówno zawodowo, jak i prywatnie. Marta ciągnie przyjaciółkę za język - czuje, że w życiu informatyczki dzieje się coś, o czym ta nie mówi. Julia nie chce się jednak nikomu zwierzać ze swojego tajnego związku z Marcinem. Michał przyjmuje propozycję dostarczenia drogich róż do sieci hoteli SPA Onyx. Katarzyna przelewa mu zaliczkę na konto. Karol wciąż jest przeciwny realizowaniu zlecenia. Denerwuje go, że ani Michał, ani Aneta nie biorą pod uwagę jego opinii. Przypomina im, że małą łyżką też można się najeść i jednocześnie trudniej się zadławić. Według niego rozwój nie polega na prowadzeniu ryzykownych interesów, które w razie niepowodzenia mogą zniszczyć firmę. W końcu stawia sprawę na ostrzu noża - jeśli Michał i Aneta nie zrezygnują ze zlecenia, on odejdzie z "Tajemniczego ogrodu". Ci jednak upierają się przy swoim. Katarzyna spotyka się z siostrą. Grażyna obawia się, że intryga za łatwo im wychodzi. Przebiegła właścicielka imperium SPA stwierdza, że problemy się zaczną, gdy będzie musiała udawać, jak jej przykro wycofywać się ze złożonego zamówienia. Wszystko jednak wskazuje na to, że businesswoman doskonale opanowała technikę płakania na życzenie i kłamania jak z nut. Marcin, Andrzej i Julia spotykają się w klubie, aby omówić budżet. Okazuje się, że interesy idą nadzwyczaj dobrze. Marcin jest zaskoczony, że Julia zdecydowała się jednak na wyjazd do Stanów. Zdzisio odwiedza Andrzeja, aby wyciągnąć go na zakupy. Sprawa jest poważna: mężczyzna ma bowiem wybrać pierścionek zaręczynowy dla Anny. Marta negocjuje wprowadzenie zmian w aptekach z ich kierownikami. Jeden z nich - starszy mężczyzna - nie chce jednak żadnych nowości. Jego zdaniem wszystko powinno zostać po staremu. Dziewczyna zwierza się swojemu szefowi, że ma problemy z przekonaniem Zbigniewa do swoich pomysłów. Okazuje się, że starszy mężczyzna jest teściem właściciela aptek. Klub Andrzeja odnosi kolejny sukces - chłopak otrzymuje zlecenie na zorganizowanie wesela w stylu Bollywood. Andrzej jedzie do Basi, aby wręczyć zaproszenie na imprezę pożegnalną Julii. Pod jej domem natyka się na swoją ukochaną w towarzystwie Bartka. Znajomość dziewczyny z wydawcą sprawia wrażenie bardzo zażyłej. Andrzej nie chce spotykać się oko w oko z rywalem i postanawia wsunąć zaproszenie pod drzwi mieszkania. Bartek przekazuje Basi wydrukowane egzemplarze "Kaktusa w sercu". Marta ma problemy z przygotowaniem prezentacji dotyczącej zmian w aptekach. Nie chce jednak skorzystać z pomocy z Roberta. Ewa wychodzi wieczorem na partyjkę remika. Michał podejrzliwie przygląda się przygotowaniom babci do spotkania. Odnosi wrażenie, że starsza pani wybiera się na randkę. Andrzej i Marcin omawiają problemy damsko-męskie. Wkrótce dołącza do nich Michał - także żywo zainteresowany tematem oraz stęskniony za barowym stołkiem. Rozkręca się ostro zakrapiana męska impreza. Marta rozmawia przez telefon z Michałem. Przyjaciel opowiada jej o męskim wieczorze, podczas którego wraz z Andrzejem i Marcinem próbowali rozgryźć kobiety. Dziewczyna śmiejąc się stwierdza, że interesująca ich kwestia nie jest taka trudna - kobiety chcą po prostu kochać i być kochane. Znacznie większym problemem jest przygotowanie prezentacji w PowerPoincie. Michał oferuje Marcie pomoc w pokonaniu komputerowych zagadek. Pyta ją także o sytuację w domu. Dziewczyna wyznaje, że Robert bardzo się stara i pewnie by mu wybaczyła, gdyby nie chodziło o zdradę. Andrzej wybiera się z mamą na kolację do restauracji. Nagle na salę wchodzi Zdzisio z wielkim bukietem kwiatów. Po chwili klęka przed Anną i się jej oświadcza. Kobieta nie wie, jak zareagować na tę nieoczekiwaną deklarację. Stwierdza, że musi pobyć sama i wychodzi z restauracji. Aneta rozmawia z Michałem na temat Karola. Ten postanowił wyjechać na kilka dni na ryby. Wspólnicy postanawiają jednak nie rezygnować z realizacji zlecenia dla Katarzyny. Robert pomaga Marcie w skończeniu prezentacji. Małżonkowie wspólnie pracują i najwyraźniej sprawia im to przyjemność. Andrzej wybiera się na randkę z Sylwią. Po spotkaniu odprowadza ją do domu. Para całuje się namiętnie. Dziewczyna ma ochotę zaprosić chłopaka do mieszkania. Ten jednak nagle stwierdza, że nie może tego zrobić. Przeprasza Sylwię i zostawia ją pod klatką. Andrzej pomaga mamie zawieźć uszyte przez nią stroje do teatru. Chłopak zadręcza mamę pytaniami o związek ze Zdzisiem. Nie rozumie, dlaczego Anna nie chce wyjść za mąż. Ta uznaje, że życie "na kocią łapę" jest bezpieczniejsze i jej w zupełności odpowiada. Marta dzwoni do Michała, żeby odwołać korepetycje z PowerPointa. Wyznaje, że Robert pomógł jej uporać się z prezentacją. Przyjaciele umawiają się na wieczorne spotkanie w klubie na pożegnalnej imprezie Julii. Michał zaprasza Anetę do klubu. Kobieta nie chce jednak wychodzić, bo nie wie, czy Karol przypadkiem nie wróci do domu. Zamyśla się i stwierdza, że czasami nie wie, czy kocha męża za coś, czy raczej mimo czegoś. A może kochamy i za coś i mimo czegoś naraz? Martę odwiedza w aptece była kochanka jej męża. Iwona pyta o zdrowie Roberta. Czy jej wizyta w aptece na prawdę jest przypadkowa? Marzenka po godzinach przegląda teczki z dokumentami klubu Bollywood. Przed wyjściem do klubu Marta rozmawia z Robertem. Mówi mu, że odwiedziła ją w aptece Iwona. Nie zdaje sobie sprawy, co łączyło kobietę z jej mężem. Marta dziękuje także za pomoc w przygotowaniu prezentacji. Wspólna praca przypomniała im obojgu czasy, kiedy uczyli się razem do egzaminów. Marta pozwala mężowi zostać w domu dopóki ten nie znajdzie mieszkania na stałe. Basia, Marta, Michał, Andrzej, Marcin, Julia i jej znajomi z pracy bawią się razem w klubie. Basia rozdaje wszystkim egzemplarze "Kaktusa z sercu". W towarzystwie aż roi się od ukrywanych emocji - Michał komplementuje Martę, Marcin nie jest zachwycony wyjazdem Julii, a Andrzej wdaje się w drobną utarczkę słowną z Basią. Julia zaprasza przyjaciół, aby odwiedzili ją w Stanach. Nagle w klubie pojawia się Marzenka. Dziewczyna stwierdza, że zauważyła błędy w dokumentach dotyczących przetargu i być może będzie musiała odebrać Andrzejowi lokal. Robert dzwoni do Iwony i stanowczo żąda, aby kobieta nie kontaktowała się nigdy więcej ani z Martą, ani z nim. Marcin odwozi Julię na lotnisko. Para żegna się czule. W pewnym momencie Marcin szepcze coś Julii na ucho. Dziewczyna rozpromienia się...

Ekipa
pełna | skrócona | schowaj

2024.03.01 03:38:14
© 1998-2024 Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. Leona Schillera w Łodzi.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl jest bazą danych chronioną przepisami Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych (Dz. U. 2001 nr 128 poz. 1402). Kopiowanie treści zawartych w serwisie bez zgody redakcji zabronione. Kopiowanie i wykorzystywanie fotosów oraz materiałów audiowizualnych zamieszczonych w serwisie bezwzględnie zabronione, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych przez prawo. Cytowanie fragmentów treści zawartych w serwisie wymaga zgody redakcji. W każdym przypadku konieczne jest podanie źródła w podpisie pod cytowanym fragmentem. W przypadku portali internetowych żródło musi być linkiem do serwisu filmpolski.pl.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl działa na podstawie art. 2 Ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. 2018 poz. 1000).
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl współpracuje z TVN w zakresie publikacji promocyjnych materiałów audiowizualnych. Administratorem danych pozyskanych w związku z emisją tych materiałów jest TVN.

Informacja o zasadach publikacji linków i danych adresowych w serwisie filmpolski.pl w ramach pakietu premium.

Ta strona używa plików cookie. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki.